Wieczór przy herbacie (15)

Dziś będzie krótko.

Właściwie to chcę tylko dać znać, że żyję.

Od kilku już godzin popijam sobie herbatę 

Truskawki z kremem,

bo to apetyczna herbata, 

która z powodzeniem może zastąpić zwykłą, codzienną, czarną herbatę.

Przepięknie pachnie i ma mocny smak kremu, 

który przypomina trochę smak lodów.

Pyszna!

Możecie ją kupić w sklepie internetowym 

SKWORCU

(Swoją drogą to ciekawe, że niektóre herbaty - susz pachną nieziemsko, 

a po zaparzeniu prawie wcale, a inne odwrotnie. 

Susz ma nieokreślony zapach, za to po zaparzeniu istne cudo :p 

Zastanawialiście się kiedyś nad tym???)

Jak widzicie siedzę i sobie dogadzam :)

No cóż zasłużyłam! Siedzę i walczę z papierami do sprawozdania z awansu.

Segreguję zaświadczenia z kursów, udziału w różnego rodzaju imprezach.

Sprawdzam przykładowe scenariusze zajęć, notuję wszystkie przeprowadzone przez siebie konkursy, uroczystości, imprezy, akcje, spotkania z nauczycielami, zajęcia otwarte itp.

Robię to od trzech godzin...

Na szczęście burza minęła i mogłam włączyć komputer i zaraz zabieram się do dalszej pracy, 

czyli pisania sprawozdania.

Od dłuższego czasu mam nawał pracy i czuję się jak w letargu.

Zaniedbuję Was strasznie - wybaczcie.

Na pewno to nadrobię, 

ale dopiero jak skończy się cały młyn związany z końcem roku szkolnego.

Wcześniej jednak postaram się wrzucić na bloga kilka szybkich postów :)

P.S. Wiem, że staję się nudna, ale jak ktoś nie zaglądał jeszcze do "moich" Rudnik 

to zapraszam TU :)