Tytuł: Wymarzony dom
Cykl/seria: Malownicze
Wydawnictwo: ZNAK
Miejsce i rok wydania: Kraków 2014
Ilość stron: 394
Zdjęcie pochodzi z tej strony.
Jeśli marzyliście kiedyś o domku w małej miejscowości, z dala od zgiełku i pośpiechu dużych miast, w miejscu gdzie wszyscy się znają, wspierają i szanują, to gwarantuję, że Malownicze jest dokładnie takim miejscem.
Madeline wcale o tym nie marzyła, po prostu sytuacja życiowa i nagły splot nieoczekiwanych zdarzeń sprawiły, że kobieta w ciemno kupiła dom u podnóża Sudetów, właśnie w Malowniczem. Nawet nie sądziła, że ta decyzja, w ciągu kilku dni tak diametralnie zmieni jej życie. Już pierwszego dnia po przybyciu do nowego domu poznaje życzliwych ludzi, którzy z miejsca, bezinteresownie chcą jej pomóc. W niedługim czasie zawiązuje prawdziwe przyjaźnie z mieszkańcami miasteczka. W jej życiu pojawia się też mała Marcysia, urocza i ufna dziewczynka, która rozpaczliwie szuka matczynej miłości. Jest i Julia - dziewczyna u progu dorosłości, która szuka prawdy na temat swego ojca. W rozwikłaniu zagadki przeszłości pomoże jej Krysia, sąsiadka Magdy, ale zanim to nastąpi dziewczyna odkryje czym jest troska i uwaga, która jest podstawą zgranej, kochającej się rodziny. Magda poznaje Marysię, która dokonuje w jej nowym domu rewolucji, proboszcza parafii w Malowniczem, który zadba o to, by Madeline nie dopadła nuda, a także inne ciekawe, nietuzinkowe postaci. Pojawia się też ON - Michał, przyjaciel brata, lekkoduch i niespokojna dusza. Tylko czy ponowne spotkanie tych dwóch osób nie skomplikuje życia ich obojgu? A to jeszcze nie koniec całej masy wydarzeń! Od czasu przeprowadzki tak wiele się dzieje, że Madeline nawet nie zauważyła kiedy stała się inną osobą, dojrzała i zrozumiała co jest w życiu najważniejsze.
Strasznie żałuję, że książka się skończyła. Celowo przedłużałam czas z nią spędzony. Na początku była to wina małej ilości wolnego czasu, ale później dawkowałam sobie treść książki, by jak najdłużej cieszyć się Malowniczem. Bardzo bym chciała, żeby bohaterowie książki istnieli naprawdę, chciałabym ich poznać i się z nimi zaprzyjaźnić (nawet z Panem Mieciem!). Ostatnio podobne uczucia towarzyszyły mi przy lekturze "Bluszcza prowincjonalnego", które do tej pory było moją ulubioną książką :) Lubię czytać o życzliwości ludzkiej, przyjaźni, wspólnocie, zwłaszcza gdy w życiu realnym coraz częściej spotykamy się ze znieczulicą, anonimowością i izolacją. Teraz każdy żyje dla siebie, biega za sukcesem, pieniędzmi, a interesuje się jedynie najbliższą rodziną. Z dzieciństwa pamiętam jak dbali o siebie sąsiedzi w Rudnikach k/Wielunia, gdzie spędzałam każde wakacje. Przez wiele lat, to właśnie Rudniki były dla mnie ostoją, oazą spokoju i choć spędzałam tam tylko okres wakacji, ferii i kilka weekendów w roku, to traktowałam je jak dom, do którego zawsze dobrze wrócić i miejsce, w którym zawsze czułam się bezpiecznie. Niestety nastąpiły tam duże zmiany i teraz w niczym nie przypominają już mojej ukochanej wsi, są bardziej nowoczesne i przypominają małe miasto. Tak samo jak wygląd ulic, sklepów i domów zmieniła się tam mentalność ludzka i teraz tylko starsi ludzie znajdują czas by się zatrzymać, porozmawiać, szepnąć dobre słowo. To dlatego tak dobrze odnajduję się w Malowniczem, gdzie każdy dla każdego jest ważny (Grażyna jest tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę).
Gorąco polecam dobrym ludziom, którym krzywda ludzka nie jest obojętna, którzy dbają o innych, dla których rodzina i przyjaźń są bardzo ważne. Dla osób wrażliwych, bezinteresownych, dla tych, którzy w innych ludziach widzą po prostu drugiego człowieka.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Pod hasłem (szczęście)
A nie mówiłam, że Ci się sposoba :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że porównujesz do Bluszcza, to mój plan na 2015 - a że już jestem po ostatnim dniu (wiesz gdzie) to powinno się wreszcie udać :)
nie "sposoba" a spodoba oczywiście :)
UsuńPrzede mną druga część - mam nadzieję, że będzie równie dobra jak "Wymarzony dom".
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki p. Kordel, tą mam w planach :)
OdpowiedzUsuńSiostra bardzo lubi, dlatego też mam je na własność, jednak jeszcze nie czytałam. Nie mam na razie na nie ochoty, może kiedyś.
OdpowiedzUsuńCzytałam już i ta i drugą książkę z serii o Malowniczym i obie bardzo mi się podobały, zresztą jak wszystkie książki autorki :)
OdpowiedzUsuńKsiążką pani Magdy nigdy nie pogardzę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, naczytane.blog.pl