Autor: Daria Song
Wydawnictwo: Vesper
Rok wydania: 2015 (październik)
Ilość stron: 84
Format: 25x25cm
"Ogród czasu" to moja druga, antystresowa kolorowanka, jaką miałam okazję przetestować. Jej wnętrze jest zupełnie inne.
Ilustracje Darii Song przenoszą nas w świat marzeń sennych, a przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Motywem przewodnim jest zegar z kukułką. Wszystkie obrazki do kolorowania tworzą pewnego rodzaju opowieść o podróży w czasie, choć Wydawca pisze, że to podróż przez mechanizmy tajemniczego zegara. Ja mam chyba zbyt wybujałą wyobraźnię :p Mam trochę inne skojarzenia, ale to chyba jest mało istotne. Każdy użytkownik powinien interpretować obrazki zgodnie z własną intuicją. Tak czy inaczej, mała bohaterka wędruje po różnych nieznanych miejscach - bardziej i mniej rzeczywistych.
Oprócz ilustracji do kolorowania znajdują się tu też strony, na których trzeba coś dorysować, uzupełnić. Ja akurat nie zamierzam nic dorysowywać, bo tylko zepsułabym efekt strony... no chyba, że widok przez okno czy witryny wystawowe... Zdecydowanie wolę samo kolorowanie.
W kolorowance zamieszczono ilustracje dwustronnie. Podczas kolorowania kolory nie przebijają na drugą stronę, jednak przy mocniejszym naciskaniu kredek na papier mogą pojawić się "wgniecenia-żłobienia" co może źle wpłynąć na jakość pokolorowanego z drugiej strony obrazka. Ten drobny mankament nadrabiają urocze ilustracje, które pozwolą użytkownikom "odpłynąć" w sferę marzeń i wyobraźni. Z łatwością można poczuć się znów dzieckiem. Na końcu kolorowanki znajduje się "spis treści" - miniaturki wszystkich zamieszczonych w kolorowance obrazków w odpowiedniej kolejności.
Kolorowanie to świetny sposób na odprężenie i "wyłączenie się" z rzeczywistości. Pozwala zapomnieć o smutkach i troskach oraz trudach dnia codziennego. Martwi mnie tylko to, że... jak już zacznie się kolorować jakiś obrazek to nie można się oderwać aż się go nie skończy i tak czasami niepostrzeżenie mijają nawet 3 godziny!
Za możliwość kolorowania dziękuję Panu Bartoszowi
i Wydawnictwu Vesper
Nigdy nie próbowałam się odstresowywać z kolorowankami. Mam wrażenie, że podziałałoby to na mnie wręcz odwrotnie... xD
OdpowiedzUsuńJa jestem typem rozlazłego leniwca, więc mnie monotonne zajęcia bardzo rozluźniają i uspakajają, mnie tak jest dobrze. No ale każdy szuka dla siebie optymalnych sposobów na spędzanie wolnego czasu i relaks.
UsuńŚlicznie Ci to wychodzi :) Jestem w stanie wybaczyć Twoje zniknięcia :D
OdpowiedzUsuńP.S. Śliczne pazurki :)
No nareszcie ktoś zauważył!
UsuńOd wczoraj mam nowe! - niebieskie z bałwankiem :)
Głowa mi dzisiaj pęka. Znowu 10 godzin w pracy i jeszcze ta dyskoteka szkolna...
P.S. "Oglądam" właśnie mecz koszykówki kolegi z pracy i nie ma mnie jeszcze przez pół godziny...
My mieliśmy wczoraj przeboje z cukrami...tym razem niskimi...
Usuńpokaż bałwanki! :D
O, bałwanki? Pokaż koniecznie!
UsuńTeż wolałabym nie dorysowywać. Za to kolorowanie - również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń