Zdjęcie pochodzi ze strony internetowej Wydawnictwa Dreams
Kaj to przeciętny chłopak w wieku szkolnym... a właściwie... No może nieprzeciętny, bo jego rodzice są aktorami i w związku z tym Kaj wraz z rodziną często się przeprowadza i co za tym idzie zmienia szkoły. Tym razem jednak rodzice dostali stałą posadę w teatrze, więc są perspektywy, że osiądą w tym mieście na dłużej. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie fakt, że Kaj z dużą łatwością pakuje się w coraz to nowe tarapaty!
Wyobraźcie sobie chłopca, który w jednego ciągu tygodnia ledwo przeżył zjazd stromą ulicą w kontenerze na śmieci, musiał oglądać niezbyt przyjemny występ swoich rodziców w teatrze, o którym mówiło potem całe miasteczko, został zatrzymany przez policję i... nie mogę zdradzić wszystkiego...
Na (nie) szczęście w tych wszystkich perypetiach Kajowi towarzyszył jego wierny przyjaciel Coolman! Tak naprawdę Coolman żyje tylko w jego wyobraźni i nikt inny go nie widzi. Kaj często narzeka na niemądre pomysły Coolman`a, ale z drugiej strony dzięki niemu nigdy nie jest sam i łatwiej mu sprostać wszystkim sytuacją, które nie zawsze są przyjemne.
"Coolman i ja" to pierwsza część (prawdopodobnie będzie ich 5) przygód Kaja i jego przyjaciela Coolmana. Nieprawdopodobne historie nie pozwalają się oderwać od książki, czytelnik cały czas zastanawia się co jeszcze może przydarzyć się jednemu małemu chłopcu. Chłopiec wpada w konflikty z rodziną, kolegami ze szkoły, starszym panem z parku, z policją, a nawet ze swoją pierwszą dziewczyną! Połączenie prozy Rüdiger`a Bertram`a i komiksów Heribert`a Schulmeyer`a tworzy wspaniałą pozycję i bardzo przyjemną lekturę, którą pokochają zarówno chłopcy, jak i dziewczęta. Dostrzegam jednak jeden minus tej książki :( Mam tu na myśli, niektóre treści zawarte w książce: próba kradzieży, okłamywanie rodziców, obecność alkoholu na imprezie itp. Uważam, że bez tego książka także mogłaby być ciekawa. Z drugiej jednak strony może ja się zwyczajnie czepiam? Nie szukając daleko - w książce"Przygody Tomka Sawyera" Mark`a Twain`a, która przecież jest lekturą w podstawówce, także spotykamy się z niepożądanymi treściami, jak: oszustwo, wagary, ucieczka z domu i morderstwo! Może tak już jest, że nawet młodsi czytelnicy potrzebują adrenaliny? Lepiej niech, więc czytają takie książki, niż miliby szukać własnych przygód :)
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Dreams
Przeczytaną książkę zgłaszam do udziału w wyzwaniu Z literą w tle - wrzesień 2012 "S"
dobrych bajek nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńWstawiłam u siebie linki do screenów - może one pomogą ;).
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: świetny zdjęcie w nagłówku!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o książkę, to sama zastanawiałam się, czy nie poprosić o tę pozycję do recenzji. W końcu jednak wygrała moja miłość do czarownic i wybrałam "Odwiedzając czarownice".
Kajowo-coolmanowe przygody wydają się być jednak fajną lekturą dla chłopca. Pozdrawiam i dziękuję za piękną wypowiedź konkursową:)
Jaka fajna książka:) Synowi się spodoba.
OdpowiedzUsuń