Strony

wtorek, 3 kwietnia 2018

Stosik marcowy


W marcu do mojej biblioteczki trafiły dwie książeczki,
żadnej nie kupiłam - brawo ja!
A jest to naprawdę duży wyczyn, 
bo przecież dostałam "trzynastkę",
więc mogłam do woli usprawiedliwiać samą siebie... przed sobą samą.

Od góry:
  1. Hanna Dikta "To nie może być prawda" - egzemplarz recenzencki od Autorki (już wiem, że będzie świetna!)
  2. Marybeth Mayhew Whalen "Wszystko czego pragniemy" - wygrana u Martuchy :)


Przy okazji, czy ktoś rozpoznaje te kwiatki?
Fioletowe przepięknie pachną... może to będzie dla kogoś wskazówka.
Jeśli wiecie co to, napiszcie proszę w komentarzu.
Co to za kwiatki?

7 komentarzy:

  1. Na pierwszy tytuł chyba też się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie zaczęłam czytać i już mi się podoba.
      Nie bez znaczenia jest to, że wiem o które elementy architektury, ulice, miejsca chodzi, bo powieść dzieje się w moich Piekarach Śląskich:)

      Usuń
    2. Fioletowy wygląda jak heliotrop a różowy jak jakaś odmiana niecierpka.

      Usuń
    3. Już na maila dostałam info, że jeden to heliotrop peruwiański.
      Teraz sprawdziłam tego drugiego w google obrazy, wpisując NIECIERPEK i.... myślę, że to niecierpek balsamina. Przynajmniej na jednym zdjęciu wyglądają identycznie :)

      Usuń
  2. Zamierzam przeczytać je w kwietniu, więc recenzje pojawią się niebawem na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na kwiatkach się nie znam...
    Brawo Ty!!! Nic nie kupiłaś, mimo dodatkowej kasy... dumna jestem z Ciebie, Madzia :)
    Nie znam żadnej z tych książek, ani twórczości autorek... Ważne, że Ci się podoba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooooooo a wczoraj o mały włos bym nie kupiła 7 książek! W ostatniej chwili się opamiętałam, a że nie umiałam się zdecydować, które 3 wybrać to nic nie wzięłam.

      Usuń