Ilustrator: Marta Krzywicka
Tytuł: Aprilek
Seria: Koniki z Szumińskich Łąk
Wydawnictwo: Egmont
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2015
Ilość stron: 155
Wiek adresatów: 9 - 12 lat
Mój pobyt w Szumińskich Łąkach rozpoczął się wraz z lekturą tomu pod tytułem "Aprilek" (to piąty tom serii z kolei). Na szczęście nie ma konieczności czytania książeczek w kolejności ich ukazania się i świetnie odnalazłam się w treści. Na początku rzeczywiście przytłoczyła mnie nieco ilość bohaterów, ale im dalej w las (treść) tym łatwiej :)
Do stałych bohaterów serii należą Klara ( i jej okropna siostra Nina), jej mama, która jest właścicielką stadniny, Paulina - odważna i wygadana przyjaciółka Klary i jej mama Arietta, właścicielka gospodarstwa agroturystycznego. Zmieniają się tylko klienci stajni i goście, którzy odwiedzają Szumino, by odpocząć i zaznać uroków wsi. Wrzesień to okres, w którym nie tylko rozpoczyna się nowy rok szkolny, ale także nowy rok zajęć w stadninie koni. Na zajęcia zapisują się nowi uczestnicy i wszystko zaczyna się od początku. Tym razem jednym z uczestników jest Bruno, chłopiec poruszający się na wózku inwalidzkim. Klara szybko znajduje z nim wspólny język, już po pierwszej rozmowie czuje się tak swobodnie, jakby znali się od lat. Konikiem Bruna zostaje Aprilek - bardzo łagodny, spokojny, cierpliwy i odpowiedzialny koń, który "czuje", że chłopiec jest wyjątkowy, a ich wspólne zajęcia są dla niego niezwykle ważne. Marzeniem Bruna jest udział w hubertusowej gonitwie za lisem - tradycyjnej zabawie organizowanej przez wiele stadnin, także tej w Szumińskich Łąkach. Czy mimo niebezpieczeństwa grożącego Brunowi będzie mógł on wziąć udział w gonitwie? Czy do gonitwy w ogóle dojdzie? I co właściwie stoi ku temu na przeszkodzie?
Jak już wspomniałam początkowo trudno było mi się odnaleźć w treść, bo myliłam bohaterów, o których myślałam, że jest za dużo. Pomyślałam, że może dzieciom byłoby jeszcze trudniej. Jednak obecność tych wszystkich osób ma sens i wszyscy pełnią istotną rolę w opowiedzianej historii (nawet Samanta de la Cruz). Bardzo zaciekawiła mnie postać Niny, zbuntowanej nastolatki, która swoimi humorami i nieodpowiednim zachowaniem często psuje nastój mamy, ale ta cierpliwie czeka, aż okres buntu minie i do domu "wróci" jej kochana córka.
To co na początku mnie nieco drażniło ostatecznie okazało się największym atutem książki. Autorka, oprócz wątku Bruna i jego postępów w hipoterapii, w ciekawy sposób przedstawiła charakter społeczności Szumina, ich osobowości i sposób życia. Jej plastyczny, sugestywny język pozwoli czytelnikowi przenieść się do Szumińskich Łąk i poczuć specyficzny klimat wsi. Interesującym zabiegiem było wplecenie Aprilka w roli narratora. Punkt widzenia konika nie różni się zbytnio od zdania ludzi, ale w fajny sposób pokazuje, że konie też mają uczucia. Są mądre i dobrze rozumieją ludzi, zarówno mowę werbalną, jak i niewerbalną. Bardzo chętnie powrócę do Szumina i poznam historię Dżuni - konia o niezwykłym talencie (to czwarty tom serii).
Książkę polecam dzieciom w wieku szkolnym, które dobrze opanowały umiejętność samodzielnego czytania, w szczególności dzieciom w wieku 9 - 12 lat.
Jak już wspomniałam początkowo trudno było mi się odnaleźć w treść, bo myliłam bohaterów, o których myślałam, że jest za dużo. Pomyślałam, że może dzieciom byłoby jeszcze trudniej. Jednak obecność tych wszystkich osób ma sens i wszyscy pełnią istotną rolę w opowiedzianej historii (nawet Samanta de la Cruz). Bardzo zaciekawiła mnie postać Niny, zbuntowanej nastolatki, która swoimi humorami i nieodpowiednim zachowaniem często psuje nastój mamy, ale ta cierpliwie czeka, aż okres buntu minie i do domu "wróci" jej kochana córka.
To co na początku mnie nieco drażniło ostatecznie okazało się największym atutem książki. Autorka, oprócz wątku Bruna i jego postępów w hipoterapii, w ciekawy sposób przedstawiła charakter społeczności Szumina, ich osobowości i sposób życia. Jej plastyczny, sugestywny język pozwoli czytelnikowi przenieść się do Szumińskich Łąk i poczuć specyficzny klimat wsi. Interesującym zabiegiem było wplecenie Aprilka w roli narratora. Punkt widzenia konika nie różni się zbytnio od zdania ludzi, ale w fajny sposób pokazuje, że konie też mają uczucia. Są mądre i dobrze rozumieją ludzi, zarówno mowę werbalną, jak i niewerbalną. Bardzo chętnie powrócę do Szumina i poznam historię Dżuni - konia o niezwykłym talencie (to czwarty tom serii).
Książkę polecam dzieciom w wieku szkolnym, które dobrze opanowały umiejętność samodzielnego czytania, w szczególności dzieciom w wieku 9 - 12 lat.
Książeczkę miałam okazję poznać dzięki Wydawnictwu Egmont.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Odnajdź w sobie dziecko (o innym zwierzątku)
- Przeczytam tyle ile mam wzrostu (1,2 cm)
- Zwierzęta małe i duże
- 52 książki w 2015
- Polacy nie gęsi
To coś dla mnie bo właśnie szukam książek dla 9-12 lat ponieważ zaszczepiam bakcyla u mojej siostrzenicy :-)
OdpowiedzUsuń