Tytuł: Zagubiona w śniegu
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Miejsce i rok wydania: Kraków 2012
Ilość stron: 123
Wiek adresatów: od 7 do 12 lat
Zdjęcie pochodzi z tej strony.
Nigdy nie byłam miłośniczką kotów... Nawet gdy byłam mała i pragnęłam mieć zwierzątko to myślałam o chomiku czy żółwiu (czasem patyczakach), ale o kotku czy psie - nie. Większość ludzi jednak za nimi przepada, a małe dziewczynki nawet piszczą na sam ich widok z zachwytu.
Holly Webb autorka kilku serii wydawniczych dla dzieci swoje książki poświęca głównie kotom i psom. A pisze w taki sposób, że można się w tych zwierzątkach zakochać! Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać książkę o piesku ("Wróć, Alfiku!"), który poczuł się odrzucony gdy w domu, w którym mieszkał pojawił się noworodek. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Tym razem sięgnęłam po książkę o kotku.
Pusia była niezwykle uroczym kotkiem. Jako najmniejsza z miotu początkowo nie rokowała zbyt dobrze, jednak udało jej się przeżyć. Na farmie, w której się urodziła właściciele nie mieli pieniędzy na utrzymanie gromadki nowych kociaków, więc rodzina postanowiła oddać kotki w dobre ręce. Rodzeństwo Pusi szybko znalazło dom, ale ona została. Poznała wprawdzie małą dziewczynkę Elę, która byłaby dobrą panią, ale jej rodzice niestety nie zgodzili się na przyjęcie zwierzątka do domu. Niedługo po tym spotkaniu na farmie pojawiła się matka z niesfornym synem, któremu chciała podarować kotka, by ten nauczył się samodzielności. Chłopcu jednak ten pomysł wcale się nie podobał. Pusia od razu to wyczuła i wystraszona uciekła. Biedna kotka nawet nie myślała o tym, że może trafić z deszczu pod rynnę. Okazuje się, że życie za murami farmy nie jest wcale łatwe i trudno przetrwać. W nieznanym miejscu Pusia skazana jest sama na siebie, szybko zaczyna doskwierać jej głód i chłód. Czy w tym okropnym świecie Pusia da sobie radę? Czy uda jej się odnaleźć prawdziwy dom? A może wróci z podkulonym ogonem na farmę?
Książka o Alfiku opowiadała głównie o odpowiedzialności, którą się bierze za przygarnięte zwierzątko, ale ujawniała także uczucia małego pieska. W tej pozycji autorka skupiła się głównie na tym co czuje i przeżywa Pusia. Dzięki książce dowiadujemy się co może przeżywać zagubione czy porzucone zwierzątko w obcym sobie miejscu. Jak trudno jest mu przetrwać bez pożywienia i schronienia. Przedstawiona jest także znieczulica niektórych ludzi na losy zabiedzonych zwierząt. Bardzo to smutne :( Bardzo ważne jest też tu spojrzenie na potrzeby Eli - z tego względu książkę powinni przeczytać rodzice, którzy dzięki tej lekturze może spróbują zrozumieć swoje dziecko. Potrzeby dzieci nie zawsze są jakimś "widzimisię" czy zachcianką, mogą to być również przemyślane i odpowiedzialne decyzje. Rodzice powinni znać swoje dzieci i umieć z nimi rozmawiać.
Dodatkowym plusem jest to, że książka ma duże litery, co ułatwi młodszym dzieciom samodzielne czytanie książki. Niedawno serię odkryła moja 8 letnia siostrzenica, która nigdy nie przepadała za książkami i nagle okazało się, że w liście do Mikołaja znalazło się aż 6 tytułów tej serii :) Czyli drodzy rodzice, jeśli Wasze pociechy też nie przepadają za książkami to koniecznie podsuńcie im któryś z tytułów tej serii :) Cudne ilustracje kotków i piesków na okładkach tych książek na pewno sprawią, że zajrzą do środka i zatopią się lekturze :) Czarno - białe rysunki w środku wcale nie są gorszej jakości, są bardzo "ciepłe" i wymowne.
Świetna, wzruszająca i poruszająca książka. Wywołuje w czytelniku poczucie empatii i dobroczynności. Wspaniała lektura dla dzieci. Takie książki z pewnością pomagają rodzicom wychować dzieci na dobrych i wartościowych ludzi. Polecam gorąco.
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
- Pod Hasłem - BRAK (zagubiona, czyli nie ma Pusi na farmie)
- Trójka e-pik - książka pożyczona, którą wypada oddać
(pożyczona we wrześniu 2013)
P.S. Ta normalna czcionka jest dla mnie za mała, rozmiar większa jest za duża. Co robić? Próbowałam wszystkich opcji dostępnych przez blogera :(
A może spróbuj zmienić rodzaj czcionki? Normalna nie jest taka sama dla wszystkich typów..
OdpowiedzUsuńPróbowałam już wszystkie dostępne rodzaje :(
UsuńMoja ośmioletnia córka uwielbia takie historie, więc doskonale znamy "Zagubioną w śniegu" :)
OdpowiedzUsuńDominiko, to bardzo dobrze!
UsuńFajnie, że córka rośnie na wrażliwą i dobrą osobę :)
Kotek na okładce jest przesłodki:)
OdpowiedzUsuńCzarno - białe ilustracje w środku nie są wcale mniej słodkie :) Aż ma się ochotę wziąć taką kuleczkę do ręki i poczuć jej mięciutkie futerko.
UsuńZ tej serii jeszcze nie mamy nic, ale to pewnie kwestia czasu. Jak Pati dorośnie do tych książeczek dla ciut starszych dzieci Holly Webb, to zapewne będę mieć większość.
OdpowiedzUsuńA "Bezdomną" jeszcze sobie przeczytasz Madziu, warto :) buziaki
Ewelinko, cała seria (jak i te nowe Holly Webb) są w dobrej cenie. Warto sięgnąć nawet przy młodszych dzieciach.
UsuńJa mam 2 część o Pusi, bo nie wiedziałam, że jest też ta. Bardzo lubię twórczość Holly Webb, więc i na tą mam ochotę, tym bardziej, że uwielbiam kotki:)
OdpowiedzUsuńKiti, w tej części Pusia przyszła na świat, ale jeśli przeczytasz je w odwrotnej kolejności to chyba nic się nie stanie.
UsuńJak się czyta, to nie jest za mała ta czcionka:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą serią. Moi mali panowie chcieliby mieć zwierzątko, ale to chyba ja nie jestem gotowa na to... ;) W każdym bądź razie - poczytamy!
Iza koniecznie musicie mieć właśnie ten tytuł. Może inaczej spojrzysz na potrzeby dzieci :)
UsuńSeria bardzo uwrażliwia na losy i krzywdę innych (głównie zwierząt, ale ludzi też). Wszystkie emocje są tu ciekawie opisane.
Bardzo dobrze się czyta.
Ja jestem takim dużym dzieckiem, które na widok kociaków, piechów i wielu innych zwierzaków nadal piszczy z radości mimo, że trochę mi już chyba nie wypada. Ale co mi tam! :) a przygody Pusi chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuń