Do zabawy "
Pokaż mi swoją biblioteczkę" zaprosiła mnie
Smerfetka :) Muszę przyznać, że to pierwsza zabawa do której zostałam zaproszona w swoim blogowym życiu :)))
Uprzedzam... post będzie dłuuuuuuuuuuuugi!!! Pewnie najdłuższy w historii bloga :)
Nie tak dawno moje zbiory były pięknie ułożone, każda książka miała swoje miejsce
i biblioteczka wyglądała pięknie.
(zdjęcie z 27.08.2010r.)
Ten piękny widok minął bezpowrotnie... bo książek nabyłam przez ten rok dużżżżżżżo.
Czasem wydaje mi się, że coś ze mną nie tak, bo kupuję książki gdy tylko trafia mi się okazja,
bywa, że jakiejś pozycji wcześniej wcale nie miałam w planach czytelniczych, ale... promocja była!
Pierwsze dwa zdjęcia to moje ulubione książki. 9 lat temu gdy podjęłam swoją pierwszą pracę obiecałam sobie, że z każdej wypłaty kupię jakąś książkę - wtedy traktowałam to jak rytuał! Zapisałam się do klubu "Świat Książki" i przez cały miesiąc wertowałam w tę i spowrotem katalog w poszukiwaniu odpowiedniej pozycji :) Pamiętam, że wtedy każda książka była traktowana przeze mnie niczym kryształ :)))
Ceny w "Świecie Książki" szybowały w górę, a ja chciałam czytać!
Nie znałam allegro, nie wiedziałam co to Matras - i jego wyprzedaże, a w mieście nie było stoiska z tanią książką, więc... zadowalałam się seriami typu "literatura na obcasach" i ... ponad połowy z tych książek nigdy nie przeczytałam, choć "Dziewczyny do wynajęcia" podobały mi się bardzo.
... trylogia Nurowskiej - dla mnie świetna!
Pożyczyłam ją z biblioteki i była to chyba najszybciej przeczytana przeze mnie książka w życiu!
Jak już odkryłam allegro :) po prostu musiałam ją mieć na własność!
Następne trzy zdjęcia to książki raczej przypadkowe, rzadko do nich zaglądam
(poza "Śnieżycą", która trafiła tam z braku miejsca na "swojej" półce).
Kolejne trzy zdjęcia to najstarsze pozycje - niektóre odnalezione w piwnicy, inne podarowane przez znajomych, czy kupione na wyprzedażach bibliotecznych (poza trzema tytułami na trzecim zdjęciu).
Następna półka to misz-masz, tu jest największa plątanina wydawnictw, tematyki i czasu zdobycia książek.
To jedyna półka, na której sama się gubię i nie pamiętam "miejsca" każdej książki, te książki są najczęściej wypożyczane przez znajomych (podobnie jak z pierwszej prezentowanej półki - ale tam potrafię wskazać miejsce każdej książki z zawiązanymi oczami).
To efekt pierwszych kilku miesięcy mojego związku z ... allegro...
To częściowo allegro, a częściwo członkostwo w klubie dla Ciebie i prószyński i ska
W tej dziurze mieszka trylogia nad Rozlewiskiem - obecnie pożyczona (to akurat prezent od siostry).
Moja klasyka ze Świata Książki i ... więcej chyba nie znajdziecie :( poza pojedynczymi egzemplarzami Reymonta...
Dwa stosiki zawodowo - domowe.
Poradniki Pani Domu i książki z pomysłami do wykorzystania w pracy z dziećmi
+
kilka książek krajoznawczych.
Moje wielkie wspomnienie... jak to dobrze było być nastolatką :)))
I moja ulubiona seria :)
Ten stosik to książki "świeżo" oddane, pierwsze 3 z góry prezent od znajomej, a "Obudzić szczęście" aktualnie czytana - chwilowo leży w sypialni :)
Powrót do dzieciństwa... ze względu na to, że zawsze marzyłam o pracy bibliotekarza, aktualnie jestem na kursie, poza tym jestem nauczycielem - mam małe szanse na bibliotekę szkolną.
Stąd i taka literatura u mnie - zapoznaję się z nowymi i starymi pozycjami.
Stare pozycje bardzo mnie bawią, ale z żalem stwierdzam, że "dzisiejsze" dzieci ich nie rozumieją :(
Za to łatwo utożsamiają się z bohaterami nowych książek,
którzy cały czas borykają się z jakimiś problemami.
Ja miałam dzieciństwo niczym w Bullerbyn i byłam szczęśliwym dzieckiem,
a teraz?
Dzieci nie wiedzą czym są zabawy na sianie, domek na drzewie,
czy wszelkiego rodzaju zabawy bez użycia zabawek gdzie polega się tylko na własnej wyobraźni :(
Na samej górze zaplątał się Ptakon - jajbrutalniejsza książka jaką kiedykolwiek czytałam.
Pod nią trzy książki z bibliotekarstwa i reszta książek dla dzieci.
Uffffffffffffffffff.... :)