Tytuł: Spotkanie nad jeziorem
Wydawnictwo: Mira/Harlequin
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2013
Ilość stron: 396
Zdjęcie: źródło
Susan Wiggs po raz kolejny udowodniła, że jest mistrzynią swojego gatunku. Jej książki są niezwykłe, traktują o ważnych życiowych sprawach - dylematach, wartościach, trudnych wyborach, radościach i smutkach. Tak było i tym razem. Trudna miłość ojca i syna, trudne decyzje i wybory, prawdziwe uczucia i realizm. To wszystko sprawia, że powieści autorki czyta się z zapartym tchem i ciągle chce się więcej.
W Fairfield House (Twój dom z dala od domu), pensjonacie prowadzonym przez Penelope van Dorn schronienie znajdują osoby znajdujące się w punkcie zwrotnym swojego życia, zaczynający "od nowa" lub szukający spokoju.
Na takim rozdrożu znajduje się też córka właścicielki, Kimberly. Kobieta wraca do owdowiałej matki po tym, jak podczas ostatniego przyjęcia w Nowym Jorku jej życie legło w gruzach. W jednej chwili straciła narzeczonego i pracę. Upokorzona, nie zastanawiając się ani chwili, tak jak stała w wieczorowej sukni, złapała pierwszy możliwy lot, by jak najszybciej znaleźć się w ukochanym domu swojego dzieciństwa. Nawet nie wiedziała, że matka, która po śmierci męża przejęła ogromne długi zmuszona była przekształcić dom otrzymany w spadku od swoich rodziców na pensjonat.
Zaraz po przyjeździe Kimberly w pensjonacie pojawiła się pewien długowłosy mężczyzna z 12-letnim synem. Bobby Crutcher (zwany również Bo) właśnie przekonał się, że życie potrafi być przewrotne! Akurat teraz, gdy po wielu latach starań dostał wreszcie realną szansę zagrać w ligowej drużynie bejsbolowej jego życie postanowiło mu zrobić "niespodziankę". Oto po dwunastu latach miał przyjąć odpowiedzialność za swojego, nigdy niewidzianego syna AJ. Matka chłopca wpadła w problemy związane z imigracją i w obawie o deportację wysłała syna do ojca, o którym ten nigdy wcześniej nie słyszał. Sama została internowana. Dla Bobby`ego ta sytuacja była równie szokująca co dla chłopca. Zupełnie nie wiedział co dalej robić, wiedział za to, że maleńka kawalerka nad barem nie jest dobrym miejscem dla dziecka. Stąd pomysł na wprowadzenie się do pensjonatu Penelope. Wkrótce Bobby`ego i Kimberly połączyły sprawy zawodowe, tylko czy na pewno tylko one?
Ta niezwykła książka nie jest żadnym romansem, choć i ten ma swoje miejsce na jej kartach. To przede wszystkim książka o oddaniu, poświęceniu i miłości ojca do syna. Wspaniała, ciepła historia, którą warto poznać. Może nie trzyma w napięciu tak bardzo inne historie autorki (być może to tylko moje odczucie), ale w momencie gdy zbliżamy się do końca opowieści i poznajemy pomysł na rozwiązanie sprawy matki AJ to poziom adrenaliny wzrasta :p Natomiast gdy poznajemy decyzję Bobby`ego to.... Podczas lektury śmiałam się i płakałam. Przykro mi, że musiałam opuścić mieszkańców Fairfield House. Było mi bardzo dobrze w Avalonie, nawet środek zimy, mróz i śnieg podczas, której toczy się ta historia nie była w stanie mnie odstraszyć. Wręcz przeciwnie, ciepła atmosfera książki była przyjemniejsza niż wylegiwanie się na słońcu czy leżenie przed kominkiem. :)
Książka przeczytana w ramach wyzwania:
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2,5 cm)
po czym poznać, że zaciekawiła mnie książka? bo nie czytam recenzji w całości... Zawsze wtedy czytam "po łebkach", by kiedyś po przeczytaniu mieć swoje zdanie. Bardzo ciekawa pozycja, chętnie przeczytam jak będę miała okazję :)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, nawet dość często, bo boję się, że w recenzji może być wyjawione zbyt wiele faktów.
UsuńKsiążka przede mną :) I już się nie mogę doczekać kolejnego spotkania z twórczością Susan Wiggs ;)
OdpowiedzUsuńJa już czekam na następne jej książki, mam nadzieję, że będą jakieś nowe powieści (choć mam kilka nieprzeczytanych, starszych powieści autorki).
UsuńChciałoby się znaleźć w takim pensjonacie i naładować baterie prze kolejnymi wyzwaniami codzienności. Może wybiorę się tam dzięki kartom tej powieści :)
OdpowiedzUsuńWiesz to nawet nie sam pensjonat, co Ci ludzie tworzą ten specyficzny klimat.
UsuńW książce podoba mi się bardzo tom, że są "normalni", mają swoje wady i słabości. To jest tu najwspanialsze.
Okładka i tytuł odpychające, ale Twoja opinia całkiem mnie zainteresowała :) Może uda mi się od kogoś cichaczem ją pożyczyć :-D
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście nie pasuje (cała historia ma miejsce zimą), ale mnie się takie podobają :)
UsuńTytuł kojarzy się z typowym romansem, a ten stanowi tu drugi plan. O wiele ważniejsze są relacje między ojcem a synem.
Czytałam poprzednią powieść tej autorki i byłam nią mile zaskoczona! Tyle emocji, pasji i życiowych mądrości w jednej książce! Zdecydowanie chcę przeczytać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
O tak emocji w książkach autorki nie brakuje!
UsuńJeszcze nic nie czytałam tej autorki, a w zasadzie muszę spróbować, bo ma same dobre recenzje :)
OdpowiedzUsuńWarto, bo autorka pisze o rzeczach ważnych.
UsuńGłębokie relacje międzyludzkie i ogromne emocje.
jeszcze nie czytałam, żadnej książki tej autorki, ale jedna w postaci ebooka już czeka na swoją kolej. Żałuje, że "Spotkanie nad jeziorem" nie zainteresowało mnie na tyle, aby zaraz zakupić swój egzemplarz.
OdpowiedzUsuńJa do ebooków nie jestem przekonana, wolę "żywe" książki, ale jak Tobie to pasuje to świetnie :)
UsuńMnie specjalnie nie zainteresowała ta książka, więc raczej odpuszczę...
OdpowiedzUsuńNo cóż, Twój wybór.
UsuńCieszę się, że książka wypada tak pozytywnie. Czytałam inne części i bardzo miło je wspominam. Miasteczko Avalon ma w sobie pewien urok :) Po tę powieść też niebawem sięgnę.
OdpowiedzUsuńSą jeszcze jakieś tytuły z akcją w Avalonie???
UsuńJakiś czas temu czytałam "Drogę nad jezioro" i tam właśnie bohaterka przyjechała do miasteczka Avalon, w "Pensjonacie nad Wierzbowym Jeziorze" też było o Avalonie :) Wydaje mi się, że cała seria Kronik znad jeziora rozgrywa się w tym miejscu. Przewijają się ci sami bohaterowie, ale w każdej części autorka skupia uwagę na innej postaci. Coś mi się kojarzy, że o Bo było wspomniane w poprzednich książkach, ale może teraz się mylę. Czy w tej części pojawiają się takie osoby, jak Greg, Nina, Sophie, Noah, albo Olivia? Jeśli tak, to "Spotkanie nad jeziorem" należy do tego cyklu :)
UsuńTak mi się wydaje, że to tytułowe jezioro to właśnie Wierzbowe Jezioro, ale wspomniano o tym tylko mimochodem.
UsuńZa to wśród bohaterów drugoplanowych pojawili się Sophie (żona przyjaciela Bo, zajęła się matką AJ od strony prawnej)i jej mąż Noah. O Olivii tylko wspomniano.
Super, że te książki się łączą :)
Właśnie sprawdziłam na stronie Wydawnictwa, że są książki "Droga nad jezioro", "Zima nad jeziorem", "Pamiętne lato" i "Pensjonat nad Wierzbowym jeziorem" :)
Jejku, aż nie mogę się ich doczekać!
Dziękuję za podpowiedź :)
Warto zacząć od początku, bo niektóre wątki się przewijają w następnych tomach :) Na stronie wydawnictwa jest kolejność? Może podpowiem, jak to leci po kolei: "Pamiętne lato", "Zima nad jeziorem", "Pensjonat..." i "Droga nad jezioro". Bardzo sympatyczna seria :)
UsuńNa stronie Wydawnictwa nie ma kolejności, a nawet wyraźnej informacji o tym, że książki są powiązane.
UsuńW przypadku "Spotkania nad jeziorem" akurat można (na szczęście) przeczytać bez znajomości poprzednich części, bo skupia się głównie na Kimberly, Bobby`m i AJ.
Jeszcze raz dziękuję za informacje :)
Nie ma sprawy :) Jak uda Ci się przeczytać którąś część, to podziel się wrażeniami :)
UsuńMam za sobą jedną książkę tej autorki, która wzbudziła we mnie bardzo pozytywne wrażenia. Chętnie sięgnę także po "Spotkanie nad jeziorem".
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam 4, ale chętnie przeczytam wszystkie.
UsuńNie czytałam, ale może się skuszę:)
OdpowiedzUsuń