Dziś druga odsłona mojego przedłużonego weekendu :) W poniedziałek choć miałam okropne zakwasy zdecydowałam się na kolejną wycieczkę... właściwie to wszystko wydarzyło się bardzo szybko...
W południe zadzwoniła do mnie mama z pytaniem co robimy? Odpowiedzieliśmy, że odpoczywamy po wypadzie w góry i zamierzamy "byczyć się" do końca dnia. Na koniec rozmowy mama tylko wspomniała, że moja siostra z rodziną wybiera się dziś do Ogrodzieńca, bo mają się tam odbyć zawody rycerskie. Odłożyłam telefon i rzuciłam szybkie hasło - JEDZIEMY! Dawid nie był szczególnie zadowolony, ale stwierdził, że może podobna okazja się nie powtórzyć, zwłaszcza, że kończy się sezon.
I pojechaliśmy :)
Ruiny zamku w Ogrodzieńcu
Wśród atrakcji proponowanych przez organizatorów był zjad na linie,
który szczególnie przypadł do gustu jedenastoletniej córce mojego Dawida...
Zdjęć z pokazów rycerskich nie mam, bo wyszły strasznie...
może dodam jak spotkam się z aparatem siostry :)
Tu właśnie pozowaliśmy z Dawidem do obiektywu siostry,
gdy Kornelcia cyknęła nam zdjęcie - dlatego patrzymy w inną stronę.
Heh dużo lepiej wyszliśmy, niż po wspinaczce na Czantorię :)
Obok ruin zamku znajduje się park miniatur,
w którym znajdują się rekonstrukcje wszystkim zamków
Szlaku Orlich Gniazd
Jestem i ja
Na koniec oczko wodne w parku miniatur
To udana wycieczka, byliśmy kiedyś w Ogrodzieńcu i bardzo nam się podobało :)
OdpowiedzUsuńAch jak ja lubię zwiedzać zamki i wszelkie ruiny... Te zdjęcia to miód na duszę :) Muzeum miniatur to istne cudeńko, chętnie bym się tam wybrała.
OdpowiedzUsuńOgrodzieniec zaliczyłam parę lat temu, kiedy mój mąż był jeszcze moim chłopakiem. Zwiedziliśmy też wszystkie inne ruiny zamków szlaku Orlich Gniazd. bardzo miło wspominam ową wyprawę. A w tym roku, z moimi dzieciakami (Ania 3 lata i Jaś 6 mieś) przeszliśmy piechotą (Jaś w nosidełku) szlak Mirów - Bobolice :). Miniatury bardzo fajne. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńW Ogrodzieńcu byłam kiedyś.. ale już nie pamiętam kiedy. Park Miniatur jest świetny:)
OdpowiedzUsuńSwietna wycieczka!
OdpowiedzUsuńJuz od dawna marzy mi sie zwiedzanie polskich zamkow.
oh, jak ja lubię szlak orlich gniazd. niedawno "zdobywałam" kilka z nich - pieszo :D pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń