Jestem amatorką, a nie krytykiem literackim. Moje recenzje/opinie nie są profesjonalne. Piszę, bo to lubię, więc jeśli szukacie jakiejś obiektywnej, "mądrej" opinii to raczej zły adres. Od książek nie wymagam zbyt wiele, czytam głównie obyczajówki i "czytadła", czasem thrillery czy kryminały oraz sporo literatury dla dzieci. Czytanie sprawia mi przyjemność, więc zdecydowana większość recenzji jest tutaj pozytywna - książki wybieram po opisie z tyłu książki, więc wiem na co się "porywam" :)

piątek, 30 marca 2018

Jorn Lier Horst, Operacja Podmuch Wiatru

Autor: Jorn Lier Horst
Ilustrator: Hans Jorgen Sandnes
Tłumaczenie: Katarzyna Tunkiel
Tytuł: Operacja Podmuch Wiatru
Seria: Biuro Detektywistyczne nr 2, t. 6
Wydawnictwo: Media Rodzina
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 95
Wiek adresatów: 7 - 11 lat

    Rezolutni bohaterowie sprawnie łączą wskazówki i fakty, rozwiązując tym samym kryminalne zagadki w ich mieście.


    Tiril i Olivier prowadzą Biuro Detektywistyczne nr 2. Świetnie znają się na rzeczy i dobrze radzą sobie z rozwikłaniem tajemnic o przestępczym charakterze. Tym razem sprawa do rozwiązania wpadła w ich ręce sama - wraz z podmuchem wiatru. Natura detektywa jest tak wyczulona, że wszystkie podejrzane sprawki bohaterowie wyłapują w lot. Czy to jeśli chodzi o niepokojące dowody, podejrzane zachowania, czy też nietypowe rozmowy i interesujące postaci. Właśnie dlatego, z pozoru nieważny świstek papieru, który wpadł w ich ręce, zaprzątnął ich myśli i koniecznie musieli sprawdzić co kryje się za jego treścią. 

    Bardzo ciekawa pozycja dla dzieci z wątkiem detektywistycznym. Młodzi bohaterowie świetnie kojarzą fakty, łączą poszlaki i mają niezwykłą intuicję. Znajomość technik detektywistycznych jest imponująca. Są inteligentni,  błyskotliwi i odważni. Te cechy pomagają im w szybkim tempie rozwiązywać podejrzane zagadki. Jest to co prawda moje pierwsze spotkanie z bohaterami, ale podejrzewam, że w innych tomach jest podobnie. Książka przypomina nieco serię Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai, tam też dzieci "bawią" się w detektywów, szybko rozwiązują zagadki i gotowe rozwiązania przekazują komisarzowi policji, by dopełnił obowiązków dostając odpowiedź na tacy. Dobrze, że Thorvaldsen, choć zgłoszenia Tiril i Oliviera traktuje z przymrużeniem oka, wysłuchuje ich do końca i sprawdza wszystkie doniesienia.

    Książkę przyjemnie się czyta. Przebieg dochodzenia zaskakuje i intryguje. Z każdym kolejnym tropem ekscytacja rośnie, wyjaśnia się więcej niewiadomych, fakty się łączą i tworzy się wiarygodna historia. Wspaniale jest móc poczuć się jak detektyw i wraz z bohaterami krok po kroku łączyć wszystkie elementy, a tym samym dążyć do szczęśliwego finału opisywanych spraw.

    Świetna książka zarówno dla chłopców jak i dziewczynek w wieku młodszoszkolnym.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- 2 w 1 (fioletowy)
- Łów Słów - RACJA, WIATR
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 1 cm (20,5 cm z 158 cm)
- 52 książki w 2018 (9)

niedziela, 25 marca 2018

Holly Webb, Smyk, uprowadzony szczeniak

Autor: Holly Webb
Przekład: Jacek Drewnowski
Tytuł: Smyk, uprowadzony szczeniak
Seria: Zaopiekuj się mną
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 121
Wiek adresatów: 6 - 12

    Największym marzeniem Mileny był własny pies. Bardzo chciała móc opiekować się pupilem, bawić się z nim, spacerować, czuć, że jest się dla kogoś tą najważniejszą osobą. I wreszcie życzenie się spełniło. Dziewczynka nie posiadała się z radości. Od pierwszego dnia otoczyła Smyka, uroczego labradora, troską i opieką. Dbała o niego z największym zaangażowaniem i nie szczędziła mu czułości. Była najszczęśliwszym dzieckiem na ziemi. Niestety, któregoś dnia stało się coś strasznego! Smyk zniknął! Zrozpaczona Milena za wszelką cenę próbowała go odnaleźć. Wiedziona instynktem odważyła się na desperacki, niebezpieczny krok i narażając własne bezpieczeństwo postanowiła zweryfikować swoje podejrzenia. Jak skończyła się ta historia? Czy zachowanie Mileny było uzasadnione? Czy Smyk odzyskał wolność?

    Seria książek Holly Webb "Zaopiekuj się mną", w skład której wchodzi m.in. "Smyk, uprowadzony szczeniak" to zestaw pozycji dla dzieci w wieku młodszoszkolnym. Książki te uczą empatii, obowiązkowości, poczucia odpowiedzialności i troski, uświadamiają dzieciom na czym polega opieka nad zwierzakiem. W treść wplecione są praktyczne uwagi dotyczące opieki nad pupilem. Przedstawione historie poruszają, wywołują w czytelniku współodczuwanie i utożsamianie się z bohaterami serii. 

    To ciekawe pozycje trafiające w dziecięcy świat, korespondujące z ich zainteresowaniami i poruszające ich wrażliwość. Seria jest bardzo poczytna w mojej bibliotece szkolnej, dlatego myślę, że w każdym przypadku będzie to trafiony prezent i satysfakcjonująca lektura.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- 2 w 1 (fioletowy)
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 1,3 cm (19,5 cm z 158 cm)
- 52 książki w 2018 (8)

środa, 21 marca 2018

ŚBK: Nie samymi książkami bloger żyje, czyli o naszych pasjach

W tym miesiącu ŚBKi chwalą się swoimi pasjami,
które nie są związane z książkami i czytaniem.

O czym ja opowiem?

Moje pasje raczej nikogo nie zdziwią, ani nie zaskoczą,
bo wystarczy sporadycznie do mnie zaglądać,
żeby wiedzieć co jeszcze oprócz czytania 
daje mi radość i zajmuje wolny czas.

Właściwie to nie wiem czy te moje zainteresowania można nazwać pasją,
bo nie jest to coś, o czym ciągle chcę wiedzieć więcej, 
zgłębiam temat, poznaję i chcę więcej.
To obszary działalności/zainteresowanie tematem,
które sprawiają mi przyjemność,
lubię gdy zajmują mi czas i wyczekuję chwil gdy mogę się im poświęcić 
(choć nie zawsze równie aktywnie).

Kolejność przypadkowa...

Mój ukochany pies Snikers
Snikers niezmiennie mnie zachwyca, zaskakuje, interesuje, porusza
i mogłabym patrzeć na niego bez końca.
Uwielbiam spędzać z nim czas, spacerować, bawić się, głaskać,
a nawet patrzeć jak je :)

Scrapbooking
Obecnie może już nie w tak dużym stopniu jak kiedyś,
ale nadal lubię sobie coś podłubać w papierze, stworzyć jakąś kartkę, notes,
czy ostatnio "calineczki". 
Robię to zupełnie amatorsko, bez fachowej wiedzy i umiejętności,
co nie zmienia faktu, że świetnie się przy tym bawię,
a ze stworzonych przez siebie przedmiotów czerpię satysfakcję. 

Herbaty
Kocham herbaty!
Uwielbiam ich zapach i smak.
Cudownie jest móc przebierać w herbatach i dobierać odpowiednią do zaparzenia
zgodnie z humorem, nastawieniem i aktualną potrzebą.
Delektuję się tymi moimi herbatami 
i każdy kolejny łyk daje mi przyjemność.
Trudno powiedzieć, że herbata to moja pasja, ale... piję ją z pasją :)

Ogrodnictwo (na razie balkonowe)
Moja najnowsza "pasja", 
która obecnie zajmuje mi najwięcej czasu i zaangażowania,
ale też czuję, że ciągle mi mało i chcę wiedzieć więcej.
Czytam, oglądam odpowiednie programy 
i próbuję własnych sił w hodowli roślin.

Zakładki do książek
Zakładki zbieram od kilku lat.
Większość egzemplarzy to materiały reklamowe różnych wydawnictw promujące nowości wydawnicze,
ale mam też kilka wyjątkowych egzemplarzy m.in.
- zakładki z różnych zakątków świata,
- zakładki z efektem 3d,
- ręcznie wykonane (z papieru, skóry, kordonka itp),
- ręcznie malowane (drewniane i z papieru),
- takie o nietypowych kształtach (np. metalowa gwiazda, plastikowa głowa psa, metalowe stopy),
- pamiątki z odwiedzanych miast,
itd.

Kolorowanki dla dorosłych
Tutaj pasja to zdecydowanie za dużo powiedziane,
ale kolorowanie mnie uspokaja, wycisza, relaksuje 
i przyjemnie spędzam w ten sposób czas. 
Już dość dawno nie kolorowałam, 
ale latem mam zamiar do tego wrócić,
nawet kupiłam już sobie trzy nowe kolorowanki :)

Puzzle, najlepiej 1000 - 1500 elementów
Puzzle lubię od dziecka i z nostalgią wspominam zestawy limitowane 
sygnowane logo Unesco 
(szkoda, że nie przetrwały, bo są teraz nie do zdobycia).
Ze względu na ograniczone miejsce w domu na tego typu "zabawę",
nie mogę sobie obecnie pozwolić 
nad czym bardzo ubolewam.
Chciałabym móc codziennie spędzić przy nich kilkadziesiąt minut
- tylko gdzie to robić?!

Mam kilkanaście pudełek, 
niektóre nigdy przeze mnie nie ułożone 
(odkupione kiedyś od kogoś przez allegro).

Tu bezczelnie myślę sobie, że jak Kornelia kiedyś opuści dom 
to w jej pokoju dam upust swojej potrzebie układania puzzli, 
bo ma rewelacyjnie duże biurko :)

W domu mam puzzle w widokami pięknych fragmentów przyrody i miast,
ale jakiś czas temu trafiłam na obrazki 
przypominające mi nieco te puzzle z dzieciństwa, na których mnóstwo się działo.
Bardzo chciałabym kiedyś coś podobnego ułożyć
np. puzzle firm Heye i Piatnik (poniżej).
Niestety są droższe od innych, 
więc szkoda mi będzie kupić je do jednorazowego użytku.
Szkoda, że w szkole takich nie mamy...

Ciekawy wzór puzzli, takich jeszcze nie układałam.
I na koniec moja ostatnia pasja, którą jest... praca!
Tak, kocham to co robię :)
Pracę z dziećmi, nie tylko wśród książek :)
Staram się stale zaskakiwać czymś uczniów.
Przebieram się żeby zachęcić je do czytania,
przeprowadzam różne zajęcia biblioteczne i nie tylko.
Organizuję konkursy, spotkania czytelnicze
i inne ciekawe formy,
w którym uczniowie mogą się realizować.
Bardzo lubię swoją pracę i nie wyobrażam sobie żadnej innej.
Nawet gdy bywam przemęczona,
czy narzekam na nadmiar zastępstw
to i tak nie mogłam trafić lepiej.
Jest cudnie!

Moje różne wcielenia w pracy.
Dziwna jestem, czego się nie dotknę to mi się podoba.
Ciągle szukam nowych przestrzeni, w których mogę się realizować,
poznawać swoje możliwości i czerpać radość ze wszystkiego co wokół.

Dziwna jestem, bo niewiele mi trzeba do szczęścia,
wszystko sprawia mi radość.
Problemy spycham na boczny tor i zdaję się ich nie zauważać,
ale może właśnie to jest to?!
Może właśnie taki sposób życia jest kluczem do pełni szczęścia?!

Życzę wszystkim chęci i możliwości
do poznawania siebie,
realizowania swoich pasji
i czerpania radości i satysfakcji ze wszystkiego co robicie!
Bądźcie szczęśliwi!

niedziela, 18 marca 2018

Mój kawałek ogrodu (1)


Raz, dwa, trzy!
Ruszyła maszyna!

Aura na dworze może i nie sprzyja rozwoju roślin,
ale mój balkonowy ogród swój początek ma przecież w domu.

Pierwsze podjęte przeze mnie kroki 
to oczywiście zakup nasion i akcesoriów ogrodniczych
... przy czym do siania ostatecznie wybrałam głównie pojemniki po lodach :p

Pierwszego wysiewu
(to jest: petunia, pomidor koktajlowy Minibel 
i pomidor Marmande)
dokonałam 11 marca 2018 roku.
I już widać efekty:

Do tego siewu wykorzystałam gotowe zestawy kupione w Lidlu: 
mini szklarenki + nasiona + ziemia.

Zaskoczył mnie ten pomidor koktajlowy, 
bo bardzo szybko pojawiły się siewki.
Może mają za ciepło?
Postanowiłam zostawić je od dzisiaj odsłonięte.

Drugi wysiew zrobiłam w czwartek wieczorem, 16 marca 2018 
(chociaż możliwe, że było już po północy).
(Dla swojej wygody będę używała nazewnictwa I wysiew i II wysiew,
żeby łatwiej mi było notować wyniki obserwacji)
Nazwy roślin widoczne na zdjęciach poniżej.

Tym razem pracy było więcej.
Miałam siać do wielodoniczek,
ale idąc za Waszymi radami (maile)
wybrałam pojemniki po lodach.
Możliwe, że użyłam zbyt wielu nasion, 
ale nie byłam pewna czy wszystkie się przyjmą 
i nie chciałam ryzykować. 
Poza tym jeśli będę miała więcej mocnych sadzonek 
to podaruję je chętnym uczniom i nauczycielom w szkole.

Faza przygotowawcza :)

Najpierw wsypałam ziemię do pojemników
(nie robiłam w nich otworów, ale to mój świadomy wybór).
Zwilżyłam ziemię wodą.

Celowo nie sypałam ziemi do pełna, bo pojemniki będą przykryte folią,
więc roślinki muszą mieć miejsce do rozwoju.
Włożyłam znaczniki roślin, żeby wiedzieć co jest co :)

Wysypałam nasiona - dzisiaj pewnie wysypałabym ich o połowę mniej,
ale już poszło.

Nasionka delikatnie przysypałam ziemią.

Pojemniki przykryłam folią spożywczą i zrobiłam dziurki wykałaczką.

Pojemniki stoją na blacie w kuchni, 
gdzie wieczorami są doświetlane przez ok. 8 godzin.

Ależ mnie to cieszy i fascynuje!
Jestem ciekawa czy uda mi się zebrać plony 
choć z jednej odmiany pomidorków.

Póki co, co chwilę biegam do kuchni patrzeć czy coś się zmieniło.
I te pomidorki Minibel dosłownie niemal rosną w oczach :)

Jestem otwarta na różne uwagi i wskazówki,
najlepiej bezpośrednio pod postem, bo mogą z nich też korzystać inni :)

niedziela, 11 marca 2018

Wieczór przy herbacie (56) i... rozwijam swoją nową pasję :)

Dzisiaj świętuję dzień leniwca :)
Obudziłam się o 13.00, 
o 13.30 zjadłam śniadanie - jajecznicę,
a resztę dnia spędziłam na totalnym lenistwie.

Zaskoczyło mnie dziś ciepłe słoneczko na balkonie
i przez kilka chwil chłonęłam jego promienie.
Cieszę się bardzo, że nadchodzi wiosna.
Słońce nie tylko dodaje energii, ale i sprawia, 
że wszystko budzi się do życia.
To też oznacza, że już niedługo będę działać na balkonie :)
Nie udało się załatwić ogródka działkowego, 
ale moje zapędy ogrodnicze nie minęły 
i zamierzam rozwijać swoją pasję na balkonie :)
Co ciekawe, rok temu pierwszy raz miałam jakiekolwiek kwiaty na balkonie,
a teraz zamierzam wprowadzić rewolucję!


Dzisiejszy, jak i wczorajszy wieczór przebiega podobnie.
Popijam zieloną herbatę z opuncją
i czytam prasę ogrodniczą.
W marcu kupiłam kilka różnych tytułów, ale zwyczajowo będę kupowała tylko trzy tytuły: "Mój piękny ogród", "Kocham ogród", "Mam ogród".


Oczywiście oprócz czasopism na bieżąco przeglądam swoje książki, 
które są świetne! Oglądam też różne filmiki instruktażowe na YouTube
i programy telewizyjne: "Maja w ogrodzie", "Gardener`s world"
i "Pokochaj swój ogród".
Czasami oglądam też "Ogrody Karoliny", "Twój kawałek ogrodu"
i "Odlotowy ogród".

Pewnie zastanawiacie się jak to się stało, że z osoby, 
która przez 10 lat mieszkania w bloku z balkonem 
nie hodowała nawet doniczki z pelargoniami
zamieniłam się kogoś, kto dniami i nocami marzy o swoim kawałku ogrodu,
a przegrany przetarg na wymarzoną działkę opłakiwałam dwa tygodnie...

Wszystko zaczęło się od tego, że moja siostra Sandra
przekazało mi kiedyś całe komplety roczników gazet ogrodniczych
żebym je udostępniła koleżankom w pracy 
(bo wie, że prowadzę prywatną biblioteczkę, 
a jakiś czas temu powiększyłam o czytelnię czasopism).
Zanim gazety trafiły do szkoły zalegały trochę u mnie
i jak je tak przestawiałam z miejsca w miejsce to kilka razy rzuciły mi się w oczy jakieś cudne zdjęcia czy nagłówki artykułów z okładki i zaczęłam je czytać.
A potem oglądać programy telewizyjne.

Piękno roślin ogrodowych dosłownie mnie odurzyło! 
Teraz zupełnie inaczej na wszystko patrzę,
a najprzyjemniejszy wiosenny spacer z psem
to ten alejkami ogródków działkowych.

Postanowiłam więc się nie poddawać przeciwnościom losu
(przegrany przetarg)
i stworzyć namiastkę ogrodu na własnym balkonie.
Nie mam pojęcia ci i czy w ogóle coś mi z tego wyjdzie, ale spróbuję.
Mąż obiecał zbić mi duże skrzynie, 
w których zamierzam posadzić pomidorki koktajlowe i karłowe,
do których sama zrobię rozsadę 
(chcę się podzielić swoimi sadzonkami z koleżankami 
- książkami się dzielę, to i sadzonkami mogę).
I jeszcze jakiś owoc, 
na początek poziomka, a w przyszłości się zobaczy.
Będą też oczywiście donice z kwiatami.
Trzymajcie kciuki, żeby udało mi się zrealizować swoje plany.

Poczyniłam już małe zakupy na dobry początek
i już niedługo zacznę siać nasionka,
które przez pewien czas będą stały na parapetach.

Dla mojej wygody na blogu pojawi się nowy cykl tematyczny
"Mój kawałek ogrodu",
gdzie będę opisywała kolejne kroki tworzenia mojego "ogrodu".

Nie opłaca mi się zakładać nowego bloga,
a tradycyjny pamiętnik to nie będzie to samo, 
poza tym musiałabym na bieżąco drukować zdjęcia, 
a to jest niewykonalne.

Dlatego, jeśli nie chcecie tracić czasu na czytanie informacji
o moich poczynaniach ogrodniczych
to wystrzegajcie się wszystkich postów 
zatytułowanych "Mój kawałek ogrodu" :)

piątek, 9 marca 2018

Beata Pawlikowska, Śniadania świata

Autor: Beata Pawlikowska
Tytuł: Śniadania świata
Wydawnictwo: Edipresse
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 511

    Niedawno wydana książka Beaty Pawlikowskiej łączy w sobie kulinaria z literaturą podróżniczą. To zbiór przepisów na śniadania pochodzących z wielu krajów świata, okraszone komentarzami i wspominkami z podróży.


    Gdy zamawiałam książkę nie sądziłam, że książka jest tak obszerna i kolorowa. Składa się głównie z niesamowitych, zachwycających zdjęć, wspomnień autorki i przepisów na wybrane potrawy. Celowo użyłam słowa potrawy, bo sporo receptur dotyczy przysmaków, które z powodzeniem można jeść na obiad. Głównie ze względu na zamieszczone w książce zdjęcia, od kiedy ją mam wertowałam ją niezliczoną ilość razy. Właściwie od dnia gdy przyszła do mnie przesyłka, książka leży na oparciu kanapy, stale pod ręką :)

     Autorka prezentuje śniadania typowe dla różnych regionów świata, ale przepisy dotyczą tylko zdrowego jedzenia. Niektóre są dziecinnie proste i szybkie, inne nieco trudniejsze i bardziej czasochłonne (można je przygotowywać dzień wcześniej na obiad, a następnego dnia tylko odgrzewać w parowarze). Jednak jeśli wolicie śniadania na słodko to też znajdziecie coś dla siebie.

    Wcześniej myślałam, że znam się na herbacie, ale jak się okazuje i ten temat potrafi mnie zaskoczyć. Dowiedziałam się, że w Bhutanie podaje się herbatę z masłem, solą i prażonym jęczmieniem.

    Książkę przyjemnie się czyta, za każdym razem mam wrażenie, że znalazłam coś nowego. Jedyne do czego się można doczepić to pewien chaos. Myślałam, że całość będzie spisana wg państw. Czułam, że nie do każdego wymienionego śniadania znajdę przepis, ale liczyłam na to, że jeśli dana potrawa jadana jest w różnych krajach to prezentowane przepisy będą rozdzielone wg państw. Tutaj jest to wymieszane. Większość przepisów znajduje się tam gdzie opis śniadań z miejsca, z którego dana potrawa pochodzi, a jednak co któryś rozdział wtrącone są dodatkowe działy" poświęcone konkretnym produktom, nawet jeśli ich konkretne rodzaje pochodzą z różnych miejsc. Tak jest w przypadku m.in. empanady, owsianek, muesli, ciastek i kanapek śniadaniowych. Dodatkowe rozdziały dotyczą śniadań z ryżem, kaszą gryczaną. Na koniec mamy jeszcze działy ogólne ze względu na miejsca, w których śniadania te są serwowane (dżungla, pustynia...).Gdyby były dwa główne działy - "Kraje i ich typowe śniadania" oraz "Rodzaje śniadań" to nawet jeśli informacje by się powtórzyły to łatwiej byłoby znaleźć to czego szukamy. Zastany podział na pewno nie przeszkodzi osobom, które traktują książkę jako ciekawostkę, informator o zwyczajach kulinarnych mieszkańców innych państw.

   Bez względu na to czy czytelnik ma zamiar wprowadzić nowe przepisy w życie czy też nie to czytanie i przeglądanie książki jest niezwykle interesujące. Duży wkład mają w to liczne rewelacyjne zdjęcia. Bardzo przyjemna lektura, do której z pewnością będziecie wielokrotnie wracać.Świetna pozycja!

Książkę przeczytałam za pośrednictwem Wydawnictwa Edipresse


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 4,6 cm (18,2 cm z 158 cm)
- 52 książki w 2018 (7)

niedziela, 4 marca 2018

Stosik lutego

Luty u mnie skromny pod względem nowości na półkach.
Jednak to decyzja całkiem świadoma.
Powiedziałam sobie, że nie będę kupowała więcej 
niż trzy książki w miesiącu.
Może dzięki temu moje wybory będą bardziej świadome :)
Oczywiście jeśli trafią do mnie książki z innego źródła 
to przyjmę je z otwartymi rękami :)
Koniec też z prenumeratami!
Mam 8 kolekcji niemal w całości i... przeczytałam tylko dwa tytuły!
Dobrze chociaż, że korzystają z nich koleżanki z pracy i mama,
bo ja nie wiem kiedy (i czy) w ogóle po nie sięgnę :(


  1. B. A. Paris "Za zamkniętymi drzwiami" - zakup własny
  2. Joanna Szarańska "Cztery płatki śniegu" - zakup własny
  3. Krystyna Mirek "Światło w Cichą Noc" - zakup własny
  4. Krystyna Mirek "Światło o poranku" - egzemplarz recenzencki
Trzymajcie kciuki żebym wytrwała w swoich postanowieniach!

piątek, 2 marca 2018

Zapowiedzi/nowości marzec 2018

Kto nie zauważył, że już marzec?
Na pewno nie jestem w tym odosobniona.

Nie przeglądałam wcześniej wstępnie ofert wydawniczych, 
więc może się zdarzyć, że teraz coś ważnego przeoczę...
ale mam nadzieję, że te najciekawsze pozycje
wpadną mi w oko.

Mój komentarz oznaczyłam kursywą.

Autor: Anna Łajkowska
Tytuł: Dobra przystań
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 392

Też marzy mi się siedlisko na brzegu rzeki... ale dalszy rozwój sytuacji niekoniecznie. Chciałabym jednak się przekonać czy Marianna mimo straty będzie potrafiła cieszyć się ze spełnionych marzeń. Czy na pewno to było dla niej najważniejsze?

Pełna ciepła opowieść o sile marzeń i gotowości na zmiany.

Na ten moment Marianna czekała bardzo długo. Wreszcie wraz z mężem Hubertem sprzedają zrujnowany dom i budują siedlisko w urokliwym miejscu nad brzegiem rzeki. Spełnia się ich największe marzenie. I kiedy wydaje się, że mają już wszystko, o czym marzyli – Hubert odchodzi.
To nie jest moment na rozdrapywanie ran, bo Marianna zostaje sama nie tylko ze swoimi marzeniami, ale i obowiązkami – przecież musi utrzymać duży dom i wychowywać dorastających synów. Na dodatek przewrotny los szykuje dla niej niespodziankę…

Jak daleko można się posunąć w snuciu marzeń? Czym zagłuszyć własne potrzeby?
I czego w życiu potrzebujemy bardziej niż szczęścia?

***********************

Autor: Virginia C. Andrews
Tytuł: W pułapce losu
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 488

Spotkania z drugą częścią serii o rodzinie de Beers mnie rozczarowała, jednak ciągle pamiętam zachwyt pierwszą częścią - "Willow", a teraz mamy cofnąć się do przeszłości Grace, matki Willow, co pomoże nam zrozumieć wszystkie zawiłości, nieszczęścia, zmarnowane nadzieje i przede wszystkim powody, dla których Grace wymagała leczenia.

Cofamy się w czasie, aby poznać historię Grace, rodzonej matki Willow De Beers. Światem Grace Houston były bazy marynarki wojennej, gdzie kolejno służył jej ukochany ojciec, oficer lotnictwa. Dziewczyna, zmuszona do ciągłej zmiany szkół i rozstań z przyjaciółmi, ma dosyć tułaczego życia i marzy o zamieszkaniu w jednym miejscu. Nie wie, że marzenie się spełni, lecz cena będzie okrutna…

Kiedy ojciec ginie w katastrofie śmigłowca, świat Grace i jej mamy Jackie Lee wali się w gruzy. Przenoszą się do bogatego, snobistycznego Palm Beach, by tam zacząć nowe życie. Skromna córka oficera trafia do prywatnej szkoły, gdzie stroje i samochody liczą się bardziej niż nauka. Na dodatek jej matka szybko ulega czarowi tego blichtru. Wkrótce Jackie Lee poślubia dżentelmena – milionera, Winstona Montgomery’ego, który wprowadza ją do bogatej socjety. Teraz jej marzeniem staje się wydanie córki za mąż równie korzystnie. Grace, siłą wpychana w świat balów i fortun, ma ochotę zamknąć oczy i schować się w kąt. 

Stopniowo świat Grace nabiera barw, ale zły los znów atakuje z mroku. Niedługo potem w życiu Jackie Lee pojawia się młody i przystojny Kirby Scott, zwabiony fortuną pięknej wdowy… i młodzieńczym urokiem jeszcze piękniejszej córki. Czy los uderzy po raz trzeci?

****************

Autor: Ilona Gołębiewska
Tytuł: Pamiętnik ze starego domu
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 512

Kontynuacja serii, której jeszcze nie poznałam, ale książka wydaje się być utrzymana w "moim" klimacie. Chciałabym przeczytać.


Stary dom w Pniewie jest dla Alicji Pniewskiej i jej bliskich miejscem, gdzie odnaleźli spokój i wzajemne wsparcie. Alicja zaczyna pisać pamiętnik, bo pragnie zatrzymać wspomnienia i uchwycić zachodzące w jej życiu zmiany. Nauczyła się już, że szczęście jest ulotne, a życie ciągle wystawia człowieka na kolejne próby.

Rodzinną sielankę psuje Joanna, żona Adama, która pojawia się zupełnie nieoczekiwanie. Ponadto Alicja czuje się oszukana przez odnalezioną po latach siostrę, Ewę, która zaskakuje ją całkowicie nagłą zmianą w ich ułożonych już dobrze wzajemnych relacjach. Postanawia jednak dać jej ostatnią szansę i wesprzeć w działaniach związanych z chorobą jej matki. Musi również podjąć decyzję, co należy zrobić z cudem odnalezionymi dokumentami, które jej dziadek Jan razem z Elizabeth tłumaczyli w obozie zagłady Stutthof. Ujawnienie treści dokumentów może zmienić życie bardzo wielu osób.

Alicja zaczyna się gubić w gąszczu problemów i zapomina chwilami o swoim szczęściu. Jak sobie poradzi? Czu uda jej się pogodzić z Adamem i stworzyć prawdziwą rodzinę? Jakie ostatecznie podejmie decyzje?

Tajemnicza, wciągająca i pełna emocji powieść, która przenosi czytelnika do świata wspomnień i rodzinnego domu. Opowiada o nieuchronności zmian, trudnych wyborach i przeszłości, która zawsze wpływa na nasze życie. Autorka przekonuje, że często jedna decyzja ma nieodwracalne konsekwencje, że najbardziej potrafią nas zaskoczyć najbliższe osoby, a spełnienie marzeń zawsze wymaga ciężkiej pracy i wielu wyrzeczeń.


i......

Autor: Łukasz Skop
Tytuł: Zrób ten zielnik
Wydawnictwo: Poznańskie
Ilość stron: 224

Chcę, bardzo chcę i tyle! Chcę grzebać w ziemi, wąchać kwiaty i poznawać strukturę roślin.

To nie jest zwykły zielnik.
W tym zielniku nie ma miejsca na nudę.

Tryskające humorem i oryginalnymi pomysłami strony zaskoczą Cię na każdym kroku! Zasuszysz tu sznurek z pokrzyw i łzy winorośli, skrzypową choinkę i owocową tęczę.

Odkryj rośliny znane i mniej znane, tajemnicze, doniczkowe i dziko żyjące. Rośliny tęczowe, rośliny podróżnicze, rośliny geometryczne, rośliny nerwowe, rośliny zbuntowane, rośliny szczęśliwe…

To książka dla wszystkich, którzy chcą je poznać „od podszewki” i nie boją się ubrudzić rąk ziemią.

Na kartach tego zielnika napiszesz swoją własną, zieloną opowieść. Twoim przewodnikiem po fascynującym świecie roślin będzie Łukasz Skop, autor popularnego bloga Bez-Ogródek, ogrodnik amator i amator ogrodów, dyplomowany biotechnolog roślin.


Hmmm.... mało!
Myślałam, że będzie tych pozycji dużo więcej.
Zainteresowały mnie jeszcze trzy tytuły,
ale nie w taki sposób, 
że koniecznie chciałabym je przeczytać już teraz, 
w tej chwili.

czwartek, 1 marca 2018

Podsumowanie lutowej odsłony wyzwania "2 w 1"


Drugi miesiąc wyzwania czytelniczego
"2 w 1"
dobiegł końca.

Do wyzwania zapisało się 17 osób, 
czym wyraziło chęć uczestnictwa w zabawie.
W lutym swoje linki zgłosiło 12 osób,
a razem przeczytałyśmy 37 książek :)
Niektóre były naprawdę naciągane...
bo ja widziałam głównie szary, a nie czarny,
ale przyjęłam je ze względu na aurę i panujące 
w związku z nią przygnębienie.
Musiałam tylko odrzucić jedną zimową okładkę,
bo nie liczy się tytuł, a to co znajduje się na okładce.
Ażurowe firanki może przypominają śnieżynki, ale nimi nie są.

Najczęściej czytałyśmy poniższe książki - po dwa zgłoszenia.

Nasze wyniki:
Po kliknięciu tabelka się powiększy.
Przeczytałyśmy między innymi takie książki z czarnymi okładkami:

I takie zimowe.

A co w marcu?

Wreszcie wiosna!!!

Czytamy książki 
z okładkami wiosennymi i/lub w kolorze fioletowym.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Tytuły

1001 potwornych rzeczy do odnalezienia 5 sekund do io A jeśli ciernie... A między nami ocean... Adela Afryka Agnieszka opowiada bajkę Alicja Anielka Anioły powodzi Antek Apolejka i jej osiołek Apollo 11. O pierwszej podróży na Księżyc Aprilek Arcydzieła do kolorowania Atlas anatomiczny Australijczyk w Italii Awaria małżeńska Bajki od św. Mikołaja Baranek Bronek Basia i alergia Basia i podróż Basia i urodziny w muzeum Beki smarki pierdy czyli co się dzieje w moim ciele Beverly Hills Beverly Hills 90210 Bez przebaczenia Bliski Wschód Blondynka w Indiach Blondynka w Meksyku Bluszcz prowincjonalny Bogusia Boże Narodzenie. Kuchnia świąteczna Boże Narodzenie. Świąteczne dekoracje i smakołyki Cappuccino Chcę być jak agent Chleby bułki bułeczki Chory kotek Chuliganka Ciasta bez pieczenia od A do Z Ciekawość Ciotki Coolman i ja Córeczka tatusia Cudaczek - Wyśmiewaczek Cudaki Opaki Cukierek dla dziadka Tadka Cukiernia w ogrodzie Czar miłości Czarodziejka Lili i świąteczna magia Czas w dom zaklęty Czerwone liście Daleki rejs Dama Kameliowa Damą być. Jak ubrać się i zachować w różnych sytuacjach Dania z piekarnika od A do Z Dekoracje na każdą okazję Dekorowanie potraw Disney:Kubuś Puchatek Do ostatniego tchu Dobra kuchnia od A do Z Dogonić rozwiane marzenia Dom nad klifem Dom nad Rozlewiskiem Dom z papieru Dorysowanki. Rozwijaj wyobraźnię Dotknąć prawdy Dotyk zła Drugi Drzazga Dwa pstryki techniki Dwie miłości Dwoje na wirażu Dylemat doktora Andersona Dziadek na huśtawce Dzidziuś. Niewielka książeczka o wielkiej stracie Dziedzictwo Dzielny Fryderyk Dziennik Cwaniaczka. Zapiski Grega Heffleya Dziewczynka z balonikami Dziwni klienci Dżunia Edward i jego wielkie odkrycie Facet z grobu obok Filip i najazd intruzów Fryckowe lato Gagi Gangu Purpurowej Ręki Galeria uczuć Głos bez echa Gnój Grób rodzinny Grzech aniołów Gwiazd naszych wina Hakus pokus Hania Humorek. Najfajniejsza na świecie Humorkowa Księga Kolorowanek i innych zabaw Henryśka drugiej tak wspaniałej nie znajdziecie Herbata. Moc smaku i aromatu Hirameki Historia leśnych kochanków i inne opowiadania Historia pewnego statku. O rejsie Titanica Historia tajemniczego kucyka Hop siup Stokrotko I co teraz? Imię Twoje... Inspektor Kres i zaginiona Jajko z niespodzianką Jak krówka Stokrotka nauczyła się szanować przyrodę Jak Maciek Szpyrka z dziadkiem po Nikiszowcu wędrowali Jak pracuje Święty Mikołaj? Jak to ze lnem było Japońskie łamigłówki Jeż w grzybnym lesie Jeżynka nie chce się bawić Język dwulatka Język niemowląt Julka Julka Wróbel i przygoda ze świnką Kaprysy milionera Kasia i Grześ Kasia i Kubuś. Urodziny taty Kasia i Zosia Klub Przyjaciół Kobieta niespodzianka Kochaj i jedz Brazyliszku Kolorowanka Motyle Kołysanka dla Rosalie Konik polny Kora Kradzież nad Niagarą Kronika ślubnych wypadków Król złodziei Księga motyli Księżniczka Amelia i jej pies Księżniczka i wszy Księżniczka Julka i jej kucyk Księżniczka Lena i jej chomik Księżniczka Zosia i jej kot Kto się śmieje ostatni Kto wiatr sieje Kubuś Puchatek Kwiaty na poddaszu Kwitnący krzew tamaryszku Labirynt kłamstw Lasy w płomieniach Lato szczupaka Letni kiermasz Lew Czarownica i Stara Szafa Lewandowski. Wygrane marzenia Lidka Listy Lodowa pułapka Los utracony Łatwe zupy Madzia syrenka Magia świąt. Tradycyjne przepisy kulinarne i świąteczne ozdoby Magiczna cukiernia Magiczna gondola Maksio ma kłopoty Malowany ul Malownicze Mała szansa Mały Książę Marina Martynka i Gwiazdka Michał Jakiśtam Miecz króla Szkocji Miłość nad Rozlewiskiem Moje wypieki i desery Moralność pani Piontek Mordercza gra Motyle Mój pies Bezdomny Muszka która nie umie latać Na boisku Na krawędzi Na łeb na szyję Na zakręcie Narzeczone lorda Ravensdena Natalii 5 Nic nie trwa wiecznie Niechciana prawda Niezwykły przyjaciel Noc kosa Nowy początek O Bogince Jemiole O Janku co psom szył buty O psie który jeździł koleją Obudzić szczęście Ogon Kici Ogród cieni Ogród czasu. Artystyczna kolorowanka Oplątani Mazurami Opowieść niewiernej Opowieść wigilijna Osaczona Ostateczny cel Ostatnie ostrzeżenie. Globalne ocieplenie P.Rosiak (nie) daje się czarnej śmierci P.Rosiak i czadowe majtki P.Rosiak i kupa śmiechu P.Rosiak i zabójczy bąk P.Rosiak superbohaterem Pamiętne lato Pampilio Pan Jaromir na tropie klejnotów Pan Soczewka na dnie oceanu Parasol Pensjonat Marzeń Pewnej wrześniowej niedzieli Piątkowska Renata Pierrota bolą kopytka Pierwsza na liście Pierwsze światła poranka Pierwszy raz Pierwszy wiosenny dzień Pies i kot w leśnym zakątku Pieśń o poranku Pięćdziesiąt twarzy Greya Płatki na wietrze Płomienie śmierci Po prostu bądź Pocałunek śmierci Pocztówka z Toronto Pod ziemią w Villette Pokuta Polka Pollyanna Powroty nad Rozlewiskiem Powrót do Lwowa Prawdziwy cud Projekt matka Przygody Małego Wodnika Przyjaciółki na zawsze Puchatkowe zabawy Pudełko ze szpilkami Quilling. Cuda z papieru Radek Szkaradek. Bekanie! Ratowanie świata i inne sporty ekstremalne Rekin Śmieszek Rękawiczka Rozmowy Rzepka Sałatki od A do Z Sieroce pociągi Single Siostry Pancerne i pies Siostrzyczka Sklepik z Niespodzianką Skrawek nieba Słodki świat Julii Smak kamienicy Smak nadziei Spotkanie nad jeziorem Sprawa tchórzliwego dezertera Sprawa trzech desperado Strachozagadki Szkolna wycieczka Szkolne czary Szkoła żon Sztuka uprawiania róż z kolcami Sztuka wyboru Szukając misia Szybko i zdrowo od A do Z Śladem zbrodni Ślady krwi Ślub Ślubna przygoda Ślubny kontrakt Ta druga Tajemnica Black Rabbit Hall Tajemnica bzów Tajemnica drewnianej sowy Tajemnica gangu niebieskich Tajemnica kina Tajemnica mumii Tajemnica Namokniętej Gąbki Tajemnica szafranu Tajemnica śnieżnego potwora Tajemnica zwierząt Tajemnice Luizy Bein Tak miało być Teodor rusza z pomocą Tilly Towarzyszka Panienka Trzy oblicza pożądania Ulica Rajskich Dziewic Ulotne chwile szczęścia Uśmiech niebios W blasku miłości W kajdankach namiętności W proch i pył W świecie wiatru i wierzb. Wyznania chińskiej kurtyzany Wakacyjna opowieść Wesołe wierszyki Widok z mojego okna Widok z mojego okna. Przepisy nie tylko na życie Wielka kolekcja bajek o przygodach Maszy i Niedźwiedzia Wielka księga. Hania Humorek Wiersze dla dzieci Wiśniowy Klub Książki Wróć Alfiku! Wszystkie chwyty dozwolone Wszystkie kłamstwa Wszystko inne poczeka Wymarzony czas Wymarzony dom Wymarzony koncert Wyprawa na biegun Wyspa dla dwojga Z tęsknoty za Judy Za króla Piasta Polska wyrasta Zabawki z fantazją. Pomysły na cały rok Zabawy plastyczne dla dzieci Zabawy z mamą. Książka dla rodziców i dzieci Zagadka dna morskiego Zagadka hien cmentarnych Zagadka salamandry Zagadka zegara maltańskiego Zagadki przeszłości Zagubiona w śniegu Zając zostaje! Zakład o miłość Zamek z piasku Zamieniec Zanim nadejdzie ciemność Zapach lawendy Zapiski (pod)różne Zasupłana historia Zima Sapcia i Pufcia Zimowa przygoda Znikające wrotki Znikający króliczek Zorkownia Zosia Ernest i ktoś jeszcze Zośka Bohaterka Zośka Wspaniała Zuzanna Zuźka D. Zołzik nie jest złodziejką Zwykły człowiek Żegnaj szkoło - na zawsze Żona_22 Życie z drugiej ręki

Literatura (wg Katalogu Biblioteki Narodowej):

Źródło książki: