To pierwszy tytuł autorstwa Katarzyny Enerlich, który przeczytałam. Ostatnio często trafiałam na jej nazwisko na licznych blogach czytelniczych, więc gdy tylko zobaczyłam jej książki na wyprzedaży w Matrasie od razu kupiłam trzy jej książki :)
"Czas w dom zaklęty" to opowieść o trudnym dzieciństwie i dalszym życiu Żydówki (niepraktykującej) Ruty. Jej osobę poznajemy w momencie gdy wraz z matką przeprowadza się do małego miasteczka na Mazurach, gdzie zaczyna się jej gehenna za sprawą... sąsiadki. Serafina z powodzeniem niszczy beztroskie życie Ruty i wpędza jej matkę w stany lękowe, co szybko odbija się na sercu kobiety. Ruta "ucieka" na studia do Torunia opuszczając w ten sposób ten przeklęty dom... Ruta nie przypuszczała nawet, że postać Serafiny już nigdy nie zniknie z jej życia, a jej dalsze losy będą ściśle związane z konsekwencjami zachowań sąsiadki.
Jest to książka o miłości, zrozumieniu, wybaczeniu i walce o szczęście. Historia Ruty prowokuje do wielu przemyśleń nad własnym życiem, wiarą, sumieniem i pojęciem szczęścia. Czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy jak jeden ruch, jedno słowo może wiele zmienić. Jak wiele ważnych spraw wynika z wcześniejszych wydawałoby się błahych sytuacji. Jak skrywane w nas emocje mają wpływ na naszą dalszą egzystencję.
Jestem bardzo ciekawa kolejnych tytułów autorki.
Jestem bardzo ciekawa kolejnych tytułów autorki.
nie czytałam jeszcze książek tej pani, ale z pewnością w swoim czasie zaległości nadrobię :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale jej nazwisko obiło mi się o uszy. Nie wiem, być może kiedyś się zdecyduję jakąś jej pozycję przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej autorce ani o książce. Niemniej jednak recenzja zachęciła mnie do bliższego zapoznania się z ta pozycją.
OdpowiedzUsuń