-------------------------------------------------------------------------------
Wiecie, że lubię wyzwania czytelnicze, prawda?
Rzadko udaje mi się je niestety zrealizować,
dlatego staram się wyszukiwać pozycje,
które pasują do wielu z nich.
Przyznam szczerze, że świetnie się bawię wyszukując takie książki :)
Tym razem pobiłam chyba rekord!
Czytam sobie właśnie "Damę Kameliową", która pasuje do wyzwań:
Nieźle, nie?
Siedząc z książką popijałam herbatkę
i zagryzałam pomidorkami koktajlowymi.
Mój wybór padł na herbatkę owocową
"Amelia".
W jej skład wchodzą:
kawałki jabłka, kawałki brzoskwini, owoce dzikiej róży,
kawałki buraka, kawałki karmelu, kawałki białej czekolady,
paczki róży, kwiaty piwonii i słonecznika, aromat.
Jak widać jej kolor nie jest tak intensywny jak "Ogrodu Babuni",
ale również ciekawy.
Jest delikatniejszy i nie ma wyczuwalnego, jednego dominującego smaku.
Jest łagodna - w sam raz do codziennego użytku,
jeśli ktoś jest miłośnikiem herbat owocowych.
Zachęcam do zakupu tej i wielu innych smakowitych herbat
w sklepie internetowym
..................................................................................................
Korzystając z okazji chciałabym się z Wami podzielić
wspomnieniami z ostatniego spotkania blogerów (w zeszłym tygodniu) w Gliwicach.
Jak zwykle było cudownie!!!!
Większość zdjęć zrobiła Marta Kurczyk
Nigdy nie przestanę się dziwić jak to możliwe, że tak świetnie się dogadujemy.
Jesteśmy z różnych miast, w różnym wieku i w zupełnie różnej sytuacji życiowej.
Mimo to jest nam tak dobrze w naszym towarzystwie.
Jesteśmy zżytą grupą, mamy do siebie zaufanie i potrafimy świetnie się bawić.
Spotkanie odbyło się w Gliwicach w Cafe & Collection.
Ja miałam przyjemność skonsumować tę o to pyszną czekoladę na gorąco z marakują.
... w takim miejscu o diecie po prostu trzeba zapomnieć...
Ania przyniosła mi zaległą wygraną w jej konkursie:
Dziękuję pięknie :) |
Tak się składa, że w dniu naszego spotkania w Gliwicach odbywał się też "SKUP KULTURY".
W związku z tym całą grupą wybraliśmy się na rynek i korzystaliśmy z jego atrakcji.
Pełne skupienie - co wybrać, a co sobie odpuścić! |
Alicja czerpie własną kartkę papieru :) |
Załapaliśmy się też na ostatnie chwile koncertu. |
Tu się zastanawiałam dlaczego nie zabrałam ze sobą reklamówki... |
Moje zdobycze:
Zapraszam wszystkim na Wakacyjny Jarmark Rękodzieła!
Więcej informacji na profilu FB Księgarni "Victoria" w Zabrzu
Może uda mi się kolejnym razem wprosić na spotkanie bloggerów, bo ja również jestem z tych okolic:)
OdpowiedzUsuńTo może dołączysz do naszej grupy Śląskich Blogerów Książkowych?
UsuńPoszukaj nas na FB - dla mnie facebook to nadal czarna magia, ale Ty na pewno sobie poradzisz z odszukaniem nas :)
Uwielbiam "Damę Kameliową", czytałam trzykrotnie :)
OdpowiedzUsuńJa się właśnie zachwycam:)
UsuńZwłaszcza językiem!
Czyż nie urocze jest to, że kochankowie zwracają się do siebie ciągle per Pan, Pani?
No i ta burzliwa miłość! Te dusze targane niepewnością - zazdrość, rozpacz, niedomówienia... och...
Ta czekolada wygląda smakowicie :D
OdpowiedzUsuńOchochoch! Strasznie żałuję, że tym razem nie mogłam być z Wami - ale wszystko jest do nadrobienia!
OdpowiedzUsuńKawa wygląda wyjątkowo smakowicie, koniecznie musimy się tam spotkać następnym razem :D
Ja chcę taką czekoladę!!! :) Ale mi smaka narobiłaś :P
OdpowiedzUsuńA tych spotkań to Wam ogromnie zazdroszczę, ja po pierwszym spotkaniu krakowskim myślałam, że będę częściej się pojawiać i się ...skitrasiło
To ogromna sztuka tak dopasować książki! Jak w zeszłym roku miałam 16 wyzwań to też tak szukałam... niezła zabawa, ale po czasie męcząca.
Madzia a czy będziesz na tym rękodziele? Będą te cudeńka z książeczkami? np. zawieszki czy wisiorki? Kolczyków nosić takich nie mogę, tylko czyste złoto, ale jako do wisiorka to bym chętnie zakupiła, gdybyś okazała mi litość :)
Wspaniale było (zwłaszcza parkowanie w centrum Gliwic, hehe). Czekolada - ach, dawno takiej nie piłam :)
OdpowiedzUsuń