Mój pasożytniczy lokator - leniwiec
znów dał o sobie znać...
Chyba nie podoba mu się to, że weekend tak szybko się skończył
... a może myśli o świętach?!
Tak czy inaczej (zauważyliście, że nadużywam tego zwrotu? - przepraszam)
kolejny wieczór przecieka mi przez palce.
Zamiast robić jakieś porządki w szafach, segregację zimowych ubrań
czy w kuchni z przyprawami to ja siedzę przed komputerem na zmianę z czytaniem książki.
Oczywiście towarzyszy mi herbatka :)
Jak tylko pierwszy raz spróbowałam Dirty Dancing przepadłam!
To najlepsza zielona herbata jaką w życiu piłam.
W każdym kolejnym łyku odczuwam inny smak - dosłownie bajka!
Po prostu się przy niej rozpływam!
Do kupienia w sklepie SKWORCU
Sami tylko zobaczcie jaka cudna mieszanka!
- zielona herbata Sencha,
- czarna jagoda,
- żurawina,
- kawałki truskawek,
- kwiatki i pączki róży,
- afrodyzjak Muira Puama,
- kwiaty stokrotki i bławatka,
- aromat.
- czarna jagoda,
- żurawina,
- kawałki truskawek,
- kwiatki i pączki róży,
- afrodyzjak Muira Puama,
- kwiaty stokrotki i bławatka,
- aromat.
Korzystając z okazji chciałabym Was prosić
o głosowanie
Wiecie, że ja nie mam FB, ale bardzo Was proszę o głosowanie na naszą - szkolną laleczkę w konkursie UNICEF "Wszystkie Kolory Świata".
Głosowanie trwa do 7 kwietnia.
Proszę przekażcie dalej jeśli możecie, z każdego konta można oddać tylko jeden głos.
To ta laleczka:
oj z chęcią wypróbowałabym Dirty dancing, kto wie może to ta jedyna :)
OdpowiedzUsuńCoś mi bloger szwankuje...
UsuńPoniższa odpowiedź była dla Ciebie, za to komentarz Kiti wylądował w spamie - nie wiem jakim cudem to do niego trafiła moja odpowiedź...
Herbatka z pewnością przepyszna:)
OdpowiedzUsuńMnie ten zwierzak już opuścił;p
Dzieliłam się niedawno tą herbatką na blogu :)
UsuńSardegnie udało się odgadnąć jaką popijam herbatkę do "Przyjaciółek" w Polsacie :)
Opłacało się, bo za zwłokę w wysyłce w ramach rekompensaty dostała jeszcze jedną wybraną przez siebie herbatkę i kawkę :)
Och, ale apetytu na tą herbatkę zrobiłaś! Przydałaby się teraz idealnie ;)
OdpowiedzUsuńJejku, jaka cudna mieszanka! Sama chętnie bym spróbowała, wygląda naprawdę kusząco!
OdpowiedzUsuńI już głosuję:)
Pozdrawiam serdecznie!
Ja tylko raz piłam prawdziwą zieloną herbatę i wciąż nie mogę znaleźć takiego smaku.
OdpowiedzUsuńJa również rozsmakowałam się w tej herbacie - bardzo miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńCudnie się ta herbatka prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńJuż nazwa herbaty kusi ;)
OdpowiedzUsuńKochana Magdalenadro - przesyłka od Ciebie dotarła. Serdeczne dzięki. Kawa i herbaty pachną zachęcająco. jeszcze dziś próba kawusi :) pozdrawiam serdecznie i ściskam mocno
OdpowiedzUsuńPS. dziewczyny wstępnie przystały na Silesię :)
może kiedyś wypróbuję tę herbatę, chociaż nie przepadam za zieloną :/
OdpowiedzUsuńa leniwiec prędzej czy później opuści :) pozdrawiam
ostatnio sama nałogowo popijam herbatę z tym, że w moim przypadku jest to yerba mate tropikalna wyspa - również polecam :)
OdpowiedzUsuń