Jestem amatorką, a nie krytykiem literackim. Moje recenzje/opinie nie są profesjonalne. Piszę, bo to lubię, więc jeśli szukacie jakiejś obiektywnej, "mądrej" opinii to raczej zły adres. Od książek nie wymagam zbyt wiele, czytam głównie obyczajówki i "czytadła", czasem thrillery czy kryminały oraz sporo literatury dla dzieci. Czytanie sprawia mi przyjemność, więc zdecydowana większość recenzji jest tutaj pozytywna - książki wybieram po opisie z tyłu książki, więc wiem na co się "porywam" :)

wtorek, 30 kwietnia 2013

Podsumowanie kwietniowej odsłony wyzwania "Odnajdź w sobie dziecko"



To już czwarty miesiąc za nami :) Dziękuję wszystkim tym, którzy mieli ochotę wziąć udział w zabawie :)

Tym razem udział wzięło 10 osóba przeczytaliśmy 31 książek i książeczek.
To nasz rekordowy wynik i największa liczba osób, kto wie, może będzie nas jeszcze więcej?
Choć na dworze ostatnio pochmurno i niezbyt ciepło to radość z nadejścia wiosny trwa:) Tak więc i tym razem postanowiłam nagrodzić czymś jedną z Was. Będzie to mini zestaw "umilaczy" do czytania :) A otrzyma go....


 1                                                             2

 3                                                           4 


Proszę Cię o adres na który mogłabym wysłać niespodziankę :)
Mój mail: magdalenardo@gmail.com



Ja, czyli magdalenardo
- Adam Bahdaj "Malowany ul" (1982) recenzja - od 4 do 10 lat
- Stanisław Jachowicz "Chory kotek" (1985) recenzja - od 2 do 6 lat

Monotema
- Roald Dahl "Charlie i fabryka czekolady" (2004) recenzja - od 9-10 lat
- Anna Onichimowska "Duch starej kamienicy" (1986) recenzja - od 7 lat

Ejotek
- Małgorzata Gintowt "Wesołe literki" cz. 1 (2006) recenzja - od 3 lat

Julia Orzech
- Nadia Berkane, Alexis Nesme "Marysia żegna pieluszkę (?) recenzja - od 3 lat
- Katarzyna Zychla "Maks i niespodzianki" (2013) recenzja - od 2 lat
- Marcin Brykczyński "Skąd się biorą dzieci?" (2012) recenzja - od 5 lat

Izabelka
- Renata Piątkowska "Opowiadania dla przedszkolaków" (2003) recenzja - od 3 do 7 lat
- Neville Astley, Mark Bakes "Świnka Peppa. W wesołym miasteczku" recenzja - od 3 do 6 lat
- Neville Astley, Mark Bakes "Świnka Peppa. Wóz strażacki" recenzja - od 3 do 6 lat
- Neville Astley, Mark Bakes "Świnka Peppa. Lekcja tańca" recenzja - od 3 do 6 lat
- Neville Astley, Mark Bakes "Świnka Peppa. Rodzinna fotografia" recenzja - od 3 do 6 lat
- Neville Astley, Mark Bakes "Świnka Peppa. Czerwone buciki" recenzja - od 3 do 6 lat
- Neville Astley, Mark Bakes "Świnka Peppa. Wiosenne porządki" recenzja - od 3 do 6 lat
- Neville Astley, Mark Bakes "Świnka Peppa. Możemy zagrać?" recenzja - od 3 do 6 lat
- Maria Kownacka "Plastusiowy pamiętnik" (1988) recenzja - od 6 do 8 lat
- Joanna Papuzińska "Krasnoludki Pucybutki" (2011) recenzja - od 4 do 8 lat

Miłośniczka Książek
- Rafał Klimczak "Nudzimisie" (2013) recenzja - od 4 lat
- Rafał Klimczak "Nudzimisie i przyjaciele" (2011) recenzja - od 4 do 8 lat
- Ewa Stadtmuller "Jak skrzat Jagódka walczył z szerszeniami" (2013) recenzja - od 3 do 7 lat
- Holly Webb "Zagubiona w śniegu" (2012) recenzja
- David McKee "Elmer. Wielka księga przygód" (2012) recenzja - od 3 do 6 lat

Katarzyna K
- Carlo Collodi "Pinokio" (2012) recenzja - lektura w klasie IV

Weisse_taube
- Kornel Makuszyński "Awantura o Basię"  recenzja
- Frances Hudgson Burnett "Mała księżniczka" recenzja

Martyna
- Sofokles "Król Edyp" (2011) recenzja - lektura do I klasy gimnazjum
- Zdenek Miler, J.A. Novotny "Krecik w mieście" (1997) recenzja - od 6 lat

Kiti
- Elżbieta Guźniczak "Słomkowy kapelusz i inne bajki" (2013) recenzja
- Anna Zachorowska "Historyjka całkiem nowa o Niponkach z Niponkowa" (2013) recenzja
- Ewa Skarżyńska "Opowieść niebywała o dwóch najprawdziwszych krasnalach" (2012) recenzja

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Adam Bahdaj, Malowany ul / Stanisław Jachowicz, Chory kotek

Autor: Adam Bahdaj
Ilustrator: Zdzisław Witwicki
Tytuł: Malowany ul
Seria: Poczytaj mi mamo
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Miejsce i rok wydania: Warszawa 1982

     To moja ulubiona książeczka z serii "Poczytaj mi mamo". Bardzo sympatyzowałam z pszczółką Bze-Bze, która wbrew zasadom panującym w ulu, zamiast zbierać nektar malowała na wewnętrznych ścianach ula kwiaty. Za swoje nieposłuszeństwo została surowo ukarana. Dopiero zimą, gdy świat był zimny, szary i nudny Królowa pszczół odkryła urok kwiecistych malunków i zrozumiała postępowanie Bze-Bze.
      To wspaniała historia mówiąca o tym, że nietypowe zachowania nie zawsze są niewłaściwe. Czasem warto ponieść się emocjom i działać niestereotypowo, by osiągnąć sukces. Nie można bać się realizować marzeń, jeśli wiemy, że swoim postępowaniem nie krzywdzimy innych.
         Miło było jeszcze raz poczuć się małą dziewczynką, poczuć odurzający zapach kwiatów i nacieszyć oczy wszystkimi kolorami tęczy, a przez przymknięte powieki poczuć promienie słońca. Gdy byłam mała namiętnie tworzyłam ilustracje do książeczki, malując głównie... wnętrze ula. Chyba utożsamiałam się z pszczółką Bze-Bze :)
*********************

Autor: Stanisław Jachowicz
Ilustrator: Maria Uszacka
Tytuł: Chory kotek
Seria: Poczytaj mi mamo
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Miejsce i rok wydania: Warszawa 1985

     To książeczka chyba znana każdemu, bo wielokrotnie była wznawiana w różnych wydawnictwach. Króciutka bajeczka wierszowana z morałem.
       Pewnego kotka odwiedza doktor i wyjaśnia przyczyny złego samopoczucia. Okazuje się, że kotek za wiele jadł, nie dbając przy tym o jakość posiłków i odpowiednią dietę, przez co teraz cierpi. Pan doktor przestrzega czytelników - dzieci, by same nie skończyły tak jak kotek. Trzeba się strzec łakomstwa!
      Ta bajeczka nie zachwyciła mnie na nowo tak jak poprzednia. Prawdopodobnie przez język i styl, które nie były by zrozumiałe dla obecnych dzieci. Wierszowany tekst bez rymów nie jest dobrze przyswajalny. Plus jednak za zawartą w książeczce przestrogę :)

Książeczki przeczytałam w ramach mojego wyzwania


sobota, 27 kwietnia 2013

Susan Wiggs, Spotkanie nad jeziorem

Autor: Susan Wiggs
Tytuł: Spotkanie nad jeziorem
Wydawnictwo: Mira/Harlequin
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2013
Ilość stron: 396

Zdjęcie: źródło

        Susan Wiggs po raz kolejny udowodniła, że jest mistrzynią swojego gatunku. Jej książki są niezwykłe, traktują o ważnych życiowych sprawach - dylematach, wartościach, trudnych wyborach, radościach i smutkach. Tak było i tym razem. Trudna miłość ojca i syna, trudne decyzje i wybory, prawdziwe uczucia i realizm. To wszystko sprawia, że powieści autorki czyta się z zapartym tchem i ciągle chce się więcej.
      W Fairfield House (Twój dom z dala od domu), pensjonacie prowadzonym przez Penelope van Dorn schronienie znajdują osoby znajdujące się w punkcie zwrotnym swojego życia, zaczynający "od nowa" lub szukający spokoju. 
      Na takim rozdrożu znajduje się też córka właścicielki, Kimberly. Kobieta wraca do owdowiałej matki po tym, jak podczas ostatniego przyjęcia w Nowym Jorku jej życie legło w gruzach. W jednej chwili straciła narzeczonego i pracę. Upokorzona, nie zastanawiając się ani chwili, tak jak stała w wieczorowej sukni, złapała pierwszy możliwy lot, by jak najszybciej znaleźć się w ukochanym domu swojego dzieciństwa. Nawet nie wiedziała, że matka, która po śmierci męża przejęła ogromne długi zmuszona była przekształcić dom otrzymany w spadku od swoich rodziców na pensjonat.
      Zaraz po przyjeździe Kimberly w pensjonacie pojawiła się pewien długowłosy mężczyzna z 12-letnim synem. Bobby Crutcher (zwany również Bo) właśnie przekonał się, że życie potrafi być przewrotne! Akurat teraz, gdy po wielu latach starań dostał wreszcie realną szansę zagrać w ligowej drużynie bejsbolowej jego życie postanowiło mu zrobić "niespodziankę". Oto po dwunastu latach miał przyjąć odpowiedzialność za swojego, nigdy niewidzianego syna AJ. Matka chłopca wpadła w problemy związane z imigracją i w obawie o deportację wysłała syna do ojca, o którym ten nigdy wcześniej nie słyszał. Sama została internowana. Dla Bobby`ego ta sytuacja była równie szokująca co dla chłopca. Zupełnie nie wiedział co dalej robić, wiedział za to, że maleńka kawalerka nad barem nie jest dobrym miejscem dla dziecka. Stąd pomysł na wprowadzenie się do pensjonatu Penelope. Wkrótce Bobby`ego i Kimberly połączyły sprawy zawodowe, tylko czy na pewno tylko one?
       Ta niezwykła książka nie jest żadnym romansem, choć i ten ma swoje miejsce na jej kartach. To przede wszystkim książka o oddaniu, poświęceniu i miłości ojca do syna. Wspaniała, ciepła historia, którą warto poznać. Może nie trzyma w napięciu tak bardzo inne historie autorki (być może to tylko moje odczucie), ale w momencie gdy zbliżamy się do końca opowieści i poznajemy pomysł na rozwiązanie sprawy matki AJ to poziom adrenaliny wzrasta :p Natomiast gdy poznajemy decyzję Bobby`ego to.... Podczas lektury śmiałam się i płakałam. Przykro mi, że musiałam opuścić mieszkańców Fairfield House. Było mi bardzo dobrze w Avalonie, nawet środek zimy, mróz i śnieg podczas, której toczy się ta historia nie była w stanie mnie odstraszyć. Wręcz przeciwnie, ciepła atmosfera książki była przyjemniejsza niż wylegiwanie się na słońcu czy leżenie przed kominkiem. :)

    Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Pani Monice z Wydawnictwa:


Książka przeczytana w ramach wyzwania:
      

czwartek, 25 kwietnia 2013

Relaks przy kawie (6) ... i spotkanie z autorką - Katarzyną Enerlich :)

Nie uwierzycie, ale porzuciłam swój czwartkowy wieczór serialowy
na rzecz "wspominek" z wczorajszego spotkania :)
Na tę okoliczność przygotowałam sobie swoją ulubioną kawkę



To kawka, która nigdy mnie nie zawodzi. Jest po prostu najlepsza!
Wiem, że już późno i za mną aż trzy kawy, 
dlatego tę zrobiłam sobie bardzo słabiutką, za to w większym kubku!
... no właśnie! Zamierzałam się delektować, 
a zamiast tego kawka zniknęła już w fazie edytowania zdjęć do postu :(
Właśnie zrobiłam ostatni łyczek.
Kawy możecie sami zasmakować zakupując ją w sklepie internetowym
(Kawa Krem Brulee jest również genialna i ostro rywalizuje z Paryżem Nocą 
o pierwsze miejsce w moim rankingu :p)

Wracając do spotkania...
Miałam ogromną przyjemność uczestniczyć w spotkaniu z niezwykłą
To osoba niesamowita! Śliczna, zgrabna, mądra, dobra, wrażliwa, 
bardzo ciepła i z ogromnym poczuciem humoru.
Chodzący ideał!


Kasia Enerlich to otwarta i przemiła osoba.
Wpadła na spotkanie i od razu zaczęła mówić :)
Co się uśmiałam przy jej opowieściach - bezcenne.

Powiem Wam jest czego żałować!
A musicie wiedzieć, że to moja trzecia próba spotkania z autorką :)
Pierwsze spotkanie miało być na ostatnich Targach Książki w Katowicach,
ale się nie udało.
W Piekarach Śląskich spotkanie miało odbyć się we wtorek, 
23 kwietnia z okazji Światowego Dnia Książki,
ale doszło do pewnego nieporozumienia i przesunięcia terminu, 
a szkoda, 
bo we wtorek sala pękała w szwach i trzeba było dostawiać krzesła :(


W środę było bardziej kameralnie, 
ale Kasi to zupełnie nie przeszkadzało!
Jest cudowna!!!
To co rzuciło mi się pierwsze w oczy to właśnie to, że jest taką osobą, 
która się w żaden sposób nie wywyższa, 
ma szacunek do każdego czytelnika bez względu na wiek i płeć.

Kasia stanęła przed nami i zaczęła mówić, mówić o wszystkim :)
Opowiadała bardzo ciekawie.
O domu w Mrągowie, rodzicach, nowych sąsiadach, debiutach literackich,
pierwszym honorarium, telefonach "z nieba",
metafizyczną opieką rodziców, pochodzeniu swojej rodziny,
przepisach na rosół i rybę.
Jak widzicie tematy były różnorodne i bardzo wymieszane :)
Najśmieszniejsza historia dotyczyła karmienia kur... w Warszawie :p
Poznaliśmy jeszcze pewną tajemnicę z życia Kasi, 
ale niestety tajemnica to tajemnica i nie mogę jej zdradzić :(
Powiem tylko, że jest ona kolejnym dowodem na to, 
że autorka jest niezwykła, pomysłowa, 
przebojowa, zaradna i wszechstronna :)



Jestem zauroczona i zachwycona jej osobą.
Koniecznie muszę nadrobić zaległości czytelnicze!
Aż wstyd, że znam tylko jedną jej książkę!!!
(Tak przy okazji - wiecie, że pomysł na "Czas w dom zaklęty" 
to historia jednej z czytelniczek Kasi???)

Żałuję, że nie mam serii "Prowincja pełna...",
wiem, że można je czytać osobno i w dowolnej kolejności, 
ale koniecznie chcę je mieć wszystkie :)
Po poznaniu przepisów na pyszny rosół i rybkę mam ochotę na więcej, 
więc możliwe, że jednak zacznę od końca.

Pomyślałam nawet, że namówię męża na wakacje w Mrągowie 
(i tak mieliśmy jechać tam na wakacje)
i przy okazji wproszę się kiedyś do Kasi na obiad niedzielny :)

Było CUDOWNIE!!!
Dziękuję za przemiły wieczór, 
olbrzymią dawkę optymizmu i radości wewnętrznej.


niedziela, 21 kwietnia 2013

Wieczór przy herbacie (12)

Niedziela niestety minęła szybko, 
ale na szczęście przyjemnie.
Noc jednak nie należała do udanych, 
a wszystko za sprawą sąsiada, który odprawiał urodziny.
Do 1.00 było słychać tylko głośną muzykę i śmiechy,
ale później rozbawieni goście postanowili śpiewać
każdą puszczaną piosenkę - chórem!
W tym celu podkręcili głos na cały regulator
i śpiewali co sił w płucach.
Wytrzymaliśmy do 2.30, potem Dawid musiał
użyć miotły i postukać w sufit.
Za drugim razem poskutkowało
i impreza się skończyła. Ufff...


Dzisiaj większość czasu spędziłam na lekturze
Spotkania nad jeziorem Susan Wiggs,
co było bardzo miłe i odprężające.
Teraz zrobiłam sobie herbatkę
Płatek Śniegu 
i oglądam zaległe odcinki... Dynastii!
(jak to dobrze, że wymyślili dekodery z nagrywarkami)

Pewnie wszyscy macie dosyć zimy
i wszystko co się z nią kojarzy jest złe.
Zapewniam Was, że Płatek Śniegu zły nie jest :)
Herbatka ma piękny, żółty, "słoneczny" odcień,
kwiatowy i lekko słodki smak.
Mimo to nazwa do niej pasuje.
Wiem, że wydaje się, że smak, wygląd i nazwa zdają się wykluczać,
ale podejrzewam, że sami dojdziecie do podobnego wniosku,
gdy tylko spróbujecie herbatki.
Pyszna i delikatna.

Jej składniki to:
 herbaty białe: Shou Mei, Pai Mu Tan, Snow Bud, 
zielona herbata China Bancha, 
płatki orzecha kokosowego, skórki pomarańczy, 
kwiatki rumianku, goździki, kawałki cynamonu, aromat naturalny.


Na zakupy zapraszam do SKWORCU!!!



sobota, 20 kwietnia 2013

Carlos Maria Dominguez, Dom z papieru

Autor: Carlos Maria Dominguez
Tytuł: Dom z papieru
Wydawnictwo: Świat Książki
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2005
Ilość stron: 111

Zdjęcie książki pochodzi ze strony lubimyczytać.pl.

    W poszukiwaniu lektury odpowiedniej do wyzwania Ejotka "Pod hasłem" podpatrzyłam pomysł innej uczestniczki. Od razu przypomniałam sobie, że mam na półce przeczytany przez nią "Dom z papieru" Carlosa Marii Domingueza, więc i sama postanowiłam ją przeczytać. 
      Przyznaję się bez bicia, że czytanie w kwietniu idzie mi jak krew z nosa, zanim oprzytomniałam okazało się, że jest 20 kwietnia, a ja mam na "koncie" tylko dwie książki :( Patrząc na świeżo uporządkowany regał - zwłaszcza półkę z nowościami odczuwam wyrzuty sumienia i ... żal zmarnowanego czasu. Ja nie wiem gdzie ten czas się podział... nie wiem co robiłam po przyjściu z pracy przez te wszystkie dni, bo z blogami też mam zaległości. Wiele postów mi umknęło na moich ulubionych blogach przez co czuję się jak outsider, wykluczona z blogosfery. Ech... przejdę może do książki!

      Narratorem książki jest kolega Blumy, profesor Uniwersytetu w Cambridge. Kobieta ginie potrącona przez samochód, gdy zaczytana w wierszach Emily Dickinson przechodzi przez ulicę. Gdy po kilku dniach po pogrzebie Blumy profesor odbiera przesyłkę zaadresowaną do niej, w której znajduje się niezwykły egzemplarz książki "Smugi cienia" Josepha Conrada. Książka jest w opłakanym stanie, wybrudzona... cementem! Przesyłka nie zawierała żadnego listu, informacji, a nawet adresu zwrotnego. Zaintrygowany profesor postanawia odnaleźć nadawcę przesyłki, bierze urlop i wybiera się w podróż. W czasie tej podróży dowiaduje się jakie skutki może mieć bezgraniczna miłość do książek i całkowite im oddanie się. Jaki los spotkał Brauera nadawcę przesyłki? Dlaczego była ona tak skalana, nieuszanowana i wybrudzona cementem? Jaki los może spotkać nawiedzonych bibliofilów (czy bibliofilii?)? Czy aby my nie jesteśmy na dobrej drodze do szaleństwa? Na te pytania odpowiedź znajdziecie w tej niewielkiej objętościowo książce. Ostatnie pytanie musicie sobie zadać sobie samym.
       Nie jestem fanką takich książek. Wolę książki proste i rzeczywiste, realne. Może sama jestem zbyt ograniczona myślowo, ale nie zamierzam udawać, że rozumiem klasykę. Tak czy inaczej przeczytałam, niedługo pewnie o książce zapomnę.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
Pod hasłem (Domy, chatki i zamczyska)

piątek, 19 kwietnia 2013

James Patterson, Maximum Ride: Ostatnie ostrzeżenie. Globalne ocieplenie - recenzja gościnna

Autor: James Patterson
Tytuł: Ostatnie ostrzeżenie. Globalne ocieplenie
Seria: Maximum Ride
Wydawnictwo: Hachette

Tom: IV
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2013
Ilość stron: 

Zdjęcie pochodzi z tej strony.


            W ostatnim tomie serii dzieci-ptaki zostały zaangażowane do poważnej wyprawy naukowej na Antarktydę. Celem wyprawy były badania nad wpływem globalnego ocieplenia na naszą planetę. Wydaje się, że ponadludzkie możliwości grupki zostały docenione, i że mogą być bardzo pomocni podczas badań. Naukowcy, z którymi płyną zdają się ludźmi przyjaznymi, którzy mimo oczywistej ciekawości, są pełni zrozumienia, a także zachwytu. Ale… Zawsze musi być jakieś „ale”. Z umiejętności dzieci-ptaków chcieliby skorzystać też inni, ale mający dużo gorsze zamiary. Groteskowy Uber-Dyrektor zamierza pojmać całą grupkę i sprzedać za kosmiczną sumę. W pościg za Max i jej towarzyszami wysyła armię bezlitosnych żołnierzy – robotów, na których czele stoi Gozen. „Był gigantyczny – ponad 2 metry wzrostu, rozłożysty i ciężki. Jedno ramię miał jak belka konstrukcyjna, o wiele za długie. Na jego pięści metalowe szpikulce wyrastające z ciała. Frankenstein przy nim to przystojniak i słabeusz”. Wyobrażacie sobie? No i z takim towarzystwem musi teraz stoczyć batalię nasza grupka. I właściwie to natura, która tak bardzo pragną dzieci-ptaki ocalić, o której ochronę tak walczą, teraz przychodzi im z niespodziewaną pomocą. W rezultacie ich głos sprzeciwu wobec niszczeniu Ziemi zostaje przekazany na cały świat, głos w walce z globalnym ociepleniem. A jeżeli czytelnik jest uczniem szkoły podstawowej lub gimnazjum i czyta uważnie, to może sobie przepisać kilka fragmentów z tej książki i będzie miał ciekawy referat o przyczynach i możliwych skutkach globalnego ocieplenia.
            Co dalej z nimi będzie? Czy znajdą swoje bezpieczne miejsce na Ziemi? Czy też czekają na nich kolejne wyzwania? Chyba jednak nie dla nich spokojny domek z pysznym jedzeniem, wygodnym miejscem do spania i normalną szkołą. No bo na zakończenie dowiadujemy się, że znów otrzymali...

 Aleksandra Cyroń

Za możliwość poznania książki dziękujemy Pani Kasi 
Dzięki zaufaniu jakim Pani Kasia obdarzyła nieblogującą Olę
nasza szkolna biblioteka zyska kolejne książki :)

czwartek, 18 kwietnia 2013

James Patterson, Maximum Ride: Ratowanie świata i inne sporty ekstremalne - recenzja gościnna

Autor: James Patterson
Tytuł: Ratowanie świata i inne sporty ekstremalne
Seria: Maximum Ride
Wydawnictwo: Hachette

Tom: III
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2013
Ilość stron: 296

Zdjęcie pochodzi z tej strony.


            No i mamy trzecią część serii o przygodach szóstki dzieci-ptaków (i psa), których pogmatwane losy nie tylko, nie wyjaśniły się w pierwszych dwóch tomach, ale trwają nadal. Trudno połączyć wszystkie pojawiające się elementy, pojawiają się nowe wątki: blog pisany przez Kła, nowi ludzie, nowe miejsca, Teks, Szkoła Instytut – czy to wszystko się ze sobą łączy? Dowiadujemy się nieco więcej o planie „Re-Ewolucji” i przerażającym planie „Połowa”, mającym doprowadzić do zagłady połowy ludzkości. Taką eliminację zaplanowała Dyrektor Itex-u i inni „naukowcy”, ale na przeszkodzie stoją im dzieci-ptaki i przede wszystkim one muszą zostać zlikwidowane. W miejsce Likwidatorów pojawiają się setki Frywołków, które okazują się robotami, a walka z nimi wcale nie jest łatwa.
            W życiu szóstki przyjaciół także zachodzą zmiany. Tajemniczy  Głos w głowie Max powoduje, że zamierza ona podjąć walkę o uratowanie świata. Ale z jej metodami nie zgadza się Kieł i dochodzi do podziału grupy – jedni udają się na wschód, inni na zachód. Poza tym wygląda jakby wśród nich pojawił się zdrajca…Mimo ogromnych umiejętności i determinacji, części grupy nie udaje się uniknąć pojmania przez naukowców. Pokazują oni Max innych rekombinantów, w tym także ich kopie – naprawdę aż ciarki chodzą po plecach. Dochodzi do wielkiej walki na śmierć i życie. W tym czasie Kieł prowadzi bloga i wzywa dzieci na całym świecie, a szczególnie w miastach, gdzie działa Itex, do przeciwstawienia się niszczycielskim dla świata praktykom tej megafabryki. A ile dzieci mogą… to okaże się na końcu tego tomu. {W ogóle to ten blog Kła to fajna sprawa i z przyjemnością, a czasem z uśmiechem czyta się niektóre wpisy}.
           I jak w dwóch pierwszych częściach, mnóstwo fantastycznych momentów, niewiarygodnych przygód, które sprawiają, że książkę czyta się z wypiekami na twarzy i z prawdziwym zainteresowaniem.

 Aleksandra Cyroń

Za możliwość poznania książki dziękujemy Pani Kasi 
Dzięki zaufaniu jakim Pani Kasia obdarzyła nieblogującą Olę
nasza szkolna biblioteka zyska kolejne książki :)

środa, 17 kwietnia 2013

James Patterson, Maximum Ride: Żegnaj, szkoło - na zawsze - recenzja gościnna

Autor: James Patterson
Tytuł: Żegnaj, szkoło - na zawsze
Seria: Maximum Ride
Wydawnictwo: Hachette

Tom: II
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2013
Ilość stron: 302

Zdjęcie pochodzi z tej strony.


            Jest to kontynuacja niewiarygodnych przygód Max Ride i jej rodziny, szóstki mutantów, dzieci-ptaków, które poznaliście w części pierwszej: „Eksperyment „Anioł””. Ci, którzy zaczęli czytać od tej części niech się nie przejmują, autor wszystko wyjaśnia, więc od razu wiadomo, o co w tym wszystkim chodzi i kto jest kto. No, ale nie wyobrażam sobie, że ktoś, kto przeczytał którąkolwiek z tych części, nie chciałby natychmiast sięgnąć po pozostałe.
            I w  tej książce bohaterami jest szóstka, którym naukowcy wszczepili DNA ptaków,  a tym samym wiele nietypowych ludziom umiejętności. No i dołączył do nich sympatyczny piesek Total, który też różni się od innych psów. W miarę dorastania tychże bohaterów wciąż ujawniają się ich jakieś nowe cechy, chyba niezamierzone przez naukowców: Angela nagle rozmawia z rybami, a Total to pies, który…mówi! (więcej tajemnic nie zdradzę). Okrutni i krwiożerczy Likwidatorzy nadal ścigają grupę przyjaciół, a stają się coraz niebezpieczniejsi, gdyż i ich naukowcy „wyposażyli” w skrzydła. Robi się coraz bardziej gorąco i strasznie, a że nie sposób ukrywać się przed wszystkimi ludźmi, naszą grupką zainteresowała się FBI. Jedna z agentek Anne, zyskała zaufanie Max i reszty i na jakiś czas dzieci zamieszkały w prawdziwym domu, jadły prawdziwe posiłki, a nawet poszły do prawdziwej szkoły. Ale okazało się,  że nawet tam nie jest bezpiecznie: Anne nie jest taka, za jaką się podaje, zjawia się Jed, który kiedyś uratował dzieci, a teraz nie wiadomo za kim stoi, a Likwidatorzy wciąż atakują. Uff… coraz bardziej wszystko się gmatwa, a na dodatek w głowie Max pojawia się tajemniczy Głos, który wciąż wzywa dziewczynę do ratowania świata. Ale przed czym ? Co to za firma Itex, która jak się okazuje ma ogromne wpływy na całym świecie i chyba jakieś bardzo, ale to bardzo nieczyste zamiary.
            A na koniec Max zostaje pojmana i dochodzi do naprawdę wielkiej batalii, w której walczą dzieci-ptaki i Likwidatorzy, fałszywa Max i Jed i naukowcy, a która kończy się wielkim „BUM”! Ale już co to było i jak się skończyło nie mogę napisać, by nie zepsuć czytelnikom wspaniałej zabawy i rozrywki. Jestem bowiem pewna, że z ciekawością sięgną po kolejną książkę o przygodach przesympatycznych mutantów.

Aleksandra Cyroń

Za możliwość poznania książki dziękujemy Pani Kasi 
Dzięki zaufaniu jakim Pani Kasia obdarzyła nieblogującą Olę
nasza szkolna biblioteka zyska kolejne książki :)


wtorek, 16 kwietnia 2013

James Patterson, Maximum Ride: Eksperyment "Anioł" - recenzja gościnna

Autor: James Patterson
Tytuł: Eksperyment "Anioł"
Seria: Maximum Ride
Wydawnictwo: Hachette
Tom: I
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2013
Ilość stron: 333

Zdjęcie pochodzi z tej strony.


            Ta książka to naprawdę  “mocne uderzenie”! Miałam nawet problem, by określić, dla jakiej grupy wiekowej bym ją poleciła. I doszłam do wniosku, że już bystrzejszy, lubiący książki akcji 11-latek, zachwyci się tą książką, a potem wszyscy inni powyżej tego wieku.
Narratorem i główną bohaterką jest Max i jej „rodzina”. Jest ich sześcioro: oprócz 14-letniej Max jej rówieśnicy: Kieł i niewidomy Iggy, 11-letnia Kuks, 8-letni Gazownik i najmłodsza Angela, która ma 6 lat. Nie są ze sobą spokrewnieni, ale wspólne losy i przeżycia stworzyły z nich wyjątkową, bardzo silnie związaną rodzinę. Wszyscy oni uciekli ze „Szkoły” – tajnego laboratorium, gdzie się wychowywali, i gdzie poddano ich eksperymentom medycznym, w wyniku których nabyli cech ptasich – wyrosły im skrzydła i potrafią latać! A jak się stopniowo okazuje, to wcale nie wszystkie ich nietypowe umiejętności. Pokręceni naukowcy, twórcy tych dzieci-ptaków, chcą ich za wszelką cenę odzyskać i w tym celu wysyłają przerażających Likwidatorów, także wytwory manipulacji genetycznych, ludzi-wilków.
            Ucieczki i pościgi, walki i niebezpieczne sytuacje przeplatają się ze sobą i dzięki temu książka cały czas trzyma w napięciu. Poza ciągłym ratowaniem życia własnego i rodziny, ci wspaniali młodzi ludzie próbują znaleźć swoich rodziców i dowiedzieć się skąd wzięli się w tym okropnym laboratorium. Mimo ich ogromnego sprytu i umiejętności nie udało im się uniknąć nieszczęścia i Likwidatorzy pojmali Angelę. Wierzcie mi, że nikt nie oderwie się od książki zanim nie dowie się o dalszych losach dziewczynki.
            Książka obfituje w niebywałą ilość ciekawych wątków, których mimo najszczerszych chęci nie mogę zdradzić, żeby nie psuć całej przyjemności czytania i dotarcia do finału dramatycznej rozgrywki w tunelach Instytutu. Opisywany tu pierwszy tom serii jest naprawdę znakomity, akcja toczy się szybko i ciekawie, postaci są wyraziste i od razu się je lubi albo nienawidzi. Ale cały czas gdzieś tkwi tajemnica, nie wszystko jest jasne, niektórzy bohaterowie okazują się inni niż początkowo, ciągle coś się gmatwa i zmienia. A ponieważ koniec nie przynosi wielu rozwiązań i wyjaśnień, na pewno z niecierpliwością sięgniecie po kolejną część tej serii, by się dowiedzieć: co dalej ?
 Aleksandra Cyroń

Za możliwość poznania książki dziękujemy Pani Kasi 
Dzięki zaufaniu jakim Pani Kasia obdarzyła nieblogującą Olę
nasza szkolna biblioteka zyska kolejne książki :)


      Ola Cyroń to moja koleżanka z pracy :) W tym tygodniu na moim blogu pojawią się cztery jej recenzje (4 części cyklu "Maximum Ride"). Od kilku tygodni namawiam Olę do założenia własnego bloga, bo namiętnie czyta chyba wszystkie możliwe gatunki :) Jej blog byłby o wiele ciekawszy od mojego, bo po pierwsze więcej czyta, a po drugie większość z poznanych przez nią książek to istne perełki :)
P.S. Poprawcie mnie jeśli źle oznaczyłam gatunek - wiecie, że na tych rejonach się nie znam...

niedziela, 14 kwietnia 2013

Goldstein Meredith, Single (EDIT)

Autor: Meredith Goldstein
Tytuł: Single
Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Miejsce i rok wydania: Kraków 2012
Ilość stron: 233


Zdjęcie książki pochodzi z tej strony.


     Zbliża się wesele Bee i Matta. Wśród długiej listy zaproszonych gości znajdują się nazwiska przyjaciół Bee z czasów studenckich. W tym: Vicki, Hannah i Rob - single. Jak wiadomo single to dość kłopotliwi goście, bo mogą u innych wywołać skrępowanie. Do tej grupy dołączają jeszcze Joe - wujek Bee i Nancy - przyjaciółka matki pana młodego, którą z powodu choroby zastąpi jej syn Phil. Podczas przygotowań do ślubu i w trakcie wesela możemy przyjrzeć się bliżej tym pięciu postaciom. Poznajemy w skrócie ich obecne życie oraz powody, dla których są singlami lub postanowili zjawić się na weselu w pojedynkę.
      Nie będę tu opisywać ich życiorysów, bo wątek ten stanowi główny tematykę książki.Każda z tych osób szuka czegoś w życiu, czuje się nie do końca spełniona i ma "w szafie" jakieś demony przeszłości. Podczas wesela dochodzi do kilku konfrontacji. Każdy z pięciu bohaterów podczas tego weekendu wyciąga wnioski na przyszłość, także Rob, który w ostatniej chwili zrezygnował z obecności na weselu. Najlepiej na tym wychodzi Vicki, od lat cierpiąca na depresję wreszcie odzyskuje wiarę w siebie (choć sposób w jaki jej się to udało bardzo mi się nie podobał grrrr...). Joe odkrywa co w życiu liczy się najbardziej i pragnie odbudować pewne relacje. Phil, który tak bardzo czuje się odpowiedzialny za matkę przez co cierpi jego życie prywatne uświadamia sobie, że matka sama świetnie daje sobie radę i postanawia odzyskać swoje szczęście. Rob i Hannah... hmmm może lepiej sami sprawdźcie :)
       Książka napisana w inaczej niż większość powieści, ale w sposób ciekawy i odkrywczy. Żałuję, że taka krótka, bo chętnie dokładniej poznałabym życie bohaterów, zwłaszcza to co robią teraz i to co będą robili w przyszłości. Brakowało mi też Bee i Matta, choć wiem, że książka jest nastawiona na portret singli. Szkoda, że autorka tak się pospieszyła z zakończeniem, które zajmuje chyba z 30 stron, a mogło być opisane bardziej szczegółowo i dokładnie. Język powieści jest bardzo przystępny, choć miałam wrażenie, że wszystkie postaci wypowiadają się tym samym stylem.
     Po lekturze książki wysuwa mi się mocny wniosek, że autorka w swojej powieści chciała zawrzeć przesłanie, że bycie singlem to nic fajnego. Człowiekowi cały czas czegoś brakuje i nawet mając przyjaciół czuje się ciągle samotny.

EDIT: Zapomniałam wspomnieć o V.C. Andrews :) Jak zobaczyłam nazwisko to się strasznie ucieszyłam, że wiem o kim pisze autorka i rozumiałam zachwyt jej bohaterki Vicki :) Choć zdziwiłam się, że zwracałyśmy uwagę na inne elementy jej twórczości. Może ja po prostu za mało jej książek przeczytałam? Nawet nie wiem ile jej tytułów przetłumaczono w Polsce. Czytałam tylko cykl o Dolangangerach. Okazuje się, że to nie jedyne jej książki, które m.in. traktują o związkach kazirodczych, a przecież jej książki były pisane 30 lat temu. Teraz jest to temat tabu, a wtedy???

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Pani Dorocie
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
Czytamy powieści obyczajowe (3/5 dodatkowych linków)

sobota, 13 kwietnia 2013

Relaks przy kawie (5) i kolekcja zakładek :)

Tak sobie myślę, że ten mój leniwiec
to jakiś pasożyt!
Za żadne skarby nie chce mnie opuścić.
Chyba mu ze mną dobrze!
Prawie codziennie robię sobie drzemkę, 
a potem i tak już nic mi się nie chce.
Cierpi na tym moje czytelnictwo
... o stanie domu nie wspominając :(
Jest sobota, czas by odrobić straty i zregenerować siły.
I co robię?
Relaksuję się przy kawie :)


Ostatnio zauważyłam, że tak zasmakowałam w kawach smakowych,
że prawie nie piję zwykłej kawy rozpuszczalnej.
Dziś wybrałam kawę MARCEPANOWĄ
wydaje mi się, że jest najbardziej zbliżona do zwykłej kawy,
bo ma mało wyczuwalny smak i aromat,
ale z pewnością jest delikatniejsza niż zwykła.
Nie ma też intensywnego zapachu, więc można nią zastąpić codzienną kawę.
Chcecie spróbować?
Zapraszam do sklepu SKWORCU.

Jak pewnie zauważyliście na zdjęciu głównym znajduje się
zakładka do książki.
To zakładka, którą zrobiłam... wczoraj
(tym razem chyba drzemał mój leniwiec skoro pozwolił mi popracować).
Zakładka powstała na wyzwanie rękodzielnicze.
Niektórzy z Was pewnie wiedzą, że czasem zajmuję się scrapbookingiem.
To moja druga pasja :)
Jeśli macie ochotę możecie zajrzeć
na mojego drugiego bloga - TUTAJ - i zobaczyć więcej moich tworów.

Tymczasem chciałabym się Wam pochwalić moją małą kolekcją zakładek,
które uwielbiam!
Najchętniej do każdej książki używałabym innej,
choć mam kilka ulubionych, których używam częściej :)


Zakładka w środku (z konikiem na biegunach) to prezent od Klaudyny :)
Po jej bokach znajdują się zakładeczki zakupione u Ewelinki :)
Znacie skądś motyw dziewczynki???
Tę zakładkę otrzyma ktoś z uczestników mojego wyzwania
"Odnajdź w sobie dziecko",
ale o tym za jakiś czas,
bo muszę pomyśleć na jakich zasadach wybiorę dla niej nowego właściciela :)
Pod spodem znajduje się zakładka, która kupiłam sobie kiedyś w Zakopanem.


Następne zakładki do prezenty od rodziny, koleżanek, uczniów, wydawnictw
i par wymianek organizowanych przez Sabinkę :)
(zdjęcia powyżej i dwa poniżej)



Na koniec równie wspaniałe zakładki dołączane do książek przez wydawców,
zdobyte na Targach Książki w Katowicach
oraz kilka otrzymanych od znajomych i par wymiankowych.


Na zdjęciach brakuje kilku zakładek, które zostały w książkach.

sobota, 6 kwietnia 2013

Wieczór przy herbacie (11)

Dzisiejszy wieczór umiliła mi kolejna pyszna herbatka
Pyszna, subtelna herbata z mocnym akcentem truskawek.
Jest wyśmienita. 
Po zaparzeniu ma delikatny żółty kolor przypominający
wiosenne, słoneczne promienie.
I ten cudny smak truskawek...
JA CHCĘ WIOSNĘ!!!


Zobaczcie jak pięknie wygląda mieszanka!
W składzie herbaty znajdują się:  zielona herbata Sencha, plasterki truskawek, 
rodzynki, pączki róży, kwiaty lawendy, aromat.
Możecie ją kupić w sklepie internetowym
Herbatka, słodkości i książki.
Czy może być coś lepszego na przywitanie weekendu???

Książeczki na zdjęciu to egzemplarze recenzenckie z Wydawnictwa M
oraz książeczki kupione u Klaudyny.
Dziękuję :)

Korzystając z okazji chciałam Wam zaprezentować wystawkę książek dla dzieci
stworzoną z okazji Międzynarodowego Dnia Książek dla Dzieci
(o co prosiła mnie AnnRK).



Dzieci były bardzo zdziwione na widok wystawki.
Zaciekawione podchodziły do niej i przyglądały się książkom.
Była to świetna okazja by o nich porozmawiać.
Mówiłam dzieciom jakie mamy w bibliotece rodzaje książek, czego dotyczą itp.
Doszłam do wniosku, że takie rozmowy trzeba częściej prowadzić, 
by wspomóc dzieci w odpowiednim doborze literatury zgodnej 
z ich zainteresowaniami i oczekiwaniami.

Wychodząc dzieciom na przeciw zakupiłam do biblioteki kilka nowych pozycji.
Rozchodzą się jak świeże bułeczki :)



środa, 3 kwietnia 2013

Miao Sing, W świecie wiatru i wierzb. Wyznania chińskiej kurtyzany

Autor: Miao Sing
Tytuł: W świecie wiatru i wierzb. 
          Wyznania chińskiej kurtyzany
Wydawnictwo: Świat Książki
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2012
Ilość stron: 285


Zdjęcie pochodzi z tej strony.

   
    Nie należę do osób, które lubią podróżować. Lubię jednak poznawać obce kultury, egzotyczne tradycje i wierzenia. Dzięki książce "W świecie wiatru i wierzb. Wyznania chińskiej kurtyzany" obok poznania historii pewnej dziewczyny "zwiedziłam" fragment Chin. I wierzcie mi była to podróż niezwykła. Autorka doskonale nakreśliła obraz Chin w końcówce I połowy XX wieku. Od niewielkich wsi, poprzez mniejsze miasteczka po nowoczesny Szanghaj. Mimo tragicznej historii Chin i gehenny mieszkańców autorka w słowach bohaterki mówi o kraju z szacunkiem i dumą, Bez większego żalu wyraża się też na temat losu Chińczyków (choć o Japończykach wyraża się z nienawiścią).
          Bohaterką książki jest Dong Mei, jej historię poznajemy dzięki wspomnieniom, o których opowiada swojej przyjaciółce Forsycji. Dziewczyna w wieku 14 lat, by uratować rodzinę od śmierci głodowej została sprzedana do służby panu Sun Shengwanga. Ze względu na lubieżne skłonności swego "właściciela" w nowym domu nie została długo. Za sprawą żony Shengwanga szybko została ponownie  sprzedana. Tym razem trafiła do obskurnego domu publicznego o wątpliwej renomie. Jednak ze względu na swoje dziewictwo dziewczynę szanowano i wkrótce przekazano do Zakątku Porannej Świeżości gdzie przyuczono ją do zawodu kurtyzany. Tu zmieniono jej imię z Jiao na Dong Mei (Zimowa Śliwa). W tym miejscu bohaterka zdobyła swoje pierwsze doświadczenia.... Dziewczyna z różnych względów wielokrotnie zmieniała miejsce pobytu. Jej życie było burzliwe i nieprzewidywalne. Przechodziła okresy względnego spokoju to znów żyła w niebezpieczeństwie i niepewności. Nie będę zdradzać drogi, którą przebyła, bo musiałabym zdradzić całą fabułę. Żałuję, że książka skończyła się wraz z dostaniem się bohaterki na Tajwan. Chętnie poznałabym kontynuację jej losów.
         Książka jest niezwykła. Dong Mei opowiada swoją historię bardzo dokładnie, nie oszczędzając na szczegółach swych przeżyć. Losy bohaterki przedstawione są bardzo obrazowo. Seksualne przeżycia bohaterki opisane są subtelnym, delikatnym językiem, miłosne akty nazywane są potyczkami, bitwami czy starciami. Szczegóły anatomii ludzkiej nie zostały przedstawione w sposób wulgarny, a ze smakiem. Jedynie sceny z Japończykami przedstawione są z całym okrucieństwem.
          Jestem pod ogromnym wrażeniem książki. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie potrafię przekazać moich myśli i tego co czuję. Podejrzewam, że ma to związek z tym, że bloga czytają moi uczniowie (szkoła podstawowa) i zwyczajnie nie chcę nazywać pewnych rzeczy po imieniu czy rozwijać swoich myśli. Mam nadzieję, że to rozumiecie.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
Book-Trotter - edycja marcowa (lit. chińska)

wtorek, 2 kwietnia 2013

Caroline Lawrence, Sprawa trzech desperado (Tajemnice Dzikiego Zachodu) Tom I

Autor: Caroline Lawrence
Tytuł: Sprawa trzech desperado
Seria: Tajemnice Dzikiego Zachodu
Tom: I
Wydawnictwo: Egmont Polska
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2013
Ilość stron: 304
Wiek adresatów: 9 - 13 lat

    "Sprawa trzech desperado" to alternatywa dla młodych czytelników. To chyba jedyna, współczesna książka, która przedstawia inną rzeczywistość niż ta kreowana w mediach i reklamie. Bardzo się cieszę, że mogłam ją poznać.
          Akcja książki toczy się w II połowie XIX wieku w zachodniej części Stanów Zjednoczonych, na terenach określanych jako „Dziki Zachód”. Dlatego znajdujemy tu wiele elementów charakterystycznych dla tych miejsc i czasów, a przedstawianych chociażby w westernach : podróże dyliżansem, zabicie i oskalpowanie osadników, colty i strzelaniny, prerie i poszukiwaczy srebra. Sama jednak fabuła związana jest z niezwykle dramatycznymi, ale bardzo ciekawymi przeżyciami 12 – letniego P.K. Pinkertona, półkrwi Indianina. Otóż stał się on posiadaczem intrygującego listu, który mógł jego posiadacza uczynić milionerem. Niestety list ten stał się też powodem śmierci przybranych rodziców Pinky’ego i jego pełnej przygód ucieczki przed trzema bandytami, chcącymi odebrać mu ten list. Ci trzej bandyci, czyli trzej „desperado” to prawdziwie groźni przestępcy, którzy nie cofną się przed niczym, by osiągnąć zamierzony cel i takim to typom musiał przeciwstawić się mały chłopiec. No, ale wykazał tyle sprytu i pomysłowości, że nie tylko przeżył, ale stał się na tyle majętny, że mógł spełnić swoje wielkie marzenie – założyć Agencję Detektywistyczną. Poznał wielu ludzi, złych i podstępnych, dobrych i pomocnych, a wstęp do książki i glosariusz sugerują, że niektórzy z tych książkowych bohaterów to postaci autentyczne np. redaktor pisma „Daily Territoriar Enterprise” Sam Clemens (znany jako Mark Twain), czy też Allan Pinkerton, twórca znanej w ówczesnym czasie Agencji Detektywistycznej w Chicago.

         Książka jest bardzo ciekawie napisana, od początku wciąga czytelnika, trzyma w napięciu. Poleciłabym ją młodym czytelnikom w wieku 9 – 13 lat, którzy lubią książki pełne niebezpiecznych przygód, nagłych zwrotów akcji, od której trudno się oderwać. Może nawet seria ta zachęciłaby młodych ludzi, by zainteresowali się tamtymi czasami i obejrzeli w telewizji kilka klasycznych westernów, dziś już coraz mniej popularnych, a przecież stanowiących kawał historii światowego kina.

 Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Pani Katarzynie


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Tytuły

1001 potwornych rzeczy do odnalezienia 5 sekund do io A jeśli ciernie... A między nami ocean... Adela Afryka Agnieszka opowiada bajkę Alicja Anielka Anioły powodzi Antek Apolejka i jej osiołek Apollo 11. O pierwszej podróży na Księżyc Aprilek Arcydzieła do kolorowania Atlas anatomiczny Australijczyk w Italii Awaria małżeńska Bajki od św. Mikołaja Baranek Bronek Basia i alergia Basia i podróż Basia i urodziny w muzeum Beki smarki pierdy czyli co się dzieje w moim ciele Beverly Hills Beverly Hills 90210 Bez przebaczenia Bliski Wschód Blondynka w Indiach Blondynka w Meksyku Bluszcz prowincjonalny Bogusia Boże Narodzenie. Kuchnia świąteczna Boże Narodzenie. Świąteczne dekoracje i smakołyki Cappuccino Chcę być jak agent Chleby bułki bułeczki Chory kotek Chuliganka Ciasta bez pieczenia od A do Z Ciekawość Ciotki Coolman i ja Córeczka tatusia Cudaczek - Wyśmiewaczek Cudaki Opaki Cukierek dla dziadka Tadka Cukiernia w ogrodzie Czar miłości Czarodziejka Lili i świąteczna magia Czas w dom zaklęty Czerwone liście Daleki rejs Dama Kameliowa Damą być. Jak ubrać się i zachować w różnych sytuacjach Dania z piekarnika od A do Z Dekoracje na każdą okazję Dekorowanie potraw Disney:Kubuś Puchatek Do ostatniego tchu Dobra kuchnia od A do Z Dogonić rozwiane marzenia Dom nad klifem Dom nad Rozlewiskiem Dom z papieru Dorysowanki. Rozwijaj wyobraźnię Dotknąć prawdy Dotyk zła Drugi Drzazga Dwa pstryki techniki Dwie miłości Dwoje na wirażu Dylemat doktora Andersona Dziadek na huśtawce Dzidziuś. Niewielka książeczka o wielkiej stracie Dziedzictwo Dzielny Fryderyk Dziennik Cwaniaczka. Zapiski Grega Heffleya Dziewczynka z balonikami Dziwni klienci Dżunia Edward i jego wielkie odkrycie Facet z grobu obok Filip i najazd intruzów Fryckowe lato Gagi Gangu Purpurowej Ręki Galeria uczuć Głos bez echa Gnój Grób rodzinny Grzech aniołów Gwiazd naszych wina Hakus pokus Hania Humorek. Najfajniejsza na świecie Humorkowa Księga Kolorowanek i innych zabaw Henryśka drugiej tak wspaniałej nie znajdziecie Herbata. Moc smaku i aromatu Hirameki Historia leśnych kochanków i inne opowiadania Historia pewnego statku. O rejsie Titanica Historia tajemniczego kucyka Hop siup Stokrotko I co teraz? Imię Twoje... Inspektor Kres i zaginiona Jajko z niespodzianką Jak krówka Stokrotka nauczyła się szanować przyrodę Jak Maciek Szpyrka z dziadkiem po Nikiszowcu wędrowali Jak pracuje Święty Mikołaj? Jak to ze lnem było Japońskie łamigłówki Jeż w grzybnym lesie Jeżynka nie chce się bawić Język dwulatka Język niemowląt Julka Julka Wróbel i przygoda ze świnką Kaprysy milionera Kasia i Grześ Kasia i Kubuś. Urodziny taty Kasia i Zosia Klub Przyjaciół Kobieta niespodzianka Kochaj i jedz Brazyliszku Kolorowanka Motyle Kołysanka dla Rosalie Konik polny Kora Kradzież nad Niagarą Kronika ślubnych wypadków Król złodziei Księga motyli Księżniczka Amelia i jej pies Księżniczka i wszy Księżniczka Julka i jej kucyk Księżniczka Lena i jej chomik Księżniczka Zosia i jej kot Kto się śmieje ostatni Kto wiatr sieje Kubuś Puchatek Kwiaty na poddaszu Kwitnący krzew tamaryszku Labirynt kłamstw Lasy w płomieniach Lato szczupaka Letni kiermasz Lew Czarownica i Stara Szafa Lewandowski. Wygrane marzenia Lidka Listy Lodowa pułapka Los utracony Łatwe zupy Madzia syrenka Magia świąt. Tradycyjne przepisy kulinarne i świąteczne ozdoby Magiczna cukiernia Magiczna gondola Maksio ma kłopoty Malowany ul Malownicze Mała szansa Mały Książę Marina Martynka i Gwiazdka Michał Jakiśtam Miecz króla Szkocji Miłość nad Rozlewiskiem Moje wypieki i desery Moralność pani Piontek Mordercza gra Motyle Mój pies Bezdomny Muszka która nie umie latać Na boisku Na krawędzi Na łeb na szyję Na zakręcie Narzeczone lorda Ravensdena Natalii 5 Nic nie trwa wiecznie Niechciana prawda Niezwykły przyjaciel Noc kosa Nowy początek O Bogince Jemiole O Janku co psom szył buty O psie który jeździł koleją Obudzić szczęście Ogon Kici Ogród cieni Ogród czasu. Artystyczna kolorowanka Oplątani Mazurami Opowieść niewiernej Opowieść wigilijna Osaczona Ostateczny cel Ostatnie ostrzeżenie. Globalne ocieplenie P.Rosiak (nie) daje się czarnej śmierci P.Rosiak i czadowe majtki P.Rosiak i kupa śmiechu P.Rosiak i zabójczy bąk P.Rosiak superbohaterem Pamiętne lato Pampilio Pan Jaromir na tropie klejnotów Pan Soczewka na dnie oceanu Parasol Pensjonat Marzeń Pewnej wrześniowej niedzieli Piątkowska Renata Pierrota bolą kopytka Pierwsza na liście Pierwsze światła poranka Pierwszy raz Pierwszy wiosenny dzień Pies i kot w leśnym zakątku Pieśń o poranku Pięćdziesiąt twarzy Greya Płatki na wietrze Płomienie śmierci Po prostu bądź Pocałunek śmierci Pocztówka z Toronto Pod ziemią w Villette Pokuta Polka Pollyanna Powroty nad Rozlewiskiem Powrót do Lwowa Prawdziwy cud Projekt matka Przygody Małego Wodnika Przyjaciółki na zawsze Puchatkowe zabawy Pudełko ze szpilkami Quilling. Cuda z papieru Radek Szkaradek. Bekanie! Ratowanie świata i inne sporty ekstremalne Rekin Śmieszek Rękawiczka Rozmowy Rzepka Sałatki od A do Z Sieroce pociągi Single Siostry Pancerne i pies Siostrzyczka Sklepik z Niespodzianką Skrawek nieba Słodki świat Julii Smak kamienicy Smak nadziei Spotkanie nad jeziorem Sprawa tchórzliwego dezertera Sprawa trzech desperado Strachozagadki Szkolna wycieczka Szkolne czary Szkoła żon Sztuka uprawiania róż z kolcami Sztuka wyboru Szukając misia Szybko i zdrowo od A do Z Śladem zbrodni Ślady krwi Ślub Ślubna przygoda Ślubny kontrakt Ta druga Tajemnica Black Rabbit Hall Tajemnica bzów Tajemnica drewnianej sowy Tajemnica gangu niebieskich Tajemnica kina Tajemnica mumii Tajemnica Namokniętej Gąbki Tajemnica szafranu Tajemnica śnieżnego potwora Tajemnica zwierząt Tajemnice Luizy Bein Tak miało być Teodor rusza z pomocą Tilly Towarzyszka Panienka Trzy oblicza pożądania Ulica Rajskich Dziewic Ulotne chwile szczęścia Uśmiech niebios W blasku miłości W kajdankach namiętności W proch i pył W świecie wiatru i wierzb. Wyznania chińskiej kurtyzany Wakacyjna opowieść Wesołe wierszyki Widok z mojego okna Widok z mojego okna. Przepisy nie tylko na życie Wielka kolekcja bajek o przygodach Maszy i Niedźwiedzia Wielka księga. Hania Humorek Wiersze dla dzieci Wiśniowy Klub Książki Wróć Alfiku! Wszystkie chwyty dozwolone Wszystkie kłamstwa Wszystko inne poczeka Wymarzony czas Wymarzony dom Wymarzony koncert Wyprawa na biegun Wyspa dla dwojga Z tęsknoty za Judy Za króla Piasta Polska wyrasta Zabawki z fantazją. Pomysły na cały rok Zabawy plastyczne dla dzieci Zabawy z mamą. Książka dla rodziców i dzieci Zagadka dna morskiego Zagadka hien cmentarnych Zagadka salamandry Zagadka zegara maltańskiego Zagadki przeszłości Zagubiona w śniegu Zając zostaje! Zakład o miłość Zamek z piasku Zamieniec Zanim nadejdzie ciemność Zapach lawendy Zapiski (pod)różne Zasupłana historia Zima Sapcia i Pufcia Zimowa przygoda Znikające wrotki Znikający króliczek Zorkownia Zosia Ernest i ktoś jeszcze Zośka Bohaterka Zośka Wspaniała Zuzanna Zuźka D. Zołzik nie jest złodziejką Zwykły człowiek Żegnaj szkoło - na zawsze Żona_22 Życie z drugiej ręki

Literatura (wg Katalogu Biblioteki Narodowej):

Źródło książki: