Strony

środa, 13 grudnia 2017

Wieczór przy herbacie (54) i wymiana książkowa w Piekarach Śląskich


Gdzie się nie obejrzymy tam widać znaki nadchodzących świąt.
Podobnie było i w galerii handlowej,
gdzie w herbaciarni,
wszystkie opakowania przywdziały świąteczny kubraczek.
Powyższa to mieszanka herbat
zielonej i czarnej
to "Chwila przy kominku".
Na opakowaniu nie napisano składu, 
ale w mieszance widać skórkę pomarańczy, 
płatki róż, kokos, rodzynki.
Są tu też ponoć cynamon i goździki,
nic więc dziwnego, że aromat herbaty przypomina święta 
i świąteczne chwile przy kominku.
Smak herbaty nie jest bardzo wyrazisty, ale składniki są tak dobrze dobrane, 
że większość z nich wyczuwa się w trakcie picia.
Pierwszą czujemy pomarańczę, 
zaraz potem czujemy widoczne składniki mieszanki, 
a na koniec zostaje nam w ustach posmak przypraw korzennych.
Ja dodałam jeszcze świeży imbir,
więc herbata jest równocześnie orzeźwiająca i rozgrzewająca.
Mhmmm jak miło!

W tle herbaty widać dwa stosiki.
Ten po lewej marzy mi się przeczytać w grudniu,
a ten po prawej to wynik wymiany.
Zauważyłam że coraz łatwiej oddawać mi książki na wymianę
.... i całe szczęście!

*****************************

W minioną sobotę, pod patronatem ŚBKów, 
wraz z Agnes
poprowadziłyśmy wymianę książkową 
w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Piekarach Śląskich.

Nie wszystkie książki zdążyłam odłożyć w odpowiednie miejsce,
bo ludzie stojący obok, bardzo żywo reagowali na pojawiające się tytuły.

Agnieszka skrupulatnie przelicza ilość przyniesionych książek.

Frekwencja przerosła nasze najśmielsze oczekiwania!
Ludzie przychodzili z całymi stosami na wymianę!
W ciągu 3 godzin wymieniono aż 280 książek!

Panie wymieniły 16 książek! Super!!!

Niektórzy wypatrywali znanych tytułów, inni czytali opisy z okładki,
jeszcze inni zdawali się na przychylne opinie.

Momentami trudno było dostać się do niektórych rzędów z książkami.

Niektórzy mieli dylematy, trudno było wybrać 1-2 pozycje z kilkuset dostępnych tytułów.


Rekordziści przynosili tyle książek,
że żeby zakwalifikować je do odpowiedniej kategorii przenosiłyśmy się na podłogę.
Pracy było mnóstwo, ale dzielnie wspierała nas Iza - dziękujemy :)

Istny raj, szkoda, że nic z tego nie trafiło w moje ręce :(
... a przybyło chyba z 12 pozycji Kavy!

6 komentarzy:

  1. Może kiedyś uda mi się wpaść na wymianę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! No pod wrażeniem jestem!
    1. tłumów i liczby wymienianych książek
    2. Twojego planu na grudzień :) Jak Ci idzie, bo jest 13 :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż zazdroszczę takiej wymiany. Szkoda, że u mnie takiej nie ma. Pozostaje Wielka Wymiana Książkowa.

    OdpowiedzUsuń