Tytuł: Ostatnie lato
Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Miejsce i rok wydania: Kraków 2011
Ilość stron: 164
Zdjęcie pochodzi z tej strony.
Zupełnie nie tego się spodziewałam....
Nie wiem skąd to przeświadczenie, że książka będzie bardzo ciepłym wyrazem pogodzenia się ze śmiercią. Coś jak powieść dziękczynna, podsumowanie życia i potwierdzenie, że choć nie zawsze bywa usłane różami, to w gruncie rzeczy było dobre i spokojne. Książka jest zupełnie inna, a może to ja ją tak odbieram?
Musicie wiedzieć, że książkę do recenzji wybrałam na podstawie licznych recenzji, które czytałam. Czytałam jednak fragmenty, bo boję się czasem, że autor recenzji zdradzi zbyt wiele. Z Waszych opinii jawił mi się obraz doskonałej powieści - mocnej i ważnej. Muszę te Wasze recenzje przeczytać teraz w całości :)
Książka rzeczywiście jest opowieścią chorej kobiety o życiu jej (i jej matki), ale nie w formie rachunku sumienia. To opis relacji kobiety i jej matki, konsekwencji takiego, a nie innego wychowania w jej dalszym życiu. O tym, czy inni i w jaki sposób mają wpływ na całe nasze życie. Książka raczej filozoficzna, traktująca życie metaforycznie. Być może się mylę i inni czytelnicy "widzą" to inaczej. Ja jednak, czytając często gubiłam się w tekście. Nie wiedziałam do jakich wniosków zmierzają wywody bohaterki. Kiedy raz wydawało mi się, że to wyznanie żalu i boleści to za chwilę odczuwałam zobojętnienie. Gdy zdawało mi się, że nadejdzie zadośćuczynienie i zemsta odkrywałam zrozumienie i przebaczenie. Dla mnie to trudna książka. Może nie ten czas, może nieodpowiednie nastawienie... Sugerowałam się też tym, że Wydawnictwo M ściśle powiązane jest z Księgarnią Katolicką, więc szukałam tu Boga, sądząc, że będzie On odpowiedzią na wszystkie zawarte w książce pytania. Nie znalazłam Go. Znalazłam za to "przepis" na to, jak radzić sobie z chorobą. Bohaterka stworzyła minidekalog, w którym zawarła ważne prawdy.
Nie wiem, jak ocenić książkę. To dla mnie trudna pozycja. Być może z czasem przetrawię jej treść i zrozumiem przesłanie autorki. Teraz mam w głowie mętlik.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Pani Dorocie
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
- Pod hasłem - PORY/pory roku/lato
Zapowiada się nieźle
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym tę książkę gdyby tylko ilość tych nieprzeczytanych zniknęła nagle z mojego regału i miałabym czas na tę. Kiedyś... :)
OdpowiedzUsuńmoje zdanie znasz, teraz możesz i recencję przeczytać całą :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie to trudna książka...
Czytałam, faktycznie trudna pozycja.
OdpowiedzUsuńKsiążkę właśnmie czytam...
OdpowiedzUsuń