Strony

niedziela, 22 czerwca 2014

Wieczór przy herbacie (29) + spotkanie blogerów w Gliwicach + Wakacyjny Jarmark Rękodzieła

-------------------------------------------------------------------------------
Wiecie, że lubię wyzwania czytelnicze, prawda?
Rzadko udaje mi się je niestety zrealizować, 
dlatego staram się wyszukiwać pozycje, 
które pasują do wielu z nich.
Przyznam szczerze, że świetnie się bawię wyszukując takie książki :)
Tym razem pobiłam chyba rekord!
Czytam sobie właśnie "Damę Kameliową", która pasuje do wyzwań:
Nieźle, nie?


Siedząc z książką popijałam herbatkę
i zagryzałam pomidorkami koktajlowymi.
Mój wybór padł na herbatkę owocową
"Amelia".
W jej skład wchodzą:  
kawałki jabłka, kawałki brzoskwini, owoce dzikiej róży, 
kawałki buraka, kawałki karmelu, kawałki białej czekolady, 
paczki róży, kwiaty piwonii i słonecznika, aromat.
Jak widać jej kolor nie jest tak intensywny jak "Ogrodu Babuni", 
ale również ciekawy.
Jest delikatniejszy i nie ma wyczuwalnego, jednego dominującego smaku.
Jest łagodna - w sam raz do codziennego użytku,
 jeśli ktoś jest miłośnikiem herbat owocowych.

Zachęcam do zakupu tej i wielu innych smakowitych herbat 
w sklepie internetowym
..................................................................................................
Korzystając z okazji chciałabym się z Wami podzielić 
wspomnieniami z ostatniego spotkania blogerów (w zeszłym tygodniu) w Gliwicach.
Jak zwykle było cudownie!!!!

Większość zdjęć zrobiła Marta Kurczyk




Nigdy nie przestanę się dziwić jak to możliwe, że tak świetnie się dogadujemy.
Jesteśmy z różnych miast, w różnym wieku i w zupełnie różnej sytuacji życiowej.
Mimo to jest nam tak dobrze w naszym towarzystwie.
Jesteśmy zżytą grupą, mamy do siebie zaufanie i potrafimy świetnie się bawić.

Spotkanie odbyło się w Gliwicach w Cafe & Collection.
Ja miałam przyjemność skonsumować tę o to pyszną czekoladę na gorąco z marakują.
... w takim miejscu o diecie po prostu  trzeba zapomnieć...


Ania przyniosła mi zaległą wygraną w jej konkursie:

Dziękuję pięknie :)


Tak się składa, że w dniu naszego spotkania  w Gliwicach odbywał się też "SKUP KULTURY".
W związku z tym całą grupą wybraliśmy się na rynek i korzystaliśmy z jego atrakcji.


Pełne skupienie - co wybrać, a co sobie odpuścić!

Alicja czerpie własną kartkę papieru :)

Załapaliśmy się też na ostatnie chwile koncertu.

Tu się zastanawiałam dlaczego nie zabrałam ze sobą reklamówki...

Moje zdobycze:


Zapraszam wszystkim na Wakacyjny Jarmark Rękodzieła!
Więcej informacji na profilu FB Księgarni "Victoria" w Zabrzu



8 komentarzy:

  1. Może uda mi się kolejnym razem wprosić na spotkanie bloggerów, bo ja również jestem z tych okolic:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może dołączysz do naszej grupy Śląskich Blogerów Książkowych?
      Poszukaj nas na FB - dla mnie facebook to nadal czarna magia, ale Ty na pewno sobie poradzisz z odszukaniem nas :)

      Usuń
  2. Uwielbiam "Damę Kameliową", czytałam trzykrotnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się właśnie zachwycam:)
      Zwłaszcza językiem!
      Czyż nie urocze jest to, że kochankowie zwracają się do siebie ciągle per Pan, Pani?
      No i ta burzliwa miłość! Te dusze targane niepewnością - zazdrość, rozpacz, niedomówienia... och...

      Usuń
  3. Ochochoch! Strasznie żałuję, że tym razem nie mogłam być z Wami - ale wszystko jest do nadrobienia!
    Kawa wygląda wyjątkowo smakowicie, koniecznie musimy się tam spotkać następnym razem :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chcę taką czekoladę!!! :) Ale mi smaka narobiłaś :P
    A tych spotkań to Wam ogromnie zazdroszczę, ja po pierwszym spotkaniu krakowskim myślałam, że będę częściej się pojawiać i się ...skitrasiło
    To ogromna sztuka tak dopasować książki! Jak w zeszłym roku miałam 16 wyzwań to też tak szukałam... niezła zabawa, ale po czasie męcząca.
    Madzia a czy będziesz na tym rękodziele? Będą te cudeńka z książeczkami? np. zawieszki czy wisiorki? Kolczyków nosić takich nie mogę, tylko czyste złoto, ale jako do wisiorka to bym chętnie zakupiła, gdybyś okazała mi litość :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniale było (zwłaszcza parkowanie w centrum Gliwic, hehe). Czekolada - ach, dawno takiej nie piłam :)

    OdpowiedzUsuń