Jednak udało się w tym roku jeszcze gdzieś wyskoczyć :) Ba nawet w dwa miejsca... ale o drugiej wycieczce w kolejnym poście :) Nie wiem tylko czy niedzielny wypad można zaliczyć do zwiedzania - bardziej do wędrowania, podziwiania...
Gdy tylko dojechaliśmy na miejsce, szliśmy sobie przez las...
Gdy tylko udało się wyjść na polanę, naszym oczom ukazał się taki widok:
Czy wiecie już gdzie byłam ze swoją rodzinką???
Na szczycie musieliśmy trochę odpocząć i nabrać sił do dalszej wędrówki...
Jeśli jest ktoś kto jeszcze nie wie to mam ostatnie wskazówki!
Teraz już chyba każdy odgadł widząc to co mam za plecami...
to oczywiście CZANTORIA :)
Tak więc nasza niedzielna wycieczka to wejście na Czantorię :)
P.S. Niektóre zdjęcia niestety nie są wyraźne - to wynik zoomu :(
Czasem jak nie da rady wybrać się na dłuższy wyjazd, to i taki krótki wypad pomaga, bo można odpocząć i zregenerować się. Piękne widoki :) Ja także w tym roku nigdzie nie wyjeżdżam, ale zwiedzam weekendami Kraków, który od niedawna jest moim nowym domem.
OdpowiedzUsuń