Grudzień tak szybko nadszedł,
że dopiero dzisiaj się zreflektowałam,
że nie napisałam swojego stałego, comiesięcznego posta
dotyczącego nowości i zapowiedzi,
które mnie interesują w danym miesiącu.
To wszystko przez to, że znowu gram w Plemiona
Ech...
Już nadrabiam...
Autor: Robert Galbraith (J. K. Rowling)
Tytuł: Wołanie kukułki
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ciało supermodelki Luli Landry zostaje znalezione pod balkonem jej londyńskiego apartamentu. Policja stwierdza samobójstwo, lecz brat ofiary nie wierzy w tę wersję i zatrudnia prywatnego detektywa, Cormorana Strike’a.
Strike jest weteranem wojennym, podczas służby w Afganistanie ucierpiał i fizycznie i psychicznie. Ma kłopoty finansowe i właśnie rozstał się z kobietą swojego życia. Sprawa Luli to dla detektywa szansa na odbicie się od dna, ale im bardziej wikła się w skomplikowany świat wyższych sfer, tym większe grozi mu niebezpieczeństwo.
Strike jest weteranem wojennym, podczas służby w Afganistanie ucierpiał i fizycznie i psychicznie. Ma kłopoty finansowe i właśnie rozstał się z kobietą swojego życia. Sprawa Luli to dla detektywa szansa na odbicie się od dna, ale im bardziej wikła się w skomplikowany świat wyższych sfer, tym większe grozi mu niebezpieczeństwo.
*******************************
Autor: Michał Szyszkin
Tytuł: Nie dochodzą tylko listy nienapisane
Wydawnictwo: Literackie/Noir sur Blanc
Na pozór banalna historia. Ona i on. Spotkanie na letnisku. Pierwsza miłość. Listy pełne najintymniejszych zwierzeń. Potem wybucha wojna – on musi jechać do Chin, tam walczyć, cierpieć, może nawet zginąć. Korespondencja jednak trwa nieprzerwanie, stając się odbiciem życia z jego radościami i – częściej – dramatami. Konflikt między rodzicami a dziećmi, związek bez miłości, zdrada, niespełniona potrzeba macierzyństwa, śmiertelna choroba – wszystko to zostaje przelane na papier. Listy bowiem są swoistą kapsułą czasu i zawsze znajdują adresata. Nawet jeśli czas biegnie innym torem dla niej i innym dla niego, a przeszłość miesza się z teraźniejszością. Do spotkania kochanków dochodzi bowiem w listach. Tam, gdzie są miłość i śmierć, jest też odrodzenie.
***************************
Yyyyyyyyyyy dwie godziny zaglądałam
na strony wszystkich wydawnictw i nic więcej nie znalazłam.
Większość wydawnictw robi sobie przerwę wydawniczą w grudniu,
a te które tego nie robią, proponują książki nie dla mnie.
Pragnę Rowling przez duże P :DDD
OdpowiedzUsuńAno, całe szczęście, ze niewiele nowości wychodzi w grudniu! Można nadrabiać zaległości:)
OdpowiedzUsuńPo Wołanie Kukułki być może sięgnę :)
OdpowiedzUsuńmam ochotę na Wołanie Kukułki ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie chce ,,Wołanie kukułki''. Już zamówiłam sobie tę książkę.
OdpowiedzUsuńJa w grudniu planuję nadrabiać zaległości, więc raczej nie skuszę się powyższe pozycje.
OdpowiedzUsuńObydwie ciekawe, chciałabym je bardzo!!!
OdpowiedzUsuńCałkowicie się zgodzę, po kilku wydawnictwach też "przejechałam" w poszukiwaniu nowości, ale nic mnie nie zauroczyło... albo właśnie nie moja bajka.
Ale te dwie to ...ech.... Gwiazdorze czytasz? :D
To prawda, grudzień nie obfituje w zbyt wiele ciekawych nowości czy zapowiedzi. Te dwie książki przeczytałabym bardzo chętnie. :)
OdpowiedzUsuńChciałabym bardzo te dwie książki! :)
OdpowiedzUsuńNa te dwie też właśnie mam ochotę:)
OdpowiedzUsuńObydwie ciekawe, ale to na widok "Wołania kukułki" serducho bije mi szybciej :)
OdpowiedzUsuń