Dziś zacznę nietypowo... strasznie mi przykro, że opis książki na okładce jest tak krzywdzący dla treści :( Przecież książka poza wątku rodziny Keelerów przez wiele stron opowiada o życiu trzech nie znanych sobie kobiet, które po czasie dołączyły do rodziny. Mnie właśnie ich historie podobały się najbardziej. Znakomicie łączyły się z resztą. Przeszłość kobiet miała duże znaczenie w późniejszym funkcjonowaniu w rodzinie. Dobrze, że okładka bardzo przykuwa uwagę i zachęca - choć ta z kolei sprawia wrażenie zapowiedzi ciepłego czytadła na tle rajskiej krainy, a przecież powieść ma o wiele głębszy wymiar, ale po kolei...
Z prologu dowiadujemy się jedynie, że książka osnuta jest tajemnicą, ale nie poznajemy żadnych szczegółów (tylko czas i miejsce). Zaraz potem przenosimy się w czasy, gdy trzy kobiety stanęły u progu dorosłości i próbują zorganizować sobie życie. Okazuje się, że wkraczanie w dorosłe życie i funkcjonowanie w świecie dla żadnej z nich nie jest łatwe. Każda z nich ma za sobą bagaż jakichś przykrych doświadczeń, które teraz odbijają się echem na ich osobowościach, na wszystkim co robią i próbują osiągnąć. W najgorszej sytuacji jest moja ulubiona bohaterka Niela, która przeszła prawdziwe piekło. Obserwujemy ich poczynania przez kilka lat, aż każda z nich pozna jednego z braci Keelerów. Wtedy dopiero losy wszystkich bohaterów się krzyżują i poznajemy cały obraz rodziny. Dziewczyny już jako żony Rafa, Aarona i Josha stają się obserwatorkami specyficznych stosunków rodziny i muszą się do nich dostosować. Każda z nich czuje czającą się tajemnicę, ale wszystkie próby próby poznania jakichś faktów są gaszone. Dziewczyny czują się niepewnie w rodzinie, do tego mają swoje prywatne problemy. Maddy czuje się wiecznie gorsza, ma niską samoocenę, czuje się samotna i nierozumiana, co prowadzi do bulimii. Julia, która zawsze musiała się dwa razy bardziej starać od innych, by utrzymać swą pozycję (z racji robotniczego pochodzenia) nagle okazuje się lepsza od swojego męża co sprawia, że atmosfera w domu robi się napięta. Niela skrywa własną tajemnicę, z którą ciężko jej żyć. Życie z Joshem nie należy też do najłatwiejszych, gdyż ten jest bardzo powściągliwym i skrytym człowiekiem. Wspomniany na okładce wątek niechęci dwóch starszych braci Keelerów do młodszego - Josha jest tylko jednym z elementów rodzinnej układanki. To, że Diana Pryce niemal na łożu śmierci postanawia wyjawić skrywaną przez 30 lat tajemnicę nie jest dla mnie najważniejszym punktem książki.
Ta wspaniała saga rodzinna, jest niesamowicie głęboką historią o więziach rodzinnych, przywiązaniu, miłości i wybaczaniu. Kalejdoskop osobowości i charakterów bohaterów tworzy niezwykle barwną i ciekawą opowieść.
Na początku trudno mi było zapamiętać postaci i "wgryźć" się w treść - myliły mi się bohaterki. Możliwe, że to przez to, że książkę zaczęłam czytać w trakcie gotowania obiadu :) Jednak gdy wieczorem spokojnie usiadłam na kanapie, z aromatyczną herbatą pod ręką wszystko stało się jasne. Wyobraźnia zaczęła pracować na pełnych obrotach i doskonale potrafiłam oddzielić trzy równocześnie istniejące płaszczyzny. Jak wspomniałam, życie Nieli spodobało mi się najbardziej - pewnie przez to, że kobieta mimo wszystko zachowała godność i z determinacją dążyła na przód. Świetna książka, chętnie przeczytałabym kontynuację (gdyby powstała, bo nie ma) i poznała dalsze losy trzech małżeństw... szczególnie losy Julii i Aarona, bo zakończenie tej książki nie było jednoznaczne... Ehhh uwielbiam takie klimatyczne książki :)
Z twórczością autorki miałam przyjemność się spotkać pierwszy raz, choć dawno słyszałam, że jej książki są polecane. Nazwisko "obijało" mi się o uszy od ponad 5 lat, ale dopiero teraz miałam okazję sama się przekonać. Jak tylko nadarzy się okazja z chęcią sięgnę po jej pozostałe pozycje.
Zdjęcie książki pochodzi ze strony Weltbild
Wydawnictwo:
Za możliwość przeczytania książki pięknie dziękuję Agnieszce z Weltbild
Rzeczywiście wspaniała saga rodzinna :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam właśnie Twoją recenzję i widzę, że mamy podobne wnioski :)
UsuńI obie miałyśmy kłopot z "połapaniem się" na początku...
Od jakiegoś czasu przyglądam się tej pisarce i coraz bardziej chcę przeczytać jej książki :)
OdpowiedzUsuńJa słyszałam o niej już kilka lat temu, gdy napisała "Szafranowe niebo" - wszystkie koleżanki o niej mówiły (te czytające)... najlepsze jest to, że ja tę książkę od kilku lat mam na półce i wstyd przyznać, ale o niej zapomniałam...
UsuńLubię sagi rodzinne więc może znajdę i na tę czas.
OdpowiedzUsuńRecenzja mnie zachęca bardzo.
Przy okazji zapraszam na zabawę na moim blogu.
Ta saga jest cudowna, mogła bym o niej długo rozmawiać... ale pisać na blogu za wiele nie mogę, bo zdradzę treść, a dobrze, żeby czytelnik sam poznał bohaterów, którzy są świetnie, bardzo przemyślanie skonstruowani przez autorkę.
UsuńPrzepraszam, ale w konkursie Twoim udziału nie wezmę, bo nie mam szansy wygrać. Nagroda książkowa bardzo ciekawa, ale forma wygrania nie do pokonania - wiem, że są sposoby na nabijanie licznika, a ja nie mam czasu całymi dniami klikać, by w finale ktoś inny mnie wyprzedził... Przykro mi.
Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, chętnie po coś sięgnę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu mam już na oku tę powieść, a Twoja recenzja jeszcze bardziej mnie zachęciła:)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale lubię tego typu książki, a skoro tak zachęcasz, to wezmę ja pod uwagę :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo jest idealna książka dla mojej mamy,która uwilbia sagi rodzinne. Często się zdarza,że opis na okładce jest delikatnie mówiąc wypaczony. Całe szczęście,że nie sugeruje się tymi opisami. pOZDROWIENIA.
OdpowiedzUsuńautorkę znam, miałam okazję czytać inną jej książkę
OdpowiedzUsuńa czy sięgnę po tę? coraz bardziej zaczynam być ku temu skłonna :)
Pierwsze słyszę o tej autorce, ale może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta książka, ponieważ nie miałam przyjemności poznać twórczości Lesley Lokko. Czas najwyższy nadrobić to. :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książi, kolejna pozytywna opinia utwierdza mnie w przekonaniu, że muszę dorwać tę powieść. Czytałam inną książkę tej autorki i bardzo mi się podobała, więc tym bardziej czuję się zachęcona. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki za zachętę do przeczytania Twojej recenzji, ale nadal nie jestem przekonana do przeczytania książki. Fabuła jest dobra, ale sama historia nie przekonuje mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Donna