Mały Książę mieszkał na niewielkiej planecie B-612. Była to tak mała planeta, że bez trudu dało się ją obejść dookoła. Miał tam swoją różę, o którą dbał i pielęgnował. Kochał ją, jednak nie wiedział czy ona podziela jego uczucia. Postanowił więc, wybrać się w podróż, by zrozumieć na czym polega miłość i przyjaźń. W ostatnim punkcie swojej włóczęgi, na planecie Ziemia, spotkał pewnego pilota, który rozbił się podczas lotu samolotem nad pustynią. Mały Książę opowiada swojemu nowemu znajomemu o swojej planecie, przebytych podróżach i spotkaniach...
"Mały Książę" Antoine de Saint - Exupery to symboliczna opowieść o miłości i przyjaźni, o wartościach, które powinny być w życiu najistotniejsze. Spotkanie z pilotem było, jak wgląd we własną duszę, rozmowa z samym sobą o tym co najważniejsze. Mały Książę szukał w ten sposób odpowiedzi na nurtujące jego duszę pytania. Z treści "Małego Księcia" wypływają istotne prawdy - miłość powinna być bezwarunkowa, silna i głęboka. W przyjaźni ważne jest to jakim się jest człowiekiem, a nie to kim się jest i co się posiada.
Nigdy w recenzjach nie podaję cytatów, tym razem jednak muszę. To moje ulubione*, myślę, że nie wymagają komentarza.
- "powinienem sądzić ją według czynów, a nie słów" s.29,
- "należy wymagać tego, co można otrzymać. Autorytet opiera się na rozsądku" s.35,
- "... dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne" s.65,
- "decyzja oswojenia niesie w sobie ryzyko łez" s. 73
* Wszystkie cytaty pochodzą z książki Antoine de Saint - Exupery "Mały Książę" (z ilustracjami Autora) przełożonej przez Jana Szwykowskiego, wydanej przez Instytut Wydawniczy PAX w Warszawie w 1993 roku.
Książkę przeczytałam na wyzwanie Book - Trotter, sierpień: literatura francuska.
Kasiu dziękuję Ci, że dzięki Tobie wreszcie zdecydowałam się sięgnąć po tę klasykę.
Sama się sobie dziwię, jak to możliwe, że mając prawie 30 lat przeczytałam ją dopiero pierwszy raz.
Dziękuję!
Książka pochodzi z mojej prywatnej biblioteczki, więc dołączam ją do wyzwania Z półki.
Książkę dostałam od siostry Agnieszki na... 14 urodziny! Czekała prawie 16 lat na przeczytanie!
Ważne, że wreszcie ją przeczytałaś.
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych lektur szkolnych. Nie myślałam , że napotkam gdzieś w sieci jej recenzję. Miła niespodzianka.
OdpowiedzUsuńa i jeszcze jedno super zakładka.
OdpowiedzUsuńCzekała, ale w końcu się doczekała :) "Małego księcia" uwielbiam! Może niedługo odświeżę sobie pamięć i sięgnę po niego... ;)
OdpowiedzUsuńPs Śliczna zakładka! :)
Dziękuję :)
Usuń"Małego księcia" czytałam w czasach szkolnych i muszę przyznać się bez bicia, że nie zachwyciła mnie wtedy ta książka. Wydaje mi się jednak, że jako dorosły czytelnik mogę spojrzeć na nią w zupełnie nowy sposób, więc chętnie ją sobie "odświeżę" :)
OdpowiedzUsuńPs. Gratuluję mobilizacji i ukończenia wyzwania :)
Ja w trakcie czytania też nie byłam książką zachwycona, dopiero po przeczytaniu całości zrozumiałam jej sens.
UsuńNie ukrywam, że pomogły mi w tym cytaty, które dawno temu zaznaczyła w niej moja młodsza siostra (która czytała tę książkę co najmniej 10 razy).
Jednak nie wszystkie cytaty zaznaczone przez nią dla mnie są tak ważne jak dla niej. Każdy widać odbiera książkę na swój sposób.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNie przepadam za małym księciem. Dla mnie to zbiór truizmów, moralizowanie na siłę i Coelho dla dzieci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tylko to raczej książka dla dorosłych. Wątpię żeby dzieci zrozumiały ukryty sens.
UsuńNie tylko zakladka sliczna filizanka tez klimatyczna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńaż trudno uwierzyć, że są jeszcze osoby, które nie czytały "Małego Księcia" :) Dobrze, że w końcu po niego sięgnęłaś! Dla mnie to pozycja obowiązkowa, czytana wielokrotnie i za każdym razem zachwyca tak samo :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mi się podobała. Nie sam tekst, ale przesłanie z niej wypływające. A rozmowa między Małym Księciem a lisem, do tej pory wywołuje łzy. :)
OdpowiedzUsuńMi też najbardziej podobała się rozmowa z lisem.
UsuńTemat oswajania jest bardzo ciekawy i wzruszający.
czytałam ją w czasach szkolnych i gdzieś mi tu niedawno śmigneła w necie i mylsi naszły by po raz kolejny ją przeczytać
OdpowiedzUsuńBardzo mi si podobała ta książka, bardzo ciepło wspominam ją do dziś :) aj przywołałaś cudowne wspomnienia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń"Małego Księcia" czytałam dwa lub trzy razy i pewnie zrobię to jeszcze kiedyś. Bardzo lubię tę piękną, klimatyczną opowieść.. :)
OdpowiedzUsuńMały książkę jest boski. Bez dwóch zdań. Chociaż miałabym problem ze zrecenzowaniem tej książki 0_o
OdpowiedzUsuńksiążka mojego dzieciństw :)
OdpowiedzUsuńzawsze uwielbiałam historię małego księcia :)
Rozumiałaś ją już wtedy?!
UsuńJa pewnie nic bym nie zrozumiała gdybym przeczytała ją jako dziecko.
To książka wbrew pozorom trudna, ale i lubiana. Chyba powinnam przeczytać raz jeszcze, bo nigdy nie podzielałam zachwytów nad "Małym Księciem"
OdpowiedzUsuńCytaty są rzeczywiście piękne i mądre, ale jakoś nigdy nie przepadałam za tą książką. Chyba zbyt wczesnie czytałąm ją po raz pierwszy...
OdpowiedzUsuńCzytałam jako dziecko, ale nie do końca rozumiałam wówczas przekaz. Może to dobry pomysł, żeby książkę odświeżyć.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMówiąc szczerze nie rozumiem dlaczego ta książka omawiana jest w gimnazjum. Dzieciaki w takim wieku nie potrafią docenić jej magii. Ja nie potrafiłam. Musiałam dojrzeć do tej pozycji. I wydaje mi się, że każdy powinien przeczytać ją w swoim własnym, indywidualnym czasie, żeby odnaleźć w niej kawałek siebie.
OdpowiedzUsuńMasz rację, nawet dorośli mogą mieć problem z interpretacją książki, a co dopiero nastolatki, które nie zwracają uwagi na wartości. Dla większości z nich najważniejsze jest to kto co ma i jak wygląda, a nie jaki jest i co czuje.
Usuń... taki etap rozwojowy...
Uwielbiałam tą książkę, ale tak na prawdę jej ukryty sens idzie dopiero odnaleźć będąc starszym.
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że książka nie powinna być lekturą w gimnazjum. Dla mnie jest to książka do której często sięgam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam " Małego księcia " i zgadzam się z wcześniejszymi opiniami, w pełni ją docenić można dopiero w odpowiednim wieku. Moje komentarze ostatnio lądują w spamie, więc proszę popatrz do niego czasem :)
OdpowiedzUsuńU mnie też wylądował w spamie, ciekawe dlaczego?!
UsuńCzy jeśli raz zaznaczę Twój komentarz jako nie-spam to kolejne automatycznie będą się publikować?