Tytuł: Sosnowe dziedzictwo
Seria wydawnicza: Wszystkie oblicza kobiety
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011
Ilość stron: 279
Cudownie ciepła i przyjemna powieść o życiu z marzeń wielu z nas. Moich na pewno.
Anna trafiła do idealnego miejsca. Odziedziczony przez nią dworek w malowniczej, leśnej scenerii w małej miejscowości Towiany może nie jest w idealnym stanie, ale jest absolutnie uroczy. Otoczony wysokimi sosnami, nad pięknym jeziorem sprawia, że Anna zakochuje się w nim od pierwszego wejrzenia - i wcale się nie dziwię, bo czułabym to samo. A to jeszcze nie koniec! Już pierwszego dnia Ania staje się nie tylko właścicielką tego imponującego miejsca wraz z zabudowaniami, ale też opiekunką wspaniałego psa (a raczej suczki). Wkrótce kobieta poznaje i zaprzyjaźnia się z mieszkańcami Towian i idealnie wpasowuje w lokalną społeczność.
Historia jakich wiele, ale tak pięknie opowiedziana, tak ciekawie i barwnie, że chyba każdy z czytelników byłby gotów na takie zmiany, a jak nie to pewnie zechciałby chociaż spędzić wakacje w Sosnówce, móc poznać te wszystkie urokliwe miejsca i poznać tych niezwykłych ludzi, którzy pojawili się nagle w życiu Anny.
Czytelnik ma okazję dokładnie poznać zmiany zachodzące w życiu Anny i obserwować zmiany w Sosnówce, na przemian z burzliwą historią jej rodziny, sięgającą II wojny światowej. Oba wątki są równie ciekawe i przepięknie opowiedziane. Autorka ma lekkie pióro i bardzo obrazowo potrafi przedstawić opowiadane przez siebie historie. Stworzone przez nią postaci są nietuzinkowe, niezwykle interesujące, z bogatym bagażem doświadczeń i ciekawą osobowością. Moim absolutnym idolem jest Dyzio, choć wszystkich polubiłam od pierwszego spotkania.
Czas spędzony z tą książką był bardzo przyjemny i satysfakcjonujący. Świetnie bawiłam się w Towianach i chętnie do nich wrócę :) Jestem zachwycona!
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania:
- Abecadło z pieca spadło - S
- Z półki 2020
- 26 książek w 2020