Ilustrator: Teri Gower
Tytuł: 1001 potwornych rzeczy do odkrycia
Wydawnictwo: Świat Książki
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2011
Ilość stron: 32
Zdjęcie pochodzi z tej strony.
Ta niewielka, urocza książeczka przeznaczona jest dla młodszych dzieci. Nie jest to opowiadanie czy zbiór wierszy o potworkach, a zestaw ilustrowanych zagadek dla najmłodszych. Wszystkie obrazki umieszczone w książeczce są bardzo bogato ilustrowane, zawierają mnóstwo elementów (większych, mniejszych i ledwo dostrzegalnych). Obrazki są ciekawe, śmieszne i bardzo dynamiczne. Zadaniem dzieci jest odnalezienie na nich wskazanych postaci czy przedmiotów. Polecania dotyczące danego obrazka znajdują się na marginesach kartek - wizerunki rzeczy do odnalezienia wraz z liczbą, która wskazuje ile danych elementów trzeba odszukać. Zabawne obrazki przedstawiają potworki podczas uczty, zabaw w parku, domu i przedszkolu, potworki na targu, obozie, szpitalu, balu itp. Na końcu książki znajduje się dodatkowe, trudniejsze zadanie - należy odnaleźć wizerunki potworków umieszczonych w galerii potworów pośród wszystkich stronic książeczki. Przy tak szczegółowych obrazkach może być to trudnym zadaniem, dlatego na ostatniej stronie umieszczono podpowiedź wskazującą numery stron, na których trzeba szukać danych postaci.
Książeczka kształtuje w dzieciach spostrzegawczość, umiejętność rozróżniania elementów o zbliżonych kształtach, kolorach i rozmiarach. Przy okazji dzieci mogą uczyć się liczyć. Najlepiej, gdy korzystają z niej dzieci pod okiem rodzica, który sprawdza czy wskazania są prawidłowe i pomaga przeliczać odnalezione przedmioty. Książeczka dobrze sprawdzi się w domu podczas zabaw rodzica z dziećmi, ale równie dobrze może służyć nauczycielom podczas zajęć korekcyjno-kompensacyjnych czy wyrównujących braki. Taka forma pracy pobudza dziecko do myślenia i działania. Jest wspaniałą alternatywą dla obowiązkowych podręczników. Z taką książeczką z całą pewnością chętnie popracuje dziecko zniechęcone i nie lubiące nauki.
Dodam, że praca z książką rozbawi nie tylko dzieci :)
Wydawnictwo:
Za możliwość przeczytania książki pięknie dziękuję Agnieszce z Weltbild
* * * * * * * * * *
Ratujmy Wydawnictwo Świat Książki!
Nie słyszałam o tej książeczce. Z tego co piszesz wnioskuję, że musi być świetna. Trzeba będzie się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńNiedawno było w Weltbildzie więcej podobnych książeczek, ale teraz nie mogę ich odnaleźć.
UsuńZ chęcią bym ją przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńHehehe, ja za duża jestem na to, a dzieci nie mam. Może w przyszłości. Nie wiem czemu, ale po przeczytaniu tej recenzji strasznie chce mi się śmiać. :D
OdpowiedzUsuńhttp://www.magica-mundi.blogspot.com/
Faktycznie interesująca :) Będę musiała zapamiętać tytuł i zobaczyć, czy może uda mi się ją dostać w księgarni :) Książeczka o pingwinkach moją córkę zauroczyła, więc zapewne i ta dostarczyłaby jej wielu godzin radosnej zabawy :)
OdpowiedzUsuń