Tytuł: Czereśnie zawsze muszą być dwie
Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 489
Najwspanialsza, fenomenalna, doskonała, idealna, cudowna, genialna, obłędna, fantastyczna, rewelacyjna, wspaniała - nie wiem jak jeszcze można określić najlepszą powieść obyczajową. Czy powinnam pisać coś więcej? W zasadzie nie musiałabym, ale spróbuję, choć żadne więcej słowa w pełni nie oddają mojego zachwytu nad książką.
Nie chcę zdradzać ani słowa o fabule powieści, bo samodzielne odkrywanie jej krok po kroku jest jak prawdziwa uczta. Każde słowo, każda postać i każde zdarzenie jest tu niezwykle ważne. W książce nie ma ani jednego zbędnego słowa. Treść jest dopracowana w najdrobniejszym szczególe. Autorka stworzyła przepiękną historię o prawdziwej przyjaźni i miłości.
To opowieść, z którą nie mamy ochoty się rozstać, bohaterowie są nam niezwykle bliscy i żywo uczestniczymy we wszystkich wydarzeniach, zarówno tych teraźniejszych, jak i z przeszłości. Czytając książkę walczyłam ze sobą - z jednej strony chciałam jak najszybciej poznać historię Anny i Stefanii oraz przekonać się jak potoczy się życie Zosi, z drugiej strony chciałam jak najdłużej cieszyć się książką i każdym zapisanym w niej zdaniem. Bardzo dobrze czułam się w willi Dworaka, miło spędzałam czas z Zosią i Szymonem, cieszyłam się opowieściami Andrzeja i spacerowałam po lesie kontemplując jego magiczną atmosferę - gdy przeczytacie książkę, będziecie dokładnie wiedzieć o czym piszę.
Przepiękna książka, która pokazuje, że wszystko co nam się w życiu przytrafia jest "po coś", to co wydaje się przypadkiem, niekoniecznie tym właśnie jest. Los zapisuje na swych kartach scenariusz naszego życia na długo przedtem zanim wypełnią się wszystkie jego punkty. To daje czytelnikom nadzieję, że nawet to złe, może być początkiem dobrego. W moim sercu ta książka na pewno będzie miała specjalne miejsce i chętnie do niej wrócę.
Wszystko co napisałam to stanowczo za mało. Bardzo bym chciała, żeby tę książkę przeczytał każdy kto tutaj zagląda, bez względu na płeć. To oczywiście książka bardzo kobieca, pełna emocji, wzruszeń i sentymentów, ale mężczyznom na pewno pozwoli zrozumieć co jest dla nas ważne i a być może uświadomi, co dla nich w życiu powinno być najważniejsze. Genialna książka!
Cieszę się, że Magda Witkiewicz jest pisarką, stale nas zaskakuje. Sprawia, że czujemy się silniejsze, potrzebniejsze, bardziej świadome swojej wartości i... szczęśliwsze! Dziękuję! Jestem zachwycona!
To opowieść, z którą nie mamy ochoty się rozstać, bohaterowie są nam niezwykle bliscy i żywo uczestniczymy we wszystkich wydarzeniach, zarówno tych teraźniejszych, jak i z przeszłości. Czytając książkę walczyłam ze sobą - z jednej strony chciałam jak najszybciej poznać historię Anny i Stefanii oraz przekonać się jak potoczy się życie Zosi, z drugiej strony chciałam jak najdłużej cieszyć się książką i każdym zapisanym w niej zdaniem. Bardzo dobrze czułam się w willi Dworaka, miło spędzałam czas z Zosią i Szymonem, cieszyłam się opowieściami Andrzeja i spacerowałam po lesie kontemplując jego magiczną atmosferę - gdy przeczytacie książkę, będziecie dokładnie wiedzieć o czym piszę.
Przepiękna książka, która pokazuje, że wszystko co nam się w życiu przytrafia jest "po coś", to co wydaje się przypadkiem, niekoniecznie tym właśnie jest. Los zapisuje na swych kartach scenariusz naszego życia na długo przedtem zanim wypełnią się wszystkie jego punkty. To daje czytelnikom nadzieję, że nawet to złe, może być początkiem dobrego. W moim sercu ta książka na pewno będzie miała specjalne miejsce i chętnie do niej wrócę.
Wszystko co napisałam to stanowczo za mało. Bardzo bym chciała, żeby tę książkę przeczytał każdy kto tutaj zagląda, bez względu na płeć. To oczywiście książka bardzo kobieca, pełna emocji, wzruszeń i sentymentów, ale mężczyznom na pewno pozwoli zrozumieć co jest dla nas ważne i a być może uświadomi, co dla nich w życiu powinno być najważniejsze. Genialna książka!
Cieszę się, że Magda Witkiewicz jest pisarką, stale nas zaskakuje. Sprawia, że czujemy się silniejsze, potrzebniejsze, bardziej świadome swojej wartości i... szczęśliwsze! Dziękuję! Jestem zachwycona!
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Czytamy nowości
- Przeczytam tyle ile mam wzrostu - 3,9 cm (68,6 cm z 158 cm)
- 52 książki w 2017 (30)
Bardzo zachęcająca recenzja :D Mnie ostatnio zachwycił tak "Prokurator" Pauliny Świst, bardzo wciągająca książka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wzruszające kobiece powieści a styl pani Witkiewicz przypadł mi do gustu, więc i tę książkę na pewno kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com/
Właśnie czytam i mam nadzieję, że będzie tak jak piszesz :)
OdpowiedzUsuńWszyscy bardzo chwalą tę lekturę, więc cieszę się, że wypożyczyłam ją z biblioteki. :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam na liście do przeczytania, czekam w długiej kolejce na wypożyczenie z biblioteki (piąta na liście, więc chyba dopiero za pół roku książka do mnie dotrze).
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że będzie Ci się podobać :)
OdpowiedzUsuńZ każdego zdania Twojej recenzji bije taka euforia, że nie zdziwię się, gdy wzrośnie poczytność tej książki. Naprawdę warto!
Przyznaje że bardzo lubie książki Pani Magdaleny Witkiewicz
OdpowiedzUsuńKsiążki Witkiewicz chętnie czytam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, jednak dla mnie lepsza była "Pracownia dobrych myśli", choć bezkonkurencyjna jest "Szkoła żon".
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak Ci do gustu przypadła ta powieść :) A nie mówiłam, że się zakochasz? :P
OdpowiedzUsuńCzekam na wrześniową premierę Autorki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:)
Obserwuje bloga! :)