Zbieram się z tą relacją i zbieram, i zebrać nie mogę.
Najpierw czekałam na zdjęcia od Marty,
a potem jakoś emocje opadły i... sami wiecie.
Teraz jednak gdy w perspektywie wolny weekend i ta świadomość,
że mogę zająć się tylko sobą i robić co mi się żywnie podoba
stwierdziłam, że dobrze jednak zrobić sobie fotorelację,
by za jakiś czas móc przeczytać ten post z sentymentem :)
O Targach słyszałam różne opinie,
często pojawiały się głosy krytyczne pod względem organizacji - zimno,
mało wydawnictw, mała frekwencja (co być może wiąże się z małą reklamą imprezy),
ale wiecie co?
Ja się tam świetnie bawiłam!
Jasne, że i mnie brakowało kilku wydawnictw, ale i tak było super!
Stoisko Granic oraz wydawnictw Nasza Księgarnia i Bis
miały tak korzystne ofert, że... całe szczęście, że niektórych wydawnictw brakło :)
Udało mi się też uczestniczyć w trzech szkoleniach dla nauczycieli,
dwóch panelach i szkoleniu dla blogerów,
ogłoszeniu wyników e-Buki,
spotkaniach z autorami
i .... to co najważniejsze spotkaniach z blogerami
w tym całkiem luźnym spotkaniu większej grupy na tzw. After Party
Gdy w Hard Rock Cafe wszyscy się objedliśmy
zaczęły się niekończące się rozmowy.
I to był najlepszy, najwspanialszy i najbardziej pamiętny czas Targów.
Targi Książki były świetną sposobnością do zorganizowania spotkania blogerów
w większym gronie.
Oprócz Śląskiej Grupy Blogerów była ekipa z Krakowa,
Agnieszka z Warszawy, Robert z Olsztyna, Dofi z Gdańska i inni.
Takie spotkania są bezcenne.
Wtłaczają w człowieka pozytywną energię, podbudowują i otwierają.
W końcu jak inaczej można się czuć wśród samych swoich?
Gdyby nie Targi w Katowicach to do takiego spotkania na pewno by nie doszło,
a do Krakowa ja niestety nie pojadę :(
Większość zdjęć pochodzi od Marty.
Dla mnie też były to niezapomniane chwile - właśnie dzięki takim ludziom jak ty :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zazdroszczę wspomnień:)
OdpowiedzUsuńChociaż nie żałuję już, że nie pojawiłam się na Targach w Katowicach. W końcu w przyszłym roku będę tam studiować, więc i następnym razem się pojawię.
Ładne stosisko urosło... Zgadzam się w zupełności z tym, że najfajniej było podczas pogawędek :)
OdpowiedzUsuńAle stos....!!! posiadam chyba tylko dwie książki z tego stosu.
OdpowiedzUsuńCiekawe ile ja książek przytargam i ilu autorów uda mi się spotkać.
Krytyka? Że zimno i mało ludzi? Za to w Krakowie będzie jak zawsze duszno i mega tłum i gigant kolejki jeszcze...
Szkoda że nie przyjedziesz do Krakowa... :(
Wspaniałe są targi, żałuję, że nie byłam.
OdpowiedzUsuńSuper. Szkoda, że mam tak daleko do Katowic :)
OdpowiedzUsuńCudowne przeżycie;)
OdpowiedzUsuń:) Relacja zwięzła, ale znakomita, wyłowiłaś, co najważniejsze.
OdpowiedzUsuńAle stosssssss......... :))))
OdpowiedzUsuń