Minęły dwa miesiące od ostatniego postu z cyklu
"Wieczór przy herbacie",
a przecież obiecywałam sobie,
że znów będą pojawiać się częściej...
Wczoraj trafiła w moje ręce bardzo ciekawa herbata
(niestety tylko jedna sztuka)
i chciałam się nią z Wami podzielić
(ciekawe czy znacie ten smak...),
a przy okazji pochwalę się Wam ostatnimi niespodziankami,
które mnie spotkały :)
Z herbatą Irving - Granat z agrestem
(biała herbata)
spotkałam się pierwszy raz.
Smak herbaty jest z jednej strony delikatny
(np. czarna herbata jest najczęściej bardzo intensywna, nawet cierpka),
ale i mocno wyczuwalny jest smak goryczki samych liści.
Smak owoców wyczuwalny jest w tle,
ale to on dodaje herbacie tej delikatności.
Przez tą goryczkę nie jest to herbata, którą mogłabym wypić gorzką,
ale przecież i tak głównie piję wszystko słodzone...
Na pewno jest to herbata godna wyróżnienia :)
Teraz chciałabym się Wam pochwalić tym,
jakie niespodzianki przyszły do mnie od Wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Książki zostały do mnie wysłane bez zapowiedzi,
bez jakiejkolwiek dodatkowej informacji
i nie są też odpowiedzią na moje prośby.
Na początku lipca dostałam przepięknie zapakowaną książkę
"Listy z dziesiątej wsi" Agnieszki Olszanowskiej.
Nie mogę uwierzyć, że komuś chciało się tak zadbać o efekt wizualny przesyłki,
by tak zachwycić blogerów.
Dzisiaj natomiast dostałam kolejną książkę
"Przekonaj mnie, że to Ty" Anny Karpińskiej.
Cudowne, prawda?
Bardzo cieszą mnie same książki, ale i te dodatki
oraz serce włożone w przygotowanie przesyłek
(nawet jeśli to element jakiejś kampanii reklamowej).
Faktycznie Prószyński bardzo się postarał, jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńTęskniłam za herbatkami u Ciebie... Nawet jeśli nie należą do tych, które lubię pić :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te przesyłki dostałaś! Piękne, liczy się gest i pomysł... nie ważne czy kampania... :)
Miłej lektury :) i smacznej herbatki