Na podobne wpisy część z Was już pewnie nie może patrzeć,
bo w weekend blogosferę wręcz zalały relacje z Targów,
ale ja po prostu muszę pokazać swój punkt widzenia.
Muszę pochwalić się kogo poznałam,
z kim się spotkałam i jakie zdobycze przywiozłam do domu :)
Zacznę od podziękowań dla Agnes!
Kochana, gdyby nie Ty i Twój mąż nie miałabym szansy przeżyć tego wszystkiego.
DZIĘKUJĘ!!!
Z Piekar wyjechaliśmy o 8.18,
a drzwi hali Expo otworzyliśmy punktualnie o 10.00 :)
Zaskoczył nas tłum. Myśleliśmy, że na początku nie będzie tak wielu ludzi.
Zdjęcie zrobione zaraz po wejściu na Targi |
Najpierw poszliśmy... na kawę!
Tak, tak, trzeba było nam trochę kofeiny, by zmierzyć się z całym długim dniem.
Następnie rozeszliśmy się w swoje strony,
by w spokoju móc odwiedzić swoje ulubione stoiska.
Ja najpierw zrobiłam rozeznanie w hali Wisła,
bo tamtejsi wystawcy bardziej mnie interesowali.
Spędziłam tam pierwsze dwie godziny, by następnie udać się do hali Dunaj,
gdzie mogłam zdobyć autografy trzech autorek :)
Przy okazji poznałam Ejotka :)
Bardzo się cieszę,
że miałam okazję poznać sympatyczne autorki i zamienić z nimi kilka zdań.
Małgorzata Kalicińska |
Agnieszka Lingas - Łoniewska |
Agnieszka Walczak - Chojecka |
I zdobyte nieco później (w hali Wisła)
autografy jeszcze jednej, równie sympatycznej autorki :)
Katarzyna Zyskowska - Ignaciak |
Przechadzając się po hali cyknęłam jeszcze zdjęcie Panu Jackowi Cyganowi :)
Jacek Cygan |
W czasie Targów odbył się Zjazd Blogerów Książkowych,
ale... było to coś tak żenującego, że nie warto o tym pisać :(
Jedyny plus spotkania był taki,
że Ania z bloga Pisaninka dostała nagrodę czytelników w konkursie Ebuka.
Z Anią miałam też śmieszne zajście,
bo jak wiadomo Ania jest rozpoznawana przez większość blogerów,
ale sama rzecz jasna nie wszystkich kojarzy.
Gdy wybrałam się do Pani Katarzyny Zyskowskiej - Ignaciak, ta właśnie rozmawiała z Anią.
Gdy skończyły powiedziałam do Ani żeby na mnie zaczekała.
Biedna spojrzała na mnie zdziwionym spojrzeniem,
więc uspokoiłam ją i powiedziałam, że zaraz się przedstawię.
U Ani wygrałam kiedyś książkę "Bez przebaczenia"
i koniecznie musiałam osobiście podziękować,
bo nagroda bezbłędnie trafiła w mój gust czytelniczy.
Ja z Anią (Pisaninką) |
Podobnie trafiłam na Ejotka,
kiedy rozmawiała z Panią Agnieszką Lingas - Łoniewską,
tyle tylko, że z Ewelinką poznałyśmy się od razu :)
Strasznie się cieszę, że miałyśmy trochę więcej czasu na rozmowę,
bo to moja czytelnicza bratnia dusza.
Mamy bardzo podobną wrażliwość - nie tylko na książki, na cały otaczający nas świat także.
Ciekawe jest to, że z miejsca zaczęłyśmy rozmawiać o wszystkim,
jakbyśmy się znały wiele lat.
Marta (Archer), Ewelinka (Ejotek) i ja |
Bardzo miło mi było poznać także Aine.
Aneta to niezwykle ciepła osoba,
emanuje z niej spokój i dobroć, jest bardzo wyważoną i kulturalną osobą.
Żałuję, że miałyśmy tak mało czasu na rozmowę.
Bardzo lubię rozmawiać z tak inteligentnymi ludźmi,
takie rozmowy są dla mnie bardzo budujące.
Po Targach z pewnym opóźnieniem dostaliśmy się na nieformalne spotkanie blogerów
zorganizowane przez Kasię (w Kolanku).
Zaskoczyła mnie bardzo frekwencja na spotkaniu.
Było nas duuuuuuuuuuuużo!
niewiele osób rozpoznałam.
Wstyd przyznać, ale nie rozpoznałam ich nawet po nazwach blogów!
To tylko świadczy o tym, jak wielki jest świat naszej blogosfery,
mimo, że statystycznie strefa blogerów książkowych jest jedną z mniejszych.
Na spotkaniu byliśmy krótko, bo czekała nas długa droga do domu.
Kaś - szkoda, że nie dokończyłyśmy rozmowy :(
Kobiety, wiecie, że Was uwielbiam, nie?
Kasiu kochana, dziękuję Ci za to, że wygrałaś dla mnie zaocznie książkę :)
Do domu przywiozłam całą masę katalogów i zakładek,
na zjeździe blogerów dostaliśmy też śliczne torby płócienne
(to jednak były dwa plusy spotkania).
Kupiłam sobie prześliczną, ręcznie robioną zakładkę.
No i na koniec to co najważniejsze - KSIĄŻKI!
Na moją półkę trafiły takie cuda:
Po pierwsze świetnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńPo drugie strasznie zazdroszczę Targów, ja nigdy nie byłam, zawsze jest za daleko:(
Po trzecie, ze stosu czytałam tylko "Nadzieję", za to jest to moim zdaniem najlepsza książka tej autorki.
Przyjemnej lektury:)
Dziękuję :)
UsuńCo do Targów to szkoda, że nie miałaś okazji tego wszystkiego doświadczyć.
Cieszę się, że uważasz, że "Nadzieja" to najlepsza książka autorki. W zasadzie to mam połowę jej książek... ale jeszcze żadnej nie czytałam!
Nadzieję, Wieczną wiosnę i Dolinę mgieł i róż też mam.
OdpowiedzUsuńSzukaj mnie wśród lawendy chcę mieć.
Ja niestety nie byłam na Targach, za daleko dla mnie.
Wszystkie te tytuły pojawiły się w moich postach dotyczących interesujących mnie zapowiedzi/nowości, więc cieszę się, że je zdobyłam :) Teraz jeszcze niech mi ktoś podaruje czas na ich czytanie!
UsuńZazdroszczę spotkań z autorami, a najbardziej stosiku!
OdpowiedzUsuńNo cóż nie będę skromna, jest czego zazdrościć :p
UsuńA ja zazdroszczę wszystkiego - książek , spotkań z autorami i całego tego klimatu. Za rok muszę tam być.
OdpowiedzUsuńPrzed Tobą jeszcze Targi w Katowicach, może się skusisz?
UsuńO rety!!! A skąd wysnułaś takie daleko idące wnioski? :D :))) Ja nie wiem, czy ze mnie emanuje spokój... ;) COodo pozostałych epitetów, to też nie jestem przekonana, czy zasłużyłam.
OdpowiedzUsuńW każdym razie dziękuję za Twój uśmiech, za to jak mnie przywitałaś.Zdecydowanie piszę się na dłuugie rozmowy z Tobą, z Agnieszką, z Ewelinką, czy Zuzią - naprawdę czułam się, jakbyśmy znały się od dawna!
A swoją drogą, byłam przekonana, że z Eweliną znacie się od lat! :))
Widzę, że my to odczuwamy a i widać na zewnątrz :) Nie znamy się od lat, ale czujemy jakby tak było - jest dokłądnie tak jak Madzia napisała :)
UsuńOgromnie się cieszę, że udało nam się spotkać i porozmawiać Madzia! Dziękuję :)
Aneta, z Twoich oczu i Twojej twarzy, a także tonu głosu można "wyczytać" o wiele więcej, ale nie chciałam o wszystkim publicznie pisać, bo uważam, że to bardzo osobiste.
UsuńEwelinko, my od razu zaczęłyśmy rozmawiać ze sobą tak jakbyśmy robiły to codziennie, prawda?
Jeśli mnie pamięć nie myli to temat książek w naszej rozmowie zajął najmniej czasu, nie?
No całe szczęście, że już więcej nie pisałaś, bo mi głupio! :)
UsuńW każdym razie dziękuję! To była wielka przyjemność z Wami się spotkać.
Dokładnie, jakoś mało było u nas książek wśród książek... ale takie tamety możemy poruszać na blogach i to chyba dlatego :)
UsuńJakoś przeżyję, że mnie ignorowałaś... ale tak poważnie, rozwaliła mnie kwestia Rady Rodziców ;)
OdpowiedzUsuńTzn. żeby było jasne, gdzie na targach słychać o rachunku na Rade Rodziców, tam magdalenardo ;)
UsuńEch, szkoda tylko, że nie wszyscy wydawcy przystali na moje warunki :(
UsuńMiałam dużo więcej kasy do wydania...
Że też ja takiej zakładki nie znalazłam... nic to, ważniejsze mam pytanie - gdzie reszta książek? Miałaś tyle toreb :P
OdpowiedzUsuńI raz jeszcze dzięki za wodę- uratowałaś mi życie! :)
Reszta książek - 9 kupiłam do pracy, a dwie miałam z domu (wzięłam by dostać w nich autograf).
UsuńOooooooooooo! A widziałyśmy się?
OdpowiedzUsuńMoże na spotkaniu zorganizowanym przez Kaś?
Magda, cieszę się, że Ci się podobało. Jedziemy za rok, prawda? :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMagda, ta Twoja grzywka mnie zmyliła, na zdjęciu profilowym jej nie masz. Zazdroszczę za to pięknych kolczyków w moim ukochanym kolorze. I przykro mi, że takiej torby nie dostałam :(((
UsuńDzięki Twoim zdjęciom wiem też, że Ejotek to ta, a nie inna osoba. Widziałam Ją na stoisku Novae Res.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja Ciebie Aniu też pozdrawiam :)
UsuńI też Cię widziałam na tym stoisku tylko jeszcze wtedy nie potrafiłam skojarzyć kto jest tą znajomą z jakiegoś bloga twarzą... Nawet chwilę czekałam, ale nie chciałam przeszkadzać Ci w rozmowie, bo byśmy się poznały...
Targi fajna sprawa, ale najbardziej zachwycił mnie Twój wygląd. Przyznaj się co zrobiłaś???
OdpowiedzUsuń