Tytuł: Zuzanna
Seria: Szukaj mnie wśród lawendy (tom 1)
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 223 + fragment drugiej części
Co ma wpływ na nasze życie, na naszą przyszłość? Na pewno pochodzenie, dom rodzinny, wykształcenie, osobowość, temperament, ale także doświadczenia, które zdobywamy. Czasami nie zdajemy sobie sprawy z tego, że to co się wydarzy u progu naszego dorosłego życia, determinuje to, co będziemy robić i jacy będziemy później...
ZARAZ BĘDZIE CIĄG DALSZY, ...PO KARNYCH!
No i nie udało się :( Szkoda! Grali świetnie przez całe EURO.
Brawo my! Brawo Polska!
Tak było w przypadku Zuzy, która zraniona przez swoją pierwszą miłość nie potrafi nikomu zaufać i odnaleźć swojego szczęścia. Całą swoją uwagę skupia na karierze zawodowej. Jest pilna, sumienna, rzeczowa, konkretna i zorganizowana. Ambitnie, choć nie po trupach, dąży do celu. Nie ma czasu na relaks, odpoczynek i życie prywatne. Pewne okoliczności sprawiają jednak, że kobieta decyduje się jednak spędzić kilka dni urlopu w pięknej, chorwackiej scenerii wśród drzew piniowych, kwiatów lawendy. Wyjazd organizuje Gabrysia, młodsza siostra Zuzy, która angażuje w to przedsięwzięcie także ich drugą siostrę Zofię, jej męża Adama i jego firmę. Czy Zuza będzie w stanie się rozluźnić, zrelaksować? Co wydarzy się w tej malowniczej krainie i jak wpłynie na życie Zuzy?
Bardzo lekka, optymistyczna i przyjemna opowieść jest idealna na lato. Osadzenie historii sióstr Skotnickich w tak malowniczym miejscu, jakim jest półwysep Pelješac sprawia, że książkę bardzo dobrze się czyta. Właśnie zaczynam wakacje, a już wiem, że nie uda mi się w tym roku nigdzie wyjechać, więc mogę chociaż sobie pomarzyć o tych wszystkich cudownych, słonecznych miejscach. Dokładnie tego mi teraz było trzeba! Choć to bardzo prosta, przewidywalna i bajkowa historia to książka trafiła w najbardziej "dogodny" czas, w którym mogłam ją przeczytać, Wpasowała się idealnie. Myślę, że wątki mogłyby być nieco bardziej rozciągnięte, ale pewnie autorka myślała już o kolejnych częściach z Zofią i Gabrysią w rolach głównych i nie chciała przedłużać, by nie stracić tego specyficznego klimatu. Ja niestety mam tylko tę jedną część, a chętnie przeczytałabym też pozostałe, bo obie zapowiadają się ciekawie... nawet nie wiem czy historia Gabrysi i Iva, oraz Zosi i... nie są bardziej interesujące!
Zamierzałam więcej napisać na temat książki i bardziej konkretnie, ale... mam teraz w głowie tylko mecz, dogrywkę i karne... Kurczę, szkoda! Nasi chłopcy naprawdę świetnie sobie radzili we wszystkich meczach. Tak naprawdę zdecydował nasz pech albo szczęście Portugalczyków.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Gra w kolory (fioletowy)
- Grunt to okładka (wakacje)
- Cztery pory roku - LATO (lawenda)
- Grunt to okładka (wakacje)
- Cztery pory roku - LATO (lawenda)
- Czytamy powieści obyczajowe
- Polacy nie gęsi (13. powieść, której śladami bohaterów możemy ruszyć
(są dobrze opisane rzeczywiste miejsca))
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 2 cm (44,1 cm z 158)
- 52 książki w 2016 (34)
Ja już myślałam, że nie zdążę wrzucić ostatniego czerwcowego posta przez karne :))
OdpowiedzUsuńW tym wypadku spóźnienie byłoby wybaczone, a link uwzględniony :)
UsuńKibicowanie to nasza powinność, prawda?
Oj szkoda, że zabrakło nam szczęścia... :(
Bardzo miło wspominam całą serię , choć najbardziej podobał mi się tom trzeci. Cykl idealny na letni wypoczynek.
OdpowiedzUsuń