Kolejne hasło cyklicznych postów tematycznych
Śląskich Blogerów Książkowych
jest dla mnie trudne.
Nie posiadam Białych Kruków,
ale miałam okazję kilka przeglądać.
Pozwolono nam (na bibliotekoznawstwie) je fotografować,
więc podzielę się nimi z Wami :)
Istna uczta dla oka i duszy :)
Żywoty Świętych
Niestety nie pamiętam kiedy księga została napisana, ale wszystko zrobione jest ręcznie.
Księga jedyna w swoim rodzaju :)
Cudowna!!!
Księga pisana gęsim piórem.
Nie muszę chyba pisać jak wielkim przeżyciem była dla mnie możliwość przeglądania jej, prawda?
Kolejna księga z... 1603 roku!!!
autorstwa Piotra Skargi
Tego uczucia nie da się po prostu opisać!
Mieć w rękach taki kawał historii!
I jeszcze Mitologia - nieco młodsza, bo... z 1793 roku.
Zwróćcie uwagę na papier i na to, że jest kolorowa!!!
Ale to i tak nie najstarsze księgi, które miałam okazję widzieć :)
Podczas zwiedzania Biblioteki Ojców Paulinów
widziałam księgi z XV wieku.
Oczywiście również pisane ręcznie, na papierze, który fakturą przypomina materiał.
I tu przyznaję się bez bicia, niewiele pamiętam co opowiadał o nich przewodnik, bo widok ksiąg był tak odurzający,
że nie sposób ogarnąć myśli.
W tych drewnianych obwolutach mieści się po kilka ksiąg.
Głównie księgi prawnicze, medyczne, przyrodnicze i oczywiście w szeroko rozumianej tematyce kościelnej.
I jak sprostałam zadaniu?
Rany, uwielbiam oglądać takie książkowe cudeńka! Ostatnio miałam do czynienia z takimi prawdziwymi białymi krukami, kiedy przeszukiwałam księgi parafialne - te w naszej parafii datują się od XVII wieku!
OdpowiedzUsuńBiałe kruki. Świetnie się spisałaś.
OdpowiedzUsuńAleż zdjęcia! Fajna pamiątka, a post świetnie nadrobiłaś, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzczęka mi opadła :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam zajęcia z bibliotekoznawstwa i miałam okazję poznać takie cudeńka, ale nie mam takiej fotograficznej pamiątki...
OdpowiedzUsuńAle cuda - też chcę takie obejrzeć... :)
OdpowiedzUsuńObłędne. Możesz pisać takie posty.
OdpowiedzUsuńFaktycznie cudne.
OdpowiedzUsuńZ zadania wywiązałaś się rewelacyjnie. Aż dech zapiera ;)
OdpowiedzUsuńTakie unikatowe egz często są wartościowsze od 100 nowości.
OdpowiedzUsuń