Dzień 6 - Książka, przy której płaczesz
Wzruszam się bardzo szybko, więc książek, przy których płaczę jest wiele. Tych, które wycisnęły u mnie morze łez jest na szczęście mniej, ale i tak zdarzało się, że jechałam autobusem czy pociągiem i czytając nie potrafiłam ich pohamować. Nie powstrzymał mnie nawet tłum ludzi wokół :( Straszne.
Zanim przejdę do tytuły, który "wygrywa" w tym rankingu, przedstawiam kilka innych wzruszających książek - są to zwykle książki obyczajowe.
1. "Dotknąć prawdy" - to akurat thriller, ale wątek relacji matka - syn i jej heroiczna postawa w walce o niewinność syna nie pozwala wrócić po lekturze książki do codzienności. - recenzja
2. "Bez mojej zgody" - tu także mamy trudne relacje między członkami rodziny. Annie zakłada w sądzie sprawę przeciwko swoim rodzicom. Pragnie sama o sobie decydować w sprawach medycznych (choć nie ma jeszcze 18 lat), gdyż ma dosyć odgrywania roli dawcy dla swojej chorej siostry. Książka ukazuje punkt widzenia wszystkich członków rodziny w sposób dobitny i to jest bardzo smutne, ale tak naprawdę trudno jest opowiedzieć się całkowicie, po którejś ze stron...
3. "Kolor nadziei" - podczas rejsu żaglówką zorganizowanego z okazji urodzin syna w rodzinie Carterów dochodzi do tragedii, na morzu ginie ich córka Josie. Jednak to nie to zdarzenie wywołało moje łzy, a niespodziewana, smutna końcówka książki...
4. "Pamiętnik pisany miłością" - Matt porzuca Katie bez słowa, w ramach wyjaśnień zostawia jej pamiętnik pewnej kobiety, która jak się okazuje była żoną Matta... no właśnie była... Prawda jest niezwykle bolesna.
5. "Źdźbło trawy" - przyjaźń białej i czarnej kobiety w czasie apartheidu jest bardzo ciężka. Wojna nie oszczędza kobiet, które przeżywają wiele trudnych i tragicznych chwil.
6. "Dogonić rozwiane marzenia" - kolejne spotkanie z trudnymi relacjami pomiędzy matką a córką. Najgorsze jest to, że wszystko zaczyna się od niezrozumienia, utraty więzi. Żadna z kobiet nie próbuje naprawić tych stosunków, co niestety źle się kończy :( - recenzja
Właściwie trudno było wybrać tę jedną książkę, jednak wydaje mi się, że najwięcej łez wylałam na...
"Oskarze i Pani Róży" - myślę, że tego nie trzeba przypominać...
Świetny blog. Tak samo jak Ty kocham książki. Pożeram je w hurtowych ilościach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://my-logorrhea.blogspot.com/
Żadnej z książek niestety nie miałam jeszcze okazji czytać.:( książki mnie zazwyczaj nie wzruszają, raczej filmy :)
OdpowiedzUsuńczytałam "Bez mojej zgody" i również była powodem łez w moich oczach. Na półce mam jeszcze "Źdźbło trawy", ale jakoś nie mogę się za nią zabrać i tak sobie leży...
OdpowiedzUsuńJa mam zbyt wiele książek przy których płaczę :) Chyba jestem zbyt wrażliwa ;) Żadnej z powyższych książek nie czytałam, ale oglądałam "Bez mojej zgody" i film mnie wzruszył.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za Twój komentarz, który zamieściłaś u mnie i odpowiedziałam Ci na moim blogu, ale przecież nie będziesz mogła go zobaczyć *biję się w czoło*, zatem zamieszczam go także tutaj. :)
Nie wiem jakie są tego przyczyny i jest mi przykro z tego powodu. Postaram coś poszukać na ten temat i może uda mi się problem rozwiązać, jednak do tej pory nikt mi nie zgłaszał, że mój blog mu się nie otwiera, zatem byłam tego nieświadoma. Ja sama korzystam z google chrome, jednak jak weszłam przez internet explorer to faktycznie mam ten sam problem. Postaram się temu zaradzić :)
I oczywiście rozumiem, że w takim wypadku obserwowanie mnie nie ma sensu. Dziękuję, że dałaś mi znać :)
Już wiem, że była to wina szablonu i jego ustawień :) Pozmieniałam i ustawiłam inny, być może tymczasowy, sama jeszcze nie wiem ;) Ale sprawdzałam u siebie przez IE i już wszystko działa. Proszę sprawdź, czy u Ciebie również i zapraszam do wzięcia udziału w konkursie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję, że poinformowałaś mnie o tym problemie :)