Skąd ta niepewność w tytule?
No cóż... tego co poniżej zdecydowanie
stosem nie można nazwać..
Listopad to miesiąc moich urodzin.
Tylko dzięki temu pojawi się tu jakakolwiek książka,
bo sama nie kupiłam nic...
Mój jedyny książkowy prezent trafił do mnie od Ejotka
Bardzo, bardzo Ci dziękuję!
I to jaki prezent!
Książka jest cudowna, ale o tym na blogu niebawem.
"Stosik" listopadowy
Madziu, najważniejsza jakość, a nie ilość. Zazdroszczę takiego prezentu, bo marzę o tej powieści - mam nadzieję, że trafi do mnie w końcu. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka idealna do Ejotkowego wyzwania.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Sylwią, jakość jest najważniejsza.
Zapraszam na post z bransoletkami :)
Nie wierzę!!!! Tylko jedna książka w miesiącu urodzin??? Jestem w szoku, ale tak: 1. ogromnie się cieszę że mój prezent został tak wyróżniony - raz jeszcze sto lat! 2. jestem z Ciebie dumna, że nic nie kupiłaś :)
OdpowiedzUsuńSto lat ode mnie!
OdpowiedzUsuńA książka idealna do wyzwania "Cztery pory roku" - zima :)