Jestem amatorką, a nie krytykiem literackim. Moje recenzje/opinie nie są profesjonalne. Piszę, bo to lubię, więc jeśli szukacie jakiejś obiektywnej, "mądrej" opinii to raczej zły adres. Od książek nie wymagam zbyt wiele, czytam głównie obyczajówki i "czytadła", czasem thrillery czy kryminały oraz sporo literatury dla dzieci. Czytanie sprawia mi przyjemność, więc zdecydowana większość recenzji jest tutaj pozytywna - książki wybieram po opisie z tyłu książki, więc wiem na co się "porywam" :)

sobota, 28 lipca 2018

Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska, Ogród Zuzanny: Odważ się kochać (tom 2)

Autorki: Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska
Tytuł: Ogród Zuzanny: Odważ się kochać
Seria: Ogród Zuzanny, tom 2
Wydawnictwo: W.A.B. (Grupa Wydawnicza Foksal)
Data wydania: 01.08.2018 (recenzja przedpremierowa)
Ilość stron: 400

     Jakże miło mi było wrócić do Starej Leśnej, móc przebywać ze wspaniałymi ludźmi, uczestniczyć w ich codzienności, razem z nimi śmiać się, martwić, przeżywać dobre i złe chwile. Bardzo im wszystkim kibicowałam (no może poza Kacprzycką), szczególnie tym, walczącym o miłość.


     W drugiej części "Ogrodu Zuzanny" dzieje się tak wiele, że czytamy z zapartym tchem i nie możemy się oderwać od książki. Choć na początku mnogość postaci, które już przecież znałam, nieco mnie przytłaczała, to jednak gdy tylko nastąpiła rzecz zupełnie niespodziewana, zdarzenie, które wstrząsnęło całą społecznością Starej Leśnej to po prostu przepadłam! Można powiedzieć, że tym razem fabuła krąży wokół Wioletty, która przechodzi metamorfozę zarówno zewnętrzną i wewnętrzną i postanawia zawalczyć o miłość i szczęście. Równocześnie toczy się postępowanie w sprawie, w której jak na taką spokojną, niewielką mieścinę bardzo dużo osób ma coś do ukrycia...

    Autorki poczyniły ogromny postęp! Pierwsza część serii była bardzo przyjemna, ciepła i piękna, ale druga wydaje się o wiele lepsza! Często jest tak, że zbyt duża ilość wątków sprawia, że powieść jest chaotyczna i niedomknięta. Tutaj autorki przedstawiły wszystkie wątki genialnie. Idealnie się ze sobą przeplatają, zazębiają. Wszystkie są na równi ważne i opisane w optymalny sposób, żaden nie został potraktowany po macoszemu. Poznajemy nie tylko teraźniejsze życie poszczególnych mieszkańców, ale i historie z ich przeszłości, które w większości przypadków mocno rzutują na to co tu i teraz. Autorki domknęły wszystkie sprawy, ale dały też nadzieję na kolejną część (części?) i czuję, że teraz bliżej poznamy Kazimierę i... Krystynę. Zaskoczyło mnie bardzo to, że książka, którą na wstępie zakwalifikowałam jako obyczajówkę okazała się bardzo dobrze skonstruowaną powieścią obyczajowo-sensacyjną, dopracowaną w najdrobniejszych szczegółach. Zwroty akcji, tajemnice, odkrywanie kawałek po kawałku prawdy były fascynujące, a do tego prawdziwie bliskie czytelnikowi emocje, uczucia, obawy rodzące się w mieszkańcach Starej Leśnej. 

      Kto powiedział, że miłość jest łatwa? Że zawsze uderza jak grom z jasnego nieba i jest przyjemna jak morska bryza? Nie zawsze tak jest. To raczej rodzaj układu. Najpierw zwykle jest zauroczenie, w czasie którego widzimy wszystko w różowych barwach. Ale prawdziwa miłość ujawnia się później, w codziennych gestach, słowach, czy nawet wspólnym milczeniu. Bardzo trudno ocenić czy to co czujemy to właśnie miłość. Czy to jeszcze stan zauroczenia? A może strach przed samotnością? Środkiem do spełnienia innych marzeń - dom, dziecko? Nie spieszmy się z oceną i deklaracjami. Wszystko wyjdzie z czasem, ale jedno jest pewne. Nigdy się nie dowiemy, że to właśnie TA osoba jest nam przeznaczona, gdy nie damy miłości szansy. Dlatego proszę! Jesteś samotny? Nie patrz na metrykę! Po prostu odważ się kochać! Miłość przyjdzie na pewno!

     Każda z przedstawionych tu postaci jest wyjątkowa na swój sposób, ma zespół cech właściwych tylko jej osobie i przez to czytelnik ma wrażenie, że osobiście zna wszystkich bohaterów. Jednych lubi bardziej, innych mniej, ale każdy jest tu ważny. Każdy ma za sobą jakąś przeszłość, doświadczenia, które bardzo wpłynęły na ich losy. Autorki przedstawiły swoich bohaterów w sposób bardzo prawdziwy. Nie sugerują kogo mamy lubić, a kogo nie, ale pokazują, że każdy z nas ma inne potrzeby, marzenia, pomysł na siebie, na przyszłość, bagaż przeżyć. Pokazują, że nasze życie nie zawsze zależne jest tylko od nas samych. Mimo wszystko powinniśmy patrzeć na innych holistycznie, nie przez pryzmat  jednego zdarzenia, złej decyzji czy chociażby gburowatego usposobienia. Dajmy ludziom szansę, nie osądzajmy z góry. Zastanówmy się zanim kogoś zdefiniujemy. Oczywiście są wyjątki (także w tej powieści), ale dla czystego sumienia dajmy szansę... i innym, i sobie.

    Gorąco polecam tę powieść wszystkim. Kobietom i mężczyznom, fanom powieści obyczajowych i tym, niekoniecznie w nich gustującym. Książkę wspaniale się czyta, nie ma nawet konieczności znajomości pierwszej części, bo autorki zadbały o to by je tutaj podsumować i to w sposób tak płynny, że osoby, które czytały część pierwszą nie mają wrażenia, że ciągle czytają to samo. Fenomenalna książka. Dziękuję bardzo autorkom, że piszą, że stworzyły takie miejsce jakim jest Stara Leśna i wachlarz tak różnych od siebie postaci. Jestem zachwycona!

P.S. Miałam dzisiaj zacząć swoją przygodę z Mrozem, ale nie wiem czy będę potrafiła od razu przestawić się na zupełnie inny klimat...


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Zatytułuj się 2 - tryB warunkowy
- Grunt to okładka - wielka litera (Zuzanna)
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 3 cm (41,3 cm z 158 cm)
- 52 książki w 2018 (20)

czwartek, 26 lipca 2018

Wieczór przy herbacie (59) i... chwalę się swoimi albumami

Wieczór...
hmm.. właściwie noc, bo jest już 1.00!
Oglądam sobie właśnie różne tutoriale na tworzenie 
Art Journali i Bullet Journali
i przypomniałam sobie, 
że jeszcze nie chwaliłam się swoimi albumami,
które zrobiłam na roczek siostrzenicy
i 18-stkę Kornelii.
Rewelacyjnie się przy tym bawiłam!

Nie ma jak aromat świeżej mięty!

Zrobiłam sobie więc miętę ze swojego "ogródka"
(bo co innego mogłabym pić o tej porze)
i wspominam...
Mięta - cudo!
Pyszna i pachnąca!

Być może pamiętacie, że przez jakiś czas, 
bardzo interesował mnie scrapbooking
i to zamiłowanie objawiało się u mnie głównie 
tworzeniem kartek okolicznościowych.

Miałam też incydent z bardziej artystycznymi formami,
jak ATCiaki czy calineczki
(te ostatnie zresztą nadal tworzę, 
ale mam kilka braków).

Gdy zupełnie niespodziewanie (jak dla mnie) pojawiłam się 
na Śląskim Zlocie Scrapbookingowym,
wszystko to, co tak bardzo zauroczyło mnie kilka lat temu,
teraz na nowo rozbudziło we mnie chęć tworzenia.
Oczywiście kupiłam kilka świetnych rzeczy 
(pisałam o tym tutaj)
i dzięki temu mogłam zrobić dwa zupełnie różne albumy.
Proces ich tworzenia był dla mnie wspaniałą przygodą, 
radością i chwilowym oderwaniem się od rzeczywistości!

Najpierw powstał album dla Kalinki,
choć w głowie już mi buzowały pomysły do albumu Kornelii
(a że kolorystyka zgrała się z moimi zakupami,
to i mogło powstać więcej ciekawych rozwiązań).

Tak czy inaczej album dla Kalinki również bardzo mi się spodobał
i ciężko było mi się z nim rozstać.

Album jest pusty,
rodzice Kalinki sami zdecydują jakie zdjęcia w nim zamieścić.










Album dla Kornelii powstawał dłużej,
ale sam dobór zdjęć i odpowiednie ich przycięcie i dopasowanie do stron, 
zajęło mi chyba więcej czasu niż samo wykonanie!













Ech... i pomyśleć, że jeszcze niedawno była taka mała!

sobota, 21 lipca 2018

ŚBK: Moje życie w tytułach książek

W tym miesiącu ŚBKi
prezentują swoje życie na przykładzie tytułów książek.
Jestem bardzo ciekawa jak ten temat "ugryzą"
pozostali członkowie grupy.

Tymczasem ja chciałam Wam odsłonić 
fragment mojego życia...


     Zawsze byłam raczej grzeczną, posłuszną dziewczynką. Po prostu nie chciałam mamie robić przykrości. W liceum też jakoś specjalnie nie szalałam, bo miałam chłopaka "na poważnie", więc wolałam czas spędzać z nim. Tyle, że to nie był ten jedyny. Gdy się rozstaliśmy to miałam taki incydent - pracowałam jako barmanka i to właśnie tam (wiem, wiem, mało romantycznie) zostałam trafiona-zatopiona. Dawid to zwyczajny facet... tyle, że po przejściach, więc w moim życiu pojawiła się też pasierbica :) Było to dla mnie podwójne szczęście :)
     Przez cztery lata mieszkaliśmy w malutkiej kawalerce w Chorzowie. Potem przeprowadziliśmy się do większego mieszkania w Piekarach Śląskich. Zdarzenie to pokrywało się z otrzymaniem przeze mnie umowy o pracę na czas nieokreślony, więc pojawił się pomysł powiększenia rodziny. Dość szybko usłyszeliśmy dobre wieści. Miało spełnić się moje wyśnione szczęście - dziecko. Niestety los już szykował kłopoty za rogiem i... pojawiła się cisza pod sercem :(
     Był to dla mnie trudny okres, momentami trudno było mi wstać, żeby przeżyć jeszcze jeden dzień. Zagubiona dziewczyna, którą się stałam miała już trzydziestkę na karku (nawet nie wiem kiedy to minęło!). Wtedy postanowiliśmy coś zmienić, ruszyć z miejsca i wzięliśmy ślub!
     Tak, 2012 rok to był przełom. Zrozumiałam, że szczęście za progiem tylko czeka żeby je odnaleźć. Nie mogę się załamywać i skupiać na jednej porażce tylko żyć dalej. Odnalazłam swój skrawek nieba. Zaczęłam realizować swoje pasje i marzenia. Najpierw zajęłam się scrapbookingiem, zwiększyłam ilość czytania książek, w ogóle robiłam więcej dla siebie i wszystkie te działania uszczęśliwiały mnie coraz bardziej.
      Teraz skupiam się na marzeniach. Wierzę, że kiedyś uda mi się je spełnić :) Po pierwsze znaleźć swoje ukochane miejsce na ziemi. Tu w grę wchodzi tylko moja Polska, bo jest najpiękniejsza. Chciałabym zdobyć dom z moich marzeń - dom nad rozlewiskiem z uroczą kuchnią w wiejskim stylu, spokojną sypialnią i przytulnym salonikiem z wygodną kanapą. W kuchni miałabym kolekcję różnych kubków, w których moja ukochana herbata miałaby jeszcze lepszy smak. A przed domem? Nowy ogród naturalny, obłędnie pachnący i cieszący oko magicznymi kolorami :) Dlatego proszę, życzcie mi spełnienia marzeń!

czwartek, 19 lipca 2018

Magdalena Knedler, Historia Adeli

Autor: Magdalena Knedler
Tytuł: Historia Adeli
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 408

     Co za szczęście, że przypadki chodzą po ludziach :) Tak właśnie trafiła do mnie książka, która wcześniej (również przypadkiem) trafiła w ręce kogoś innego. Ja pewnie nigdy nie sięgnęłabym po nią ze względu na okładkę, która w żaden sposób nie przyciąga. Muszę sobie wreszcie wbić do głowy, że mam nie oceniać książek po okładce!


    Adela to trzydziestoczteroletnia kobieta, która wraca do rodzinnego Wrocławia po dziesięcioletniej nieobecności. Po ostatnich wydarzeniach musi zacząć żyć od nowa i ma w związku z tym pewien plan - zrobić coś dobrego. Kobieta obwinia się o to co się stało i przez dobre uczynki chce zadośćuczynienia. W realizacji planu pomaga jej Daniel (który pojawił się w jej życiu przypadkiem i na dobre w nim zagościł) w sposób dosłowny i pośredni, przez to, że dzięki wtajemniczeniu w przeszłość swej ciotki Stefy, pozwala jej poznać i zrozumieć siebie. "Historia Adeli" to tak właściwie także historia Stefy, którą poznajemy dzięki zawziętości i dociekliwości Adeli.

     Książka urzekła mnie od pierwszego rozdziału! Zaskoczyła sposobem narracji i zachwyciła bohaterami, których z miejsca polubiłam i kibicowałam w dalszych poczynaniach. To nie jest jakaś tam, schematyczna historia. To książka o miłości, samotności, oddaniu, odpowiedzialności, przebaczaniu, szukaniu siebie. Ach można by tak długo wymieniać, a i tak każdy czytelnik znajdzie to coś dodatkowego, coś co wyda się napisane specjalnie dla niego. Tu wszystko ma swoje miejsce, sens, barwę i wydźwięk. Sposób narracji przywodzi na myśli snucie opowieści, która łączy nowoczesność z tradycją, przeszłość z teraźniejszością, pokolenia młodszych i starszych, dzieci i ich rodziców. Delektowałam się każdą stroną, po kolejnych rozdziałach robiłam przerwy, by móc przemyśleć, przetrawić to co właśnie przeczytałam. Po lekturze powieści czułam się wyczerpana emocjonalnie, ale w pozytywnym tego znaczeniu.

     Ta pozycja to prawdziwa uczta dla duszy i serca. Dawno nie czytałam tak "bogatej" książki. Warto też dodać, że wszędobylskie jazzowe nuty niemal docierają do naszych uszu z każdym przewróceniem kolejnej strony, a liczne nawiązania do tekstów literackich sprawiają, że koniecznie chce się je poznać. Jeśli podobnie jak ja, będziecie mieli ochotę sięgnąć po wymieniane tytuły to nie musicie trudzić się z oznaczaniem stron, na których o nich wspomniano, autorka na końcu książki przygotowała dla nas listę najlepszych utworów :)

P.S. Ciekawe kto jeszcze po przeczytaniu książki będzie marzył o takim miejscu jak Becky Sharp :)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Zatytułuj się 2 - tryb warunKowy
- Grunt to okładka - wielka litera (Adeli)
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 3,2 cm (38,3 cm z 158 cm)
- 52 książki w 2018 (19)

sobota, 7 lipca 2018

Mój kawałek ogrodu (5)


Po tym jak spadł grad
i zniszczył moje roślinki
myślałam, że się zapłaczę!
Efekt gradobicia - 29.05.2018 r.

Efekt gradobicia - 29.05.2018 r.

Rośliny nie tylko miały zniszczone liście,
ale były także połamane.
Kilka pomidorów dosłownie złamało się wpół. 
Byłam przekonana, że nic z tego nie będzie.
Postanowiłam jednak zostawić je na tydzień w donicach
i zobaczyć czy cokolwiek się podniesie.

Miałam jeszcze pięć sadzonek w przemysłowych doniczkach,
więc stwierdziłam, że jeśli w ciągu tygodnia nic nie ruszy 
to wymienię je na nowe 
(z tych pozostałych sadzonek).

Tydzień po gradobiciu - 05.06.2018 - rośliny pod boczną ścianą się podniosły.
Oberwałam tylko dolne liście, bo miały plamy, a obawiałam się jakichś chorób.

Tydzień po gradobiciu - 05.06.2018 - pod oknem było gorzej.
Pomidory niby się podniosły, ale nie wyglądały dobrze.
Liście były w fatalnym stanie i także musiałam je oberwać,
przez co mocno ogołociłam rośliny.
Jedną z odmian (oznaczaną na zdjęciu strzałką) - Maskotkę wymieniłam na nową roślinę,
bo główna łodyga była złamana bardzo nisko.

Pozostałe sadzonki są dużo niższe,
jednak w doniczkach przemysłowych nie mogą się w pełni rozwinąć.
07.06.2018

09.06.2018


Grad natomiast w ogóle nie przeszkodził truskawkom,
które rosły w najlepsze!

Na osłodę zrobiłam sobie kompozycję kwiatową na stolik :)


Dzisiaj (07.07.2018) kompozycja wygląda tak:


Czy ktoś wie, co wyrośnie z tej wysokiej rośliny?
Ja nie mam pojęcia! 
Dostałam kiedyś jakieś nasiona od sąsiada...
* * * * * * *

Po wymienieniu całkowicie zniszczonej "Maskotki",
pomyślałam, że warto przygotować się na kolejne gradobicie 
i ewentualne zniszczenia.
Wszystkie pozostałe sadzonki przesadziłam do większych doniczek.
Gdyby pogoda płatała figla, takie doniczki łatwo schować w domu.

Nie byłam do tego zbytnio przygotowana i musiałam wykorzystać takie doniczki/osłonki, które akurat miałam w domu.
Nie miałam też już kamyczków do drenażu,
więc dokonałam pewnej prowizorki,
wkładając na dno odcięte dna tych małych doniczek.
Zresztą, zobaczcie sami.
Czas pokaże czy pomysł był dobry.











A jak prezentują się pomidory w skrzyniach?

11.06.2018

11.06.2018
Moja ostrożność w dalszej pielęgnacji pomidorów 
trochę wywiodła mnie w pole!
Dlaczego?
Pamiętałam oczywiście o wyrywaniu tzw. wilków 
wyrastających u nasady liści,
ale martwiąc się czy aby zniszczone pędy nie obumrą,
postanowiłam prowadzić na dwa lub trzy pędy.
Nie był to dobry wybór, bo po tygodniu, 
w którym codziennie padały deszcze
pomidory tak bardzo mi się rozrosły, że nie było już co formować,
a jak na niektórych pojawiły się już zalążki kwiatów
to już w ogóle nie miałam sumienia nic usuwać...

Człowiek uczy się na błędach,
będę teraz wiedziała czego unikać...

Jeden z pomidorków całkowicie wymknął mi się spod kontroli,
tak naprawdę nie potrafię wskazać momentu, 
w którym to się stało i... ma 4 grube pędy. 
Ciekawe czy da radę wytworzyć owoce?!

Widział ktoś coś takiego?
Zwróćcie uwagę, że nad wstążeczką widać dwa zrośnięte ze sobą pędy,
ale poniżej wyraźnie widać, że był jeden.
To jeszcze skutek gradobicia, bo ta gałązka była ułamana i w zasadzie został taki kikut,
myślałam, że uschnie, a on postanowił żyć dalej ze zdwojoną siłą :)

* * * * * * *

Teraz najprzyjemniejsza część :) 

Moment, w którym zobaczyłam pierwsze zalążki kwiatów,
był tak wzruszający, że nie sposób tego opisać.
Ogromna radość!
Wyobraźcie sobie, że co chwilę chodziłam sprawdzić 
czy aby mi się nie przewidziało!

17.06.2018

17.06.2018

17.06.2018
To jednak nie przewidzenia, bo już trzy dni później 
kwiatuszki nieśmiało pokazały swoje płatki :)

20.06.2018

20.06.2018

Tu jeszcze słabo widać,
bo kwiatów jest mało i ledwo rozchylają listki,
ale to co poniżej...

29.06.2018

Te pierwsze wypatrzone owoce to miód na moje serce :)
29.06.2018
Dzisiaj wyglądają tak:
07.07.2018

07.07.2018

07.07.2018

07.07.2018

07.07.2018

Tak skupiona na tych pomidorach nie zauważyłam,
że malina też chce mnie zaskoczyć owocami jeszcze w tym sezonie :)
07.07.2018

I jeszcze rzut oka na dzisiejszy balkon :)

Prawda, że cudownie?

Uwielbiam to miejsce i nie mogę się nadziwić, że jest moje!

Kaskada kwiatów :)

Surfinia pojawiła się na miejscu jednej pelargonii,
bo potrzebowałam jeszcze więcej kwiatów,
i jeszcze więcej liści :)
Nie wiem niestety czy się utrzyma,
bo żeby zmieścić ją w doniczce musiałam 
zmniejszyć bryłę korzeniową.

Zapomniałam dodać, że od 27.06.2018 
zaczęłam podlewać pomidory wodą z dodatkiem Biohumusu 
i będę to powtarzać w każdą środę.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Tytuły

1001 potwornych rzeczy do odnalezienia 5 sekund do io A jeśli ciernie... A między nami ocean... Adela Afryka Agnieszka opowiada bajkę Alicja Anielka Anioły powodzi Antek Apolejka i jej osiołek Apollo 11. O pierwszej podróży na Księżyc Aprilek Arcydzieła do kolorowania Atlas anatomiczny Australijczyk w Italii Awaria małżeńska Bajki od św. Mikołaja Baranek Bronek Basia i alergia Basia i podróż Basia i urodziny w muzeum Beki smarki pierdy czyli co się dzieje w moim ciele Beverly Hills Beverly Hills 90210 Bez przebaczenia Bliski Wschód Blondynka w Indiach Blondynka w Meksyku Bluszcz prowincjonalny Bogusia Boże Narodzenie. Kuchnia świąteczna Boże Narodzenie. Świąteczne dekoracje i smakołyki Cappuccino Chcę być jak agent Chleby bułki bułeczki Chory kotek Chuliganka Ciasta bez pieczenia od A do Z Ciekawość Ciotki Coolman i ja Córeczka tatusia Cudaczek - Wyśmiewaczek Cudaki Opaki Cukierek dla dziadka Tadka Cukiernia w ogrodzie Czar miłości Czarodziejka Lili i świąteczna magia Czas w dom zaklęty Czerwone liście Daleki rejs Dama Kameliowa Damą być. Jak ubrać się i zachować w różnych sytuacjach Dania z piekarnika od A do Z Dekoracje na każdą okazję Dekorowanie potraw Disney:Kubuś Puchatek Do ostatniego tchu Dobra kuchnia od A do Z Dogonić rozwiane marzenia Dom nad klifem Dom nad Rozlewiskiem Dom z papieru Dorysowanki. Rozwijaj wyobraźnię Dotknąć prawdy Dotyk zła Drugi Drzazga Dwa pstryki techniki Dwie miłości Dwoje na wirażu Dylemat doktora Andersona Dziadek na huśtawce Dzidziuś. Niewielka książeczka o wielkiej stracie Dziedzictwo Dzielny Fryderyk Dziennik Cwaniaczka. Zapiski Grega Heffleya Dziewczynka z balonikami Dziwni klienci Dżunia Edward i jego wielkie odkrycie Facet z grobu obok Filip i najazd intruzów Fryckowe lato Gagi Gangu Purpurowej Ręki Galeria uczuć Głos bez echa Gnój Grób rodzinny Grzech aniołów Gwiazd naszych wina Hakus pokus Hania Humorek. Najfajniejsza na świecie Humorkowa Księga Kolorowanek i innych zabaw Henryśka drugiej tak wspaniałej nie znajdziecie Herbata. Moc smaku i aromatu Hirameki Historia leśnych kochanków i inne opowiadania Historia pewnego statku. O rejsie Titanica Historia tajemniczego kucyka Hop siup Stokrotko I co teraz? Imię Twoje... Inspektor Kres i zaginiona Jajko z niespodzianką Jak krówka Stokrotka nauczyła się szanować przyrodę Jak Maciek Szpyrka z dziadkiem po Nikiszowcu wędrowali Jak pracuje Święty Mikołaj? Jak to ze lnem było Japońskie łamigłówki Jeż w grzybnym lesie Jeżynka nie chce się bawić Język dwulatka Język niemowląt Julka Julka Wróbel i przygoda ze świnką Kaprysy milionera Kasia i Grześ Kasia i Kubuś. Urodziny taty Kasia i Zosia Klub Przyjaciół Kobieta niespodzianka Kochaj i jedz Brazyliszku Kolorowanka Motyle Kołysanka dla Rosalie Konik polny Kora Kradzież nad Niagarą Kronika ślubnych wypadków Król złodziei Księga motyli Księżniczka Amelia i jej pies Księżniczka i wszy Księżniczka Julka i jej kucyk Księżniczka Lena i jej chomik Księżniczka Zosia i jej kot Kto się śmieje ostatni Kto wiatr sieje Kubuś Puchatek Kwiaty na poddaszu Kwitnący krzew tamaryszku Labirynt kłamstw Lasy w płomieniach Lato szczupaka Letni kiermasz Lew Czarownica i Stara Szafa Lewandowski. Wygrane marzenia Lidka Listy Lodowa pułapka Los utracony Łatwe zupy Madzia syrenka Magia świąt. Tradycyjne przepisy kulinarne i świąteczne ozdoby Magiczna cukiernia Magiczna gondola Maksio ma kłopoty Malowany ul Malownicze Mała szansa Mały Książę Marina Martynka i Gwiazdka Michał Jakiśtam Miecz króla Szkocji Miłość nad Rozlewiskiem Moje wypieki i desery Moralność pani Piontek Mordercza gra Motyle Mój pies Bezdomny Muszka która nie umie latać Na boisku Na krawędzi Na łeb na szyję Na zakręcie Narzeczone lorda Ravensdena Natalii 5 Nic nie trwa wiecznie Niechciana prawda Niezwykły przyjaciel Noc kosa Nowy początek O Bogince Jemiole O Janku co psom szył buty O psie który jeździł koleją Obudzić szczęście Ogon Kici Ogród cieni Ogród czasu. Artystyczna kolorowanka Oplątani Mazurami Opowieść niewiernej Opowieść wigilijna Osaczona Ostateczny cel Ostatnie ostrzeżenie. Globalne ocieplenie P.Rosiak (nie) daje się czarnej śmierci P.Rosiak i czadowe majtki P.Rosiak i kupa śmiechu P.Rosiak i zabójczy bąk P.Rosiak superbohaterem Pamiętne lato Pampilio Pan Jaromir na tropie klejnotów Pan Soczewka na dnie oceanu Parasol Pensjonat Marzeń Pewnej wrześniowej niedzieli Piątkowska Renata Pierrota bolą kopytka Pierwsza na liście Pierwsze światła poranka Pierwszy raz Pierwszy wiosenny dzień Pies i kot w leśnym zakątku Pieśń o poranku Pięćdziesiąt twarzy Greya Płatki na wietrze Płomienie śmierci Po prostu bądź Pocałunek śmierci Pocztówka z Toronto Pod ziemią w Villette Pokuta Polka Pollyanna Powroty nad Rozlewiskiem Powrót do Lwowa Prawdziwy cud Projekt matka Przygody Małego Wodnika Przyjaciółki na zawsze Puchatkowe zabawy Pudełko ze szpilkami Quilling. Cuda z papieru Radek Szkaradek. Bekanie! Ratowanie świata i inne sporty ekstremalne Rekin Śmieszek Rękawiczka Rozmowy Rzepka Sałatki od A do Z Sieroce pociągi Single Siostry Pancerne i pies Siostrzyczka Sklepik z Niespodzianką Skrawek nieba Słodki świat Julii Smak kamienicy Smak nadziei Spotkanie nad jeziorem Sprawa tchórzliwego dezertera Sprawa trzech desperado Strachozagadki Szkolna wycieczka Szkolne czary Szkoła żon Sztuka uprawiania róż z kolcami Sztuka wyboru Szukając misia Szybko i zdrowo od A do Z Śladem zbrodni Ślady krwi Ślub Ślubna przygoda Ślubny kontrakt Ta druga Tajemnica Black Rabbit Hall Tajemnica bzów Tajemnica drewnianej sowy Tajemnica gangu niebieskich Tajemnica kina Tajemnica mumii Tajemnica Namokniętej Gąbki Tajemnica szafranu Tajemnica śnieżnego potwora Tajemnica zwierząt Tajemnice Luizy Bein Tak miało być Teodor rusza z pomocą Tilly Towarzyszka Panienka Trzy oblicza pożądania Ulica Rajskich Dziewic Ulotne chwile szczęścia Uśmiech niebios W blasku miłości W kajdankach namiętności W proch i pył W świecie wiatru i wierzb. Wyznania chińskiej kurtyzany Wakacyjna opowieść Wesołe wierszyki Widok z mojego okna Widok z mojego okna. Przepisy nie tylko na życie Wielka kolekcja bajek o przygodach Maszy i Niedźwiedzia Wielka księga. Hania Humorek Wiersze dla dzieci Wiśniowy Klub Książki Wróć Alfiku! Wszystkie chwyty dozwolone Wszystkie kłamstwa Wszystko inne poczeka Wymarzony czas Wymarzony dom Wymarzony koncert Wyprawa na biegun Wyspa dla dwojga Z tęsknoty za Judy Za króla Piasta Polska wyrasta Zabawki z fantazją. Pomysły na cały rok Zabawy plastyczne dla dzieci Zabawy z mamą. Książka dla rodziców i dzieci Zagadka dna morskiego Zagadka hien cmentarnych Zagadka salamandry Zagadka zegara maltańskiego Zagadki przeszłości Zagubiona w śniegu Zając zostaje! Zakład o miłość Zamek z piasku Zamieniec Zanim nadejdzie ciemność Zapach lawendy Zapiski (pod)różne Zasupłana historia Zima Sapcia i Pufcia Zimowa przygoda Znikające wrotki Znikający króliczek Zorkownia Zosia Ernest i ktoś jeszcze Zośka Bohaterka Zośka Wspaniała Zuzanna Zuźka D. Zołzik nie jest złodziejką Zwykły człowiek Żegnaj szkoło - na zawsze Żona_22 Życie z drugiej ręki

Literatura (wg Katalogu Biblioteki Narodowej):

Źródło książki: