Jestem amatorką, a nie krytykiem literackim. Moje recenzje/opinie nie są profesjonalne. Piszę, bo to lubię, więc jeśli szukacie jakiejś obiektywnej, "mądrej" opinii to raczej zły adres. Od książek nie wymagam zbyt wiele, czytam głównie obyczajówki i "czytadła", czasem thrillery czy kryminały oraz sporo literatury dla dzieci. Czytanie sprawia mi przyjemność, więc zdecydowana większość recenzji jest tutaj pozytywna - książki wybieram po opisie z tyłu książki, więc wiem na co się "porywam" :)

sobota, 30 kwietnia 2016

Mymi Doinet, Zwierzęta Oli: Nie płacz już, mały Rudzielcu!; Nie bój się, misiu koalo!

Autor: Mymi Doinet
Ilustrator: Melanie Allag
Tłumaczenie: Barbara Wicher
Tytuł: Nie płacz już, mały Rudzielcu!
Seria: Zwierzęta Oli
Wydawnictwo: Skrzat
Miejsce i rok wydania: Kraków 2014
Ilość stron: 32

Uwagi: książka dla dzieci zaczynających naukę samodzielnego czytania

    Seria "Zwierzęta Oli" to krótkie opowiastki o różnych zwierzętach. Bohaterką wszystkich tomów jest Ola, mała dziewczynka, która pomaga i troszczy się o wszystkie napotkane zwierzęta, często ratując je z opresji.

    W "Nie płacz już, mały Rudzielcu!" Ola ratuje małego liska, który zgubił się w lesie. Lisek jednak nie nadaje się do życia w domu, jego dzika natura pcha go do życia na wolności. Gdy Ola uświadamia sobie prawdę jest smutna, jednak wie, że właśnie tak powinno być. Gdy kilka tygodni później widzi liska spacerującego ze swoją lisią mamą jest spokojna i zadowolona.

   Seria "Zwierzęta Oli" dostosowana jest do dzieci uczących się samodzielnego czytania. Książeczki mają dużą, wyraźną czcionkę (chyba 18), proste zdania i niewiele tekstu na stronie. Całość dopełniają kolorowe, bardzo przyjemne ilustracje. Z treści mały czytelnik dowie się co nieco o zwyczajach lisów. Dodatkowe informacje o tych zwierzętach zawarte są na końcu książeczki. Bardzo ciekawa pozycja - kształtuje umiejętność samodzielnego czytania i dostarcza nowej wiedzy o otaczającym nas świecie. Polecam.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Gra w kolory (zielony)
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 0,5 cm (33,1 cm z 158)
- 52 książki w 2016 (25)

* * * * *

Autor: Mymi Doinet
Ilustrator: Melanie Allag
Tłumaczenie: Barbara Wicher
Tytuł: Nie bój się, misiu koalo!
Seria: Zwierzęta Oli
Wydawnictwo: Skrzat
Miejsce i rok wydania: Kraków 2014
Ilość stron: 32

Uwagi: książka dla dzieci zaczynających naukę samodzielnego czytania

    Tym razem Ola wybiera się do swojej cioci Kapucynki mieszkającej w Australii. Ciocia jest tam weterynarzem, więc Ola ma okazję pomóc jej przy pracy. W wolnej chwili Ola wychodzi na spacer, by zrobić kilka zdjęć. W drodze spotyka rannego koalę, któremu oczywiście postanawia pomóc i zanosi go do lecznicy. To jednak nie koniec kłopotów koali!

    Ta część spodobała mi się bardziej, bo więcej się w niej dzieje. Tu także poznajemy zwyczaje życia zwierzęcia - tym razem koali. Nowe informacje pozyskamy z treści opowieści, a także z dodatku w postaci mini-poradnika. Czy wiedzieliście, że koala żywi się tylko i wyłącznie liśćmi eukaliptusa i w ogóle nie pije wody?

    Poza ciekawą treścią książka posiada takie same walory, jak poprzednia część. Seria przypomina mi bardzo książeczki z serii "Czytam sobie" od Egmontu, tylko tutaj wszystkie tomy powiązane są ze sobą tematycznie oraz postacią Oli. Do lektury książeczek częściowo zachęcił mnie kolor okładek, a częściowo zadziwiające tempo znikania poszczególnych tomów z bibliotecznych regałów i ciągłe pytania o nie zainteresowanych pierwszoklasistek. 

   Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Gra w kolory (zielony)
- Cztery pory roku (WIOSNA)
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 0,5 cm (33,6 cm z 158)
- 52 książki w 2016 (26)

wtorek, 26 kwietnia 2016

Waldemar Cichoń, Cukierku, Ty łobuzie!

Autor: Waldemar Cichoń
Ilustrator: Dariusz Wanat
Tytuł: Cukierku, Ty łobuzie!
Wydawnictwo: Dreams

Miejsce i rok wydania: Rzeszów 2016 (Wyd. III)
Ilość stron: 63
Wiek adresatów: 6 - 10 lat

    W ubiegłym tygodniu organizowałam w szkole spotkanie autorskie z Panem Waldemarem Cichoniem, autorem książek dla dzieci z serii o Cukierku. Przed spotkaniem miałam okazję zapoznać uczniów klas I - III z początkowymi rozdziałami pierwszej części serii - "Cukierku, Ty łobuzie!". Już po spotkaniu, na spokojnie doczytałam pozostałe rozdziały. I muszę przyznać, że po tej lekturze myślę, że mogłabym pokochać koty niemal tak bardzo jak psy :)

Autor czytający fragment swojej książki.

Opowieść o Cukierku.

     Cukierek to nowy członek rodziny w domu Marcela i jego rodziców. Poprzednia właścicielka nie mogła uwierzyć, że z czwórki kociąt rodzina wybrała właśnie tego - psotliwego, nieprzewidywalnego, niesfornego, upartego, gapowatego i nieobliczalnego. No cóż, skoro Marcel nie chciał odpuścić... W nowym domu Cukierek od pierwszych chwil udowadnia, że życie z nim nie będzie łatwe. Na pierwszej wizycie u weterynarza przynosi wstyd swoim opiekunom. Ciągle łobuzuje - ucieka z domu, niszczy ubrania i inne rzeczy w domu, ale jednocześnie jest słodki i kochany - jest inspiracją do pisania wierszy, talizmanem szczęścia w grach zespołowych i największą atrakcją przyjęcia urodzinowego.

     Przygody Cukierka bardzo przypadły mi do gustu. Opisane w barwny i zabawny sposób zainteresowały nie tylko mnie, ale także moich uczniów i ich wychowawców, którzy uczestniczyli w zajęciach czytelniczych. Duża, wyraźna czcionka ułatwia samodzielne czytanie także początkującym czytelnikom. Zwierzęcy bohater, który jest jednocześnie narratorem opowieści jest dla dzieci bardzo atrakcyjny, do tego zabawne ilustracje, które dopełniają całości. Świetna lektura, zainteresuje nawet dzieci, które do tej pory stroniły od książek.

Autograf

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Gra w kolory (zielony)
- Grunt to okładka - nieoczywistość (nienaturalnej wielkości głowy Marcela i Cukierka)
- Polacy nie gęsi - ukochane zwierzątko
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 1,1 cm (32,6 cm z 158)
- 52 książki w 2016 (24)

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Agnieszka Lingas - Łoniewska, Zakład o miłość

Autor: Agnieszka Lingas - Łoniewska
Tytuł: Zakład o miłość
Wydawnictwo: Novae Res
Miejsce i rok wydania: Gdynia 2011
Ilość stron: 237

    "Bez przebaczenia" Agnieszki Lingas - Łoniewskiej jest jedną z moich ulubionych książek i mimo kilku błędów językowych, uporczywych zdrobnień imienia głównego bohatera zawsze będę miała do niej sentyment. Bardzo spodobała mi się postać głównej bohaterki - upartej i dumnej, która przez taki właśnie charakter wiele w życiu straciła, ale i tak pozostała sobą.

    Nie ukrywam, że tym razem też oczekiwałam czegoś mocnego, co na stałe wryje mi się w pamięć i nie pozwoli o sobie zapomnieć.


    Już po tytule można było się zorientować co otrzymamy. I rzeczywiście, była sobie dziewczyna (na dodatek na dwa tygodnie przed ślubem), której życie po jednym wieczorze zmienia się diametralnie. Niespodziewanie zakochuje się w kimś nowym - cynicznym buntowniku, drwiącym z miłości i innych głębszych uczuć. Wszystko oczywiście dzieje się za sprawą perfidnego, szczenięcego zakładu. No i tu zaczynają się schody... To co miało być tylko zabawą, rozrywką szybko zmienia swe oblicze i....

   Cóż niby wiedziałam czego się spodziewać, takiej trochę bajki o Kopciuszku... ale to co dostałam o wiele bardziej przypominało mi niedawno oglądany film "Trzy metry nad niebem" i tu był pierwszy zgrzyt. Drugi zgrzyt nastąpił, gdy zorientowałam się, jak bohaterka łatwo poddaje się nowej znajomości - nie byłoby wcale w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wychowana została w konserwatywnej rodzinie, na cnotliwą kobietę i zdaje się wcześniej niespecjalnie jej to przeszkadzało. Wiem, że czasem musimy powiedzieć "dość", ale jakoś reakcje dziewczyny zupełnie nie pasowały mi do jej osobowości. Kolejny zgrzyt - Sylwia wiedząc jakim człowiekiem był Aleks (chłodnym, obojętnym, bezdusznym, nieczułym), który mimo wszystko zaczął się dla niej zmieniać to zdecydowanie nie powinna zareagować tak jak zareagowała na wiadomość o zakładzie. Nie, nie kupuję tej historii, nie przekonała mnie i nie wydała się wiarygodna. A oliwy do ognia dolał fakt, że na końcu okazało się, że cała historia jest retrospekcją i to sprzed ok. 40 lat... a w czasach młodości Aleks jeździł "wypasionym", czarnym BMW.

    Niestety jestem szczerze rozczarowana. Nie polecam. Pewnie gdybym to od tej książki zaczęła przygodę z twórczością autorki to nie sięgnęłabym po jej kolejne książki, a przecież po lekturze "Bez przebaczenia" zamierzałam przeczytać je wszystkie. Teraz nie wiem czy warto... a Wy jak myślicie? W najbliższym czasie zamierzałam sięgnąć po serię "Szukaj mnie wśród lawendy", ale nie chcę kolejnego rozczarowania...

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Gra w kolory (zielony)
- Pod hasłem (alfabet)
- Czytamy powieści obyczajowe
- Polacy nie gęsi - o miłości, która przetrwa wszystkie przeciwności
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 2,4 cm (31,5 cm z 158)
- 52 książki w 2016 (23)

niedziela, 24 kwietnia 2016

Wieczór przy herbacie (43)


Och jak dawno nie było u mnie postu z cyklu 
"Wieczór przy herbacie".
W międzyczasie dużo się działo i miałabym o czym opowiadać,
ale zupełnie nie wyrabiam się z czasem.
Brakuje mi go nawet na czytanie recenzji z zgłaszanych przez Was linków 
w moich wyzwaniach,
 nad czym bardzo ubolewam i cały czas rosną we mnie wyrzuty sumienia :(

Jednak tydzień temu moje życie stanęło do góry nogami 
i po prostu muszę Wam o tym opowiedzieć!

Zaraz, zaraz, najpierw herbatka!
"Soczysta malina" trafiła do mojego domu przez przypadek.
Gdy kompletowałam prezent urodzinowy dla Ejotka 
postanowiłam dorzucić do niego kilka herbatek...
No cóż, jak poczułam ten obezwładniający zapach w herbaciarni,
po prostu musiałam wziąć też troszkę dla siebie, tak na spróbowanie.
Nie mogłam się powstrzymać!
Dla Eweliny wybierałam herbaty wśród nowości 
(poza "Wszystkiego najlepszego"),
więc te herbaty były także dla mnie nie znane.

"Soczysta malina" stała się strzałem w 10 (przynajmniej dla mnie).
To mieszanka zielonej i białej herbaty (ja białą lubię najbardziej)
z rodzynkami (tych tu jakoś nie czuję), porzeczkami i malinami.
Jestem herbatą zachwycona i nie wyobrażam sobie bez niej dnia.
Ma bardzo silny smak malin i... wiosny!
No wiem, wiosna nie ma smaku, ale tak mi się kojarzy :)
Jest świeża, orzeźwiająca, aromatyczna, pachnąca - cudowna!
Nieodmiennie się nią rozkoszuję z niesłabnącym zainteresowaniem.

Dobrze, to teraz przejdę do meritum.

Tydzień temu w piątek, od bliskiej mi osoby dostałam zdjęcie pieska, 
którego przygarnęła ze schroniska.
Byłam zachwycona i pochwaliłam się zdjęciem Dawidowi i Kornelii.
My od dłuższego czasu zastanawialiśmy się nad kupnem psa.
Myśleliśmy o maltańczyku, ale nie potrafiliśmy się zdecydować.
Gdy zobaczyliśmy zdjęcie Felusia temat powrócił.
Pozazdrościliśmy takiego maleństwa w domu...

W sobotę rano Dawid obudził mnie kawą i zawołał do pokoju dziennego
(bez tej kawy pewnie nie wstałabym z łóżka).
Tam na monitorze laptopa zobaczyłam prześliczne zdjęcia szczeniaczków różnej maści.
Dawid przeglądał oferty na OLX i znalazł kilka ogłoszeń "oddam za darmo".
Oczywiście nie były to maltańczyki, 
ale mordki tych kundelków były tak słodkie, tak urocze, że stwierdziliśmy, 
że tak naprawdę to bez znaczenia jakiego pieska moglibyśmy mieć.
Wzięliśmy namiary na chyba osiem ogłoszeń.
W jednym oferta nie była już aktualna, w innym nikt nie odbierał itd.
Aż wreszcie w tym ostatnim (okazuje się najbliższym)
Pani powiedziała, że możemy przyjechać zobaczyć pieska, 
ale musimy się spieszyć, bo o 14.00 wychodzą z domu.



Całą rodzinką wybraliśmy się zobaczyć pieski.
Pieski, bo były tam dwa 7-tygodniowe szczeniaczki.
Na miejscu jeden przywitał nas radośnie merdając ogonem, 
skacząc wokół nas i poszczekując radośnie.
Drugi przygnębiony leżał na poduszce, smutnie patrząc w jeden punkt
i... to właśnie on skradł nasze serce.
Gdy właścicielka podała mi go w ramiona, nie miałam już żadnych wątpliwości.
Wiedzieliśmy, że już go nie oddamy.

I tak Snikers (imię wymyśliła Kornelia) zamieszkał w naszym domu.
Początek był trudny.
Piesek wszystkiego się bał. Nie chciał wyjść do innego pomieszczenia, 
cały czas leżał na naszych stopach.


Pierwsza noc była dla nas nieprzespana.
Piesek bał się ciemności i cały czas wył. 
Musieliśmy cały czas dawać mu rękę do lizania, żeby czuł naszą obecność.
W niedzielę się nieco ożywił.
Bawił się z nami, podskubywał kapcie, swobodnie ruszał się po pokoju
i odzyskał apetyt, ale noc była podobna do poprzedniej.


W poniedziałek musiał zostać pierwszy raz sam w domu
i to było straszne, ale dał jakoś radę.
Sąsiadka mówiła, że nie słyszała wycia.
Snikers pewnie większość tego czasu przespał, 
choć w niedzielę zaczął samodzielnie wychodzić do innych pomieszczeń.
Po pracy pojechaliśmy do weterynarza na odrobaczanie
i ustaliliśmy harmonogram szczepień.
Niestety do zakończenia wszystkich szczepień nie możemy wychodzić z nim na dwór.
Dopiero po 18 czerwca :(
Pani weterynarz podpowiedziała nam jak nauczyć małego sikać w jedno miejsce :)

Z każdym dniem było coraz lepiej.
W środę nauczył się sikać na podkłady higieniczne, 
co uważamy za duży sukces w tak krótkim czasie :)
Piesek zadomowi się w domu na dobre.
No i jak odkryłam nieco później, 
podczas naszej nieobecności znalazł sobie rozrywkę...

Nie muszę chyba dodawać, że w domu nic już nie jest tak jak dawniej?
Dom stanął na głowie.
Musiałam się pozbyć swoich stosów z podłogi (tak, tak brakuje mi regałów).
Na razie stoją na kanapie, ale muszę to jakoś ogarnąć...

Po pracy/szkole biegniemy do domu stęsknieni.
Snikers wita nas radośnie i "wylewnie" :)
Jesteśmy zauroczeni.

Najbardziej jednak "przepadł" Dawid.
Nie sądziłam, że po tylu latach znajomości mój mąż 
jest w stanie zaskoczyć mnie czymś jeszcze.
A tu proszę!
Jest nie do poznania. 
Snikers jest jego pupilkiem i widzę, że zrobi dla niego wszystko.
Odnosi się do niego z taką czułością, że staję się zazdrosna!

Polecam wszystkim, którzy mają jakiekolwiek wątpliwości.
Pies dostarcza tyle radości, że nie sposób tego wyrazić.


piątek, 22 kwietnia 2016

Barbara Catchpole, P.Rosiak superbohaterem

Autor: Barbara Catchpole
Tytuł: P.Rosiak superbohaterem
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2015

Ilość stron: 51
Wiek adresatów: 6 - 12 lat
Informacje dodatkowe: bardzo duża czcionka i mnóstwo rysunków (mega śmiesznych)

    To już piąta część z serii o P.Rosiaku, którą miałam okazję poznać. Jest ona nie tylko zwyczajowo zabawna, ale i... wzruszająca!

       Niezdarny, gapowaty i tchórzliwy nastolatek często ma pecha. W życiu przytrafiają mu się różne dziwne sytuacje, nie szczególnie jest się czym chwalić. P.Rosiak bardzo się stara, ale ciągle coś mu nie wychodzi. Tym razem jest inaczej. W bardzo trudnej sytuacji P.Rosiak staje na wysokości zadania i ratuje [życie!] swojego najlepszego przyjaciela Leona. W ten sposób staje się superbohaterem. Koniecznie musicie przekonać co takiego się stało i jak z sytuacji wybrnął P.Rosiak.

   To chyba najlepsza część z dotychczas przeze mnie poznanych. Myślę, że wiele chłopców może utożsamiać się z bohaterem serii, a dzięki opisanej tu przygodzie mogą uwierzyć w to, że ich życie może się odmienić, że mogą wszystkich zaskoczyć i "zabłysnąć". To bardzo budujące i pokrzepiające.

    Książka będzie ciekawą lekturą dla młodych czytelników, zarówno chłopców, jak i dziewczynek. Ma dużą czcionkę, niewiele tekstu i zabawne ilustracje. To świetna lektura dla dzieci, które nie są jeszcze miłośnikami czytania, a ich rodzice chcieliby w nich zaszczepić tę pasję. Serdecznie polecam!


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Gra w kolory (zielony)
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 0,5 cm (29,1 cm z 158)
- 52 książki w 2016 (22)

środa, 13 kwietnia 2016

Carole Matthews, Cukiernia w ogrodzie

Autor: Carole Matthews
Tłumaczenie: Adriana Celińska
Tytuł: Cukiernia w ogrodzie
Wydawnictwo: HarperCollins
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2016
Ilość stron: 462

     Wszyscy jesteśmy kowalami swojego losu. Tych słów sama często używam i wydawało mi się, że staram się zadbać o swój los wedle tego powiedzenia. Tylko czy na pewno jest to takie oczywiste? Czy naprawdę możemy dowolnie kierować swoim życiem, podejmować samodzielne decyzje i świadomie budować przyszłość? Po części na pewno tak, ale czasem stają nam na drodze przeszkody, które zdają się być nie do przeskoczenia, bo chcąc je "przekroczyć" skrzywdzimy swoich bliskich.


    Fay to kobieta po czterdziestce. Ma poukładane, "bezpieczne" życie. By pogodzić pracę z opieką nad chorą matką porzuciła pracę w firmie i otworzyła w domu cukiernię. Taki sposób zarabiania bardzo jej pasuje. Kocha swój dom, uwielbia jego położenie nad rzeką i dzięki temu może być stale przy mamie. Do sprzedaży swoich wyrobów cukierniczych wykorzystuje także swoją ukochaną barkę "Ślicznotkę Merryweather" zacumowaną tuż obok domu. W ten sposób może codziennie cieszyć oko dumą swojego zmarłego ojca. Fay od dziesięciu lat spotyka się z mężczyzną, ich związek jest zgodny, poukładany i... nudny, ale Fay jest zadowolona ze swojego życia. Do czasu.... Najpierw bowiem z życiu Fay pojawia się przystojny, trzydziestoletni Danny i to już zmienia hierarchię jej życiowych wartości. Zdaje się, że Fay widzi więcej, dalej i szerzej. Przyjazd Dannego miesza nieco w życiu Fay, kobieta częściej myśli o przyszłości, rozważając różne jej scenariusze. Nigdy jednak nawet nie pomyślała o tym co wydarzyło się w rzeczywistości pół roku później. Życie Fay zmieniło się diametralnie....

    Sięgając po książkę sądziłam, że to historia o Kopciuszku dla dorosłych. Wedle schematu - szara myszka wiedzie nudne życie, przyjeżdża przystojny mężczyzna, miesza jej w głowie, a po pewnych perypetiach i niepewności łączą się w parę i żyją długo i szczęśliwie. No prawie... a jak wiadomo "prawie" robi dużą różnicę... Dobrze zgadzam się, książka skończyła się dobrze (jak większość powieści obyczajowych), ale po drodze... nie wszystko było takie różowe. Muszę przyznać, że początkowo książka mnie nieco nużyła. Bohaterka opowiadała swoją historię w taki sposób, że miałam wrażenie, że czytam cudzy pamiętnik. W pewnym momencie wydawało mi się, że w książce jest za dużo opisów, wyjaśnień.. ale reszta książki zweryfikowała mój osąd i wiedziałam, że to wszystko było potrzebne. Musiałam dogłębnie poznać Fay i jej tryb życia, by zrozumieć jej postawę i zachowanie. Och jak mnie momentami denerwowała! Wszyscy i wszystko wokół zawsze było ważniejsze od niej samej, ale przecież ona właśnie taka była, nie mogła postąpić inaczej, bo postąpiłaby wbrew sobie i, i tak byłaby nieszczęśliwa. Żałuję, że życie nie doceniło tego jaka była i potraktowało ją tak okrutnie. Kolejne strony czytałam z niedowierzaniem. Byłam zła i smutna. To niesprawiedliwe... no właśnie! Czy my, życzliwi ludzie, którzy zawsze chcemy postępować dobrze i zgodnie z własnym sumieniem potrafimy obiektywnie oceniać sytuacje? Kiedy empatia zamienia się w naiwność, dobroć w wyzysk? Gdzie leży granica? Czy fakt, że czasem odmówimy, staniemy się bardziej asertywni zmienia nasz wizerunek? Nas samych? Koniecznie musimy sobie postawić te pytania, by w porę coś zmienić. Nadal pomagajmy innym, ale nigdy kosztem własnego szczęścia!

    Książka jest przestrogą dla wszystkich ludzi wielkiego serca. Czasem trzeba się zatrzymać i zastanowić, czy aby nie zasługujemy na coś więcej. Nie znaczy to wcale, że mamy być gorszymi ludźmi. Trzeba się zastanowić i znaleźć złoty środek. Ja sobie wszystko przemyślałam, potwierdzam słowa, "że każdy jest kowalem swojego losu" i bardzo często to od nas samych zależy czy stoimy w miejscu, czy poruszamy się naprzód. To, że idziemy dalej realizując siebie, osiągając więcej nie musi być okupione stratą. Po lekturze nasuwa mi się jeszcze jeden wniosek. Warto dążyć do realizacji marzeń i planów, nigdy nie wiemy co nas w życiu zaskoczy, dlatego nie warto marnować szans. Życie mamy tylko jedno!

Książkę przeczytałam za pośrednictwem Wydawnictwa HarperCollins


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Czytamy powieści obyczajowe
- Pod hasłem - alfabet
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 3 cm (28,6 cm z 158)
- 52 książki w 2016 (21)

sobota, 9 kwietnia 2016

Zapowiedzi/nowości kwiecień 2016

Ja nie wiem jak to się dzieje, że ten czas tak szybko umyka!
Trudno mi uwierzyć, że już 1/3 miesiąca za nami,
a ja daleko w lesie ze stałymi, comiesięcznymi postami,
czytaniem
i nie było nawet podsumowania miesiąca ...

No nic, muszę nadrobić chociaż post z zapowiedziami, 
bo nigdy nie wiadomo kiedy nadarzy się okazja wydać trochę pieniędzy :p
Będę miała chociaż łatwiejszy wybór :p

Mój komentarz oznaczyłam kursywą.

Autor: Agnieszka Rusin
Tytuł: Miłość w spadku
Wydawnictwo: Lucky
Ilość stron: 304

Takie romantyczne historie z dobrym zakończeniem to coś co lubię. Nie ważne, że przewidywalne, że banalne, grunt, że czytanie takich historii sprawia mi przyjemność.

„Miłość w spadku” jest porywającą opowieścią o poszukiwaniu siebie i własnej drogi do szczęścia.
Marina to typowa współczesna 30-latka. Jej życie jest nudne i naznaczone rutyną. Ma pracę, której nie lubi i narzeczonego, który nie ma dla niej czasu. Ma matkę, która za wszelką cenę pragnie wydać ją bogato za mąż i ojca-pantoflarza. Ma marzenia, o które boi się zawalczyć…
W wyniku splotu różnych nieoczekiwanych wydarzeń dziewczyna opuszcza swoje małe miasteczko i zaczyna wszystko od nowa. Uczy się pokonywać przeciwności losu i mierzyć z własnymi słabościami. Jej wysiłki zostają nagrodzone – poznaje miłość swojego życia, która została jej zapisana… w spadku, ale czy wszystko ułoży się po jej myśli?
Romantyczna historia o sile marzeń i miłości na wyciągnięcie ręki.

**********************

Autor: Halina Kowalczuk
Tytuł: Chata pod jemiołą
Wydawnictwo: Lucky
Ilość stron: 384

Wznowienie wydania z marca 2016 w ładniejszej oprawie niż pierwsze z grudnia 2012. Już wtedy chciałam ją przeczytać.

"Chata pod jemiołą" to wspaniała powieść na długie jesienne wieczory. Monika planuje w wakacje wspólny wyjazd ze swoim narzeczonym do Zakopanego, jednak ich plany krzyżuje przyszła teściowa. Dziewczyna postanawia pojechać sama.Co przyniesie jej ten wyjazd? Miłość, radość czy może rozczarowanie? W scenerii wspaniałych i urokliwych Tatr, w magicznym klimacie pensjonatu wszystko się może wydarzyć...

************************

Autor: Liliana Fabisińska
Tytuł: Sanatorium pod Zegarem
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 426

Szczerze mówiąc początkowo książka mnie tak bardzo nie zainteresowała, ale Ejotek namawia, a jej mogę zaufać. Poza tym ja nie czytałam innych "dorosłych" książek autorki, więc nie znam jej pióra. Może najwyższy czas to zmienić?

Nina i Natalia nie znoszą się od pierwszego wejrzenia. Gdyby mogły, nie spotkałyby się nigdy więcej. Ale nie mają wyjścia… Los (oraz siostra przełożona, z którą się nie dyskutuje) sprawia bowiem, że trafiają do tego samego ciasnego pokoiku w sanatorium w Ciechocinku. Najbardziej niedopasowana para, jaką można sobie wyobrazić, skazana na siebie przez cztery długie tygodnie.
Gorzej być nie może, prawda?
Ależ może! Ukochany Niny wyjeżdża samotnie w podróż, która miała być ich poślubną, po czym dziwnym trafem przestaje odbierać telefon i odpisywać na maile, a firma pod jej nieobecność zaczyna dryfować ku przepaści. Z kolei Natalia musi w tajemnicy przed siostrą przełożoną zniknąć z Ciechocinka na 36 godzin, by wykonać najważniejsze zdjęcie w swoim życiu.
W dodatku w sanatoryjnym basenie pływa nieboszczyk, którego nazwiska nie zna nawet wszystkowiedząca siostra przełożona.
Wszystko wskazuje na to, że zabić go mogły tylko Nina i Natalia. Czy przełamią niechęć i odeprą zarzuty, wspólnie rozwiązując tę zagadkę?
Ta powieść zadaje kłam stereotypom i przełamuje niejedno tabu. Ani pogodna staruszka, ani zimna bizneswoman nie są takie, jak się wszystkim wydaje.

**************************


Autor: Magdalena Witkiewicz
Tytuł: Cześć, co słychać?
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 

Czy w tym przypadku muszę komentować? Od Magdy Witkiewicz przeczytam wszystko! Nawet gdyby napisała instrukcję obsługi traktora :)

Nowa powieść bestsellerowej autorki! 
Dziś wiem i widzę już nieco więcej. Nauczyłam się patrzeć, ale umiem też przymykać oczy. Ze strachu, że popełnię błąd.
Jestem taka jak inne, to wiem na pewno. Matki, żony i kochanki. Kobiety w połowie życia. Mądrzejsze niż 20 lat temu, ale za to z bagażem doświadczeń.
Pełne głęboko skrywanych tajemnic, o które nikt nas nie podejrzewa.
Czasem tęsknię za czymś, czego nie potrafię nazwać, uśmiecham się do ludzi, chociaż w sercu mam bałagan. Może coś tracę, zyskując spokój.
Bardzo dbam, by nie padły słowa, których nie można wymazać.
Nigdy jednak nie przyszło mi do głowy, jak niebezpieczne może być: „Cześć, co słychać”…

*************************

Hmmm... kilka godzin przeglądania stron wydawnictw i tylko 4 pozycje...
Było oczywiście kilka tytułów, które w jakimś stopniu mnie zainteresowały,
ale nie aż tak, że koniecznie muszę je przeczytać.
Tym razem trochę szkoda mi tego czasu poświęconego na przeglądanie stron...

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Stosik marcowy

Marcowy stosik jest skromniutki.
Tworzą go kolejne tomy prenumeraty
oraz książki "zakupione" 
w ramach punktów przyznanych 
za udział w wyzwaniu "52 książki w 2015" 
na wortalu Granice.pl 


Od góry:
  1. Nora Roberts "Bez śladu" - prenumerata
  2. Nora Roberts "Alan" - prenumerata
  3. Nicky Pellegrino "Sycylijska opowieść" - prenumerata
  4. Weronika Wierzchowska "Szukaj mnie" - prenumerata
  5. Nicholas Sparks "I wciąż ją kocham"  - prenumerata
  6. Barbara Freethy "Wszystko, czego pragnęła" - Granice.pl
  7. Agnieszka Krawczyk "Ogród księżycowy" - Granice.pl


piątek, 1 kwietnia 2016

Podsumowanie marcowej odsłony wyzwania Gry w kolory


W marcowej odsłonie wyzwania swoje linki zgłosiło 11 osób :)
Przeczytałyśmy razem 37 książek.
Widać kolor trudniejszy do upolowania.
Najwięcej książek przeczytały: 
Marta P - 6


Przeczytałyśmy....
(Linki do recenzji znajdują się w zakładce wyzwania - tutaj)


i ja :)

W kwietniu obowiązuje kolor zielony
Zapraszam do wspólnej zabawy,
poniżej możecie znaleźć inspiracje do realizacji wyzwania.

P.S. "Zielone" linki możecie zgłaszać tutaj od razu,
bo na stronie wyzwania może to być utrudnione.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Tytuły

1001 potwornych rzeczy do odnalezienia 5 sekund do io A jeśli ciernie... A między nami ocean... Adela Afryka Agnieszka opowiada bajkę Alicja Anielka Anioły powodzi Antek Apolejka i jej osiołek Apollo 11. O pierwszej podróży na Księżyc Aprilek Arcydzieła do kolorowania Atlas anatomiczny Australijczyk w Italii Awaria małżeńska Bajki od św. Mikołaja Baranek Bronek Basia i alergia Basia i podróż Basia i urodziny w muzeum Beki smarki pierdy czyli co się dzieje w moim ciele Beverly Hills Beverly Hills 90210 Bez przebaczenia Bliski Wschód Blondynka w Indiach Blondynka w Meksyku Bluszcz prowincjonalny Bogusia Boże Narodzenie. Kuchnia świąteczna Boże Narodzenie. Świąteczne dekoracje i smakołyki Cappuccino Chcę być jak agent Chleby bułki bułeczki Chory kotek Chuliganka Ciasta bez pieczenia od A do Z Ciekawość Ciotki Coolman i ja Córeczka tatusia Cudaczek - Wyśmiewaczek Cudaki Opaki Cukierek dla dziadka Tadka Cukiernia w ogrodzie Czar miłości Czarodziejka Lili i świąteczna magia Czas w dom zaklęty Czerwone liście Daleki rejs Dama Kameliowa Damą być. Jak ubrać się i zachować w różnych sytuacjach Dania z piekarnika od A do Z Dekoracje na każdą okazję Dekorowanie potraw Disney:Kubuś Puchatek Do ostatniego tchu Dobra kuchnia od A do Z Dogonić rozwiane marzenia Dom nad klifem Dom nad Rozlewiskiem Dom z papieru Dorysowanki. Rozwijaj wyobraźnię Dotknąć prawdy Dotyk zła Drugi Drzazga Dwa pstryki techniki Dwie miłości Dwoje na wirażu Dylemat doktora Andersona Dziadek na huśtawce Dzidziuś. Niewielka książeczka o wielkiej stracie Dziedzictwo Dzielny Fryderyk Dziennik Cwaniaczka. Zapiski Grega Heffleya Dziewczynka z balonikami Dziwni klienci Dżunia Edward i jego wielkie odkrycie Facet z grobu obok Filip i najazd intruzów Fryckowe lato Gagi Gangu Purpurowej Ręki Galeria uczuć Głos bez echa Gnój Grób rodzinny Grzech aniołów Gwiazd naszych wina Hakus pokus Hania Humorek. Najfajniejsza na świecie Humorkowa Księga Kolorowanek i innych zabaw Henryśka drugiej tak wspaniałej nie znajdziecie Herbata. Moc smaku i aromatu Hirameki Historia leśnych kochanków i inne opowiadania Historia pewnego statku. O rejsie Titanica Historia tajemniczego kucyka Hop siup Stokrotko I co teraz? Imię Twoje... Inspektor Kres i zaginiona Jajko z niespodzianką Jak krówka Stokrotka nauczyła się szanować przyrodę Jak Maciek Szpyrka z dziadkiem po Nikiszowcu wędrowali Jak pracuje Święty Mikołaj? Jak to ze lnem było Japońskie łamigłówki Jeż w grzybnym lesie Jeżynka nie chce się bawić Język dwulatka Język niemowląt Julka Julka Wróbel i przygoda ze świnką Kaprysy milionera Kasia i Grześ Kasia i Kubuś. Urodziny taty Kasia i Zosia Klub Przyjaciół Kobieta niespodzianka Kochaj i jedz Brazyliszku Kolorowanka Motyle Kołysanka dla Rosalie Konik polny Kora Kradzież nad Niagarą Kronika ślubnych wypadków Król złodziei Księga motyli Księżniczka Amelia i jej pies Księżniczka i wszy Księżniczka Julka i jej kucyk Księżniczka Lena i jej chomik Księżniczka Zosia i jej kot Kto się śmieje ostatni Kto wiatr sieje Kubuś Puchatek Kwiaty na poddaszu Kwitnący krzew tamaryszku Labirynt kłamstw Lasy w płomieniach Lato szczupaka Letni kiermasz Lew Czarownica i Stara Szafa Lewandowski. Wygrane marzenia Lidka Listy Lodowa pułapka Los utracony Łatwe zupy Madzia syrenka Magia świąt. Tradycyjne przepisy kulinarne i świąteczne ozdoby Magiczna cukiernia Magiczna gondola Maksio ma kłopoty Malowany ul Malownicze Mała szansa Mały Książę Marina Martynka i Gwiazdka Michał Jakiśtam Miecz króla Szkocji Miłość nad Rozlewiskiem Moje wypieki i desery Moralność pani Piontek Mordercza gra Motyle Mój pies Bezdomny Muszka która nie umie latać Na boisku Na krawędzi Na łeb na szyję Na zakręcie Narzeczone lorda Ravensdena Natalii 5 Nic nie trwa wiecznie Niechciana prawda Niezwykły przyjaciel Noc kosa Nowy początek O Bogince Jemiole O Janku co psom szył buty O psie który jeździł koleją Obudzić szczęście Ogon Kici Ogród cieni Ogród czasu. Artystyczna kolorowanka Oplątani Mazurami Opowieść niewiernej Opowieść wigilijna Osaczona Ostateczny cel Ostatnie ostrzeżenie. Globalne ocieplenie P.Rosiak (nie) daje się czarnej śmierci P.Rosiak i czadowe majtki P.Rosiak i kupa śmiechu P.Rosiak i zabójczy bąk P.Rosiak superbohaterem Pamiętne lato Pampilio Pan Jaromir na tropie klejnotów Pan Soczewka na dnie oceanu Parasol Pensjonat Marzeń Pewnej wrześniowej niedzieli Piątkowska Renata Pierrota bolą kopytka Pierwsza na liście Pierwsze światła poranka Pierwszy raz Pierwszy wiosenny dzień Pies i kot w leśnym zakątku Pieśń o poranku Pięćdziesiąt twarzy Greya Płatki na wietrze Płomienie śmierci Po prostu bądź Pocałunek śmierci Pocztówka z Toronto Pod ziemią w Villette Pokuta Polka Pollyanna Powroty nad Rozlewiskiem Powrót do Lwowa Prawdziwy cud Projekt matka Przygody Małego Wodnika Przyjaciółki na zawsze Puchatkowe zabawy Pudełko ze szpilkami Quilling. Cuda z papieru Radek Szkaradek. Bekanie! Ratowanie świata i inne sporty ekstremalne Rekin Śmieszek Rękawiczka Rozmowy Rzepka Sałatki od A do Z Sieroce pociągi Single Siostry Pancerne i pies Siostrzyczka Sklepik z Niespodzianką Skrawek nieba Słodki świat Julii Smak kamienicy Smak nadziei Spotkanie nad jeziorem Sprawa tchórzliwego dezertera Sprawa trzech desperado Strachozagadki Szkolna wycieczka Szkolne czary Szkoła żon Sztuka uprawiania róż z kolcami Sztuka wyboru Szukając misia Szybko i zdrowo od A do Z Śladem zbrodni Ślady krwi Ślub Ślubna przygoda Ślubny kontrakt Ta druga Tajemnica Black Rabbit Hall Tajemnica bzów Tajemnica drewnianej sowy Tajemnica gangu niebieskich Tajemnica kina Tajemnica mumii Tajemnica Namokniętej Gąbki Tajemnica szafranu Tajemnica śnieżnego potwora Tajemnica zwierząt Tajemnice Luizy Bein Tak miało być Teodor rusza z pomocą Tilly Towarzyszka Panienka Trzy oblicza pożądania Ulica Rajskich Dziewic Ulotne chwile szczęścia Uśmiech niebios W blasku miłości W kajdankach namiętności W proch i pył W świecie wiatru i wierzb. Wyznania chińskiej kurtyzany Wakacyjna opowieść Wesołe wierszyki Widok z mojego okna Widok z mojego okna. Przepisy nie tylko na życie Wielka kolekcja bajek o przygodach Maszy i Niedźwiedzia Wielka księga. Hania Humorek Wiersze dla dzieci Wiśniowy Klub Książki Wróć Alfiku! Wszystkie chwyty dozwolone Wszystkie kłamstwa Wszystko inne poczeka Wymarzony czas Wymarzony dom Wymarzony koncert Wyprawa na biegun Wyspa dla dwojga Z tęsknoty za Judy Za króla Piasta Polska wyrasta Zabawki z fantazją. Pomysły na cały rok Zabawy plastyczne dla dzieci Zabawy z mamą. Książka dla rodziców i dzieci Zagadka dna morskiego Zagadka hien cmentarnych Zagadka salamandry Zagadka zegara maltańskiego Zagadki przeszłości Zagubiona w śniegu Zając zostaje! Zakład o miłość Zamek z piasku Zamieniec Zanim nadejdzie ciemność Zapach lawendy Zapiski (pod)różne Zasupłana historia Zima Sapcia i Pufcia Zimowa przygoda Znikające wrotki Znikający króliczek Zorkownia Zosia Ernest i ktoś jeszcze Zośka Bohaterka Zośka Wspaniała Zuzanna Zuźka D. Zołzik nie jest złodziejką Zwykły człowiek Żegnaj szkoło - na zawsze Żona_22 Życie z drugiej ręki

Literatura (wg Katalogu Biblioteki Narodowej):

Źródło książki: