Tytuł: Prywatna sprawa
Wydawnictwo: Świat Książki
Miejsce i rok wydania: Świat Książki 2013
Ilość stron: 510
Zdjęcie książki pochodzi z tej strony.
Niedawno pisałam o swoim szczęściu, o tym, że nie zawsze je dostrzegamy ciągle szukając czegoś nowego. Często nie doceniamy tego co mamy i tego, że jest dobrze. Pisałam o tym, że szczęście jest wokół nas, wystarczy szeroko otworzyć oczy.
Nie dla wszystkich to szczęście jest tak blisko i choć teoretycznie jest ono na wyciągnięcie ręki to niestety wymaga ono wiele pracy, by je przy sobie utrzymać. Niewątpliwie do takich osób należą żony (i dzieci) wojskowych, którzy kilka miesięcy w roku są na misjach poza domem. To dopiero jest trudne! Z pozoru idealna rodzina, wszyscy trzymają się razem, ale dopiero w środku widać, jak to szczęście wymaga wiele poświęcenia, cierpliwości, wyrzeczeń i determinacji.
W "Prywatnej sprawie" Lesley Lokko poznajemy sylwetki kobiet ściśle związanych z wojskiem. Abby - Brytyjka, córka bardzo znanego oficera, w przyszłości żona wojskowego, który także zostaje oficerem. Maeghan - Australijka, pochodząca z biednej rodziny, w której rządzi alkohol. W wieku 16 lat ucieka z domu i od tej pory radzi sobie sama, z powodzeniem. Zostaje kosmetyczką, tam w salonie poznaje wojskowego Toma i szybko zostaje jego żoną. Sam - Brytyjka, kiedyś pulchna nastolatka w cieniu swojej siostry bliźniaczki, teraz rewelacyjna (i bardzo szczupła) prawniczka. Również i ona pewnego dnia zostaje żoną wojskowego. Jest jeszcze Dani, dziewczyna, która żyje w cieniu wojny w Sierra Leone. Już jako 15 latka angażuje się w romans z jednym żołnierzem. Tam takie sytuacje były na porządku dziennym. Szybko dojrzewa. Jako trzydziestolatka ma większy bagaż doświadczeń niż niejedna staruszka. Śledzimy życie bohaterek na przestrzeni kilku lat. Opis z tyłu okładki książki jest raczej mylny tzn. wszystko to jest, ale jest też o wiele, wiele więcej.
Każdy rozdział książki dotyczy któregoś z bohaterów, pisany z jego punktu widzenia. Na początku trudno mi było odnaleźć się w przestrzeni czasowej i bohaterach. Pewnie duży wpływ na początkowe problemy z odbiorem książki było to, że czytałam ją krótkimi fragmentami (w samolocie i pokoju hotelowym w Bułgarii, ale tam zamiast czytać gadałam z koleżanką). Gdy po powrocie do domu udało mi się znaleźć więcej czasu i mogłam w spokoju skupić się na lekturze z każdą kartką było tylko lepiej. "Prywatna sprawa" przypomina mi trochę "Pamiętne lato". Podobny styl, sposób przedstawienia postaci, rozwinięcie i przejście do sedna sprawy w ostatnich stronach książki.
Powieść daje do myślenia. Uczy dystansu i pokory. Pokazuje jak pewne zdarzenia mogą mieć wpływ na całe nasze życie, na to jakie podejmujemy decyzje i na nasz stosunek do innych. Zmusza do refleksji i zadumy nad własnym życiem. Książkę polecam głównie miłośniczkom obyczajówek oraz sag rodzinnych.
Nie dla wszystkich to szczęście jest tak blisko i choć teoretycznie jest ono na wyciągnięcie ręki to niestety wymaga ono wiele pracy, by je przy sobie utrzymać. Niewątpliwie do takich osób należą żony (i dzieci) wojskowych, którzy kilka miesięcy w roku są na misjach poza domem. To dopiero jest trudne! Z pozoru idealna rodzina, wszyscy trzymają się razem, ale dopiero w środku widać, jak to szczęście wymaga wiele poświęcenia, cierpliwości, wyrzeczeń i determinacji.
W "Prywatnej sprawie" Lesley Lokko poznajemy sylwetki kobiet ściśle związanych z wojskiem. Abby - Brytyjka, córka bardzo znanego oficera, w przyszłości żona wojskowego, który także zostaje oficerem. Maeghan - Australijka, pochodząca z biednej rodziny, w której rządzi alkohol. W wieku 16 lat ucieka z domu i od tej pory radzi sobie sama, z powodzeniem. Zostaje kosmetyczką, tam w salonie poznaje wojskowego Toma i szybko zostaje jego żoną. Sam - Brytyjka, kiedyś pulchna nastolatka w cieniu swojej siostry bliźniaczki, teraz rewelacyjna (i bardzo szczupła) prawniczka. Również i ona pewnego dnia zostaje żoną wojskowego. Jest jeszcze Dani, dziewczyna, która żyje w cieniu wojny w Sierra Leone. Już jako 15 latka angażuje się w romans z jednym żołnierzem. Tam takie sytuacje były na porządku dziennym. Szybko dojrzewa. Jako trzydziestolatka ma większy bagaż doświadczeń niż niejedna staruszka. Śledzimy życie bohaterek na przestrzeni kilku lat. Opis z tyłu okładki książki jest raczej mylny tzn. wszystko to jest, ale jest też o wiele, wiele więcej.
Każdy rozdział książki dotyczy któregoś z bohaterów, pisany z jego punktu widzenia. Na początku trudno mi było odnaleźć się w przestrzeni czasowej i bohaterach. Pewnie duży wpływ na początkowe problemy z odbiorem książki było to, że czytałam ją krótkimi fragmentami (w samolocie i pokoju hotelowym w Bułgarii, ale tam zamiast czytać gadałam z koleżanką). Gdy po powrocie do domu udało mi się znaleźć więcej czasu i mogłam w spokoju skupić się na lekturze z każdą kartką było tylko lepiej. "Prywatna sprawa" przypomina mi trochę "Pamiętne lato". Podobny styl, sposób przedstawienia postaci, rozwinięcie i przejście do sedna sprawy w ostatnich stronach książki.
Powieść daje do myślenia. Uczy dystansu i pokory. Pokazuje jak pewne zdarzenia mogą mieć wpływ na całe nasze życie, na to jakie podejmujemy decyzje i na nasz stosunek do innych. Zmusza do refleksji i zadumy nad własnym życiem. Książkę polecam głównie miłośniczkom obyczajówek oraz sag rodzinnych.
Wydawnictwo:
Za możliwość przeczytania książki pięknie dziękuję Pani Zofii.
----------------------------------
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (3,5 cm)
- Trójka e-pik (książka z dwutorową akcją)
Cieszę się,że książka jest ciekawa,bo mam ją na półce. Nieczęsto sięgam po obyczajówki ale,że jestem córką żołnierza,więc temat mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńNie chciałam za wiele zdradzać o specyficznym życiu w bazach wojskowych (różnych krajów), gdzie kobiety większość dni spędzają same. To jedno. Inna sprawa to psychika takiego żołnierza, który stale uczestniczy w walkach i widzi wiele zła.
UsuńW książce dodatkowo poznajemy 4 kobiety, które są zupełnie różne od siebie, ale wszystkie w jakiś sposób wiążą się z żołnierskim życiem...
Widziałam kiedyś książkę tej pisarki na półce w bibliotece, nawet z podobną okładką, ale jakoś w ogóle mnie nie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńNa pewno masz na myśli właśnie "Pamiętne lato", o którym wspominałam. Jest jeszcze lepsze od tej książki, ale ma bardzo mylny opis z tyłu książki. Szkoda, bo warto ją przeczytać.
UsuńObie książki mają takie słodkie, sielskie okładki, a treść daleka jest od sielanki w obu pozycjach.
Nie kojarzę książki, ale chciałabym się z nią zapoznać. Ostatnio mam fazę na obyczajowe.
OdpowiedzUsuńmoje pierwsze spotkanie z tą autorką już niedługo z " Pamiętne lato " : )
OdpowiedzUsuńAktualnie czytam "Pamiętne lato", więc i po tę książkę muszę sięgnąć. Na początku trochę dużo tych postaci i te przeskoki z jednej do drugiej, ale całość przez swoją wielowątkowość niezwykle interesująca :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że by mi się spodobała,
OdpowiedzUsuńMiałam podobne wnioski do Twoich po lekturze tej książki. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moją recenzję :)