Tytuł: Kochaj i jedz, Brazyliszku
Wydawnictwo: Replika
Miejsce i rok wydania: Zakrzewo, 2014
Ilość stron: 198 + "Ekstrasy" (bonus)
Zdjęcie pochodzi z tej strony.
W Noczniku, wsi niedaleko Świebodzina mieszka dwudziestoletnia Edyta. Dziewczyna pracuje w miejscowym barze o obiecującej nazwie Copacabana. Jednocześnie marzy o gorącym klimacie Brazylii, temperamentnym chłopaku i zimnych drinkach na słonecznej plaży w cieniu palmy. Jej marzenia to zwyczajne mrzonki, bo niby jak - ona - zwyczajna dziewczyna z "zapyziałej" wioski mogłaby przeżyć taką egzotyczną przygodę? Okazuje się jednak, że czasem nawet najśmielsze plany mogą się ziścić.... choć nie zawsze dokładnie tak, jak sądziliśmy :) Życie bywa przewrotne i w ciągu kilku miesięcy może zmienić się o 180 stopni. W książce główną bohaterką jest Edyta, ale tak naprawdę to historia całego Nocznika. Wątek miłosny jest przewidywalny i oczywisty, ale jednocześnie bardzo przyjemny i ciepły, pozytywnie nastraja i cieszy. Wątek obyczajowy pokazuje polską, nieco śmieszną rzeczywistość - wiejską społeczność i jej zwyczajowe zachowanie, typowo polską życzliwość, ale i zawieść, gdy komuś powodzi się lepiej... Całą tę historię mogę sobie śmiało wyobrazić w zupełnie innej wsi, w innym rejonie Polski, gdzie spędzałam każde wakacje w dzieciństwie.Wszędobylscy sąsiedzi, ciekawość tego co się dzieje na innych podwórkach, ogromne poruszenie i plotki przy każdym nietypowym wydarzeniu. To także ogromne poczucie wspólnoty, wzajemna pomoc i wsparcie oraz troska.
Cieszę się bardzo, że autorka, choć w zamiarze mając stworzenie lekkiej powieści, w sam raz na oderwanie się od rzeczywistości tak dobrze przygotowała się do napisania tej książki. Mamy tu bardzo sympatyczną historię miłosną, rozbudowane tło powieści i egzotyczne smaczki. Całość okraszona jest ciekawostkami dotyczącymi brazylijskich zwyczajów, tradycji i przepisów kulinarnych. Może i jest to bajka, ale jakże piękna i odprężająca! Z wielką przyjemnością sięgnę po kolejne książki autorki :)
Świetna powieść romantyczno - obyczajowa z dużą dawką humoru. Brazylijski klimat sprawia, że nawet polska wieś staje się ciekawym, egzotycznym miejscem. Gorąco polecam wszystkim kobietom. Książka idealnie nadaje się na szybką poprawę nastroju, może być substytutem gorących wakacji i przyjemną odskocznią od codzienności. Książka idealnie wpasowała się w atmosferę tegorocznego Mundialu... w Brazylii.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Gra w kolory (żółty)
- Pod hasłem (kropka)
- Klucznik (tomisko NIE opasłe)
Wydaje się być idealna na letni, słoneczny czas :)
OdpowiedzUsuńI dokładnie taka jest!
UsuńW sam raz na leniwe popołudnie na hamaku, obowiązkowo z zimnym drinkiem w ręku :)
Powiem Ci, że nie byłam nią zainteresowana, ale Twoja recenzja narobiła mi ochoty.
OdpowiedzUsuńAniu, warto sięgnąć po tę książkę.
UsuńJest krótka, ale zabawna i taka "swojska".
Bardzo miło spędziłam z nią czas.
Bardzo polubiłam mieszkańców Nocznika i ich ... gości :)
Zatem będę jej poszukiwać.
UsuńCzytałam Kota lubi szanuje tej autorki i tak średnio mi się podobała, moim zdaniem była bardzo przewidywalna. Na tę nie miałam wielkiej ochoty, ale może jednak zmienię zdanie.
OdpowiedzUsuńA mnie bardzo przypadł do gustu ironiczny i niezwykle kolorowy styl autorki. Barwny i plastyczny. Według mnie, na lato, ta książka jest idealna:)
OdpowiedzUsuńZatem po recenzji i komentarzach pozostaje się rozejrzeć, teraz takich letnich lektur na pewno potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuń