Ilustrator: Marianna Oklejak
Tytuł: Basia i alergia
Seria: Basia
Wydawnictwo: Egmont
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2013
Ilość stron: 24
Grupa wiekowa: 3 - 7 lat
Zdjęcie pochodzi z tej strony.
W poprzedniej części Basia wraz z mamą i rodzeństwem przyjechała w góry, gdzie miała spędzić święta wielkanocne i przy okazji pobyć w towarzystwie ukochanych koni. Zmęczeni podróżą szybko poszli spać, by rano wstać wypoczętym i czerpać radość z pobytu w tak pięknym i ciekawym miejscu. Basia wiedziała, że będzie cudownie. Gdy tylko obudziła się rano, nie zwracając uwagi na to, że jest jeszcze w piżamce, przywdziała tylko polar brata i kalosze, i pognała do stajni. Tam Pan Józef pokazał jej wszystkie zwierzęta. Zaraz po śniadaniu znów pobiegła do stajni, gdzie spędziła w towarzystwie Gniadego aż pół dnia. Niestety przy obiedzie Basia poczuła się gorzej. Była apatyczna, nie chciała jeść i miała duszności... W szpitalu okazało się, że Basia ma alergię na zwierzęta. Dziewczynce było z tego powodu bardzo smutno i źle, nie potrafiła się już z niczego cieszyć. Mama próbowała ją pocieszać, ale Basi trudno było się rozchmurzyć.
Ten tom serii o Basi podobał mi się jeszcze bardziej niż poprzedni, myślę, że ma więcej walorów wychowawczych. Po pierwsze w książce pokazane jest to, że aktywny wypoczynek na łonie przyrody może być bardzo pozytywny. Po drugie kwestia alergii - akceptacja choroby i umiejętność dalszego funkcjonowania (w niesprzyjających warunkach) jest bardzo ważna, dobrze by osoba z alergią czy inną chorobą czuła wsparcie rodziny i bliskich. Podobnie, jak w poprzedniej części (i pewnie wszystkich pozostałych) po lekturze książeczki młody czytelnik może się identyfikować z małą bohaterką co wywołuje w nim uczucie empatii i solidarności. Kolejny raz jestem oczarowana wspaniałymi ilustracjami uzupełniającymi tekst. Zwłaszcza wizerunki postaci występujących w tej części. Ilustratorka przedstawia ludzi takimi jakimi są - z wadami i niedoskonałościami. Wujek Michał jest wysoki i garbiący się, ciocia Gosia niska z nieco bardziej obfitymi kształtami. To takie prawdziwe. Choć całość sprawia wrażenie rysowanej dziecięcą ręką, ale to dobrze przemyślane ilustracje. Jestem nimi zachwycona.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Pani Katarzynie
oraz Wydawnictwu EGMONT
Książka przeczytana w ramach wyzwania:
nie znam tej serii a widzę że przynajmniej tym tytułem moja córa byłaby zachwycona - bo jest konik!! :)
OdpowiedzUsuń