Jakiś czas temu, po tym jak dostałam
indywidualne wyzwanie od Ejotka
na przeczytanie dowolnej książki Katarzyny Michalak
prowadziłyśmy z Eweliną rozmowę na temat tego wyzwania.
Ewelina przyznała,
że sama ma kilka(naście) książek na swoich półkach,
które kiedyś bardzo chciała mieć,
a gdy już je zdobyła to odłożyła na półkę i... tylko się kurzą.
Chyba sama potrzebuje by ktoś nią potrząsnął :)
Delikatnie sugerowała, żebym może ja jej nakazała coś przeczytać...
dlaczego nie... tylko nie chciałam powielać jej pomysłu na wyzwanie, bo dziwnie by to wyglądało, nawet jeśli byłoby to za zgodą i na prośbę autorki.
indywidualne wyzwanie od Ejotka
na przeczytanie dowolnej książki Katarzyny Michalak
prowadziłyśmy z Eweliną rozmowę na temat tego wyzwania.
Ewelina przyznała,
że sama ma kilka(naście) książek na swoich półkach,
które kiedyś bardzo chciała mieć,
a gdy już je zdobyła to odłożyła na półkę i... tylko się kurzą.
Chyba sama potrzebuje by ktoś nią potrząsnął :)
Delikatnie sugerowała, żebym może ja jej nakazała coś przeczytać...
dlaczego nie... tylko nie chciałam powielać jej pomysłu na wyzwanie, bo dziwnie by to wyglądało, nawet jeśli byłoby to za zgodą i na prośbę autorki.
Wtedy to jednak w mojej głowie zaczął kiełkować nowy pomysł...
ewoluował w mojej głowie, aż do wczorajszego wieczoru,
kiedy to przyjął ostateczną, odpowiednią formę.
Pomysłem podzieliłam się z Kornelią,
która na tę okoliczność stworzyła mi śliczny baner :)
Nie miałam pojęcia, że mam w domu taki skarb :)
Ewelinko, myślałby kto, że sprawa banera będzie najmniejszym kłopotem, nie?
No dobra, czas przejść do rzeczy :)
ewoluował w mojej głowie, aż do wczorajszego wieczoru,
kiedy to przyjął ostateczną, odpowiednią formę.
Pomysłem podzieliłam się z Kornelią,
która na tę okoliczność stworzyła mi śliczny baner :)
Nie miałam pojęcia, że mam w domu taki skarb :)
Ewelinko, myślałby kto, że sprawa banera będzie najmniejszym kłopotem, nie?
No dobra, czas przejść do rzeczy :)
Tło baneru pochodzi z tej strony. |
Wyzywam Cię na pojedynek...
to jak wspomniałam nietypowe wyzwanie,
bo wyzwanie, w którym w każdej odsłonie biorą udział dwie osoby
(pozywająca na pojedynek i pozwana).
Zasady wyzwania:
1. Wyzwanie polega na wyzwaniu wybranego (dowolnego) blogera do przeczytania jakiejś konkretnej książki, którą my także mamy nieczytaną na półce, ale... możemy ją wyprzedzić i sami jako pierwsi przeczytamy tę książkę.
Pozwaną osobę musimy poinformować, pisząc o tym w komentarzach na jej blogu lub drogą mailową.
2. Na kolejny pojedynek czytelniczy może wyzwać tylko osoba, która w poprzednim pojedynku wygrała.3. Potwierdzeniem wypełnienia zadania jest publikacja recenzji danej książki na swoim blogu i zgłoszenie tego faktu osobie, która nas wyzywa.
Np. Ja wyzywam Ejotka na przeczytanie pewnej książki, tak się składa, że jej uda się to zrobić szybciej i przesyła mi link do recenzji. Wtedy wygrywa pojedynek i na swoim blogu pisze posta (udostępniając baner i regulamin), w którym pozywa kolejną osobę. I wyzwanie trwa nadal, działając na zasadzie łańcuszka.
4. Czas na wykonanie zadania jest w zasadzie nieograniczony. Po prostu kto pierwszy ten lepszy :)
5. Chętni do udziału w wyzwaniu zgłaszają się w zakładce odpowiadającej wyzwaniu.
6. W zgłoszeniu podajemy swój nick, adres bloga i listę maksymalnie 10 tytułów (wraz z autorami), które deklarujemy w wyzwaniu. (Uwaga, jeśli w międzyczasie ktoś przeczyta zgłoszony tytuł to proszę o informację, w zamian można podać inny tytuł).
7. Wybierając osobę do pojedynku nie musimy kierować się tylko i wyłącznie zgłoszeniami, bo może się tak zdarzyć, że pozwany nie wie o istnieniu wyzwania, a w luźnej rozmowie czy to w komentarzach, czy mailu dał Wam znać, że nie może przełamać się do sięgnięcia po dany tytuł. Należy się tylko upewnić, czy w razie wygranej będzie kontynuował zabawę.
8. W wyzwaniu można wziąć udział wielokrotnie, to pozywający decyduje kogo wybierze do pojedynku (musi być to osoba, która wymieniła taką samą nieczytaną pozycję, jak ta, którą sami posiadamy).
9. Uczestników proszę o zamieszczenie gdzieś na blogu podlinkowanego banera wyzwania "Wyzywam Cię na pojedynek..."
10. Proszę o informowanie mnie o kolejnych pojedynkach i ich finałach. W zakładce wyzwania zamieszczę listę uczestników i ich wyniki :)
Jeśli macie pytania to chętnie odpowiem, bo nie wiem czy dość jasno wyjaśniłam zasady :)
I pojedynek:
magdalenardo kontra Ejotek
Tytuł:
"Upalne lato Marianny" Katarzyna Zyskowska - Ignaciak
Start pojedynku: 08.02.2015
Przeraża mnie Twoja kreatywność! Ale jednocześnie mi się podoba...
OdpowiedzUsuńStaram się :)
UsuńOstatnio każdą chwilę, w której udaje mi się dorwać gdzieś komputer poświęcam na bloga - swojego lub innych :)
Wow super pomysł , ale ja w tym roku nie mam głowy do wyzwań choć może jeszcze zmienię zdanie.
OdpowiedzUsuńTo jest raczej luźne wyzwanie, bez spiny. Liczy się tylko dobra zabawa :)
UsuńCiekawa inicjatywa - trzymam kciuki za Was obie. Magdo, tylko popraw tytuł książki, bo to nie "Upalne lato Mariny", a "Upalne lato Marianny" - bądź co bądź, wspaniała powieść!
OdpowiedzUsuńJuż poprawiłam, Ewelina zauważyła pierwsza :)
UsuńNie wiedziałam, to dobrze! :) Sięgajcie po książkę jak najszybciej, bo jest wspaniała! Zachęcam również do drugiej części - też świetna.
UsuńEwelina już coś kombinuje... albo bierze mnie pod włos spryciara :)
UsuńJej już po głowie chodzi kolejny pojedynek z Saszą Hady :)
Kombinuje? Ooooo to na pewno o mnie :) Pewnie, że kombinuje, nie byłabym sobą... :P
UsuńChodzi mi więcej rzeczy, tylko mam za dużo recenzyjnych... Ale na szczęście sporo nocy przede mną...chyba (odpukać)
Super pomysł. Chyba się zgłoszę, mam w biblioteczne aż za wiele książek, które pragnęłam przeczytać, a na które zwykle brakuje mi czasu. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze pytanie: Czy to zgłoszone do pojedynku książki powinny się powtarzać? Co jeśli zgłosi się książki, których nikt inny nie będzie miał w biblioteczce, lub będzie je miał przeczytane?
OdpowiedzUsuńSylwia, książki zgłasza się raz (chyba, że w trakcie coś się zmieni np. przeczytasz coś zanim zostaniesz wyznaczona do pojedynku).
OdpowiedzUsuńZgłaszasz 10 tytułów i cierpliwie czekasz na to aż ktoś Cię wezwie do pojedynku :)
Tylko pamięta, nie znasz dnia ani godziny :)
P.S. W zakładce wyzwania będą na bieżąco nanoszone postępy w kolejnych pojedynkach.
No tak, ale jeśli nikt nie będzie miał w swojej liście książek, które ja wymienię, to mogę nigdy nie zostać wyzwana? Albo wszyscy inni będą mieli książek, których nie mam albo mam już przeczytane?
OdpowiedzUsuńHmm... mam nadzieję, że ktoś się jednak zgłosi kto ma choć w części takie tytuły jak TY. Może na początek sprawdź czy coś Ci się powiela z tytułami, które my podałyśmy (w zakładce wyzwania).
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł - pomyślę nad nim :)
OdpowiedzUsuńDaj się skusić :)
UsuńSuper pomysł, ale i ryzyko bardzo duże :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa Waszego pojedynku :)
O j tam ryzyko... jeśli wybierzemy z wszystkich zalegających nam na półkach tytułów dziesięć takich, które chcemy najbardziej przeczytać to będzie fajna zabawa :)
UsuńPomyślę nad tym wyzwaniem :)
OdpowiedzUsuńByłoby mi bardzo miło, im więcej nas tym lepiej :)
UsuńJak widać w zakładce, już tam widnieję :)
UsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, im więcej osób bierze udział w wyzwaniu, tym większa szansa, że w zestawach znajdą się takie same książki.
Dokładnie, będzie większe prawdopodobieństwo, że natrafimy u kogoś na tytuły, które sami mamy, więc będziemy mogli zostać wyzwani do pojedynku, a i później typować kogoś innego.
UsuńMelduję wykonanie zadania: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2015/02/katarzyna-zyskowska-ignaciak-upalne.html
OdpowiedzUsuńAle z kolejnym pojedynkiem pozwól, że poczekam na wynik dyskusji i zmian? :)