Oj dawno, dawno nie było wieczorku przy herbacie.
Dzisiaj wreszcie postanowiłam napisać kolejny post z tego cyklu
i przypomnieć sobie lato w Jackowie :)
Tak się zaangażowałam w przeglądanie i zmniejszanie zdjęć,
że z wieczoru zrobiła się noc,
ale post i tak dokończę...
Dzisiaj wreszcie postanowiłam napisać kolejny post z tego cyklu
i przypomnieć sobie lato w Jackowie :)
Tak się zaangażowałam w przeglądanie i zmniejszanie zdjęć,
że z wieczoru zrobiła się noc,
ale post i tak dokończę...
Na zdjęciu "Jabłkowy Oskar" przydzielony mi w kategorii "Przyjaciółka Molików Książkowych" z okazji Dnia Edukacji Narodowej |
Wieczór umiliła mi herbatka
"Soczyste winogrona"
Jest cudowna, można ją pić na okrągło,
a do tego nadaje się do picia bez cukru nawet dla osób,
które preferują słodką herbatę.
Jest cudowna, można ją pić na okrągło,
a do tego nadaje się do picia bez cukru nawet dla osób,
które preferują słodką herbatę.
W lipcu wraz z tatą i bratem
spędziłam kilka dni na ich działce rekreacyjnej
w Jackowie Dolnym.
To maleńka wioska nad Bugiem,
30 km od Zalewu Zegrzyńskiego.
Niesamowicie klimatyczne miejsce.
Jak widać działka taty jest na samym końcu wsi. |
Domek holenderski. Z zewnątrz wydaje się mały, ale w środku jest zaskakująco dużo miejsca. |
Poletko z pomidorami, sałatą, fasolą, słonecznikami i truskawkami. |
Podwórko, w tle stolik i grill, przy którym przygotowuje się większość posiłków. Z powodu suszy trawa wygląda, jak wygląda - z wiadomych przyczyn podlewane są tylko grządki. |
Widzicie jak tatuś tutaj o wszystko dba? Aż przyjemnie patrzeć! |
Jackowo to niesamowicie urocza miejscowość.
Podobnie jak sąsiadujące z nim Barcice.
Niemal na każdym kroku, nad każdym domem mieszkają bociany.
Podczas spacerów mijałam przepiękne domki,
a wśród nich stare drewniane domostwa.
Niektóre nadal zamieszkiwane, inne już rozsypujące się.
Wszystkie są magiczne, piękne i z duszą,
ale mnie najbardziej urzekł domek z bali usytuowany na zboczu lasu.
Po prostu cudowny!
Taki mi się marzy!
Nie tylko domy zachwycają swoją urodą.
Zauroczyły mnie też ziemianki,
które można zobaczyć na prawie każdym podwórku
(także tam gdzie znajdują się nowoczesne, ekskluzywne domy).
Pamiętam, jak zachwycałam się nimi czytając "Dom nad Rozlewiskiem",
dlatego gdy je zobaczyłam, aż łezka zakręciła mi się w oku.
W ogóle na pierwszym spacerze chłonęłam wszystko,
jak dziecko podczas pierwszej wizyty w Wesołym Miasteczku :)
Najładniejsza ziemianka w Jackowie |
Wzdłuż Jackowa i Barcic płynie Bug.
Od płotu działki taty jest do niego może z 10 kroków,
ale tam rzeka jest bardzo zarośnięta.
Najładniejsze zejście jest w Barcicach i na drugim krańcu Jackowa.
choć nie, miodu i wina nie piłam.
Ale byłam...
(poniższe zdjęcia wykonał mój brat)
Jest i chwila na książkę... ale szczerze mówiąc niewiele tam przeczytałam. Ważniejsze były dla mnie spacery, rozmowy, gra w karty z bratem, odpoczywanie na hamaku przy delikatnym wietrze. |
Nie mogłam się powstrzymać! Mimo alergii.... |
Oooooo i niespodzianka! W lipcu w Jackowie i Barcicach w sumie padało z 20 minut i akurat przy pierwszym spacerze dosięgło mnie kilka kropel... |
Dobrze się czasem przytulić do drzewa :) |
Gdzie diabeł nie może, tam Magdę pośle...
Na snopku siana |
Na ambonie myśliwskiej (potem zejść nie umiałam) |
Nie byłabym sobą gdybym nie zaliczyła choć jednego drzewa |
Jackowo Dolne zrobiło na mnie tak wielkie wrażenie,
że w sierpniu zabrałam tam Dawida i Kornelię (na trochę dłużej),
ale relacja z drugiego pobytu innym razem.
Cudowne miejsce na relaks, błogi odpoczynek i kontakt z naturą.
Rewelacja!
Polecam tego typu wyjazdy wszystkim!
Wreszcie mogłam zobaczyć Twoje wrażenia :) ale po kolei- zdradź jakiej firmy ta herbatą - może być mailem, bo kusi mnie ta słodycz. Ja bez cukru nie potrafię
OdpowiedzUsuńMiejsce przekroczeniu, już rozumiem czemu czytałaś mało, tam trzeba wchłonąć naturę. Działka duża i zadbana a Ty to nie wiedziałam że taki łazik drzewny jesteś!
Oskara gratuluję!
Domki urocze, ziemiankę to znam od środka bo mój ś.P. chrzestny miał i bywałam z kuzynami w środku. Fotka w zbożu boska!
Nie nie nie, najlepsza jest fotka na balotach!
UsuńEwelek, niestety nie pamiętam z jakiej firmy ta herbatka (ale w SKWORCU też jest https://www.skworcu.com.pl/soczyste-winogrona-50g-herbata-biala-zielona.html), ja ją miałam przesypaną do metalowej puszeczki.
UsuńPamiętam już jaki rodzaj herbaty jak się parzy, więc nie zawracam sobie głowy opakowaniami...
Ją naprawdę można pić niesłodzoną, bo ma delikatny słodki posmak. Można ją parzyć z jednej łyżeczki, albo z mniejszej dawki - wtedy będzie niemal przeźroczysta, ale też dobra. Ona jest tak naturalnie orzeźwiająca. Cudo!
Miejsce przekroczeniu???? Yyyyyyy co Ty tu miałaś na myśli?
Jak to nie wiedziałaś, ze jestem łazik drzewny? A zdjęcie na czereśni? Przecież tamto drzewo jest wyższe, a do tego w połowie spróchniałe, aż cud, że utrzymało mój ciężar!
A tak ogólnie to próbujemy z Dawidem wprowadzić zmiany w żywieniu - więcej gotowanych warzyw i mięsa, owoce zamiast słodyczy, żadnych przekąsek między posiłkami, jedzenie co 3 godziny itd. Zobaczymy jak nam się uda.
O zazdroszczę możliwości zobaczenia ziemianki od środka, choć dzieci chyba widzą to "inaczej", nie?
Agnes, wiesz jak tam trudno było się wdrapać?
UsuńSandały to nie najlepsze do tego obuwie!
No i bałam się, że wpadnę tam w szczelinę, bo wtedy to nie wiem jakbym wyszła - na górę wchodziłam z rozbiegu, a z dziury to nie wiem jakby to było...
"przeurocze" miało być, pisałam z tabletu i on chce być mądrzejszy, zmienia mi wyrazy i nie zawsze zauważę... :( sorki
UsuńTo trzymam kciuki żeby Wam się udało z tym żywieniem, bo patrząc na Pati - chudzina jest z jedzeniem co 3 godziny i warzywa surowe, gotowane mięso a słodyczy i owoców w ilościach zważonych. Powodzenia! Waga powinna lecieć w dół.
To i tak dopiero 2 drzewa na jakich Cię widziałam i za mało do skojarzenia :P Musiałabym to zobaczyć hihi
Nie wiem ile dokładnie lat miałam, ale ziemianka to był istny skład warzyw, pamiętam zapach ziemi, ziemniaków, buraków i marchewski i takie hałdy leżące wokoło. Nie wiem czy dorosły "zobaczyłby" to inaczej...
Agnes - ja nie wiedziałam, że to się baloty nazywa :P To zdjęcie już widziałam kiedyś, dlatego teraz bardziej mnie zafascynowało zboże, bardziej klimatyczne. Bo na balu to oklaski za zręczność się należą!
wow zazdroszczę takich wakacji :) wcale się nie dziwię, że małoczytałaś
OdpowiedzUsuń