Strony

środa, 17 kwietnia 2013

James Patterson, Maximum Ride: Żegnaj, szkoło - na zawsze - recenzja gościnna

Autor: James Patterson
Tytuł: Żegnaj, szkoło - na zawsze
Seria: Maximum Ride
Wydawnictwo: Hachette

Tom: II
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2013
Ilość stron: 302

Zdjęcie pochodzi z tej strony.


            Jest to kontynuacja niewiarygodnych przygód Max Ride i jej rodziny, szóstki mutantów, dzieci-ptaków, które poznaliście w części pierwszej: „Eksperyment „Anioł””. Ci, którzy zaczęli czytać od tej części niech się nie przejmują, autor wszystko wyjaśnia, więc od razu wiadomo, o co w tym wszystkim chodzi i kto jest kto. No, ale nie wyobrażam sobie, że ktoś, kto przeczytał którąkolwiek z tych części, nie chciałby natychmiast sięgnąć po pozostałe.
            I w  tej książce bohaterami jest szóstka, którym naukowcy wszczepili DNA ptaków,  a tym samym wiele nietypowych ludziom umiejętności. No i dołączył do nich sympatyczny piesek Total, który też różni się od innych psów. W miarę dorastania tychże bohaterów wciąż ujawniają się ich jakieś nowe cechy, chyba niezamierzone przez naukowców: Angela nagle rozmawia z rybami, a Total to pies, który…mówi! (więcej tajemnic nie zdradzę). Okrutni i krwiożerczy Likwidatorzy nadal ścigają grupę przyjaciół, a stają się coraz niebezpieczniejsi, gdyż i ich naukowcy „wyposażyli” w skrzydła. Robi się coraz bardziej gorąco i strasznie, a że nie sposób ukrywać się przed wszystkimi ludźmi, naszą grupką zainteresowała się FBI. Jedna z agentek Anne, zyskała zaufanie Max i reszty i na jakiś czas dzieci zamieszkały w prawdziwym domu, jadły prawdziwe posiłki, a nawet poszły do prawdziwej szkoły. Ale okazało się,  że nawet tam nie jest bezpiecznie: Anne nie jest taka, za jaką się podaje, zjawia się Jed, który kiedyś uratował dzieci, a teraz nie wiadomo za kim stoi, a Likwidatorzy wciąż atakują. Uff… coraz bardziej wszystko się gmatwa, a na dodatek w głowie Max pojawia się tajemniczy Głos, który wciąż wzywa dziewczynę do ratowania świata. Ale przed czym ? Co to za firma Itex, która jak się okazuje ma ogromne wpływy na całym świecie i chyba jakieś bardzo, ale to bardzo nieczyste zamiary.
            A na koniec Max zostaje pojmana i dochodzi do naprawdę wielkiej batalii, w której walczą dzieci-ptaki i Likwidatorzy, fałszywa Max i Jed i naukowcy, a która kończy się wielkim „BUM”! Ale już co to było i jak się skończyło nie mogę napisać, by nie zepsuć czytelnikom wspaniałej zabawy i rozrywki. Jestem bowiem pewna, że z ciekawością sięgną po kolejną książkę o przygodach przesympatycznych mutantów.

Aleksandra Cyroń

Za możliwość poznania książki dziękujemy Pani Kasi 
Dzięki zaufaniu jakim Pani Kasia obdarzyła nieblogującą Olę
nasza szkolna biblioteka zyska kolejne książki :)


7 komentarzy:

  1. Nie słyszałam o tej serii, ale może być ciekawie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam tomu pierwszego, więc na tę chwilę zdania nie mam. Jeśli kiedyś zdarzy mi się dorwać poprzednią część, to wówczas może sięgnę też po kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że z powodzeniem można zacząć od drugiej części, fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tym razem to chyba nie dla mnie - mutanty (nawet te przesympatyczne) jakoś nie trafiają do mojego serducha :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się doskonale - mrocznie i dynamicznie. Przeczytam, jak tylko dorwę 1. tom ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawdę, naprawdę polecam :)

    To nie jest zwykła książka o mutantach. To fantastyczna książka opowiedziana z nutką sarkastycznego humoru.

    Szczerze mówiąc na pierwszy rzut oka książka nie wygląda na wyjątkową. Pewnie nawet nie zainteresowałabym się nią, leżącą samotnie na sklepowej półce. Dostałam ją w prezencie urodzinowym, a akurat nie miałam za co się zabrać. Ale po przeczytaniu jej po prostu wie się, że ma w sobie to coś C:

    Mających jakiekolwiek wątpliwości zapraszam tutaj:
    http://freerthanyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń