Tytuł: Historia leśnych kochanków i inne opowiadania
Wydawnictwo: Literackie
Miejsce i rok wydania: Kraków 2013
Ilość stron: 273
Przedstawiony tu zbiór opowiadań czytałam przez cały miesiąc. Różnie, po 2 - 3 opowiadania dziennie, czasem robiłam dłuższe przerwy w czytaniu. Niektóre przerwy wynikały z braku czasu, inne... z konieczności "przetrawienia" przeczytanych treści, oswojeniu się z nimi i zaakceptowaniu rzeczywistości.
Zdecydowanie nie jest to łatwa i przyjemna lektura. Te bardzo realistyczne historie ludzkie przytłaczają i przygnębiają. W większości dotyczą ludzi prostych i mało inteligentnych, których egzystencja przypomina wegetację, a nie prawdziwe życie. Niektóre z opowiadań wstrząsnęły mną wyjątkowo mocno:
- "Pokój" - dla mnie sytuacja zupełnie niezrozumiała, wręcz abstrakcyjna, gdy po śmierci matki, jej syn wraz z żoną w pośpiechu zajmują jej pokój, żeby wreszcie mieć należyte wygody. Jeszcze łóżko nie wystygło po zmarłej, a ci już dokonują przemeblowania.
- "Druciany lis" - niespotykane okrucieństwo wobec lisa i ciche przyzwolenie otoczenia.
- "Gałązka bzu" - jedna chwila, romantyczny gest, będący iskrą zapalną, która ruszyła lawinę nieszczęść i odmieniła życie młodego chłopca i jego dziewczyny.
- "Wielbłąd" - ogromna zawiść i zazdrość, brak zrozumienia i akceptacji. Bo przecież żaden sąsiad nie może być szczęśliwszy od nas, nawet jeśli to szczęście nie daje bogactwo, a opieka nad wielbłądem.
- "Wszystkiego najlepszego" - nadużywanie władzy, "zabawa" w pana Boga
- "Zimna Elka" - to chyba najtrudniejszy tekst. Patologiczne życie i żałosne jego konsekwencje.
Choć teraz, gdy tak kartkuję książkę w celu odświeżenia poszczególnych opowieści, widzę, że wszystkie teksty przepełnione są smutkiem lub głęboką nostalgią. Wszystko to wiąże się ze spotkaniem złych ludzi na drodze bohaterów, nieumiejętnością pokierowania swoim życiem na odpowiednie tory czy niewłaściwymi decyzjami życiowymi. Doprawdy przedstawiona w książce rzeczywistość jest ogromnie przytłaczająca. Wszystkie te wydarzenia mogłyby wydarzyć się na prawdę i chyba to jest najsmutniejsze.
Autor zebrał w jeden tom teksty napisane w podobnym tonie, ale przecież życie to nie tylko pasmo niepowodzeń, tragedii, beznadziei. Może być szczęśliwe i udane, bez specjalnego lukrowania. Szczęście i pomyślność też jest prawdziwe i rzeczywiste. Jedyne pozytywne aspekty, o jakich pisze autor to przyroda. Fragmenty jej opisu znajdują się we wszystkich opowiadaniach trochę tak jakby była niemym świadkiem wszystkich tych wydarzeń, a może ma być azylem? Jedyną częścią rzeczywistości, która jest nieskończenie piękna, trwa niestrudzenie i cała jest dla nas? Opisy przyrody są niezwykłe, delikatne i niemal magiczne. Sami zobaczcie - "...sierpniowe niebo było czyste i usiane gwiazdami od czubków jesionów po korę brzozy"*, "naokoło leżała mgła. Słońce dopiero co wzeszło i mgła przesłaniała jezioro. Widziałem tylko delikatne sosny i kilka jabłoni w sadzie. Zapachniało mokrą ziemią"**. Te opisy mogłabym czytać bez końca, a z natury wcale nie jestem zwolenniczką rozbudowanych, ciągle powtarzających się opisów.
Choć w życiu staram się dostrzegać głównie plusy, pozytywne aspekty każdej sytuacji to doceniam tę pozycję. Nie mogę powiedzieć, że książka mi się podobała, no bo jak tyle smutku może sprawić komuś radość? Jest to książka, która wywołuje w czytelniku wzruszenie, współczucie i refleksję. Zmusza do głębokich przemyśleń. Zwraca też uwagę na problemy innych ludzi, o których na co dzień nie myślimy. Pozwala spojrzeć na nich z innej, szerszej perspektywy.
Mam tylko jeden żal do autora. Część tekstów czytałam kilka lat temu w innym zbierze (chyba "Dziewczyna z ganku") i czuję się trochę oszukana. To nie fair, że czytelnik płaci kilka razy za to samo (doczytałam, że tylko dwa utwory miały w tym zbierze premierę, czyli aż 44 były zamieszczone w innych tomach!). To jakieś nieporozumienie... Zamierzałam skompletować sobie wszystkie zbiory opowiadań autora, ale skoro te teksty się tak powtarzają to nie widzę sensu... :(
* Kazimierz Orłoś, Historia leśnych kochanków i inne opowiadania, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2013, s. 187
** Kazimierz Orłoś, Historia leśnych kochanków i inne opowiadania, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2013, s. 135-136
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Przeczytam tyle ile mam wzrostu (2,7 cm)
- Gra w kolory (granatowy)
- 52 książki w 2015
Takiego zbioru, chyba nie da się przeczytać na raz.
OdpowiedzUsuń