Dzisiejszy wieczór przeznaczyłam na relaks.
Niestety nie cały weekend mogę odpoczywać,
dzisiaj musiałam zdublować karty katalogowe książek,
które szkoła dostała w darze.
W przyszłym tygodniu do szkoły przyjdą nowe, zamówione z Rady Rodziców,
więc nie chcę robić sobie zaległości.
Natomiast jutro czekają mnie ostatnie poprawki w specjalnym numerze szkolnej gazetki ECHO,
która zostanie wydana z okazji 100-lecia szkoły i drukowanie.
Dlatego też na dzisiejszy wieczór wybrałam coś lekkiego i krótkiego.
Padło na książkę pożyczoną od Sardegny
"Smak kamienicy" Marii Kordykiewicz
(recenzja Sardegny - tutaj).
Spędziłam naprawdę uroczy wieczór poznając wspomnienia Marii z okresu dzieciństwa,
a także trochę historii całej jej rodziny.
Nie mam dziś głowy do recenzji - pojawi się z opóźnieniem,
zresztą mam już cztery zaległe recenzje :(
Niezwykłe wspomnienia o domu rodzinnym autorki,
sprawiły, że sama zaczęłam wspominać swoje najlepsze chwile z dzieciństwa,
a że te nierozerwalnie łączą się z wakacyjnym pobytem u babci na wsi
to na towarzyszącą lekturze herbatkę wybrałam
"Ogród Babuni".
Ta owocowa mieszanka składa się z hibiskusa, kawałków jabłka,
suszonych owoców czarnego bzu, kawałków buraczków czerwonych,
suszonej aronii, kawałków truskawek,
owoców i liści czarnej porzeczki,
czerwonych porzeczek
i malin oraz aromatu.
Jak widzicie kolor jest bardzo intensywny i apetyczny.
Herbatka mimo hibiskusa nie jest bardzo kwaśna.
Ja wyczuwam w niej najbardziej smak.... jeżyn, których tu nie ma :)
Widocznie tak smakuje mieszanka malin, porzeczek i aronii,
bo te smaki są najintensywniejsze.
Polecam!
Idealnie nadaje się właśnie w parze ze wspomnieniami z dzieciństwa :)
Herbatkę możecie kupić w sklepie internetowym
Książka zapowiada się interesująco, czekam na wrażenia. A herbatka po prostu cudo! Po samym Twoim opisie ślinka mi cieknie:)
OdpowiedzUsuńFajny ten "Smak kamienicy", no nie? Sympatyczna książka, choć dla mnie zdecydowanie za krótka
OdpowiedzUsuńHerbatka z pewnością pyszna.
OdpowiedzUsuń