Ekhmm...
no cóż.. ten tego...
Tak się składa,
że otrzymywanie prezentów zawsze sprawia mi wielką frajdę,
ale chyba nie jestem w tym odosobniona...
tyle, że potrafię się do tego przyznać :p
Tegoroczne prezenty chyba były najbadziej trafione ze wszystkich
i nie mogę się nimi nacieszyć
(przez co ciągle coś głaszczę...)
Zanim pochwalę się co dostałam pokażę, co bardzo chciałam dostać.
Oprócz powyższych książek na liście moich zachcianek znalazły się:
- dizajnerski zaparzacz do herbaty
- jakaś ciekawa herbata, najlepiej z płatkami róży, ale tę udało mi się kupić wcześniej
- peeling (jakikolwiek)
- piżama
A dostałam to:
Aż trzy książki z listy!!!* + karta upominkowa do Matrasa!,
(na jednej z książeczek była ręcznie uszyta przez moją siostrę okładka)
świetny, silikonowy zaparzacz (takiego jeszcze nie mam),
żel z olejkiem arganowym i peeling czereśniowy,
czekoladowe pieniążki vel "worek kasy na dobry początek Nowego Roku"
oraz kawa.
* "Lampionów" na liście nie ma, ale były dopowiedziane słownie :)
Wszystkie te prezenty znalazłam pod choinką u mojej mamusi :)
Tradycyjne skarpety ze słodyczami dla wszystkich niepełnoletnich dzieci |
Kornelia |
Sama podrzuciłam to:
Wśród tych pakunków oczywiście również znajdują się książki :)
Moja mamusia jak zwykle przygotowała wszystko perfekcyjnie!
Jest prawdziwą mistrzynią!!!
W sumie było nas 13,5 :)
... bo Sandra jest w ciąży :p
Było miło, ciepło i zabawnie.
Mam rewelacyjną rodzinkę :)
Kornelia z jednym ze swoich prezentów, Poduchą - Chmurą, uszytą przez moją siostrę Sandrę |
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Taka ściąga dla najbliższych jest świetnym pomysłem, bo prezent jest zawsze trafiony i przynosi wiele radości ;) Podarunki naprawdę fajne, a powieść Natalii Sońskiej gorąco Ci polecam :) Niezwykle klimatyczna i genialnie wpasowuje się w świąteczną atmosferę :)
OdpowiedzUsuńIwonko, u nas tak zawsze :)
UsuńWszyscy członkowie rodziny piszą listy (nawet dzieci), potem dorośli rozsyłają je mailami i "odhaczamy" to co już ktoś kupił, żeby nie powielać prezentów, a żeby kupić możliwie jak najwięcej prezentów.
Staramy się pisać listy w listopadzie, a nawet w październiku, żeby rozłożyć koszt prezentów na kilka miesięcy.
W listach znajdują się rzeczy o różnej wartości, dlatego czasem jest tak, że ktoś dostaje tylko jeden, droższy prezent na który zrzuca się cała reszta.
Mamy potem naprawdę niezłą radochę:)
Świetne prezenty! Ja dostałam dwie książki, tyle, że wybierał je "znawca" i kupił tom 3 i 4:) Teraz muszę skombinować dwa pierwsze;p
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądasz:) Pozdrawiam.
Lepiej 3 i 4 tom niż tytuł, który już masz :)
UsuńW przyszłym roku koniecznie musisz napisać list do Mikołaja :)
Wszystkiego najlepszego Madziu dla całej rodziny!
OdpowiedzUsuńPędzące żółwie też są u nas lubiane :))
Dziękuję Anetko i wzajemnie :)
UsuńŚwietna zabawa, dzieciaki od razu podłapały jak odwracać uwagę od swoich żółwi, szczerze mówiąc w żadnej z partii, które rozegraliśmy nie udało się mi odgadnąć, który kolor żółwia wylosowały dzieci.
Sońskiej znam już 3 powieści i jestem zadowolona :) Dostałaś cudne prezenty, w ogóle widać, że cała rodzinka została bogato obdarowana :) pięknie wyglądają paczuszki, które znacznie przerastają choinkę. Ślicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńI gratki dla Sandry!
Oj tam, oj tam, nie przerastają, ale każdy był mocno usatysfakcjonowany :)
UsuńZaintrygowałaś mnie tym Kopciuszkiem, jak książka była w zapowiedziach to nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia, choć okładka mnie oczywiście urzekła.
Dziękuję :)
Dziękuję :)
Musiało być cudownie :)
UsuńA ja urzekłam się okładką a że rok temu Garść mnie rozkochała to podczas Targów dostałam obie :)
Było :)
UsuńWiesz, że ja zawsze najpierw patrzę na okładkę, a potem dopiero czytam opis. Dlatego też niestety umyka mi wiele ciekawych książek, których niestety okładki nie przykuły mojego spojrzenia.
I dlatego masz mnie :) Ja na okładki patrzę, ale bardziej na opis.
UsuńKsiążki to najlepszy prezent :)
OdpowiedzUsuńWesołych Swiát
Dokładnie, dla mnie nie ma nic lepszego.
UsuńMadziu wszystkiego świątecznego dla Ciebie i Twej Rodzinki!
OdpowiedzUsuńTrzy książki z Twojej listy mam za sobą, ale o kilku marzę. Dobrze, że Mikołaj idealnie trafił w Twój gust! :)
OdpowiedzUsuńHa, mnie już nikt nie kupuje książek, bo nie wiadomo, czy jej przypadkiem już nie mam. Ale też miałam trafienia - cieplutka piżama, słodycze, skarpetki w gwiazdki (śliczne!), kosmetyki i gra planszowa :)
OdpowiedzUsuńMadziu, wyglądasz kwitnąco, uściski dla ciebie!
Rodzinnie, świątecznie i wesoło! Dobrego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuń