Tytuł: Dwoje na wirażu
Seria: Nie dla mamy, nie dla taty, lecz dla każdej małolaty
Wydawnictwo: Da Capo
Miejsce i rok wydania: Warszawa 1997
Ilość stron: 127
Uwagi: książka dla nastolatek
Zdjęcie pochodzi z tej strony.
Seria "Nie dla mamy, nie dla taty, lecz dla każdej małolaty" była obok "Beverly Hills 90210" w czasach gdy byłam młodszą nastolatką moją ulubioną serią. Przeczytałam wszystkie dostępne w bibliotece tytuły. Jedne podobały mi bardziej, inne mniej, ale wszystkie były dla mnie bardzo ważne. Odkrywały przede mną nowy, większy świat. Był to czas, w którym cały czas byłam zakochana... nie koniecznie w jednym chłopaku :p Te książki pomagały mi w jakiś sposób zrozumieć swoje uczucia, poradzić sobie z nimi, "przetrawić". Możecie się śmiać - proszę bardzo, ale wtedy było dla mnie dużym pocieszeniem to, że inne dziewczyny mają podobne rozterki sercowe. Oczywiście wiedziałam, że to fikcja literacka, ale czułam, że wszystko co było opisane w książkach mogło przytrafić się jakiejś amerykańskiej nastolatce. Pewnie nie raz zazdrościłam bohaterkom ciuchów, imprez, prawa jazdy i samochodu, ale jednocześnie wiedziałam, że większość z nich mogłabym spokojnie polubić :)
"Dwoje na wirażu" to jeden z tytułów, których wtedy nie poznałam.
Shawna od jakiegoś czasu podkochuje się w najlepszym przyjacielu swojego o dwa lata starszego brata. Chuck spędza wiele czasu w jej domu (właściwie garażu), bo wraz z Gene`m próbują naprawić i sprzedać zdezelowanego mustanga. Dziewczyna ma więc często okazję wzdychać do swojego ukochanego. Niestety, obojętnie jak chciałaby zaimponować Chuckowi ten i tak widzi w niej tylko małą dziewczynkę, co zresztą podkreśla niemal na każdym kroku, nazywając ją "Małą" lub "Dzieckiem". Shawna marzy by pójść z Chuckiem na zbliżający się szkolny bal, ale czy do tego dojdzie? To, że Chuck widzi w dziewczynie jedynie młodszą siostrę przyjaciela to jedno, druga przeszkoda jest jeszcze gorsza! Obok Chucka coraz częściej pojawia się szkolna gwiazdka - Melissa Duty, a wyeliminowanie TAKIEJ konkurencji naprawdę nie jest łatwe. Na szczęście dzięki pewnemu zbiegowi okoliczności i koniecznością sprzedaży całej masy choinek Shawna będzie miała tych dwoje cały czas na oku. Co zrobi Shawna? Jaką rolę w tej sytuacji odegra Kenny - członek drużyny futbolowej? I czy wszystkie nieporozumienia można odkręcić?
Z książką spędziłam bardzo miły wieczór. Jak już wspomniałam serię darzę dużym sentymentem, jednak teraz lektura książki nie wywarła na mnie takiego wrażenia jak wtedy. Po pierwsze, już od dawna nie jestem nastolatką :), po drugie poprzez częste czytanie książek polskich autorów amerykańskie realia nie są dla mnie takie atrakcyjne. Co więcej, niektóre "sceny" wydawały mi się teraz śmieszne i nierealne. Organizowanie grilla dla całej drużyny (którą nastolatkę na to stać?!), zakładanie firmy przez licealistów (wszystko robią samodzielnie, łącznie z wynajmem terenu) i inne treści do mnie nie trafiają. Sam pomysł na książkę, problem nastolatki, rozterki sercowe dla nastolatek będą atrakcyjne. Ja chyba jestem teraz za bardzo krytyczna.
Reasumując książka mi się podobała, kiedyś byłabym nią nawet zachwycona, ale teraz jest tylko poprawna. Zdecydowanie wolę książki polskich autorek.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Odnajdź w sobie dziecko (dla nastolatek)
- Klucznik (książka wydana w serii)
- Gra w kolory (brązowy)
Nie czytałam tej książki będąc nastolatką, więc raczej teraz już nie zajrzę. Za stara po prostu jestem :)
OdpowiedzUsuńZnałam tę serię jako nastolatka :)
OdpowiedzUsuńNie kojarzę serii po nazwie, choć nie wykluczam, że coś czytałam... Teraz to już raczej nie sięgnę, choć nigdy nie mów nigdy :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam chyba nic z tej serii i tego nie zmienię. Nie za bardzo chyba by mi się spodobała ta książka.
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń