Strony

czwartek, 4 lipca 2013

Smutna wiadomość

Jest mi bardzo przykro poinformować Was, 
że wczoraj zmarła moja koleżanka z pracy - Ola Cyroń,
część z Was pamięta pewnie jej gościnne recenzje na moim blogu:

Ola była niezwykle ciepłą, miłą, uczynną osobą.
Zawsze otwartą i przyjaźnie nastawioną do wszystkich.
Uwielbiała czytać, robić na drutach i grzebać w ziemi na działce.

Dziś o 17.00 miałyśmy się spotkać wraz z innymi koleżankami z pracy.
Jeszcze wczoraj pisałam do niej smsa przypominającego o spotkaniu
z dopiskiem "obecność obowiązkowa".
Nie dostałam odpowiedzi.... :(


24 komentarze:

  1. Bardzo mi przykro!
    Nigdy nie wiadomo co przyniesie nam kolejny dzień... [*]

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, nie do wiary! Strasznie mi przykro z tego powodu. Śmierć kogoś bliskiego to zawsze niepowetowana strata. Trzymaj się, kochana!

    OdpowiedzUsuń
  3. jeny, co się stało? Madzia bardzo mi przykro... przytulam Cię mocno!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, to smutna wiadomość dla przyjaciół i rodziny. Jak zauważyłam Ola dopiero co zaczęła blogować.
    To przykre jak odchodzą przyjaciele.)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej, wstrząsająca wiadomość [*]

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem, co napisać! Współczuję Ci ogromnie straty, tym bardziej, że był to niespodziewany cios :( Trzymaj się jakoś.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajrzałem na jej bloga, przeczytałem krótki tekst, w którym opisuje siebie...nie, ludzie nie powinni tak wcześnie odchodzić... To nie w porządku.
    Przykre. Co się stało, jakiś wypadek, niezdiagnozowana choroba?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona miała zawał, niestety w swojej rodzinie jest trzecią osobą, która tak zmarła - równie niespodziewanie i młodo jak jej ojciec i brat). Tyle, że i tak nikt się tego nie spodziewał.
      Ona tak się cieszyła z tych wakacji, że będzie mogła do woli siedzieć na działce i dłubać w ziemi. Niedawno udało jej się też nawiązać współpracę z wydawnictwami i była zadowolona, bo uważała, że w ten sposób się rozwija, poznaje coś nowego, to ją jakoś mobilizowało.
      To zupełny szok!

      Usuń
  8. Wyrazy współczucia, to straszne jak życie jest kruche...

    OdpowiedzUsuń
  9. Trudno to ogarnąć myślą...
    Ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  10. Madziu, nie masz pojęcia jak bardzo mi przykro :( Trzymaj się Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa.
    Trudno mi uwierzyć w to co się stało.
    Pracowałam z Olą kilka lat i to w zdecydowanej większości wspólnie w jednej świetlicy, więc byłyśmy o wiele bliżej niż z innymi dziewczynami.
    W dniu zakończenia roku było duże zamieszanie (jak zawsze), a ja zbierałam jeszcze ostatnie podpisy dyrekcji do awansu. Ola zapytała mnie "Co Ty się ze mną nie żegnasz?" a ja w biegu odpowiedziałam "Po co, przecież zobaczymy się w przyszłym tygodniu" ona jednak złapała mnie w locie i przytuliła do siebie, tak na kilka sekund, ale zrobiła to. Oj naprawdę ciężko w to wszystko uwierzyć!
    Ciągle mam w głowie obrazy (choć nie wiem o której godzinie się to stało), że wstaje rano uśmiechnięta, robi sobie kawę i siedząc z kubkiem na kanapie planuje sobie dzień, przypomina sobie co musi załatwić przed wyjściem na działkę... ile z tego zrobiła? Wiem, że to głupie myślenie, ale ciągle mam to w głowie.
    No bo jak zrozumieć, że ktoś był i nagle go nie ma, choć wcześniej nawet nie chorował?

    OdpowiedzUsuń
  12. Współczuję. Bardzo mi przykro. :(

    OdpowiedzUsuń