Miranda Wood oskarżona o zamordowanie swojego kochanka Richarda Tremaina znajduje się w beznadziejnej sytuacji. Niestety choć jest niewinna to wszystkie dowody przemawiają przeciwko niej. Szczególnie fakt, że ciało Richarda znaleziono w łóżku w jej sypialni. Kobieta od razu trafiła do aresztu. Nikt nawet przez chwilę nie pomyślał, że mogłaby być niewinna. Jakie było, więc zaskoczenie, gdy zaraz po wyznaczeniu ekstremalnie wysokiej kaucji przez sąd Miranda została zwolniona. Ktoś anonimowo wpłacił należną kwotę. Jej przyjaciele w całej tej sytuacji odwrócili się od niej, więc nie miała pojęcia kto postanowił jej pomóc. Szybko okazało się, że wyjście na wolność nie oznaczało życia w bezpieczeństwie. Ktoś czyhał na jej życie, najpierw próbując ją przejechać, później (...). Wszystkie te zdarzenia sprawiły, że brat Richarda Chase miał coraz więcej wątpliwości co do winy Mirandy. Właściwie to już po pierwszym spotkaniu wiedział, że kobieta o tak łagodnym, głębokim spojrzeniu nie byłaby zdolna do zbrodni. Wkrótce razem pragną dociec prawdy.
Oj już dawno nie czytałam książki, która tak mnie zaskoczyła. Do końca nie wiedziałam kto jest winny, choć w międzyczasie kilkakrotnie zmieniałam swój typ sprawcy :) Autorka świetnie manewrowała faktami, nie ujawniając całej prawdy - w ten sposób dawkując napięcie, które ciągle rosło. Oprócz kryminalnego wątku pojawia się wątek miłosny. Ale spokojnie! Uczucie głównych bohaterów nie zaburza interesującej fabuły, jest wpleciony ze smakiem i bez przesady. Miranda i Chase są bardziej realistami niż romantykami, więc bronią się przed rodzącym się uczuciem, które jak wiedzą powstaje na kruchych fundamentach.
Po przeczytaniu pierwszej książki Tess Gerritsen "Labirynt kłamstw" wiedziałam, że będę chciała czytać kolejne (i szukać tych wydanych wcześniej). Intrygująca okładka tylko podsyciła moje zainteresowanie. Lektura "Osaczonej" utwierdziła mnie natomiast w przekonaniu, że autorkę mogę dodać do listy "ulubionych" :)
"Osaczoną" mam już od pewnego czasu na oku :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już ,,Osaczoną'' i bardzo pozytywnie ją wspominam.
OdpowiedzUsuńMam dopiero w planach ;)
OdpowiedzUsuńW tego typu książkach zawsze obawiam się przesadnego eksponowania miłosnych zawirowań bohaterów, zamiast dobrze rozwijającej się akcji. Ale skoro Gerritsen umiejętnie wplotła wątek miłosny do fabuły to z chęcią się skuszę :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Tess Gerritsen :) czytam każdą jej książkę :)
OdpowiedzUsuń