Strony

niedziela, 26 sierpnia 2012

Antoine de Saint-Exupery, Mały Książę

    Mały Książę mieszkał na niewielkiej planecie B-612. Była to tak mała planeta, że bez trudu dało się ją obejść dookoła. Miał tam swoją różę, o którą dbał i pielęgnował. Kochał ją, jednak nie wiedział czy ona podziela jego uczucia. Postanowił więc, wybrać się w podróż, by zrozumieć na czym polega miłość i przyjaźń. W ostatnim punkcie swojej włóczęgi, na planecie Ziemia, spotkał pewnego pilota, który rozbił się podczas lotu samolotem nad pustynią. Mały Książę opowiada swojemu nowemu znajomemu o swojej planecie, przebytych podróżach i spotkaniach...
     "Mały Książę" Antoine de Saint - Exupery to symboliczna opowieść o miłości i przyjaźni, o wartościach, które powinny być w życiu najistotniejsze. Spotkanie z pilotem było, jak wgląd we własną duszę, rozmowa z samym sobą o tym co najważniejsze. Mały Książę szukał w ten sposób odpowiedzi na nurtujące jego duszę pytania. Z treści "Małego Księcia" wypływają istotne prawdy - miłość powinna być bezwarunkowa, silna i głęboka. W przyjaźni ważne jest to jakim się jest człowiekiem, a nie to kim się jest i co się posiada. 
     Nigdy w recenzjach nie podaję cytatów, tym razem jednak muszę. To moje ulubione*, myślę, że nie wymagają komentarza.
  •  "powinienem sądzić ją według czynów, a nie słów" s.29,
  • "należy wymagać tego, co można otrzymać. Autorytet opiera się na rozsądku" s.35,
  • "... dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne" s.65, 
  • "decyzja oswojenia niesie w sobie ryzyko łez" s. 73
* Wszystkie cytaty pochodzą z książki Antoine de Saint - Exupery "Mały Książę" (z ilustracjami Autora) przełożonej przez Jana Szwykowskiego, wydanej przez Instytut Wydawniczy PAX w Warszawie w 1993 roku.


Książkę przeczytałam na wyzwanie Book - Trotter, sierpień: literatura francuska.
Kasiu dziękuję Ci, że dzięki Tobie wreszcie zdecydowałam się sięgnąć po tę klasykę.
Sama się sobie dziwię, jak to możliwe, że mając prawie 30 lat przeczytałam ją dopiero pierwszy raz.
Dziękuję!


Książka pochodzi z mojej prywatnej biblioteczki, więc dołączam ją do wyzwania Z półki.
Książkę dostałam od siostry Agnieszki na... 14 urodziny! Czekała prawie 16 lat na przeczytanie!



31 komentarzy:

  1. Ważne, że wreszcie ją przeczytałaś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedna z moich ulubionych lektur szkolnych. Nie myślałam , że napotkam gdzieś w sieci jej recenzję. Miła niespodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  3. a i jeszcze jedno super zakładka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekała, ale w końcu się doczekała :) "Małego księcia" uwielbiam! Może niedługo odświeżę sobie pamięć i sięgnę po niego... ;)

    Ps Śliczna zakładka! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Małego księcia" czytałam w czasach szkolnych i muszę przyznać się bez bicia, że nie zachwyciła mnie wtedy ta książka. Wydaje mi się jednak, że jako dorosły czytelnik mogę spojrzeć na nią w zupełnie nowy sposób, więc chętnie ją sobie "odświeżę" :)
    Ps. Gratuluję mobilizacji i ukończenia wyzwania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w trakcie czytania też nie byłam książką zachwycona, dopiero po przeczytaniu całości zrozumiałam jej sens.
      Nie ukrywam, że pomogły mi w tym cytaty, które dawno temu zaznaczyła w niej moja młodsza siostra (która czytała tę książkę co najmniej 10 razy).
      Jednak nie wszystkie cytaty zaznaczone przez nią dla mnie są tak ważne jak dla niej. Każdy widać odbiera książkę na swój sposób.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  6. Nie przepadam za małym księciem. Dla mnie to zbiór truizmów, moralizowanie na siłę i Coelho dla dzieci.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko to raczej książka dla dorosłych. Wątpię żeby dzieci zrozumiały ukryty sens.

      Usuń
  7. Nie tylko zakladka sliczna filizanka tez klimatyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. aż trudno uwierzyć, że są jeszcze osoby, które nie czytały "Małego Księcia" :) Dobrze, że w końcu po niego sięgnęłaś! Dla mnie to pozycja obowiązkowa, czytana wielokrotnie i za każdym razem zachwyca tak samo :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka bardzo mi się podobała. Nie sam tekst, ale przesłanie z niej wypływające. A rozmowa między Małym Księciem a lisem, do tej pory wywołuje łzy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też najbardziej podobała się rozmowa z lisem.
      Temat oswajania jest bardzo ciekawy i wzruszający.

      Usuń
  10. czytałam ją w czasach szkolnych i gdzieś mi tu niedawno śmigneła w necie i mylsi naszły by po raz kolejny ją przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi si podobała ta książka, bardzo ciepło wspominam ją do dziś :) aj przywołałaś cudowne wspomnienia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. "Małego Księcia" czytałam dwa lub trzy razy i pewnie zrobię to jeszcze kiedyś. Bardzo lubię tę piękną, klimatyczną opowieść.. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mały książkę jest boski. Bez dwóch zdań. Chociaż miałabym problem ze zrecenzowaniem tej książki 0_o

    OdpowiedzUsuń
  14. książka mojego dzieciństw :)
    zawsze uwielbiałam historię małego księcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiałaś ją już wtedy?!
      Ja pewnie nic bym nie zrozumiała gdybym przeczytała ją jako dziecko.

      Usuń
  15. To książka wbrew pozorom trudna, ale i lubiana. Chyba powinnam przeczytać raz jeszcze, bo nigdy nie podzielałam zachwytów nad "Małym Księciem"

    OdpowiedzUsuń
  16. Cytaty są rzeczywiście piękne i mądre, ale jakoś nigdy nie przepadałam za tą książką. Chyba zbyt wczesnie czytałąm ją po raz pierwszy...

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam jako dziecko, ale nie do końca rozumiałam wówczas przekaz. Może to dobry pomysł, żeby książkę odświeżyć.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mówiąc szczerze nie rozumiem dlaczego ta książka omawiana jest w gimnazjum. Dzieciaki w takim wieku nie potrafią docenić jej magii. Ja nie potrafiłam. Musiałam dojrzeć do tej pozycji. I wydaje mi się, że każdy powinien przeczytać ją w swoim własnym, indywidualnym czasie, żeby odnaleźć w niej kawałek siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, nawet dorośli mogą mieć problem z interpretacją książki, a co dopiero nastolatki, które nie zwracają uwagi na wartości. Dla większości z nich najważniejsze jest to kto co ma i jak wygląda, a nie jaki jest i co czuje.
      ... taki etap rozwojowy...

      Usuń
  20. Uwielbiałam tą książkę, ale tak na prawdę jej ukryty sens idzie dopiero odnaleźć będąc starszym.

    OdpowiedzUsuń
  21. Też uważam, że książka nie powinna być lekturą w gimnazjum. Dla mnie jest to książka do której często sięgam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam " Małego księcia " i zgadzam się z wcześniejszymi opiniami, w pełni ją docenić można dopiero w odpowiednim wieku. Moje komentarze ostatnio lądują w spamie, więc proszę popatrz do niego czasem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też wylądował w spamie, ciekawe dlaczego?!
      Czy jeśli raz zaznaczę Twój komentarz jako nie-spam to kolejne automatycznie będą się publikować?

      Usuń