To pytanie jest łatwe :) Wybieram bardzo pozytywne zaskoczenie książką "Jaskinia filozofów" Somozy. Najlepsze jest to, że sama (ze względu na tytuł) nigdy bym jej nie przeczytała. Mam traumatyczne wspomnienia związane z filozofią z czasów studiów :p Jednak moja uparta koleżanka nie chciała mi odpuścić! W zasadzie zmusiła mnie do jej przeczytania. I całe szczęście!!! Książka jest rewelacyjna. Dotyczy kilku wątków na różnych płaszczyznach, jest tak "zakręcona", że co jakiś czas trzeba wracać do poprzednich stron żeby wszystko ogarnąć, ale za razem fascynująca i ciekawa. Nie sposób się od niej oderwać. Przeczytałam ją 8 czy 9 lat temu, a ciągle ją wspominam. Żałuję, że nie mam własnego egzemplarza, bo pewnie już dawno bym do niej wróciła.
Czytając "Jaskinię filozofów" dostałam lekcję - nie oceniaj książki po tytule i ... okładce, ale chcąc nie chcąc nadal zachwycam się sielskimi klimatami na okładkach czy "ciepłymi" tytułami i takie książki tak czy inaczej muszę mieć :) Na szczęście teraz daję szansę wszystkim książkom (poza fantastyką) bez względu na tytuł czy okładkę.
ja mam ten zły nawyk, że lubię oceniać książki właśnie po okładce i po tytule i na tą bym się pewnie nie zdecydowała, a tu widzę, że jednak warto :)
OdpowiedzUsuńKsiążka okładką faktycznie nie zachęca ale tytuł bardzo mi się podoba :)Niestety nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńZapisałam sobie do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńOładka mnie nie odstrasza, z tej serii jest sporo ciekawych pozycji.