W październiku w zabawie wzięła udział tylko 1 osoba!
i przeczytała 1 książkę.
Fajnie by było żebyśmy się wszystkie zmobilizowały w listopadzie
i przeczytały coś pasującego,
to ostatni dzwonek na okładki o tematyce jesiennej.
A tak przedstawia się całość wyników:
W LISTOPADZIE ostatni raz czytamy książki z okładkami JESIENNYMI!
Czyli... na okładkach musi się znaleźć coś z poniższych elementów:
liście w jesiennych kolorach, jesienne lasy, jesienne drzewa,
jabłka, gruszki, śliwki, kasztany, szyszki, żołędzie, deszcz, parasol, płaszcz, kaptur
Wybieracie okładki, które jednoznacznie kojarzą się z jesienią.
Pół gruszki na niebieskim tle to żadna jesień, prawda?
Pół gruszki na niebieskim tle to żadna jesień, prawda?
Bardzo fajne wyzwanie, szkoda, że nie słyszałam o nim wcześniej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Słaby mam ten rok w Twoim wyzwaniu. Pozostaje mi mieć nadzieję, że w przyszłym będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńJa też mam słaby :(
UsuńMoże trzeba spróbować obmyślić jakiś plan? Narzucić sobie chociaż po jednej pasującej książce na miesiąc z góry (z tych, które już się ukazały)?
A tak lubię patrzeć na te pasujące okładki...
Brawo dla Badylarki! Nie ma sobie równych w tej edycji :)
OdpowiedzUsuń