Jestem amatorką, a nie krytykiem literackim. Moje recenzje/opinie nie są profesjonalne. Piszę, bo to lubię, więc jeśli szukacie jakiejś obiektywnej, "mądrej" opinii to raczej zły adres. Od książek nie wymagam zbyt wiele, czytam głównie obyczajówki i "czytadła", czasem thrillery czy kryminały oraz sporo literatury dla dzieci. Czytanie sprawia mi przyjemność, więc zdecydowana większość recenzji jest tutaj pozytywna - książki wybieram po opisie z tyłu książki, więc wiem na co się "porywam" :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Biały. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Biały. Pokaż wszystkie posty

środa, 23 stycznia 2019

Magdalena Kordel, Pejzaż z Aniołem

Autor: Magdalena Kordel
Tytuł: Pejzaż z Aniołem
Seria: Malownicze
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 358

     Świąteczny okres nie wszystkich napawa optymizmem. Wcześniej trudno było mi zrozumieć, jak ktoś może się nie cieszyć z nadchodzących świąt (nawet jeśli jest niewierzący), bo przecież cały ten świąteczny klimat - zapach choinki i pierników, kolorowe świecidełka, wieńce adwentowe, ruchome Mikołaje, puszyste renifery i skrzący się śnieg wywołują we mnie błogość, radość, wewnętrzne ciepło i poczucie bezpieczeństwa. Od razu ma się ochotę to dobro wraz z uśmiechem przekazać innym. 


     Historia Ady pokazuje, że może zupełnie odwrotnie. Wraz z nastaniem grudnia dziewczyna wpadała w popłoch. Dosłownie uderzające z każdej strony oznaki nadchodzących świąt wywoływały w niej tylko ogromny smutek, żal, poczucie odrzucenia i straty. Dotychczasowe życie Ady naznaczone były psychicznym cierpieniem, a zraniona dusza i głęboka samotność bolą najbardziej w czasie świąt, które uchodzą za niezwykle ciepły i rodzinny czas. W tym roku jednak Ada postanawia, że będzie inaczej. Zawczasu chce przed tym wszystkim uciec jak najdalej, najlepiej do jakiejś górskiej chacie w dzikiej głuszy z dala od świątecznych błyskotek i szczerzących się ludzi. Realizacja tego zadania nie do końca się udaje. Ada trafia do domu Madeleine w Malowniczem, który może stoi na uboczu, ale...

     Książka pokazuje jak ważne jest poczucie troski, miłości, czyjegoś zainteresowania, uczucie bycia kochanym, ważnym i potrzebnym. Niestety matka Ady chyba nigdy tego nie zrozumie. Za to najbliżsi Mateusza na szczęście ma szansę się zrehabilitować i w porę zareagować. A czy w Twoich relacjach rodzinnych wszystko jest tak jak być powinno? Czy na co dzień doceniasz to co masz? Nie warto marnować czasu, bo nikt nam go nie wróci. Zróbmy wszystko co w naszej mocy, by ratować rodzinę, nawet jeśli gdzieś tam po drodze zmieniły nam się priorytety. Może się też zdarzyć tak, że mimo naszych największych chęci, druga strona tego nie dostrzega, nie chce widzieć, wtedy musimy zadbać, by wewnętrzne ciepło, ukojenie, szczęście znaleźć gdzieś indziej. Dajmy sobie na to szansę. Nie zamykajmy się na szczęście, nawet jeśli panicznie boimy się odrzucenia i kolejnej porażki, to szczęście na pewno gdzieś na nas czeka, bo każdy na nie zasługuje. 

     Piękna historia jeszcze piękniej opowiedziana. Cudowna atmosfera Malowniczego, na czele z panem Mieciem i Kraśniakową, którzy dodają miejscu niezwykłego kolorytu, nieodmiennie mnie urzeka, oczarowuje. Nowi bohaterowie idealnie wpasowują się w klimat miasteczka i odnajdują w nim siebie na nowo. Zakończenie książki to prawdziwa uczta dla oczu, serca i ducha.

Książka przeczytana w ramach prywatnych wyzwań czytelniczych:
- Gra w kolory - biały
Cztery Pory Roku - zima

oraz
- Przeczytam tyle ile mam wzrostu 2,5 z 158 cm
- Pod hasłem
- Trójka e-pik

niedziela, 30 grudnia 2018

Marta Matyszczak, Tajemnicza śmierć Marianny Biel

Autor: Marta Matyszczak
Tytuł: Tajemnicza śmierć Marianny Biel
Seria: Kryminał pod psem, tom 1
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 296

     Seria "Kryminał pod psem" Marty Matyszczak to mój mały wyrzut sumienia :( Już dawno, dawno temu chciałam ją poznać. Specjalnie na wakacje kupiłam sobie trzy pierwsze tomy i co? Dopiero co skończyłam pierwszy...


     Bohaterem serii jest Szymon Solański, były policjant, który w nowym miejscu zamieszkania chce zacząć nowe życie. Szyman zamierza otworzyć własną agencję detektywistyczną, ale zanim przyjmie pierwsze zlecenie chce rozwikłać zagadkę śmierci jego niedoszłej sąsiadki, znanej aktorki teatralnej Marianny Biel. Dla policji śmierć kobiety jest zwykłym nieszczęśliwym wypadkiem, ale Szymon ma inną teorię. 

         Podczas "śledztwa" poznajemy niezwykle ciekawych sąsiadów Szymona, mieszkańców kamienicy, do której ten właśnie się wprowadził. To niezwykle ciekawe osoby, a każda z nich zdaje się mieć coś za uszami. Solańskiemu pomaga dawna znajoma Róża Kwiatkowska i... uroczy trójnożny pies, przygarnięty ze schroniska.

         Śledztwo wlecze się i wlecze, zdaje się, że prawda nigdy nie wyjdzie na jaw. O ile Solańskiemu ten stan rzeczy zdaje się nie bardzo przeszkadzać, o tyle Gucio dwoi się i troi żeby pomóc. Właśnie dlatego Gucio stał się moim ulubionym bohaterem literackim :) Zdecydowanie najlepiej czytało mi się wątki, których narratorem był Gucio i sposób w jaki opisywał rzeczywistość. 

       Nawet jeśli w powieści momentami wiało nudą (no cóż w polskich realiach to mam wrażenie, że wszystkie sprawy kryminalne tak się dłużą) to książkę warto było przeczytać, by poznać Gucia, ale też przyjemnie było wrócić do Chorzowa, w którym mieszkałam kilka lat. Autorka w swojej książce "sprzedała" kilka smaczków dotyczących specyfiki miasta i jego mieszkańców, wplatając w treść także śląską gwarę, co dla mnie było szczególnie miłe.

       Jeśli nie oczekujecie od książki galopującego śledztwa niczym w serialach CSI, jesteście otwarci na nowe perspektywy i lubicie się pośmiać przy lekturze to ta książka jest jak najbardziej dla was:)

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 2,3 cm (55,2 cm z 158 cm)
- 52 książki w 2018 (26)

niedziela, 11 listopada 2018

Katarzyna Sołtyk, Moja Polska

Autor: Katarzyna Sołtyk
Ilustracje: Elżbieta Moyski
Tytuł: Moja Polska
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 127

     Dziś rocznica 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. W wielu miejscowościach Polski (i nie tylko) odbywały się liczne uroczystości, pochody, pikniki, koncerty i inne przedsięwzięcia związane z rocznicą. To radosne święto, bo dzięki bohaterstwu naszych przodków możemy żyć w wolnym kraju, pielęgnować narodowe tradycje, kulturę, mówić w ojczystym języku. Jestem dumna z tego, że jestem Polką i mieszkam w Polsce.

     W tym szczególnym dniu, chciałabym się z Wami podzielić refleksjami na temat niezwykłej pozycji dla dzieci, która w jasny, zrozumiały sposób prezentuje nasze dobra narodowe - postacie, osiągnięcia, zabytki i skarby przyrody, nasze piękno, historię i tradycje. Wybrane zagadnienia omówione są w zwięzły, konkretny sposób. Treść ciekawie ujęto, autorka nie przynudza - wręcz przeciwnie, wzbudza zainteresowanie dalszymi rozdziałami. Książkę można czytać ciągiem, lub wybierać poszczególne rozdziały. 

    Pozycja skierowana jest do dzieci, ale świetnie nadaje się do inicjowania rozmów o Polsce, Polakach, ważnych wydarzeniach i ciekawych  dla rodziców i nauczycieli. To zbiór najważniejszych informacji o Polsce w pigułce. Dobrze się czyta, chce się wiedzieć więcej. Trafne ilustracje uzupełniają i jeszcze bardziej "ocieplają" teksty. 

     Bardzo ciekawa książka! Polecam dzieciom w wieku szkolnym, rodzicom i nauczycielom. Wszyscy mamy za co kochać Polskę!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 1,4 cm (49 cm z 158 cm)
- 52 książki w 2018 (23)

czwartek, 19 lipca 2018

Magdalena Knedler, Historia Adeli

Autor: Magdalena Knedler
Tytuł: Historia Adeli
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 408

     Co za szczęście, że przypadki chodzą po ludziach :) Tak właśnie trafiła do mnie książka, która wcześniej (również przypadkiem) trafiła w ręce kogoś innego. Ja pewnie nigdy nie sięgnęłabym po nią ze względu na okładkę, która w żaden sposób nie przyciąga. Muszę sobie wreszcie wbić do głowy, że mam nie oceniać książek po okładce!


    Adela to trzydziestoczteroletnia kobieta, która wraca do rodzinnego Wrocławia po dziesięcioletniej nieobecności. Po ostatnich wydarzeniach musi zacząć żyć od nowa i ma w związku z tym pewien plan - zrobić coś dobrego. Kobieta obwinia się o to co się stało i przez dobre uczynki chce zadośćuczynienia. W realizacji planu pomaga jej Daniel (który pojawił się w jej życiu przypadkiem i na dobre w nim zagościł) w sposób dosłowny i pośredni, przez to, że dzięki wtajemniczeniu w przeszłość swej ciotki Stefy, pozwala jej poznać i zrozumieć siebie. "Historia Adeli" to tak właściwie także historia Stefy, którą poznajemy dzięki zawziętości i dociekliwości Adeli.

     Książka urzekła mnie od pierwszego rozdziału! Zaskoczyła sposobem narracji i zachwyciła bohaterami, których z miejsca polubiłam i kibicowałam w dalszych poczynaniach. To nie jest jakaś tam, schematyczna historia. To książka o miłości, samotności, oddaniu, odpowiedzialności, przebaczaniu, szukaniu siebie. Ach można by tak długo wymieniać, a i tak każdy czytelnik znajdzie to coś dodatkowego, coś co wyda się napisane specjalnie dla niego. Tu wszystko ma swoje miejsce, sens, barwę i wydźwięk. Sposób narracji przywodzi na myśli snucie opowieści, która łączy nowoczesność z tradycją, przeszłość z teraźniejszością, pokolenia młodszych i starszych, dzieci i ich rodziców. Delektowałam się każdą stroną, po kolejnych rozdziałach robiłam przerwy, by móc przemyśleć, przetrawić to co właśnie przeczytałam. Po lekturze powieści czułam się wyczerpana emocjonalnie, ale w pozytywnym tego znaczeniu.

     Ta pozycja to prawdziwa uczta dla duszy i serca. Dawno nie czytałam tak "bogatej" książki. Warto też dodać, że wszędobylskie jazzowe nuty niemal docierają do naszych uszu z każdym przewróceniem kolejnej strony, a liczne nawiązania do tekstów literackich sprawiają, że koniecznie chce się je poznać. Jeśli podobnie jak ja, będziecie mieli ochotę sięgnąć po wymieniane tytuły to nie musicie trudzić się z oznaczaniem stron, na których o nich wspomniano, autorka na końcu książki przygotowała dla nas listę najlepszych utworów :)

P.S. Ciekawe kto jeszcze po przeczytaniu książki będzie marzył o takim miejscu jak Becky Sharp :)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Zatytułuj się 2 - tryb warunKowy
- Grunt to okładka - wielka litera (Adeli)
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 3,2 cm (38,3 cm z 158 cm)
- 52 książki w 2018 (19)

środa, 31 stycznia 2018

Gabriela Gargaś, Wieczór taki jak ten

Autor: Gabriela Gargaś
Tytuł: Wieczór taki jak ten
Wydawnictwo: Czwarta Strona

Rok wydania: 2017
Ilość stron: 375 + 16 stron instrukcji rękodzieła 

    Bardzo mądra, wzruszająca, ciepła, prawdziwa i przywracająca nadzieję powieść o życiu, relacjach międzyludzkich, trudnych wyborach, wpływie przeszłości na teraźniejszość i przyszłość i nadziei na lepsze jutro. Wystarczy tylko szeroko otworzyć oczy i zobaczyć to co jest wokół nas, zamiast tęsknić za tym czego nie ma.


     Wyjątkowo nie będę przytaczała treści, nawet jej zarysu, bo w książce wcale nie chodzi o snutą przez autorkę opowieści, a przesłanie zawarte w tej historii. Na podstawie doświadczeń życiowych Miśki, Artura, Wiktorii, Leny i Jadwigi autorka przypomina nam co jest w życiu najważniejsze i uświadamia, że w dużej mierze to od nas samych zależy czy jesteśmy szczęśliwi. Pokazuje jak odnaleźć szczęście w sobie i wokół. Pomaga zrozumieć, jak wiele szczęścia spotkało nas do tej pory, nawet jeśli ciągle za czymś gonimy i czegoś nam mało.

     Sceneria, w której dzieje się opisywana historia i osobowość głównej bohaterki pomaga czytelnikom odnaleźć nadzieję, że może być (będzie!) lepiej, że wokół jest dużo życzliwych nam osób, i że własnym uśmiechem możemy prowokować wiele pozytywnych sytuacji na co dzień. Autorka w swojej książce użyła najpiękniejszej definicji miłości, jaką poznałam. W zasadzie wszyscy powinniśmy o tym wiedzieć, ale niestety często o tym zapominamy czy nie doceniamy. Bardzo podobała mi się też przytoczona przez nią przypowieść o tym, że każdy z nas nosi jakiś krzyż i... to nasz krzyż, wcale nie chcielibyśmy nieść innego.

    To też książka o odpowiedzialności, przywiązaniu, akceptowaniu rzeczywistości, naprawianiu błędów i godzeniu się z bliskimi. Rany! Książka mogłaby być przewodnikiem po życiu, czytanym obowiązkowo chociaż raz w roku, by czytelnik nigdy nie zapominał co w życiu ważne, by uświadamiał sobie gdzie popełnił jakiś błąd i zastanowił się jak go naprawić. Tak sobie myślę, że gdyby wszyscy mieli takie podejście do życia jak Miśka to nie było by wojen, konfliktów, ludzie potrafiliby ze sobą współdziałać, zgodnie żyć obok siebie i z każdego dnia czerpać radość. Wszyscy byliby szczęśliwi. Oprócz oczywistego przesłania zawartego w książce znajdziemy tu coś jeszcze. Wyjaśnienie przebiegu choroby Alzhaimera, jego pierwszych objawów i możliwych konsekwencji, co z pewnością pomoże nam zrozumieć i inaczej spojrzeć na osoby dotknięte tą chorobą. Analizując treść książki znajdziemy tu dużo więcej takich mniejszych lekcji. Wszystko to pomoże nam zrozumieć i zaakceptować innych, zbudować dobre i szczere relacje, docenić życie i to co nam przynosi.

     Czuję, że to będzie najlepsza książka tego roku. Bohaterowie i ich historie, zawarte w fabule przesłanie i to wszystko ubrane w piękne, przemyślane słowa, z odpowiednim klimatem. Powieść dopracowana w najdrobniejszym szczególe. Wspaniała, urzekająca, wzruszająca i potrzebna. Cudowna! Obowiązkowa książka w każdym domu, to taka biblia człowieczeństwa.


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- 2 w 1 (biały, zima)
- Łów Słów - WIEC
- Pod hasłem (w tytule trzy spacje)
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 3 cm (8 cm z 158 cm)
- 52 książki w 2018 (4)

wtorek, 30 stycznia 2018

Francesca Simon, Koszmarny Karolek: Sekrety szkieletów

Autor: Francesca Simon
Ilustrator: Tony Ross
Tytuł: Sekrety szkieletów
Seria: Koszmarny Karolek

Wydawnictwo: Znak

Rok wydania: 2012
Ilość stron: 93
Wiek adresatów: do 6 lat

     "Sekrety szkieletów" nie są kolejną książką o przygodach niesfornego chłopca nazywanego Koszmarnym Karolkiem, a zbiorem rożnych ciekawostek na temat ludzkiego ciała oraz świata zwierząt. Większość z tych faktów jest obrzydliwa i źle się kojarzy, ale chyba to doskonały sposób na "zmuszenie" dzieci do rozwijania swojej wiedzy:)


     Mamy tu różne informacje na temat śliny, smarków, siuśków - to tak na rozruszanie i zachęcenie młodego czytelnika do czytania. Później są poważniejsze fakty - te dotyczące mózgu, serca i innych organów. Mnie zaciekawiło to, że gdyby rozciągnąć swoje naczynia krwionośne jak kawałek sznurka, to owinąłby ziemię dwukrotnie - nie pamiętam tego z lekcji biologii. Dowiemy się też sporo różnych informacji na temat kości, skóry, włosów, a nawet zmysłach

    Wiedzieliście, że jeśli zmierzymy się rano i ponownie wieczorem to wieczorny pomiar będzie niższy? Tak działa siła grawitacji na kręgosłup (w nocy wszystko wraca do normy). Ludzkie ciało naprawdę może być fascynujące! W książce znajdziemy też rekordy związane z poruszanymi obszarami, m.in. najdłuższa broda, najdłuższe odnotowane włosy na głowie i... w uszach! 

     Równie ekscytujący jest świat zwierząt i ciekawostki z nimi związane. Czy wiedzieliście, że kalmary mają oczy o 25 centymetrowej średnicy? Albo, że żyrafa ma 53-centymetrowy język? Flamingi rodzą się szaro-białe, a różowego koloru nabywają z czasem przez krewetki, które stale jedzą. Tylko jeden ptak potrafi fruwać do tyłu - koliber. Żaby w ogóle nie piją wody tylko wchłaniają ją całą powierzchnią ciała.

    Wspaniale, że dzieci dowiedzą się, że obgryzając paznokcie narażają się na większą ilość bakterii niż jest pod deską klozetową :) Gdy wyjaśniają to ich rodzice, to dzieciom wydaje się, że to tylko takie marudzenie, ale jeśli przeczytają o tym same, i to "wypowiadane" przez Koszmarnego Karolka to musi to zrobić na nich wrażenie.

     Bardzo fajna pozycja. Nawet lepsza niż zwyczajne przygody Koszmarnego Karolka. Dzieci wraz ze swoim lubianym bohaterem mogą zgłębić różne zagadki natury, rozbudzić w sobie pęd do nauki, chęci do poznawania kolejnych ciekawych wiadomości, więc i samokształcenia. Ponadto mogą zabłysnąć w towarzystwie wiedzą wykraczającą poza treści podręczników szkolnych. Rodzicu! Nie wahaj się przed podarowaniem tej książki dziecku, nawet jeśli nie przepadasz za Karolkiem. Warto!

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- 2 w 1 (biały)
- Łów Słów - SEKRET
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 0,8 cm (5 cm z 158 cm)
- 52 książki w 2018 (3)

wtorek, 31 stycznia 2017

Eric - Emmanuel Schmitt, Oskar i pani Róża

Autor: Eric-Emmanuel Schmitt
Tytuł: Oskar i pani Róża
Wydawnictwo: ZNAK
Rok wydania: 2011
Ilość stron: 86

    Śmierć jest chyba najtrudniejszą rzeczą w życiu. Czy to śmierć naszych bliskich czy nasza własna, zwłaszcza jeśli wiemy, że umieramy, a nie możemy tego zmienić. Śmierć jest przykra, smutna, powoduje w nas rozpacz, żal, złość, niedosyt. A śmierć dziecka jest w tym wszystkim najgorsza.


     Z wyrokiem śmierci, ogłoszonym przez podstępnego, złośliwego raka zmaga się dziesięcioletni Oskar. Chłopiec ma ostrą białaczkę, wszystkie formy leczenia zawiodły, nie ma już nadziei, pozostaje oczekiwanie na koniec. Chyba nie ma nikogo na świecie, kto wobec takiej diagnozy pozostałby niewzruszony. Podobnie jest z Oskarem, który nie bardzo rozumie po co są choroby i dlaczego musi umrzeć. Nie ma żadnego wsparcia od rodziców, którzy boją się rozmawiać na ten temat z synem. Sami pogrążają się w rozpaczy i w żaden sposób nie potrafią porozumieć się z dzieckiem. Chcąc zagłuszyć związane z tym wyrzuty sumienia kupują mu mnóstwo zabawek i co chwilę dają nowe prezenty, ale chłopiec chciałby tylko ich wsparcia i szczerości. Oskar ma ogromny żal do rodziców, zaczyna ich nienawidzić, stracił przez to do nich szacunek. Jest zły i osamotniony. Na szczęście w szpitalu pojawia się ciocia Róża - wolontariuszka, która wspiera pacjentów szpitala. To dzięki jej odwiedzinom i rozmowom chłopcu udaje się pogodzić z nadchodzącą śmiercią, a także z rodzicami. Ponadto, dzięki wyobraźni Róży chłopiec ma możliwość przeżycia całego dorosłego życia...

     Jest to zdecydowanie książka, którą powinien poznać każdy czytelnik. Bez względu na stan zdrowia, wiek czy wyznawaną religię. Temat śmierci zawsze będzie trudny, zawsze będzie niósł za sobą pytania, wątpliwości, pretensje, żale, niedowierzanie, poczucie niesprawiedliwości i niezgodę. Niby każdy (nie)radzi sobie ze śmiercią na własny, indywidualny sposób, ale na pewno każdy potrzebuje wsparcia i kogoś bliskiego, z kim będzie dzielił ostatnie swoje dni (czy też przeżywał żałobę). Pani Róża miała dla Oskara kilka sposobów: uwierzenie w Boga; pogodzenie się z rodzicami; przeżycia życia w nietypowy sposób. Wszystkie jej działania, opowieści, zadania pomogły chłopcu pogodzić się z tym co nieuniknione. Tak naprawdę to nie wiara w Boga jest tu złotym środkiem, ale wiara sama w sobie. Bo każdy musi w coś wierzyć, czy to będzie reinkarnacja, niebo, coś co pozwoli ze spokojem odejść, pokazując, że może czeka nas coś lepszego. Oskar w swych ostatnich dniach przekonał się co to miłość, przyjaźń, rodzina, ale też zrozumiał, że nie choruje za karę, że choroby po prostu są i może je mieć każdy, każdy też kiedyś umrze, ale niektórzy trochę wcześniej i to też nie jest żadną karą. Każda rozmowa z Różą i list do Boga były w jakiś sposób oczyszczające, były kolejnym krokiem do tego, by odejść ze spokojem, godnością, pogodzonym z losem i światem.

    Niezwykła książka prowokująca wiele przemyśleń, refleksji, otwierająca oczy na sprawy pozornie nas niedotyczące. Pokazuje proces godzenia się ze śmiercią umierającej osoby, bezradność najbliższych i powstałe z tego konsekwencje. Pomaga też zrozumieć strach osób z otoczenia osoby chorej. Tak właściwie książkę można by rozłożyć na części pierwsze i dokładnie opisywać terapeutyczne właściwości poszczególnych fragmentów i ich zbawienny wpływ na czytelnika. Tę książkę po prostu trzeba przeczytać i przeżyć na swój sposób. Najlepiej wielokrotnie... bo jestem przekonana, że za każdym razem wyciągniemy z niej inne prawdy, przesłanie i ukryte treści.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Gra w kolory (biały)
- Wyzwanie czytelnicze 2017 (kwiat - wiem, że użyty jako imię, ale chyba się zalicza, prawda?)
- Przeczytam tyle ile mam wzrostu - 1,2 cm (12,9 cm z 158 cm)
- 52 książki w 2017 (5)

środa, 27 stycznia 2016

Knister, Czarodziejka Lili i świąteczna magia

Autor: Knister
Tłumacz: Joanna Mikołajczyk
Ilustracje: Birgit Rieger
Tytuł: Czarodziejka Lili i świąteczna magia
Seria: Czarodziejka Lili
Wydawnictwo: Papilon/Publicat
Miejsce i rok wydania: Poznań 2012
Ilość stron: 91
Wiek odbiorców: od 7 lat


       Zastanawialiście się kiedyś co by było gdybyście potrafili czarować? Czy udałoby się to Wam utrzymać w tajemnicy? Jak używać czarów, by mieć z tego korzyści, ale nie zostać zauważonym w czasie czarowania?


    Lili została czarodziejką przez przypadek. Po prostu znalazła kiedyś księgę zaklęć obok łóżka i nauczyła się z niej korzystać. Wiedziała jednak, że gdy wszystko się wyda, to nie będzie ciekawie, dlatego też była sekretną wróżką. Nikomu nie zdradziła swojej tajemnicy.

    Zbliżały się święta, mama Lili i jej młodszego brata Leosia zdradziła dzieciom, że dawniej okres przedświąteczny był zupełnie inny. Ludzie przeżywali święta i bardziej się do nich przygotowywali. Zewsząd było czuć odpowiedni nastrój, napięcie... i wcale nie z powodu prezentów. To magiczna atmosfera sprawiała, że był to tak wyjątkowy czas. Lili pozazdrościła mamie, też chciała przeżyć coś podobnego. Teraz w mieście wszędzie było czuć świąteczną gorączkę, wszyscy zajęci byli zakupami, przepychankami... wszystko w biegu. Nikt nie zwracał na innych uwagi, troszczył się tylko o siebie. Lili zapragnęła to zmienić i w swej wielkiej księdze poszukała odpowiednich zaklęć. Czy małej czarodziejce udało się sprowadzić magiczny, świąteczny nastrój? Czy mieszkańcy miasteczka stali się dla siebie życzliwsi? Czy dzisiejsze społeczeństwo jest w stanie zwolnić, zatrzymać się, zauważyć innych wokół siebie? Co tak właściwie w tej sytuacji zrobiła Lili?

       "Czarodziejka Lili i świąteczna magia" to pierwszy tytuł tej serii, który poznałam. W szkolnej bibliotece mamy ich trzy, ale wydano na pewno więcej. Jest to seria chętnie wypożyczana przez uczennice klas III - V, więc chciałam się przekonać w czym one się tak zaczytują. I... nie czuję się szczególnie oczarowana. Książka nie jest zła. Język dostosowany jest do młodszych czytelników, duża, wyraźna czcionka sprzyja czytaniu. Do tego proste, raczej oszczędne czarno-białe ilustracje nadają książce szczególnego charakteru. A treść? Łatwa, przyjemna, ale nie szczególnie emocjonująca. Mnie tu czegoś zabrakło, nie czuję się zachęcona do sięgnięcia po pozostałe tomy, nie ciekawi mnie jakie inne przygody przeżywa Lili. Oczywiście całkiem możliwe, że sięgnę po pozostałe tomy w pracy, ale bardziej ze względu na to, że szybko się czyta i łatwo przyswaja treść, niż dlatego, że nie mogę doczekać się kontynuacji.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Pod hasłem - Pani (ta - czarodziejka, Lili, magia)
- Grunt to okładka - zima
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 1,2 cm (7,8 cm z 158)
- Cztery Pory Roku - ZIMA
- Gra w kolory (biały)
- 52 książki w 2016 (6)

niedziela, 24 stycznia 2016

Paula Roc, Recepta na miłość

Autor: Paula Roc
Tłumacz: Katarzyna Górska
Tytuł: Recepta na miłość
Wydawnictwo: Sine Qua Non

Miejsce i rok wydania: Kraków 2014
Ilość stron: 251


      To niesamowite jak losy różnych, pozornie nie związanych ze sobą osób mogą się łączyć. Jak wypowiedziane słowa, wykonane gesty czy całe sytuacje mogą wpłynąć na uczucia, myśli i życie różnych osób. Jak przewrotny bywa los, jak łączy życiorysy różnych osób szeregiem, wydawałoby się nieistotnych, zdarzeń.



  Magda po traumatycznym zdarzeniu, jakim była śmierć przyjaciółki, postanawia zacząć praktyki medyczne w szpitalu w Barcelonie. W szpitalu tym rezydentem jest Roi, którego Magda miała wątpliwą przyjemność poznać już pierwszego dnia pobytu w Barcelonie, ledwo opuściwszy pociąg. Ten cyniczny, zamknięty w sobie mężczyzna z upodobaniem poniża Magdę w oczach lekarzy. Na szczęście jest Juan, bardzo życzliwy, dobry i troskliwy student, który opiekuje się Magdą i wspiera koleżankę każdego dnia. Mai - pielęgniarka, zaprzyjaźni się z Magdą, choć ta przyjaźń wcale nie jest łatwa. Jest jeszcze Irati, podająca się za studentkę medycyny szesnastolatka, która zdrowo namiesza w całej tej historii.

     Jak już wspomniałam wcześniej, losy bohaterów nierozerwalnie łączą się. Okazuje się, że decyzja jednego wpływa na losy drugiego i tak koło się toczy. Bohaterowie w ciągu kilku miesięcy przeżyją wiele wzlotów i upadków, radości i smutków, satysfakcji i głębokich rozczarowań. Padnie wiele gorzkich słów, wydarzy się wiele nieprzyjemnych sytuacji, głęboko raniących. Jak bohaterowie sobie z tym poradzą? Czy potrafią sobie wszystko wyjaśnić, by zrozumieć działanie, myśli i uczucia tego drugiego? Szkoda, że życie nie zawsze toczy się tak, jak byśmy tego chcieli, nawet kiedy mamy na nie najlepszy z możliwych planów. Jak będzie w przypadku Magdy, Roia, Juana, Mai i Irati?

       Początkowo książka mnie nieco nużyła i drażniła. Trudno było mi się połapać kto jest kim, choć rozdziały oznaczone są odpowiednimi imionami. Niestety w książce jest kilka literówek, doszukałam się też jednej zamiany imion i... "zapętlenia" czasowego (właściwie nie wiem jak to nazwać). W końcowych rozdziałach gdy wszystko się już wyjaśniało pewne zdarzenia powinny się nałożyć, a następowały jedne po drugich... choć nie było to możliwe... Tak więc początek książki był nużący, ale nie nudny, dlatego chciałam poznać dalsze losy bohaterów i poznać historię Bel. Gdy dotarłam do połowy książki (pierwszą połowę czytałam fragmentami przez kilka dni) nie mogłam przestać czytać. Mimo licznych błędów językowych skupiłam się na samej opowieści i nie były one już tak drażniące. Najbardziej chciałam wiedzieć jak potoczy się życie Juana, bo jemu kibicowałam najbardziej - choć to Roi jest tu najbardziej intrygującą postacią i bez względu na to czy ktoś darzy go sympatią czy nie, też chce poznać jego dalsze losy. Spodobał mi się finał tej opowieści, w ogóle to co się działo na "chwilę" przed też wywołało we mnie niemałe napięcie i strasznie byłam ciekawa jak się to skończy.

     Podsumowując - opowieść o tych młodych ludziach jest bardzo ciekawa. Mimo nużącego początku i licznych błędów (a gdzie korekta? a może to wina tłumacza?) to historia jest warta poznania. Gdyby była napisana przez doświadczonego pisarza to mogłaby stać się hitem na rynku czytelniczym. Jestem właśnie na etapie "odrabiania" zaległości w znajomości najnowszych serii "Chirurgów" i nieznanym mi wcześniej serialu "Nocny dyżur", dlatego klimat książki wpisał się w moje aktualne upodobania idealnie.


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Pod hasłem - Pani (ta - recepta)
- Grunt to okładka - kobieta
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 2 cm (6,3 cm z 158)
- Czytamy powieści obyczajowe
- Gra w kolory (biały)
- Z półki (3)
- 52 książki w 2016 (4)

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Katarzyna Rygiel, Pod powiekami

Autor: Katarzyna Rygiel
Tytuł: Pod powiekami
Wydawnictwo: Wydawnictwo Autorskie Katarzyna Grochola, Elżbieta Majcherczyk
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2005
Ilość stron: 229


    Czy możemy uwierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia? Czy możemy pokochać nieznajomą osobę bez pamięci, wbrew wszystkiemu? Czy to w ogóle możliwe? Mnie zdarzyło się kiedyś podobne zauroczenie, dosłownie iskry leciały gdy przechodziliśmy obok, serce mocniej biło i poziom adrenaliny nam wzrastał, jednak nawet przez chwilę nie czułam, że GO kocham. Ot taki trzymiesięczny incydent (całkiem miły), a jak było w przypadku bohaterów książki?


    Michał to bardzo smutny, zamknięty w sobie i samotny mężczyzna. Nie ma żony, ani dzieci (nigdy nie miał) i właśnie pochował matkę, która była ostatnią bliską mu osobą. Po pogrzebie matki postanawia wyjechać, uporządkować wszystkie myśli i zdecydować co dalej. Wybiera się do małego miasteczka w górach i tam odzyskuje względny spokój duszy... i nie tylko to. To tam, po raz pierwszy spotyka Martę, 18 lat młodszą od siebie, córkę gospodyni u której zamieszkał. To było jak rażenie pioruna, Michał zakochał się bez pamięci. Czy jednak jest możliwa między nimi miłość skoro Marta jest młodą mężatką, Michał mógłby być jej ojcem, no i przecież tak naprawdę wcale się nie znają...

     Po lekturze mam mieszane uczucia. Całkiem interesujący temat, ciekawie ujęty, ale ciągle coś mnie w książce drażniło. Miałam wrażenie, że autorka chce pokazać czytelnikowi swoją dojrzałość czytelniczą, ale zwyczajnie przedobrzyła. Chciała wyjść profesjonalnie, a niektóre fakty i dialogi wyszły bardzo nierzeczywiste. Początek był nawet dobry, środek nużący, za to zakończenie wg mnie najlepsze z możliwych, bo gdyby autorka podała nam inne, to książka miałaby zupełnie inne znaczenie. Nie wiem co myśleć, w końcu to przecież debiut literacki. Jestem przekonana, że gdybym sama chciała napisać książkę to pewnie nie uniknęłabym podobnych błędów:(

     Te dialogi jednak naprawdę mnie drażniły, czasem pojedyncze zdania, a czasem całe rozmowy. Czy w Polsce mówimy do kogoś: "Marto, zajmie się pani chłopcem przez kilka minut?"*? Nie. My powiemy - "Pani Marto proszę zająć się chłopcem przez kilka minut." Albo "Czego ode mnie oczekujesz, Jacku?"** - też nie, nie mówimy na końcu zdania imienia osoby, do której się zwracamy, zwłaszcza gdy jest to nasz przyjaciel. Po przeczytaniu całości niby wiem, że każdy wątek był "po coś", ale coś mi się tu gryzie. Książka miała potencjał, ale nie bardzo wyszło ubranie historii w słowa. No i Marta....

* Katarzyna Rygiel, Pod powiekami s. 155
** Katarzyna Rygiel, Pod powiekami s. 115


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Pod hasłem - Pani (ta - powieka)
- Polacy nie gęsi (książka, której akcja rozgrywa się w różnych miejscach - miasteczko w górach i Warszawa)
- Grunt to okładka - kobieta
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 1,7 cm (4,3 cm z 158)
- Czytamy powieści obyczajowe
- Gra w kolory (biały)
- Z półki (2)
- 52 książki w 2016 (3)

sobota, 16 stycznia 2016

Teresa Monika Rudzka, Bibliotekarki

Autor: Teresa Monika Rudzka
Tytuł: Bibliotekarki
Wydawnictwo: Skrzat
Miejsce i rok wydania: Kraków 2010
Ilość stron: 296

    Dawno, dawno temu, nasza blogowa koleżanka Basia Pelc z wielkim entuzjazmem zachęcała mnie do lektury "Bibliotekarek". Wcześniej o książce nie słyszałam, ale po przeczytaniu recenzji u Basi poczułam się zainteresowana. Głównie ze względu na humor... W tamtym okresie, kiedy to ukazała się u Basi recenzja, moja koleżanka z pracy uczestniczyła akurat w seminarium podczas którego, jedna z prelegentek przedstawiała referat na temat "Sytuacji stresogennych w zawodzie bibliotekarza" i wspominała (ta moja koleżanka), że nigdy by nie pomyślała w ten sposób o niektórych czynnikach. Tym bardziej chciałam poznać proponowaną lekturę, by skonfrontować swoją wiedzę o bibliotekarzach i to co usłyszała podczas odczytu koleżanka z tym to co autorka zawarła w swojej książce.


    No cóż......... książka mnie niestety strasznie zawiodła... Nie odnalazłam w niej humoru, a raczej żenujące widowisko z udziałem bibliotekarek (same kobiety), które były niezwykle charakterne. Nawet Żywia, która jest główną narratorką w książce (nie jedyną) niczym się nie różni od swoich nowych koleżanek. Niby to elegancka, wykształcona (polonistyka) i oczytana kobieta, a często pokazywała, że jest tak samo arogancka i uprzedzona jak jej współpracowniczki. 

    Dla mnie książka to jedna wielka farsa. Miało być z humorem, przymrużeniem oka, a jest satyrycznie. Od razu przypomniał mi się stary kabaret "Polskie ZOO" ośmieszający polityków. W książce nie było żadnych pozytywnych postaw bibliotekarek, a jeśli jednak były (a ja nie zauważyłam) to skutecznie zostały "zagłuszone" przez cynizm i ironię. Biblioteka, filia nr 32 jest niczym gniazdo os. Głośno tam jak w ulu, bibliotekarki ciągle coś lub kogoś obgadują (a najczęściej siebie nawzajem) i zewsząd słychać złowrogie brzęczenie. Czytelnicy traktowani są jak zło konieczne i muszą uciekać zanim zostaną użądleni. W książce znajdziemy dodatkowe rozdziały ze skargami czytelników, które chyba miały ich ośmieszyć i odwrócić uwagę od wrednych bibliotekarek... dla mnie całość strasznie żałosna.

    Książka jest fikcją literacką i wszystkie opisane w niej sytuacje, rozmowy i zdarzenia są zmyślone, tylko czy ktoś, kto zupełnie nie zna pracy bibliotekarzy "od kuchni" nie pomyśli sobie, że dużo w tym prawdy? I jeszcze te wszystkie układy i układziki... no może w PRL-u, ale książka osadzona jest w roku 2008. Żenada!

    Jestem zniesmaczona i czuję się trochę oszukana. Nie tego oczekiwałam. Ciągle miałam nadzieję, że na końcu będzie jednak coś pozytywnego, że autorka nagrodzi mnie, że wytrwałam, a dostałam ... w twarz. To by było na tyle...

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Pod hasłem - Pani (ta - bibliotekarka)
- Polacy nie gęsi (książka, do której zachęciła mnie 
blogerka Basia Pelc)
- Grunt to okładka - bez twarzy
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 1,7 cm (2,6 cm z 158)
- Czytamy powieści obyczajowe
- Gra w kolory (biały)
- Z półki (1)
- 52 książki w 2016 (2)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Tytuły

1001 potwornych rzeczy do odnalezienia 5 sekund do io A jeśli ciernie... A między nami ocean... Adela Afryka Agnieszka opowiada bajkę Alicja Anielka Anioły powodzi Antek Apolejka i jej osiołek Apollo 11. O pierwszej podróży na Księżyc Aprilek Arcydzieła do kolorowania Atlas anatomiczny Australijczyk w Italii Awaria małżeńska Bajki od św. Mikołaja Baranek Bronek Basia i alergia Basia i podróż Basia i urodziny w muzeum Beki smarki pierdy czyli co się dzieje w moim ciele Beverly Hills Beverly Hills 90210 Bez przebaczenia Bliski Wschód Blondynka w Indiach Blondynka w Meksyku Bluszcz prowincjonalny Bogusia Boże Narodzenie. Kuchnia świąteczna Boże Narodzenie. Świąteczne dekoracje i smakołyki Cappuccino Chcę być jak agent Chleby bułki bułeczki Chory kotek Chuliganka Ciasta bez pieczenia od A do Z Ciekawość Ciotki Coolman i ja Cudaczek - Wyśmiewaczek Cudaki Opaki Cukierek dla dziadka Tadka Cukiernia w ogrodzie Czar miłości Czarodziejka Lili i świąteczna magia Czas w dom zaklęty Czerwone liście Córeczka tatusia Daleki rejs Dama Kameliowa Damą być. Jak ubrać się i zachować w różnych sytuacjach Dania z piekarnika od A do Z Dekoracje na każdą okazję Dekorowanie potraw Disney:Kubuś Puchatek Do ostatniego tchu Dobra kuchnia od A do Z Dogonić rozwiane marzenia Dom nad Rozlewiskiem Dom nad klifem Dom z papieru Dorysowanki. Rozwijaj wyobraźnię Dotknąć prawdy Dotyk zła Drugi Drzazga Dwa pstryki techniki Dwie miłości Dwoje na wirażu Dylemat doktora Andersona Dziadek na huśtawce Dzidziuś. Niewielka książeczka o wielkiej stracie Dziedzictwo Dzielny Fryderyk Dziennik Cwaniaczka. Zapiski Grega Heffleya Dziewczynka z balonikami Dziwni klienci Dżunia Edward i jego wielkie odkrycie Facet z grobu obok Filip i najazd intruzów Fryckowe lato Gagi Gangu Purpurowej Ręki Galeria uczuć Gnój Grzech aniołów Grób rodzinny Gwiazd naszych wina Głos bez echa Hakus pokus Hania Humorek. Najfajniejsza na świecie Humorkowa Księga Kolorowanek i innych zabaw Henryśka drugiej tak wspaniałej nie znajdziecie Herbata. Moc smaku i aromatu Hirameki Historia leśnych kochanków i inne opowiadania Historia pewnego statku. O rejsie Titanica Historia tajemniczego kucyka Hop siup Stokrotko I co teraz? Imię Twoje... Inspektor Kres i zaginiona Jajko z niespodzianką Jak Maciek Szpyrka z dziadkiem po Nikiszowcu wędrowali Jak krówka Stokrotka nauczyła się szanować przyrodę Jak pracuje Święty Mikołaj? Jak to ze lnem było Japońskie łamigłówki Jeż w grzybnym lesie Jeżynka nie chce się bawić Julka Julka Wróbel i przygoda ze świnką Język dwulatka Język niemowląt Kaprysy milionera Kasia i Grześ Kasia i Kubuś. Urodziny taty Kasia i Zosia Klub Przyjaciół Kobieta niespodzianka Kochaj i jedz Brazyliszku Kolorowanka Motyle Konik polny Kora Kołysanka dla Rosalie Kradzież nad Niagarą Kronika ślubnych wypadków Król złodziei Księga motyli Księżniczka Amelia i jej pies Księżniczka Julka i jej kucyk Księżniczka Lena i jej chomik Księżniczka Zosia i jej kot Księżniczka i wszy Kto się śmieje ostatni Kto wiatr sieje Kubuś Puchatek Kwiaty na poddaszu Kwitnący krzew tamaryszku Labirynt kłamstw Lasy w płomieniach Lato szczupaka Letni kiermasz Lew Czarownica i Stara Szafa Lewandowski. Wygrane marzenia Lidka Listy Lodowa pułapka Los utracony Madzia syrenka Magia świąt. Tradycyjne przepisy kulinarne i świąteczne ozdoby Magiczna cukiernia Magiczna gondola Maksio ma kłopoty Malowany ul Malownicze Marina Martynka i Gwiazdka Mała szansa Mały Książę Michał Jakiśtam Miecz króla Szkocji Miłość nad Rozlewiskiem Moje wypieki i desery Moralność pani Piontek Mordercza gra Motyle Muszka która nie umie latać Mój pies Bezdomny Na boisku Na krawędzi Na zakręcie Na łeb na szyję Narzeczone lorda Ravensdena Natalii 5 Nic nie trwa wiecznie Niechciana prawda Niezwykły przyjaciel Noc kosa Nowy początek O Bogince Jemiole O Janku co psom szył buty O psie który jeździł koleją Obudzić szczęście Ogon Kici Ogród cieni Ogród czasu. Artystyczna kolorowanka Oplątani Mazurami Opowieść niewiernej Opowieść wigilijna Osaczona Ostateczny cel Ostatnie ostrzeżenie. Globalne ocieplenie P.Rosiak (nie) daje się czarnej śmierci P.Rosiak i czadowe majtki P.Rosiak i kupa śmiechu P.Rosiak i zabójczy bąk P.Rosiak superbohaterem Pamiętne lato Pampilio Pan Jaromir na tropie klejnotów Pan Soczewka na dnie oceanu Parasol Pensjonat Marzeń Pewnej wrześniowej niedzieli Pierrota bolą kopytka Pierwsza na liście Pierwsze światła poranka Pierwszy raz Pierwszy wiosenny dzień Pies i kot w leśnym zakątku Pieśń o poranku Piątkowska Renata Pięćdziesiąt twarzy Greya Po prostu bądź Pocałunek śmierci Pocztówka z Toronto Pod ziemią w Villette Pokuta Polka Pollyanna Powroty nad Rozlewiskiem Powrót do Lwowa Prawdziwy cud Projekt matka Przygody Małego Wodnika Przyjaciółki na zawsze Puchatkowe zabawy Pudełko ze szpilkami Płatki na wietrze Płomienie śmierci Quilling. Cuda z papieru Radek Szkaradek. Bekanie! Ratowanie świata i inne sporty ekstremalne Rekin Śmieszek Rozmowy Rzepka Rękawiczka Sałatki od A do Z Sieroce pociągi Single Siostry Pancerne i pies Siostrzyczka Sklepik z Niespodzianką Skrawek nieba Smak kamienicy Smak nadziei Spotkanie nad jeziorem Sprawa tchórzliwego dezertera Sprawa trzech desperado Strachozagadki Szkolna wycieczka Szkolne czary Szkoła żon Sztuka uprawiania róż z kolcami Sztuka wyboru Szukając misia Szybko i zdrowo od A do Z Słodki świat Julii Ta druga Tajemnica Black Rabbit Hall Tajemnica Namokniętej Gąbki Tajemnica bzów Tajemnica drewnianej sowy Tajemnica gangu niebieskich Tajemnica kina Tajemnica mumii Tajemnica szafranu Tajemnica zwierząt Tajemnica śnieżnego potwora Tajemnice Luizy Bein Tak miało być Teodor rusza z pomocą Tilly Towarzyszka Panienka Trzy oblicza pożądania Ulica Rajskich Dziewic Ulotne chwile szczęścia Uśmiech niebios W blasku miłości W kajdankach namiętności W proch i pył W świecie wiatru i wierzb. Wyznania chińskiej kurtyzany Wakacyjna opowieść Wesołe wierszyki Widok z mojego okna Widok z mojego okna. Przepisy nie tylko na życie Wielka kolekcja bajek o przygodach Maszy i Niedźwiedzia Wielka księga. Hania Humorek Wiersze dla dzieci Wiśniowy Klub Książki Wróć Alfiku! Wszystkie chwyty dozwolone Wszystkie kłamstwa Wszystko inne poczeka Wymarzony czas Wymarzony dom Wymarzony koncert Wyprawa na biegun Wyspa dla dwojga Z tęsknoty za Judy Za króla Piasta Polska wyrasta Zabawki z fantazją. Pomysły na cały rok Zabawy plastyczne dla dzieci Zabawy z mamą. Książka dla rodziców i dzieci Zagadka dna morskiego Zagadka hien cmentarnych Zagadka salamandry Zagadka zegara maltańskiego Zagadki przeszłości Zagubiona w śniegu Zając zostaje! Zakład o miłość Zamek z piasku Zamieniec Zanim nadejdzie ciemność Zapach lawendy Zapiski (pod)różne Zasupłana historia Zima Sapcia i Pufcia Zimowa przygoda Znikające wrotki Znikający króliczek Zorkownia Zosia Ernest i ktoś jeszcze Zośka Bohaterka Zośka Wspaniała Zuzanna Zuźka D. Zołzik nie jest złodziejką Zwykły człowiek Łatwe zupy Śladem zbrodni Ślady krwi Ślub Ślubna przygoda Ślubny kontrakt Żegnaj szkoło - na zawsze Żona_22 Życie z drugiej ręki

Literatura (wg Katalogu Biblioteki Narodowej):

Źródło książki: